Zaprzyjaźnij się ze swoją skórą
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Un' amica per la pelle
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2018-05-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-05-25
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380741447
- Tłumacz:
- Katarzyna Skórska
- Tagi:
- skóra zdrowie dermatologia uroda
WSZYSTKO, CO TRZEBA WIEDZIEĆ O NAJWIĘKSZYM ORGANIE NASZEGO CIAŁA
Jeśli oczy są zwierciadłem duszy, to skóra jest obrazem ukazującym stan naszego zdrowia.
Skóra to prawdziwy organ ludzkiego ciała, w dodatku największy. Wyznacza granicę między nami a światem zewnętrznym, ulega wpływom zarówno tego, co w sobie kryje, jak i otoczenia.
W tej lekkiej, a zarazem naukowo rzetelnej książce dermatologia staje się kopalnią drogocennych porad i informacji. W kolejnych rozdziałach opisano budowę, anatomię i fizjologię, dokonując przeglądu typów skóry i jej potrzeb zależnie od wieku.
Tak oto odkrywamy, że nie należy lekceważyć sygnałów wysyłanych przez skórę – to, co skóra nam ujawnia, nie wiąże się jedynie z kwestią estetyki i wyglądu, wprost przeciwnie, granica między tym, co nieestetyczne, a chorobą niejednokrotnie jest czystą teorią.
Autorka odkrywa prawdę o najczęstszych schorzeniach dermatologicznych i uczy, jak odczytywać znaki świadczące o zaburzeniach wewnętrznych; obala mity i legendy dotyczące skóry i odżywiania. Pomaga także zorientować się w świecie kosmetyków, ukazując skutki, jakie składniki aktywne wywierają nie tylko na skórę, lecz również na środowisko.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 32
- 20
- 11
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka ta padła moim przypadkowym łupem podczas zakupów outletowych w jednej z księgarni internetowych. Okładka przykuła mój wzrok, więc "pogooglałam" kto jest jej autorem i czy warto ją przeczytać. Okazuje się, że jest to pozycja napisana przez lekarz dermatolog Pucci Romano. Informacja ta przekonała mnie na tyle, że postanowiłam wziąć się za lekturę.
Moja wiedza w zakresie dermatologii, czy też skóry sensu stricto nie była obszerna, jednak dość intuicyjna i raczej zgodna z tym, czego uczyłam się kiedyś w szkole. Książka ta otworzyła mi oczy na kilka kwestii związanych z rozwojem skóry oraz dbaniem o nią, jak np. odpowiednie porcjowanie kąpieli słonecznych, a wieku niemowlęco-wczesnodziecięcem zupełne ich zaniechanie. To, że niemowlęta nie potrzebują codziennej kąpieli, czy też to, że ich system pocenia się jest mniej rozwinięty niż u dziecka, czy osoby dorosłej, to były dla mnie nowości. Fakt, że skóra i układ nerwowy pochodzą z tego samego "listka" podczas formowania się istoty ludzkiej jest niezwykle ciekawy i otwierający oczy na niesamowitą złożoność natury ludzkiej z fizycznego punktu widzenia.
Jak dla mnie książka ciekawie napisana, ale sporo w niej było "lania wody". Pewne informacje dość technicznie opisane, a inne tylko na zasadzie opowiedzenia, że "coś jest i tak się ma", ale bez większych wyjaśnień, których mi zabrakło. Ogólnie wszystkie informacje zawarte w tej książce spokojnie zmieściłyby się łącznie na max 20 stronach, więc ogólnie dużo powielanie tej samej informacji. Nie jest to zupełnie złe, ponieważ utrwalamy materiał i zapamiętujemy co nieco na temat skóry i jej protekcji.
Pucci Romano stawia dbanie o skórę na równi z dbaniem o środowisko. To może niektórych denerwować (ja również początkowo dość mocno irytowałam się nagminnym przypominaniem, że jak coś ma być dobre dla skóry, to i dla środowiska oraz odwrotnie). Trochę pachniało mi to nadmiernym ekologizmem. Zrozumiałam jednak o co chodzi autorce i pod tym względem się z nią zgadzam (chociaż pod innym nie do końca). Sens w tym, że my - ludzie - jesteśmy istotami żyjącymi w środowisku naturalnym (które w większości zurbanizowaliśmy),niemniej jeżeli coś będzie zdrowe i dobre dla nas, to nie zaszkodzi temu w czym żyjemy, a z tego przecież pobieramy surowce do kosmetyków, więc jak też i to co robimy (laboratoryjnie) będzie dobre dla środowiska, to i tym samym będzie dla nas, bo my czerpiemy z niego. Zawiłe, pokręte, ale summa summarum proste ;) W mojej ocenie "chemia" ta "zła" jest zła, jeśli jest stosowana nieumiejętnie i nieproporcjonalnie. Przecież parafrazując słynne słowa Paracelsusa, wszystko i nic jest trucizną - to dawka czyni różnicę.
Nie mam doświadczenia z innymi poradnikami dotyczącymi urody, więc nie mam punktu odniesienia, czy ten jest lepszy od innych, czy też gorszy. W mojej ocenie warto przeczytać, bo parę mądrych (w mojej ocenie) rzeczy tam jest. Przyczepiłabym się trochę do potencjału tej książki, który w mojej ocenie nie został wykorzystany. Trochę jest tak, że pani doktor ma wiele do powiedzenia, ale hamowała się, by (być może) nie przytłoczyć czytelnika ogromem informacji. Niestety, w zamian za to zalała nas powtarzaniem powierzchownie wyjaśnionymi rzeczami bądź własnymi opiniami, co bywa męczące.
Podsumowując, myślę, że są lepsze podręczniki-poradniki na rynku, ale ta pozycja i tak mi się podoba, więc zachęcam do lektury. Ode mnie 6/10.
Książka ta padła moim przypadkowym łupem podczas zakupów outletowych w jednej z księgarni internetowych. Okładka przykuła mój wzrok, więc "pogooglałam" kto jest jej autorem i czy warto ją przeczytać. Okazuje się, że jest to pozycja napisana przez lekarz dermatolog Pucci Romano. Informacja ta przekonała mnie na tyle, że postanowiłam wziąć się za lekturę.
więcej Pokaż mimo toMoja wiedza w...
Nadal liczę na to że kiedyś uda mi się zaprzyjaźnić ze swoją.
Nadal liczę na to że kiedyś uda mi się zaprzyjaźnić ze swoją.
Pokaż mimo toAutorka książki to dermatolog, która ze zrozumiałą fascynacją opowiada o skórze. Nazywa ją narządem, czego nigdy wcześniej nie praktykowałam. Tym bardziej zderzenie się z takim poglądem mnie zaciekawiło i zachęciło do doczytania tej pozycji w całości.
Książka jest podzielona na 3 części, a te z kolei na rozdziały. Całość oczywiście poprzedza przedmowa. Treść obfituje w ciekawostki, zwłaszcza te z historii stosowania środków upiększających. Nie zabraknie czegoś dla pasjonatów biologii i naukowego podejścia do ciała i kosmetyków. Czasem mnie to przytłaczało, ale może dlatego, że nie jest to dziedzina, którą się interesuję.
Znajdziemy wiele porad dotyczących całego ciała od stóp do głów i to dosłownie. Jedna część książki skupia się wokół zmian naszego ciała począwszy od dziecka (nawet w łonie matki) do okresu starości. To było akurat bardzo pouczające. Zabrakło mi osobiście jakiegokolwiek odniesienia się do okresu ciąży.
Kolejna część odnosi się do budowy skóry, zagdnień dotyczących włosów i paznokci. Ostatnia o tytule "Lepiej zapobiegać, niż leczyć" ma na celu uświadomić nas, że prewencja oraz właściwe kosmetyki to podstawa. Właściwie celem całej książki jest takie przekazanie wiedzy, byśmy my, jako podejrzewam, laicy, mogli żyć zdrowiej.
Czy polecam? Tak. Nawet, jeżeli część historyczna, biologiczna, czy obfitujące w zachwalanie tego narządu, jakim jest skóra przez autorkę będzie was męczyć, to każdy znajdzie coś dla siebie. Może dzięki tej lekturze obalone zostaną pewne mity, doradzicie coś swoim dzieciom lub zwyczajnie upewnicie się, że funkcjonujące kosmetyczne rytuały mają ogromne znaczenie.
Autorka książki to dermatolog, która ze zrozumiałą fascynacją opowiada o skórze. Nazywa ją narządem, czego nigdy wcześniej nie praktykowałam. Tym bardziej zderzenie się z takim poglądem mnie zaciekawiło i zachęciło do doczytania tej pozycji w całości.
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest podzielona na 3 części, a te z kolei na rozdziały. Całość oczywiście poprzedza przedmowa. Treść obfituje w...
Słabiutko, daję 4 gwiazdki zamiast 3, ponieważ biorę poprawkę na to, że przeczytałam już multum książek o urodzie/skórze/pielęgnacji i ja to już wszystko wiem, a każda kolejna książka to powtarza. Mówiąc krótko, w kółko to samo, więc to jest prawdopodobnie ostatnia moja książka dotycząca tematyki urodowej. No, chyba, że powstanie coś o kosmetykach naturalnych, wtedy chętnie. Niemniej, oceniając książkę tak, jakby się nie czytało niczego innego, to wciąż 3-4 gwiazdki, nie więcej.
Styl jak do dziecka, to typowe w przypadku takich tematów. Początkowo wydawało mi się, że to bardziej pozycja dla nastolatek, ale sądzę, że autorka sama nie mogła się zdecydować, więc czasem tekst jest infantylny, czasem mniej albo chociaż stara się, żeby taki był, wychodzi różnie. Ustalić trzeba jasno, że autorka mistrzynią pióra nie jest.
Zbyt dużo zagłębiania się w szczegóły, miotanie się, połowa książki mam wrażenie jest o słońcu, w kółko się przewija, "słońce to życie", bla bla, nie używajmy filtrów, ale jednak trochę tak, wyłaźmy na słońce, ale jednak może trochę nie, naprawdę, panuje taki chaos w tej kwestii, że ciężko się zorientować, jakie autorka ma zdanie. Budowa skóry, jakieś składy INCI, za dużo drobnych szczegółów, które zaburzają odbiór całości. Charakterystyka zmarszczek, historia wszystkiego, absolutnie wszystkiego, i to absolutne wszystko zaczyna się absolutnie w Egipcie, golenie, malowanie, kremowanie i nie wiem co jeszcze. Nudne. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że podane tu informacje należą do bardzo powszechnych. W całej książce była tylko jedna mniej znana informacja - ludzie z cukrzycą często cierpią na swędzącą skórę ciała.
Jest kilka kwestii, które mi się podobają, między innymi polecanie wszem i wobec makijażu mineralnego, założenie, że dzieci potrzebują minimum kosmetyków, o ile nie wcale, niepolecanie parafiny i silikonów oraz uświadczenie czytelników w przekonaniu, że zgolony włos wyrasta zawsze taki sam, nie grubszy, mocniejszy i Bóg wie co jeszcze. Niestety, poza tymi czterema miłymi aspektami, nic pozytywnego o tej książce powiedzieć nie mogę.
Bzdur jest co niemiara, zaprezentuję perełki:
1. Autorka poleca nam mydło (zwłaszcza do cery tłustej) i mówi, że wyrównuje ono pH skóry.
2. Poleca manualne usuwanie wągrów u kosmetyczki co dwa miesiące.
3. Radzi nie używać antyperspirantów (aluminum),tylko dezodorantów.
4. Talk najgorszy, rakotwórczy i w ogóle.
5. Scrub stosować codziennie.
Najlepsze na koniec...
6. Minusem skóry tłustej jest matowa skóra. Nie wiem, czy to błąd w druku, pomyłka w sensie, czy może autorce chodziło o coś innego, ale... przezabawne.
Nie wiem dlaczego powstają książki, które powielają powszechne mity. Antyperspiranty nie szkodzą, talk nie szkodzi, scrub można stosować maksymalnie raz w tygodniu, a mydło i wyciskanie tylko szkodzą.
Nie polecam.
Słabiutko, daję 4 gwiazdki zamiast 3, ponieważ biorę poprawkę na to, że przeczytałam już multum książek o urodzie/skórze/pielęgnacji i ja to już wszystko wiem, a każda kolejna książka to powtarza. Mówiąc krótko, w kółko to samo, więc to jest prawdopodobnie ostatnia moja książka dotycząca tematyki urodowej. No, chyba, że powstanie coś o kosmetykach naturalnych, wtedy...
więcej Pokaż mimo toŚwietna i przystępnie napisana podróż po skórze! Autorka skupia się na składnikach przyjaznych skórze, tłumaczy podstawowe procesy funkcjonowania skóry. Wiedza w pigułce, którą każdy powinien posiadać, aby właściwie pielęgnować skórę.
Świetna i przystępnie napisana podróż po skórze! Autorka skupia się na składnikach przyjaznych skórze, tłumaczy podstawowe procesy funkcjonowania skóry. Wiedza w pigułce, którą każdy powinien posiadać, aby właściwie pielęgnować skórę.
Pokaż mimo toNie oceniam książek po okładce – dlatego, że często zachwycały mnie okładki, natomiast treść w środku zupełnie nie trafiała w mój gust. W tym przypadku jest inaczej – okładka totalnie mi się nie podoba, natomiast to, na co trafiłam w środku jest znakomite! Autorka zwraca bardzo dużą uwagę na skład kosmetyków oraz ubrań, które w kontakcie ze skórą mogą nam zaszkodzić. Ze zrozumieniem składów kosmetyków mam problem odkąd tylko zaczęłam bardziej interesować się tym, co nakładam na swoje ciało – nie pomagały rozmowy z przyjaciółkami czy czytanie blogów na ten temat. Dlatego też chętnie sięgnęłam po książkę włoskiej dermatolog, Pucci Romano, z nadzieją na kosmetyczne oświecenie. I udało się! Książka napisana jest w tak przyjemnym stylu, że od razu mnie wciągnęła – podczas lektury czułam się jakbym rozmawiała z przyjaciółką, która wszystko potrafi świetnie wytłumaczyć. Problemy, choroby, natura, skład chemiczny największego organu naszego ciała, czyli skóry, zostały tutaj dokładnie opisane w bardzo prostym języku. Jest to także kopalnia bardzo przydatnej wiedzy dla młodych mam lub kobiet, które mamami dopiero zostaną. Ja, choć dzieci nie mam, byłam naprawdę zaciekawiona i zszokowana informacjami na temat dziecięcej skóry, które przytoczyła lekarka.
Lektura tej pozycji gwarantuje nie tylko dużą dozę nowej, przydatnej wiedzy, ale również mnóstwo rozrywki, bo autorka ma świetny, prosty i lekki styl oraz doskonałe poczucie humoru.
Nie oceniam książek po okładce – dlatego, że często zachwycały mnie okładki, natomiast treść w środku zupełnie nie trafiała w mój gust. W tym przypadku jest inaczej – okładka totalnie mi się nie podoba, natomiast to, na co trafiłam w środku jest znakomite! Autorka zwraca bardzo dużą uwagę na skład kosmetyków oraz ubrań, które w kontakcie ze skórą mogą nam zaszkodzić. Ze...
więcej Pokaż mimo to„Zaprzyjaźnij się ze swoją skórą” to esencja dermatologicznej wiedzy, którą doceni każdy czytelnik. Zarówno ten szukający odpowiedzi na konkretne pytania, jak i ten pragnący lepszego poznania największego organu własnego ciała. Autorka nie tylko dzieli się fachową wiedzą, lecz także uczy jak odczytywać znaki, świadczące o wewnętrznych zaburzeniach, obnaża fakty i mity na temat skóry oraz jej związku z odżywianiem się. Bardzo uczula wszystkich na informację, że wszystko co ma negatywny wpływ na środowisko, tak samo zachowa się wobec ludzkiej skóry. „Nie poddawajmy się biernie upływowi czasu, lecz uzbrójmy się w wiedzę i świadomość oraz stawiajmy mu czoło, jak tylko możemy.”
Recenzja w całości: http://mamao.pl/zaprzyjaznij-sie-ze-swoja-skora-pucci-romano/
„Zaprzyjaźnij się ze swoją skórą” to esencja dermatologicznej wiedzy, którą doceni każdy czytelnik. Zarówno ten szukający odpowiedzi na konkretne pytania, jak i ten pragnący lepszego poznania największego organu własnego ciała. Autorka nie tylko dzieli się fachową wiedzą, lecz także uczy jak odczytywać znaki, świadczące o wewnętrznych zaburzeniach, obnaża fakty i mity na...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ma jeden duży minus-autorka chce naprawić świat. Oczywiście, ekologia i dbanie o skórę jest ważne, ale nie musi mi tego powtarzać 3 razy w każdym rozdziale, dotarło za pierwszym razem. Zostają wymienione składniki których należy unikać i te których warto szukać, trochę brakowało, przynajmniej mi, wskazania konkretnych marek, bo nie zawsze mam czas przeanalizować skład 50 kremów dostępnych w sklepie. Ale właściwie, to z książki wybrzmiewa, żeby odstawić kremy, bo skóra jest mądra i poradzi sobie sama. Oprócz tego wszelkie modyfikacje są złe! Ale jak już musicie je zrobić to o nie dbajcie, koniec tematu. Dlaczego nie opisać dokładniej procesów które wówczas zachodzą w skórze i że mogą ją nadwyrężyć, ale nie przesadzajmy, od kolczyka nie dostaje się raka... Autorka zaleca nosić jedynie ubrania z ekologicznej bawełny, nie farbowanej. Nie zapominajmy, że środki higieniczne to zło! Niby racja, ale nie tego spodziewałam się sięgając po pozycję na temat skóry. Biorąc książkę niby o skórze chciałam czytać o skórze, a nie o wizji pani Romano jak walczyć z zanieczyszczeniami środowiska.
Plus za rysunki.
Książka ma jeden duży minus-autorka chce naprawić świat. Oczywiście, ekologia i dbanie o skórę jest ważne, ale nie musi mi tego powtarzać 3 razy w każdym rozdziale, dotarło za pierwszym razem. Zostają wymienione składniki których należy unikać i te których warto szukać, trochę brakowało, przynajmniej mi, wskazania konkretnych marek, bo nie zawsze mam czas przeanalizować...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to