Mroczny Dwór. Narzeczona wiatru

Okładka książki Mroczny Dwór. Narzeczona wiatru Anna Piróg
Okładka książki Mroczny Dwór. Narzeczona wiatru
Anna Piróg Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-23
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839755
Tagi:
dwór miłość tajemnica
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
423
248

Na półkach: ,

Zaczynając "Mroczny Dwór" nie miałam wobec niego wielkich nadziei. Podeszłam do tego trochę w zły sposób, bo pomyślałam, że skoro to polska autorka to nie może się udać..
A jednak.. Udało! Oczywiście miałam kilka "ale", a jednak jestem zadowolona z tego spotkania. Język autorki bardzo mi się podobał, widać świetne rzemiosło, choć zdarzały się wpadki takie jak słowo "macać", które dla mnie osobiście nie ma prawa bytu w takich książkach. Poza takimi małymi wpadkami język był bardzo rozbudowany, a opisy interesujące. Pomimo jak dla mnie dużej plamy na świetnym języku było fantastycznie. Oczywiście nie ma co porównywać tego na przykład z Panem Gaimanem to jednak jestem zadowolona, bo takie książki oceniam trochę innymi kategoriami.
Fabuła opowiada o Annie, która w dziwny sposób nabywa posiadłość o nazwie "Mroczny Dwór", jednakże musi podpisać klauzulę, w której zobowiązuje się do nie odwiedzania lewego skrzydła domu, oraz uznaje zarządzającą kobietę osobą odpowiedzialną za podejmowanie wszelkich decyzji. Relacja kobiet również była dziwna. Anna była często bita i więziona, a mimo to wybacza Henriecie i w końcu można powiedzieć stają się sobie bliskie. Ten zabieg autorski nie podobał mi się kompletnie. Nie rozumiem dlaczego pojawił się tutaj motyw wybaczenia, bo ja takich rzeczy nie wybaczyłabym nikomu. Niesamowite upodlenie postaci.
A o co chodzi z lewym skrzydłem? Zamieszkuje je tajemniczy, prawowity właściciel Dworu. Nie będę mówić kim jest, ani przedstawiać moich zarzutów, bo byłby to za duży spojler. Książka podobała mi się. Ciężko się z nią wgryźć na początku, ale później nawet niedociągnięcia nie mają wielkiego znaczenia. Ja czytałam ten tekst na nockach i fantastycznie umilał mi czas.

Zaczynając "Mroczny Dwór" nie miałam wobec niego wielkich nadziei. Podeszłam do tego trochę w zły sposób, bo pomyślałam, że skoro to polska autorka to nie może się udać..
A jednak.. Udało! Oczywiście miałam kilka "ale", a jednak jestem zadowolona z tego spotkania. Język autorki bardzo mi się podobał, widać świetne rzemiosło, choć zdarzały się wpadki takie jak słowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , , ,

Sądziłam, że etap wampirycznych powieści fantasy mam już za sobą, jednak nic bardziej mylnego. Na pewno miłość moja z lat szczenięcych do tych postaci nie została wskrzeszona, ale od czasu do czasu przydaje się wrócić na „stare śmieci” i powspominać... Edwarda i Bellę. ;)

Zastanawiałam się, co napisać o tej książce i jak ją ocenić, bo z jednej strony fajnie się ją czytało, z drugiej... no cóż, do ideału trochę jej brak. No i to widmo Edwarda i Belli, które miałam niemal non stop przed oczami, gdy główni bohaterowie przejmowali dowodzenie... bo to taka starsza wersja Meyerowskiej pary, zachowują się niemal identycznie. :O
Dodatkowo z racji tego, że akcja rozgrywa się w XIX wieku, powieść stylizowana jest na ówczesną modłę, mam tu na myśli głównie dialogi, które w dużej części idealnie wpasowywały się w ten klimat, jednak autorka zaliczała wpadki, niektóre bowiem trąciły mocno współczesnością, a wówczas ta mroczna aura, którą skrzętnie budowała, pryskała niczym bańka mydlana, pozostawiając odrobinę niesmaku i wytrącając czytelnika z rzuconego na niego uroku – momentami można przepaść w opisywanych wydarzeniach, ale...

...bohaterowie. Przyznam, że już dawno nie miałam do czynienia z tak infantylnymi dorosłymi postaciami. Jak na 30-latkę Anna, no cóż, zachowywała się jak nieogarnięta 15-latka. Zachowywała się irracjonalnie, bezmyślnie, a momentami wręcz masochistycznie, jakby mimo wszystko poniżanie jej przez innych, głównie rodzinę sprawiało jej w pewnym sensie przyjemność! Gdybym tylko taką dorwała w swe ręce... choć nie sądzę, by wstrząśnięcie nią cokolwiek dało.
Amant zaś, także nie należy do specjalnie ogarniętych i zdecydowanych! Wszystko obojgu zmienia się jak w kalejdoskopie – kochają się i nienawidzą na, nie mogąc się zgrać... Ach i to pretensjonalne imię głównego bohatera – mając na uwadze, że imiona pozostałych bohaterów są imionami polskimi, a jego rodzice robili wszystko (!),by ich nie odnaleziono, zmienili imiona etc. to nadanie dziecku takiego imienia... bynajmniej było niewyróżniające się, no i przede wszystkim gryzło się i z jego nazwiskiem i z całą tą otoczką.

Dużym plusem tej powieści jest nastój, jaki udało się zbudować autorce. Czytając, ma się poczucie, że czas stanął i kroczymy dziewiętnastowiecznymi ścieżkami wraz z bohaterami. Anna Piróg sprawie dobierała słowa, tworząc opisy miejsc, troszkę gorzej było z dialogami, które poza wspominanym gubieniem stylistyki, bywały też nieco sztuczne. Książka ma lepsze i gorsze momenty, raz można wyczuć odrobinę napięcia, innym razem można dostać szału w związku z wydarzeniami. Akcja jest spójna, choć niektóre wydarzenia są abstrakcyjne, żeby nie powiedzieć, że absurdalne, nawet patrząc przez pryzmat gatunku.

Anna Piróg ma lekkie, przyjemne pióro. Zamysł na Mroczny dwór był naprawdę zacny, poległo jednak wykonanie, oczywiście nie tak całkowicie. Brakło może odrobinę dynamizmu, z drugiej strony ta nieśpieszność dodawała tej historii uroku. Być może, o ile ukaże się kontynuacja, autorka zaskoczy czytelników nie tylko poprowadzeniem losów bohaterów, ale znacznie lepszym warsztatem.

Decyzję, o tym, czy chcecie przeczytać tę powieść, zostawiam Wam, koniec końców nie czuję bym zmarnowała czas na Mroczny dwór. :)

Sądziłam, że etap wampirycznych powieści fantasy mam już za sobą, jednak nic bardziej mylnego. Na pewno miłość moja z lat szczenięcych do tych postaci nie została wskrzeszona, ale od czasu do czasu przydaje się wrócić na „stare śmieci” i powspominać... Edwarda i Bellę. ;)

Zastanawiałam się, co napisać o tej książce i jak ją ocenić, bo z jednej strony fajnie się ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
432
261

Na półkach: ,

Książką płytka, bez wyrazu, bohaterowie nie są interesujący.

Książką płytka, bez wyrazu, bohaterowie nie są interesujący.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • EmpikGo
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • X2018
    1
  • Samodzielne
    1
  • Fantastyka/fantasy/science fiction
    1
  • Papierowy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mroczny Dwór. Narzeczona wiatru


Podobne książki

Przeczytaj także