rozwińzwiń

Amelia i Kuba. Wenecki spisek

Okładka książki Amelia i Kuba. Wenecki spisek Rafał Kosik Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Amelia i Kuba. Wenecki spisek
Rafał Kosik Wydawnictwo: Powergraph Cykl: Amelia i Kuba (tom 5) literatura dziecięca
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Amelia i Kuba (tom 5)
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2018-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-23
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364384738
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Boże nawiedzenie Justyna Hankus, Rafał Kosik, Radek Rak, Wit Szostak
Ocena 4,7
Boże nawiedzenie Justyna Hankus, Raf...
Okładka książki Ku gwiazdom. Antologia Polskiej Fantastyki Naukowej 2023 Tomek Bilski, Michał Cetnarowski, Andrzej Drzewiński, Łukasz Marek Fiema, Marta Gidyńska, Jacek Inglot, Rafał Kosik, Marta Magdalena Lasik, Jan Maszczyszyn, Radek Rak
Ocena 7,0
Ku gwiazdom. A... Tomek Bilski, Micha...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Blaski i cienie podróży wszelakich



866 346 50

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
8

Na półkach:

Na początku opowieść się trochę ciągnie. Od kiedy ekipa wyrusza na przygodę jest mega ciekawie.
Piotrek (mój 8-latek) marzy o wycieczce do Wenecji :).
Książkę rzecz jasna polecamy!

Na początku opowieść się trochę ciągnie. Od kiedy ekipa wyrusza na przygodę jest mega ciekawie.
Piotrek (mój 8-latek) marzy o wycieczce do Wenecji :).
Książkę rzecz jasna polecamy!

Pokaż mimo to

avatar
570
533

Na półkach:

Mi połyka tabletkę, której jej tata miał zrobić zdjęcia reklamowe. Powoduje to duże kłopoty dla niej i starszego brata Kuby, który czuje się odpowiedzialny za siostrę. Rozwiązanie znajdują razem z sąsiadami, pakując się w jeszcze większe tarapaty - oczywiście wszystko przypadkowo. Na szczęście wymyślają sposób, który podoba się wszystkim. Trochę przy tym oszukują (nawet sporo) i przeżywają sporo przygód.
Jest to kolejna przyjemna książka Kosika. Co prawda nie powinno się jej zaliczać do fantastyki, ale jest zupełnie nieprawdopodobna - szpiegówka, kaloszowcy, podróże, nieogarnięcie rodziców... Niektóre z tych elementów byłyby możliwe, ale nie wszystkie na raz ;) Ale sięgając po tę książkę niejako przyjmujemy umowę, że nie będzie to wierne odzwierciedlenie rzeczywistości. I wtedy czyta się naprawdę miło.

Mi połyka tabletkę, której jej tata miał zrobić zdjęcia reklamowe. Powoduje to duże kłopoty dla niej i starszego brata Kuby, który czuje się odpowiedzialny za siostrę. Rozwiązanie znajdują razem z sąsiadami, pakując się w jeszcze większe tarapaty - oczywiście wszystko przypadkowo. Na szczęście wymyślają sposób, który podoba się wszystkim. Trochę przy tym oszukują (nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
70

Na półkach: , ,

Mi ciągle przeżywa jej alergie do futrzaków. Zwędziła lekarstwo, które poskutkowało dziwnymi zdarzeniami.

Fanów Fistaszków zapraszam: http://lubimyczytac.pl/grupa/2148/fanklub-charlesa-m-schulz

Mi ciągle przeżywa jej alergie do futrzaków. Zwędziła lekarstwo, które poskutkowało dziwnymi zdarzeniami.

Fanów Fistaszków zapraszam: http://lubimyczytac.pl/grupa/2148/fanklub-charlesa-m-schulz

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
989
477

Na półkach: ,

Od dawna mówi się, że podróże kształcą. W końcu pozwalają zyskać wiedzę na temat nieznanych nam terenów, kultur, poznać nowych ludzi oraz zdobyć nowe doświadczenia. Przeczytanie w książce czy internecie oraz obejrzenie zdjęć nie zastąpi nam prawdziwych wrażeń i odczuć. Z tego też względu tak dużo ludzi lubi podróżować. Jednak niestety wiąże się to często z dużymi pieniędzmi oraz czasem. Na szczęście czasami da się ominąć te dwie przeszkody i pozwolić na poniesienie się przygodzie.

Jak wszyscy dobrze wiedzą Mi lubi rozrabiać. Lubi też psy, ale niestety ma alergię na ich sierść i nie może głaskać zwierzaków ani tym bardziej mieć w domu. Jednak czy to by się zmieniło, gdyby istniał lek na alergię na sierść? Tak się dobrze składa, że tata Mi i Kuby odpowiada właśnie za reklamę takiego leku, a mała tabletka, która może zmienić życie dziewczynki, leży na stoliku nie pilnowana przez nikogo. Co byście zrobili na miejscu Mi?

Pierwszy tom "Amelii i Kuby" całkowicie mnie oczarował. Nie spodziewałam się, że książka dla dzieci może zrobić tak olbrzymie wrażenie na dorosłej osobie. Na pewno wynika to po część z sentymentu do książek Rafała Kosika, ale nawet pomijając ten argument jestem pełna podziwu dla pomysłu oraz wykonania. Mimo to obawiałam się, że jest to jednorazowy zachwyt, a kolejne tomu nie sprostają moim oczekiwaniom. Czy tak się stało?

Zaczynając tradycyjnie od stylu, muszę powiedzieć, że styl autora jest tak sama jak zawsze bardzo dopracowany. Tak naprawdę widać, że nie ma tam miejsca na jakąkolwiek pomyłkę, czy źle dobrane słowo. Po prostu wszystko idealnie do siebie pasuje. Jest to bardzo charakterystyczne dla Rafała Kosika i między innymi dlatego tak bardzo go cenię. Gdy czytamy, to nie mamy wrażenia, że pisarz pisał, by pisać. Nie, on pisał z pasją i zafascynowaniem. We wcześniejszej recenzji wspominałam, że pojawia się dużo trudnych słów i są one tłumaczone dla dzieci. Tym razem nawet ja potrzebowałam tłumaczeń, a zawsze twierdziłam, że mam raczej duży zasób polskiego słownictwa. Prawdopodobnie dlatego odbieram ten zabieg tak pozytywnie. W końcu poznaję nowe słowo, jego definicję oraz kontekst, w którym można go użyć. To ciekawe doświadczenie. Dzięki językowi w tej książce całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jest to czysta radość czytania.

"Amelia i Kuba. Wenecki spisek" jest dość naiwny, co mnie trochę drażniło. Zdaję sobie sprawę, że postrzegam całkowicie inaczej świat niż dzieci, jednakże i tak wydaje mi się, że jest to zbyt naiwne dla nich. Nawet młody człowiek wie, że niektórych rzeczy się nie robi i są one niemożliwe pod każdym względem – nawet jeśli to wątek fantastyczny, co nie odnosi się do tego przykładu. Ale żeby za bardzo nie narzekać, to przyznam, że mimo tej wady książka była wciągająca i przede wszystkim nieprzewidywalna. Do gustu przypadł mi w szczególności wątek ze Szpiegówką. Był rozbudowany i przy tym podchodził już typowo pod akcję, więc napędzał całą fabułę. Choć miałam wrażenie, że to jest jedyny wątek, a wszystko inne jest pominięte lub zapomniane... Poza tym pisarz bardzo zadbał, żeby czytelnik mógł dobrze poznać Wenecję, ciekawostki o niej i użyć całej swojej wyobraźni, pozwalającej przenieść się do tego świata. Wyszłam po przeczytaniu tej książki z olbrzymią wiedzą na temat tego miejsca.

Pod względem bohaterów mamy całą gamę różnorodnych i wyrazistych osobowości. Postacie są bardzo dobrze wykreowane i łatwo znaleźć osobę, z którą możemy się utożsamić. Tak naprawdę jedyną postacią, której nie mogę zaakceptować jest Amelia. Jest po prostu papierowym bohaterem, który niczym konkretnym się nie wyróżnia. Tym razem była wielką artystką, żyjącą w swoim świecie i według własnych zasad. Nie jestem w stanie wytłumaczyć czemu, ale bardzo mnie to drażniło. Co do Kuby, to jest to lubiany przeze mnie bohater. Ma takie swojskie poczucie humoru, które mimo pewnej prymitywności potrafi rozbawić. Natomiast Mi w tym tomie rozśmiesza z taką samą pasją, energią i przede wszystkim zaangażowaniem w życie. Doceniam takie charaktery, więc i tu czuję dużą sympatię do małej. I przede wszystkim nie można zapomnieć o moim ukochanym Albercie. Jestem zawiedziona, ponieważ w tej części jest pomijany i ogólnie jest go jakoś mało. Ale jakby nie patrzeć, ubarwia w sposób wyśmienity tło powieści.

Pierwszy tom przypadł mi bardziej do gustu, jednak w żaden sposób nie umniejsza to "Weneckiemu spiskowi". Książka była wciągająca, pełna niesamowitych przygód i potrafi poruszyć serce nawet sceptycznie nastawionych czytelników. Myślę, że dzieci bardzo dobrze będą się przy niej bawić oraz pogłębiać swoją wiedzę na temat świata.

Od dawna mówi się, że podróże kształcą. W końcu pozwalają zyskać wiedzę na temat nieznanych nam terenów, kultur, poznać nowych ludzi oraz zdobyć nowe doświadczenia. Przeczytanie w książce czy internecie oraz obejrzenie zdjęć nie zastąpi nam prawdziwych wrażeń i odczuć. Z tego też względu tak dużo ludzi lubi podróżować. Jednak niestety wiąże się to często z dużymi pieniędzmi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
84

Na półkach: , , , ,

Książka bardzo ciekawa, podobnie jak inne książki tej serii. Amelia, Kuba, Mi i Albert ruszają na szaloną podróż po Wenecji i innych miastach. Książka zainteresuje młodszych i starszych czytelników. Czekam na inne powieści autorstwa Kosika. Każdemu polecam!

Książka bardzo ciekawa, podobnie jak inne książki tej serii. Amelia, Kuba, Mi i Albert ruszają na szaloną podróż po Wenecji i innych miastach. Książka zainteresuje młodszych i starszych czytelników. Czekam na inne powieści autorstwa Kosika. Każdemu polecam!

Pokaż mimo to

avatar
381
75

Na półkach: ,

"Wenecki spisek" to kolejna książka traktująca o przygodach Kuby, Amelii i ich rodzeństwa. tym razem Mi (to niewątpliwie moja ulubiona postać!) ściąga na siebie nie lada kłopot - połyka tajemniczą tabletkę, która, jak się okazuje, stanowi prototyp leku na alergię, którego receptura wciąż nie została do końca opracowana. Z tego wynikają nieoczekiwane skutki uboczne. Bojąc się gniewu rodziców dzieci zawierają spisek, którego celem jest dotarcie do producenta leku i poproszenie go o pomoc przy zniwelowaniu owych skutków ubocznych. Plan komplikuje się, gdy okazuje się, ze producent ten swoją siedzibę ma w Wenecji we Włoszech. i nie chodzi tu wcale o Włochy pod Warszawą. Dzieci są jednak na tyle zdeterminowane, że ruszają w podróż pełna przygód i niebezpieczeństw. Smaczku historii dodaje fakt, iż ich śladem podąża tajemnicza agentka, która wcale nie żywi dobrych zamiarów...
Powieść, co chyba charakterystyczne dla tej serii, obfituje w zabawne sytuacje. Tak zabawne, że trudno jest powstrzymać się od głośnych wybuchów śmiechu! To sprawia, ze nie tylko dzieci, ale i dorośli czytają tę książkę z przyjemnością. I choć mam wrażenie, że autor momentami dał się ponieść wyobraźni (od choćby scena z wampirami),uważam, ze to całkiem przyjemna lektura, zwłaszcza dla młodego odbiorcy.

"Wenecki spisek" to kolejna książka traktująca o przygodach Kuby, Amelii i ich rodzeństwa. tym razem Mi (to niewątpliwie moja ulubiona postać!) ściąga na siebie nie lada kłopot - połyka tajemniczą tabletkę, która, jak się okazuje, stanowi prototyp leku na alergię, którego receptura wciąż nie została do końca opracowana. Z tego wynikają nieoczekiwane skutki uboczne. Bojąc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Tradycyjnie chciałbym zacząć od krótkiej notki o autorze książki, którą całkiem niedawno przeczytałem i odstawiłem na półkę. To Rafał Kosik, który oprócz cyklu o Feliksie, Necie i Nice,”popełnił” także całkiem interesujące powieści dla doroślejszych czytelników, że wspomnę tu tylko o „Vertical”, „Mars”, czy najnowsza z nich”Różaniec”. Także wiem czego się spodziewać po jego kolejnym dziele i zazwyczaj nie mogę powiedzieć, że jestem w jakimś stopniu zawiedziony.
Tym razem przyszła pora na szósty już tom cyklu dla dzieci”Kuba i Amelia”, który to cykl można uznać za jakiś odpowiednik wspomnianego przeze mnie cyklu o trzech nastolatkach.

A o czym tym razem przeczytamy?
Mi, której jak zwykle jest wszędzie pełno, przytrafia się typowa przygoda. Połyka tajemniczą kapsułkę, po której zaczyna obrastać futrem. Nie chcąc niepokoić rodziców dzieciaki postanawiają sami rozwiązać problem. Ale to jeszcze bardziej komplikuje sytuację, bowiem antidotum zdaje się być dostępne, ale we Włoszech. W związku z tym nasi przyjaciele ruszają do laboratorium w Wenecji. Ich tropem podąża tajemnicza agentka, która nie jest tym, za kogo się podaje. Czy uda się rozwiązać problem, zanim sprawy skomplikują się jeszcze bardziej? Przekonajcie się sami.

Słowem podsumowania.
Ubawiłem się setnie zagłębiając się w tą historię. Jako że to już szósty tom cyklu, czytelnik zżywa się z dzieciakami i kibicuje im w ich zwariowanych perypetiach. Autor bardzo sympatycznie opisuje nie tylko paczkę dzieci, ale ich rodziców. A sama podróż do odległych Włoszech również sprawia, że czytelnik ma samą przyjemność z takiej lektury. I nie szkodzi, że jest to opowieść dla młodszych czytelników. Grunt, że sprawia, że na chwilę zapominamy o własnych kłopotach i zagłębiamy się w całkowicie niedorzeczne dzieci. Polecam cały cykl.

Tradycyjnie chciałbym zacząć od krótkiej notki o autorze książki, którą całkiem niedawno przeczytałem i odstawiłem na półkę. To Rafał Kosik, który oprócz cyklu o Feliksie, Necie i Nice,”popełnił” także całkiem interesujące powieści dla doroślejszych czytelników, że wspomnę tu tylko o „Vertical”, „Mars”, czy najnowsza z nich”Różaniec”. Także wiem czego się spodziewać po jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
41

Na półkach:

Prawdziwie sensacyjny tom cyklu, ponieważ dzieci ściga dorosłą osoba i nie ma dobrych zamiarów. Emocje trwają do samego końca. Wygodnie się czyta, bo czcionka jest wielgachna.

Prawdziwie sensacyjny tom cyklu, ponieważ dzieci ściga dorosłą osoba i nie ma dobrych zamiarów. Emocje trwają do samego końca. Wygodnie się czyta, bo czcionka jest wielgachna.

Pokaż mimo to

avatar
1141
930

Na półkach: ,

Właśnie wróciłam z podróży do Wenecji, w którą wyruszyłam wraz z Amelią, Kubą, Albertem i Mi. Z tą czwórką dzieciaków nie idzie się nudzić, zwłaszcza z sześcioletnią głupiutką Mi, której co chwilę do głowy wpadają dziwne, szalone pomysły. Tym razem, jako że ma alergię, a kocha zwierzęta, bardzo chce się jej pozbyć. Łyka tajemniczą tabletkę, która nie weszła jeszcze na rynek farmaceutyczny, a którą to jej tata przyniósł do domu, by zrobić zdjęcia do folderu reklamującego, gdyż fotograf z jego firmy zachorował. Nikt nie wie jednak, że lek ma skutki uboczne…

„Wenecki spisek” jest szóstą częścią przygód dobrze mi już znanych dzieciaków. Książki przeznaczone są dla dzieci między siódmym, a trzynastym rokiem życia, z zaznaczeniem, że może być odpowiednia również dla ludzi powyżej tego wieku. Sama dobijam małymi krokami do trzydziestki, a bawiłam się przednio. Uwielbiam powieści Rafała Kosika dla dzieci i młodzieży. Bardzo podoba mi się jego poczucie humoru oraz wyobraźnia.

Bohaterowie są różnorodni. Mi, jak już napisałam wcześniej, jest głupiutka, wszystko przekręca, robi masę błędów ortograficznych oraz językowych i ma tendencje do pakowania się w kłopoty, z których musi wyciągać ją jej brat. Kuba jak na starszego brata przystało, jest odpowiedzialny i rozważny. Jest jeszcze Amelia i Albert – rodzeństwo, w którym chłopiec ma Zespół Aspergera, a dziewczynka artystyczną duszę. W tej części występuje również tajemnicza „Szpiegówka”, która depcze ciecia kom po piętach, kiedy ci wyruszają w podróż po antidotum.

Cieszę się, że powstają takie pozycje dla młodzieży. Nie ma w nich przemocy i agresji, Mimo że występują czarne charaktery, to nieposkromione urwisy dają im nieźle w kość i nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Z niecierpliwością czekam, co też ciekawego przydarzy im się kolejnym razem.

Dużym plusem jest to, że w przypisach zostały wytłumaczone trudniejsze słowa, których dzieci mogą jeszcze nie znać. Podoba mi się również szata graficzna, wklejka ukazująca rzeczy występujące w książce oraz rysunki Jakuba Grocholi. Prócz zabawnych perypetii mamy tu również pouczające rzeczy, których dzieci się mogą nauczyć. Całość jest godna polecenia, więc jeśli Wasze pociechy lubią czytać i chcecie im sprawić prezent, to książki z serii „Amelia i Kuba” będą trafionym podarunkiem. Każda z powieści opowiada inną historię, więc nie trzeba zaczynać przygód z bohaterami od pierwszego tomu.

Właśnie wróciłam z podróży do Wenecji, w którą wyruszyłam wraz z Amelią, Kubą, Albertem i Mi. Z tą czwórką dzieciaków nie idzie się nudzić, zwłaszcza z sześcioletnią głupiutką Mi, której co chwilę do głowy wpadają dziwne, szalone pomysły. Tym razem, jako że ma alergię, a kocha zwierzęta, bardzo chce się jej pozbyć. Łyka tajemniczą tabletkę, która nie weszła jeszcze na rynek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7896
6754

Na półkach: , , ,

KUBA I AMELIA POWRACAJĄ

Rafał Kosik długo kazał nam czekać na swoją nową książkę. Zapowiedzi na zeszły rok napawały nadzieją m.in. na nowy tom "Felixa, Neta i Niki", skończyło się jednak tylko na całkiem udanym powrocie autora do twórczości dla dorosłych pod postacią powieści "Różaniec". Teraz na księgarskie półki trafia najnowsza odsłona "Amelii i Kuby" i choć cieszę się z tego, a sama książka jak zwykle jest udana, mam nadzieję, że będzie to zaledwie przedsmak nowego "FNiN".

Wszystko zaczyna się od tajnej misji zleconej pewnej kobiecie przez pewnego prezesa. Misji, niedotyczącej bezpośrednio naszych bohaterów, ale… Właśnie, jak się można domyślić, Amelia, Kuba i ich rodzeństwo już wkrótce wmieszają się w kolejne tarapaty. Wszystko przez to, że sześcioletnia Mi postanawia połknąć tabletkę na alergię. Niby nic takiego, ale leku nie ma jeszcze w obiegu i chyba nie przypadkiem. Dziewczynce wyrastają włosy tam, gdzie nie powinny, a dzieci, nie chcąc powiedzieć o „wypadku” rodzicom, postanawiają udać się do producenta w poszukiwaniu pomocy. Problem w tym, że laboratoria znajdują się… we Włoszech. Na grupkę dzieci i ich psa czeka szalona podróż, a w jej trakcie wiele przygód i, oczywiście, niebezpieczeństw, bo w ślad za nimi podąża tajemnicza agentka…

Całość mojej recenzji na blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/05/amelia-i-kuba-wenecki-spisek-rafa-kosik.html

KUBA I AMELIA POWRACAJĄ

Rafał Kosik długo kazał nam czekać na swoją nową książkę. Zapowiedzi na zeszły rok napawały nadzieją m.in. na nowy tom "Felixa, Neta i Niki", skończyło się jednak tylko na całkiem udanym powrocie autora do twórczości dla dorosłych pod postacią powieści "Różaniec". Teraz na księgarskie półki trafia najnowsza odsłona "Amelii i Kuby" i choć cieszę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    81
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    10
  • Ulubione
    5
  • 2018
    3
  • Przeczytane w 2018
    2
  • Przeczytane w 2019
    2
  • 2021
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Zatytułuj się 2
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Amelia i Kuba. Wenecki spisek


Podobne książki

Przeczytaj także