"You’re my obsession, I’m your possession You own the deepest part of me You crawled into the darkness, set my monster free So scream, bleed, call out to me But never say stop, never flee."


Jak dla mnie - mistrzostwo świata! Mimo tak ogromu przemocy, rzeczy które po prostu ciężko sobie wyobrazić, książka jest od początku do samiuteńkiego końca rewelacyjna. Niszczy mózg. Mam wyrzuty sumienia, że coś tak potwornego i brutalnego, co mnie obrzydzało i przerażało, mogło się spodobać. Jako całość ta książka posiada ogrom skrajności. Mnóstwo pasji, walki o drugą osobę, uczuć od strachu, miłości, pożądania, przez agresję, po obojętność, pustkę. Zdecydowanie nie jest to mój ulubiony typ książki, ale taka odskocznia pomaga się zresetować i otworzyć na nowe możliwości, które wyczerpują się z każdą "standardową" książką.
W tym tomie autorka zaprezentowała nam porządną dawkę adrenaliny. Tess i Q. rozpoczynają nowy rozdział ze sobą u boku. Wszystko zapowiada się fantastycznie (o ile taka ilość przemocy w łóżku może wróżyć, że wszystko jest w porządku - dla mnie to było zdecydowanie za dużo) aż do nieszczęsnego dnia...

Pepper Winters wie co robi, jak wzbudzic napięcie, niepewność, odkryć dobro w sytuacjach, które wcale na takie się nie zapowiadają. Przyznaję czasem naprawdę ciężko jest czytać spokojnie to co dzieje się w ich relacji, ale także z przeszłości Q. i powstaje konflikt moralny, ale jednak jest to jedna z tych książek, które w znacznym stopniu potrafią wymazac wyrządzone zło. Aż ciarki po plecach przechodzą na samo wspomnienie... polecam wymagającym czytelnikom.

"You’re my obsession, I’m your possession You own the deepest part of me You crawled into the darkness, set my monster free So scream, bleed, call out to me But never say stop, never flee."


Jak dla mnie - mistrzostwo świata! Mimo tak ogromu przemocy, rzeczy które po prostu ciężko sobie wyobrazić, książka jest od początku do samiuteńkiego końca rewelacyjna. Niszczy mózg....