Czytając książkę zwracam uwagę na kilka rzeczy, które później pomagają mi przy ocenie książki. W zakres ten wchodzi fabuła i kacja, opis bohaterów, również sprawy techniczne takie jak długość rozdziałów i czcionka, która niezaprzeczalnie ułatwia czytanie, ale nade wszystko najważniejszy w książce jest klimat. Choćby książka była nie wiem jak wartka i ciekawa, jeżeli nie jest w klimacie, nie umiem się wczuć i czytanie mi nie wychodzi. Choć "Ślub" idealny nie jest, to do ideału brakuje jej niewiele. A najważniejszą cechę, jaką książka mnieć powinna - ma! Klimat romantyczności, miłości z dodatkową nutą letniego ciepła. To zestawienie sprawiło, że książkę czytałam co róż wzdychając do bohaterów, romantyczności, fabuły. Po prostu ta książka mnie pochłonęła, jest to zdecydowanie najlepsza książka N. Sparksa, jaką do tej pory czytałam, na głowę bije "Pamiętnik", pierwszą część. Bardzo mi się podobała. I chociaż szczególną fanką Sparksa to ja nie jestem, to na pewno przeczytam jeszcze jego niejedną książkę :) Polecam!

Czytając książkę zwracam uwagę na kilka rzeczy, które później pomagają mi przy ocenie książki. W zakres ten wchodzi fabuła i kacja, opis bohaterów, również sprawy techniczne takie jak długość rozdziałów i czcionka, która niezaprzeczalnie ułatwia czytanie, ale nade wszystko najważniejszy w książce jest klimat. Choćby książka była nie wiem jak wartka i ciekawa, jeżeli nie...