"Niebezpiecznie wciągająca historia miłosna" - taki opis znajduje się z tyłu książki. I rzeczywiście tak jest. Książkę przeczytałam bardzo szybko i z przyjemnością. Towarzyszyły temu częste wybuchy śmiechu. Znajdziemy tu elementy książki obyczajowej, romansu, kryminału.

Joanna Hacz to nauczycielka, polonistka i anglistka. Ukończyła filologię polską i angielską. Pracuje w gimnazjum. Kocha swoją pracę, lubi młodzież. Prywatnie szczęśliwa żona i matka. Uwielbia podróże i zwiedzanie zamków oraz skansenów.

Akcja książki toczy się bardzo szybko i niezmiennie zaskakuje. Głównych bohaterów poznajemy w bardzo dziwnej sytuacji, tak jakbyśmy oglądali jakiś program paradokumentalny. On prowadząc samochód dostrzega nagle, że tuż przy poboczu biegnie jakiś młody mężczyzna, w ręku trzyma duży nóż i próbuje dogonić uciekającą przed nim kobietę z dzieckiem. Wyraz jego twarzy nie wróży nic dobrego. Nie zastanawia się długo, podjeżdża do biegnącej resztkami sił kobiety. Ta rzeczywiście potrzebuje pomocy, nie waha się ani sekundy, dopada do pojazdu i wsiada, nie wypuszczając chłopca z rąk. I jest to pierwszy, ale nie ostatni atak, tego psychopaty na tę kobietę. Jednak nie będę zdradzała fabuły książki, to musicie sami przeczytać. Książka jest niezłą mieszanką mniejszych lub większych pomyłek, z których tworzą się bardzo dziwne sytuacje. Głównych bohaterów dzieli niemal wszystko, jednak "coś" przyciąga ich do siebie jak magnez. Uśmiałam się konkretnie i do łez.

On - Ludwik Tymoryszek, właściciel dużej firmy, człowiek znany, biznesmen. A przy tym bardzo przystojny mężczyzna z klasą, świadomy swego wyglądu. Bywa bardzo apodyktyczny, lubi przemawiać tonem nieznoszącym sprzeciwu, opanowany i zdecydowany. Cztery lata temu w wypadku samochodowym zginęła jego żona i synek. Potrącił ich pijany kierowca. Długo nosił żałobę. Praca i modlitwa pozwoliły przetrwać mu ten straszny czas. Żadna kobieta nie dorównywała do tej pory jego żonie. I nagle, niespodziewanie czuje, że się zakochuje...

Ona - Patrycja Wisianka, kobieta zagadkowa i pełna niedomówień, zupełnie nie w jego typie. Nie jest przesadnie ładna, ani zadbana. Przytrafiają jej się same dziwne i niedorzeczne sytuacje. Czy jest matką Tymoteusza? Ma swoje zasady i nimi się w życiu kieruje. Jest odważna, honorowa, niezależna. Potrafi postawić na swoim. A przy tym bardzo ciepła i serdeczna. Swoją osobowością przyciąga do siebie ludzi. Ma też niesamowity dar do pakowania się w kłopoty. I jak się niedługo okaże jest zupełnie inną osobą niż wyobrażał sobie Ludwik. Coraz częściej łapie się na tym, że Ludwik jej się podoba, a nawet coś więcej. Zaczyna go obdarzać uczuciem, jakiego nigdy nie doświadczyła. Jednak jest realistką, nie wierzy w bajkę o Kopciuszku. Najbardziej zastanawia ją jednak fakt, że on o nic nie pyta, przyjął do wiadomości wszystko co mu powiedziała i nieważne, że "trochę" minęła się z prawdą. Wydaje jej się to nie do końca normalne...

Mały Tymoteusz - chłopiec, który dużo przeszedł w swoim krótkim życiu. Jego zachowanie szokuje. Przydarzają mu się dziwne i śmieszne przygody. Jest bardzo rozgarnięty jak na swój wiek a przy tym bardzo pyskaty. Źle odnosi się do wszystkich, którzy staną mu na drodze. Rezolutny, wygadany. Jego teksty - rewelacja.

Wątek kryminalny towarzyszy nam przez cały czas, chociaż miałam wrażenie jakby był gdzieś z boku. Ale to on powoduje, że Patrycji przytrafiają się dziwne, czasami bardzo groźne dla jej życia sytuacje. W całej książce przewija się modlitwa i głęboka wiara do Boga, poszanowanie i pomoc innym. Częste udzielanie sobie nawzajem błogosławieństwa. - Sama zawsze gdy moje dzieci wychodzą z domu robię im krzyżyk na czole i proszę Boga o opiekę nad nimi. Modlitwy czasami są wysłuchane, więc może czasami warto przemyśleć o co prosimy? Joanna Hacz w swej książce porusza ważną i potrzebną działalność charytatywną na rzecz dzieci. Ile kłopotliwych i dziwnych sytuacji można by uniknąć, przez zwykłą rozmowę. Ciekawe dialogi, cięte riposty. Czy Ludwik i Patrycja znajdą drogę do siebie?

Zdecydowanie książka na odprężenie i poprawę humoru. Często podczas czytania wybuchałam głośnym śmiechem. Autorka pokazuje o ile łatwiej i prościej żyło by się, gdyby ludzie więcej ze sobą rozmawiali. Snucie domysłów, często nie idzie w parze z prawdą. Ona bywa zupełnie inna, niż nasze wytwory wyobraźni. Książka dość przewidywalna, ale bardzo wciągająca, o przyjaźni, nadziei, miłości. Wzruszająca, pogodna, ciepła. Zdecydowanie polecam na poprawę humoru, zwłaszcza osobą lubiącym romanse. Był to mile spędzony czas. Wydawnictwu Lucky dziękuję za egzemplarz. Na pewno zapoznam się z innymi pozycjami autorki :)

"Niebezpiecznie wciągająca historia miłosna" - taki opis znajduje się z tyłu książki. I rzeczywiście tak jest. Książkę przeczytałam bardzo szybko i z przyjemnością. Towarzyszyły temu częste wybuchy śmiechu. Znajdziemy tu elementy książki obyczajowej, romansu, kryminału.

Joanna Hacz to nauczycielka, polonistka i anglistka. Ukończyła filologię polską i angielską. Pracuje w...