rozwiń zwiń

Białoczarny

Okładka książki Białoczarny
Paul Beatty Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The White Boy Shuffle (1996)
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-14
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381105231
Tłumacz:
Ewa Penksyk-Kluczkowska
Tagi:
Ewa Penksyk-Kluczkowska
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Midas zbawia getto



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1077
630

Na półkach:

Po wystrzałowym „Sprzedawczyku” na polski rynek wydawniczy trafia kolejna książka Paula Beatty’ego. Wszyscy, którzy mieli okazję zapoznać się z nagrodzoną Bookerem powieścią, dobrze wiedzą, czego spodziewać się po „Białoczarnym”. Autor pisze w charakterystyczny dla siebie, satyryczny sposób. Jego najnowszy projekt należy do tej samej literackiej rodziny co „Przygody dobrego wojaka Szwejka” czy „Przypadki Inżyniera ludzkich dusz”, jednych będzie śmieszyć, innych wręcz odwrotnie, smucić ukrytą pod przykrywką humoru prawdą.

„Białoczarny” jest ciekawym przykładem powieści inicjacyjnej. Beatty snuje w niej historię dorastania Gunnara Kaufmana. Wychowywany przez ulicę, syn policjanta i przeciętnej matki, pnie się po kolejnych szczeblach edukacji z wzrastającą skutecznością. Obdarzony talentem poetyckim i sportowym, zyskuje coraz szersze grono zwolenników, co doprowadzi go do ostatecznie do roli samozwańczego przywódcy.

Autor „Sprzedawczyka” ponownie uderza w samo serce Ameryki (tylko czy to obecne?) – w rozdzierające je konflikty rasowe. Beatty rozdaje ciosy na prawo i lewo, nie oszczędzając nikogo. Trafia z dużą siłą i celnością, pozostawiając za sobą pole usłane rannymi. Czerpie radość z bicia we wszystkich wokoło, szczególnie we własne środowisko. U niego każde działanie, wszystkie przedmioty i otaczające nas sprawy są nośnikiem kwestii rasowych. Niezależnie czy mowa o polityce, rekrutacji do uniwersytetu czy butach, pisarz widzi w tym pierwiastek walki białego z czarnym. Każda strona dzieła skrzy się od prześmiewczego dekonstruowania mitów i stereotypów związanych z uprzedzeniami. Czarny humor przybiera różne formy – od stand-upowych puent i sloganów, przez kreowanie nieoczywistych sytuacji, aż po głoszenie pop-filozoficznych haseł. Siłą książki jest też narracja, w której czuć niebywałą rytmiczność i metaforyczność. Zdania rozgrywają się na wielu płaszczyznach – lingwistycznej, fonetycznej, fabularnej i przenośnej, a wszystkie one prowadzą do jednego, z góry zaplanowanego punktu.

„Białoczarny” łączy w sobie liryczną głębię i beletrystyczną świeżość. To tekst pełen symboliki i ukrytych kontekstów, a także fraza dowodząca, że temat dyskryminacji rasowej nie znalazł swojego ostatecznego rozwiązania. Bardzo chciałbym przy tym napisać, jak dawniej Kurt Vonnegut w „Śniadaniu mistrzów” – „w nonsensie siła”. Niestety jednak Beatty poszedł o dwa szczeble karykaturalności za daleko. Najnowsza powieść zdobywcy Bookera odznacza się niespotykaną intensywnością niesamowitych zdarzeń, które w efekcie stały się wyłącznie dodatkami, często zresztą niesmacznymi. Pisarz nie zna umiaru, chce nas permanentnie szokować, bez chwili odpoczynku raczyć coraz bardziej nowymi i nieprawdopodobnymi aluzjami, ale też biografiami. Jego bohaterów dotyka fatalizm, przechodzą oni jakby obok swojego życia. Wszystko jest tu zapisane z góry, a ich jedyne przejawy woli, dotyczą komediowego zakończenia danego epizodu. Beatty robi to samo, co jego postać w jednej ze scen – Gunnar rzuca wolne w ostatniej minucie spotkania, od których zależy zwycięstwo w meczu. Mógłby trafić bez problemu, ale specjalnie chybia, gdyż chce zmierzyć się z negatywną siłą widowni. Właśnie tak postępuje z nami autor, prowadzi czytelnika do rozwiązania, by u końca zmienić tory, zagmatwać treść i czekać na jego reakcję.

Podobnie jak w „Sprzedawczyku”, spotkamy tu sporo neologizmów, niekonwencjonalnych porównań i jeszcze więcej dziwności. Dla zachowania równowagi „czarnuchów” i „smoły” będzie nieco mniej, co wcale nie oznacza, że autor wyrzekł się lekkiego traktowania tematu. O ile w poprzedniej powieści czuć było spójność i równowagę na linii literacka innowacyjność – rzeczywista głębia, o tyle skala przejaskrawień i nietrafionych pomysłów, jest gwoździem do trumny „Białoczarnego”. Beatty podjął się dobrowolnego wyścigu z Monty Pythonem i zdecydowanie go przegrał. Gdzieś zatracił swoją powściągliwość, przez co koniec książki jest już czystą, niehumanitarną groteską, która częściej razi banalnością, niż zachwyca jakością. To jednak tylko jeden mały zarzut, który przez wiele stron w ogóle nie przeszkadza w błogim smakowaniu tej prozy. To nadal jest literatura świeża, nadal chce się zagłębiać w te niejednokrotnie skomplikowane zdania, wreszcie nadal śmiejemy się w głos, dzięki niesamowitej pomysłowości autora. Trudno przejść obok takiej literatury obojętnym. Jeśli mierzyć wartość pisarza zdolnością do wykreowania własnego stylu, Paul Beatty należy do czołówki współczesnych artystów.

Recenzja ukazała się na stronie https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/12/recenzja-biaoczarny-paul-beatty.html

Po wystrzałowym „Sprzedawczyku” na polski rynek wydawniczy trafia kolejna książka Paula Beatty’ego. Wszyscy, którzy mieli okazję zapoznać się z nagrodzoną Bookerem powieścią, dobrze wiedzą, czego spodziewać się po „Białoczarnym”. Autor pisze w charakterystyczny dla siebie, satyryczny sposób. Jego najnowszy projekt należy do tej samej literackiej rodziny co „Przygody dobrego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    155
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    23
  • 2019
    5
  • Teraz czytam
    3
  • 2020
    3
  • 2018
    3
  • Kindle
    2
  • Proza zagraniczna
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
Paul Beatty Białoczarny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także