Do tej pory jakoś nie natrafiłam na żadną książkę autorstwa Zbigniewa Zborowskiego, nie czytałam też pierwszego tomu cyklu o Bartoszu Koneckim – „Skazy”. Mimo to po przeczytaniu opisu „Kręgów” czułam, że to będzie świetny kryminał. Przeczucie mnie nie myliło😊 Książkę czyta się z zapartym tchem. Wraz z biegiem akcji obserwujemy jej znaczne przyśpieszenie. A już zakończenie to prawdziwy rollercoster. Mnóstwo się dzieje, a czytelnik jest co chwilę zaskakiwany. Nawet na samym końcu, gdy wydaje się, że wszystko jest już jasne – autor szykuje nam niespodziankę, tym samym przygotowując sobie grunt pod kolejny tom…
W warszawskim parku zostaje znalezione ciało nastolatki, która ma odcięte dłonie. Policja prowadzi śledztwo. W tym samym czasie były policjant, obecnie prywatny detektyw Bartosz Konecki dostaje tajemnicze zlecenie śledzenia młodej aktorki. Sprawa jednak wydaje się być bardziej skomplikowana, niż wydawała się na samym początku i okazuje się być powiązana ze sprawą sprzed lat dotyczącą zabójstwa młodej dziewczyny, które przypomina to obecne? Przypadek? Czy może morderca sprzed lat znowu wrócił do gry? A może znalazł się naśladowca? Czy detektyw Konecki da rade rozwiązać tę sprawę nie narażając się przy tym bezwzględnym ludziom i nie narazić swojego i innych życia?
Akcja toczy się na kilku polach czasowych, przedstawiona nam jest z różnych punktów widzenia. Poznajemy więc w pewnym stopniu losy śledztwa przed lat i zaangażowanych w to ludzi, bieżące wydarzenia a także niektóre zdarzenia, które miały miejsce pomiędzy. Naprzemienne, stosunkowo krótkie rozdziału, wzmacniają napięcie i podsycają ciekawość czytelnika.
Na uwagę zasługuje główny bohater – Bartosz Konecki. Pogubiony życiowo były policjant, uzależniony od psychotropów. Jednym słowem, daleko mu do ideału. Na nadwagę, nie ma czasu, pieniędzy ani chęci, żeby o siebie dbać. Usunięty z policji, podejmuje się działalności prywatnego detektywa, która przebiega inaczej niż się tego spodziewał, co w rezultacie prowadzi do tego, że ciągle jest spłukany i jeździ rozpadającym się autem. Na skutek tragicznych wydarzeń z przeszłości, które doprowadzają go do utraty rodziny uzależnia się od psychotropów, poprzednie śledztwo policyjne powoduje, że do niego wraca. Zastajemy go więc w niezbyt dobrym stanie psychicznym. Sprawia, które trafia w jego ręce z jednej strony sprawia, że próbuje się ogarnąć, z drugiej sprowadza nie niego szereg zagrożeń.
Książka posiada wszystkie cechy dobrego kryminału – zaskakuje, wciąga, intryguje – czyta się szybko. Wpędza czytelnika w pewnego rodzaju pułapkę – wydaje się, że rozwiązanie jest oczywiste, a jednak na koniec zostajemy zaskoczeni. Od lektury trudno się oderwać, styl pisania jest świetny i sprawia, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom cyklu😊

Do tej pory jakoś nie natrafiłam na żadną książkę autorstwa Zbigniewa Zborowskiego, nie czytałam też pierwszego tomu cyklu o Bartoszu Koneckim – „Skazy”. Mimo to po przeczytaniu opisu „Kręgów” czułam, że to będzie świetny kryminał. Przeczucie mnie nie myliło😊 Książkę czyta się z zapartym tchem. Wraz z biegiem akcji obserwujemy jej znaczne przyśpieszenie. A już zakończenie...