Patrząc wstecz, nigdy bym nie pomyślała, że będę zaliczała się do grona wiernych czytelniczek Jojo Moyes. "Zanim się pojawiłeś" mnie oczarowała, jednak jej kontynuacja kompletnie rozczarowała. Więc do trzeciej części ze specyficzną i irytującą Lou podeszłam z dystansem.

„NAJFAJNIEJSZA DZIEWCZYNA W CAŁYM NOWYM JORKU”

Louisa Clark za namową swojego chłopaka postanawia przyjąć propozycję pracy w Nowym Jorku. Bogaty biznesmen zatrudnia ją jako asystentkę swojej młodej żony. W czasie gdy związek Lou przechodzi kryzys, napotyka mężczyznę łudząco podobnego do jej zmarłego ukochanego. Wśród zgiełku Manhattanu i towarzystwa zamożnych ludzi, Lou będzie musiała znaleźć kompromis między tym, co kocha robić a miłością do swojego chłopaka.

Pierwszą moją myślą było: Lou Clark uczy się polskiego! Dla mnie to szok, a wszystko za sprawą jednej z czołowych bohaterek, która jest Polką.
Nigdy nie lubiłam Louisy. Zawsze wydawała mi się niedorozwinięta, głupkowata i karykaturalna. Nigdy też nie polubiłam jej nowego chłopaka. W całej okazałości bohaterów nie wiem, czy mogłabym wymienić, choć jednego bohatera, którego obdarzyłabym sympatią. Autorka zapomina jakie to jest ważne dla czytelnika, by ruszyć w przygodę liczącą ponad kilkaset stron z bohaterem, choć jednym w miarę normalnym.

Jednak nie mogę powiedzieć, abym się nie uśmiała. Jojo Moyes ma w sobie tę ciekawą mieszankę tragizmu i komizmu, którą ciężko szukać we współczesnych autorach.

Sama historia porusza tematy takie jak: związek na odległość, zazdrość, zdrada oraz życie w elitarnym towarzystwie. I chociaż nie uważam, że jest to najgorsza powieść autorki, to do najlepszych również bym jej nie zaliczyła.

Patrząc wstecz, nigdy bym nie pomyślała, że będę zaliczała się do grona wiernych czytelniczek Jojo Moyes. "Zanim się pojawiłeś" mnie oczarowała, jednak jej kontynuacja kompletnie rozczarowała. Więc do trzeciej części ze specyficzną i irytującą Lou podeszłam z dystansem.

„NAJFAJNIEJSZA DZIEWCZYNA W CAŁYM NOWYM JORKU”

Louisa Clark za namową swojego chłopaka postanawia...