Pożeglować do Sarancjum
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Sarantyńska mozaika (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Sailing to Sarantium
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2002-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2002-06-01
- Liczba stron:
- 382
- Czas czytania
- 6 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371509979
- Tłumacz:
- Agnieszka Sylwanowicz
- Tagi:
- fantastyka Bizancjum
W pełnym intryg, niebezpieczeństw oraz zagrożonym wojną kraju Valerius II z Sarancjum i jego cesarzowa zmagają się z pogańskimi Bassanidami ze wschodu, barbarzyńskimi plemionami z zachodu i północy oraz spiskami na własnym, lśniącym od klejnotów dworze. Ambitny cesarz pragnie rozszerzyć swe imperium, odzyskując utracone ziemie na zachodzie; zamierza też wybudować najwspanialsze sanktuarium, jakie znał świat - pomnik swych rządów i chwały jedynego boga - chociaż jego żołnierze woleliby raczej otrzymać żołd. Tymczasem w mrocznych lasach ledwie opanowanych przygranicznych prowincji, patrolowanych przez tych samych krnąbrnych żołnierzy, wciąż odprawia się okrutne pogańskie rytuały. Kajusz Kryspus, znany jako Kryspin, mistrz układania mozaik z zachodu, odbywa długą, niebezpieczną podróż przez omiatane wiatrem pustkowia do potężnych murów Sarancjum, miasta nad miastami. On sam już nie wie, gdzie czyha większe niebezpieczeństwo. Pod przybranym imieniem, jako że wyruszył w drogę zamiast wzywanego przez cesarza starszego partnera, przenosi tajną wiadomość. Mniejsze przewinienia były karane śmiercią.A pewnego ponurego poranka Kryspin staje oko w oko z pogańskimi rytuałami…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 391
- 229
- 78
- 19
- 19
- 14
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Zachęcony pozytywnymi opiniami w Internecie sięgnąłem po tą pozycję. I sam sobie jestem winien! A ostrzegali mnie "To ten gość co próbował pisać jak Tolkien, ale nie wyszło", "Tego nie da się czytać!". Trochę nie mieli racji, bowiem czytałem już dużo gorsze i głupsze książki, nie mniej jednak ta nie jest dobra. Powodów jest kilka.
Po pierwsze: zupełnie nie rozumiem, jaki sens leży w pisaniu takich książek jak Sarantyjska Mozaika i reszta (poza Fionnovarem, który jest klonem Władcy Pierścieni) dorobku Kaya. Z jednej strony: elementów fikcyjnych jest za dużo, żeby była to dobra powieść historyczna. Z drugiej: za mało, żeby to było ciekawe fantasy lub fantasy historyczne. Trochę wygląda to tak, jakby autor chciał napisać powieść historyczną, ale nie chciało mu się prowadzić badań, więc postanowił ukryć ten fakt pisząc fantasy.
Po drugie: książka jest upiornie nudna. Wątków jest multum, postaci jeszcze więcej. Jednak ani te postacie nie robią nic ciekawego, łażą bez celu, odbywają długie, nieciekawe podróże, gadają, jedzą, piją i gotują. Wszystko to jest opisane nadmiernie skrupulatnie, wypełnione straszliwą, literacką watą. Kay bardzo wyraźnie nie panuje nad opisem, a już w szczególności nad tym, o czym warto czytelnika informować oraz nad tym co należałoby mu oszczędzić.
Wspomniany już multum wątków zaczyna łączyć się w jakąś całość w tomie drugim. Zanim jednak do niego dojdziemy musimy przeczytać 450 stron o niczym (w zasadzie to raczej 750 stron o niczym, bowiem książka mieści się w swojej objętości jedynie dzięki edytorskim sztuczką z krojem druku...). O akcji powiedzieć można wszystko, oprócz tego, że jest szybka.
W efekcie czytanie Sarancjum jest niesamowitym doświadczeniem. Lekturę zacząłem w październiku 2012. Obecnie jest wrzesień 2013. Jestem na stronie 150 drugiego tomu. I to bynajmniej nie dla tego, że smakuje tą książkę drobnymi kęsami.
Kurcze. Podręcznik do nauk pomocniczych historii był lekturą bardziej pasjonującą.
Zachęcony pozytywnymi opiniami w Internecie sięgnąłem po tą pozycję. I sam sobie jestem winien! A ostrzegali mnie "To ten gość co próbował pisać jak Tolkien, ale nie wyszło", "Tego nie da się czytać!". Trochę nie mieli racji, bowiem czytałem już dużo gorsze i głupsze książki, nie mniej jednak ta nie jest dobra. Powodów jest kilka.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze: zupełnie nie rozumiem, jaki...