Nienazwany Tom 1

Okładka książki Nienazwany Tom 1 Jarosław Turowski
Okładka książki Nienazwany Tom 1
Jarosław Turowski Wydawnictwo: Phantom Books Horror Seria: Phantom Books Horror horror
276 str. 4 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Phantom Books Horror
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2018-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-15
Liczba stron:
276
Czas czytania
4 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394970673
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki City 4. Antologia polskich opowiadań grozy Dagmara Adwentowska, Adam Froń, Marek Grzywacz, Hubert Jarzębowski, Krzysztof Kochański, Kacper Kotulak, Tomasz Krzywik, Kazimierz Kyrcz jr, Joanna Łańcucka, Janusz Mika, Kornel Mikołajczyk, Dariusz Muszer, Bartosz Orlewski, Tadeusz Oszubski, Adam Podlewski, Jacek Skowroński, Marta Sobiecka, Anna Szczęsna, Jarosław Turowski, Istvan Vizvary, Mariusz Wojteczek, Flora Woźnica, Marcin Zwoleń, Marek Zychla
Ocena 8,8
City 4. Antolo... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Iron Tales Adam Froń, Kacper Kotulak, Kazimierz Kyrcz jr, Łukasz Radecki, Jarosław Turowski, Juliusz Wojciechowicz
Ocena 6,9
Iron Tales Adam Froń, Kacper K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
554
222

Na półkach:

Akcja szybka, postaci mocne, fakt, że w pierwszej części mamy do czynienia z horrorem bez... horroru. Słowem świetna książka gdyby przymknąć oko na wszystkie ozdobniki i przysłówki. Obcięcie 20 stron odbyłoby się z korzyścią dla czytelnika.

Akcja szybka, postaci mocne, fakt, że w pierwszej części mamy do czynienia z horrorem bez... horroru. Słowem świetna książka gdyby przymknąć oko na wszystkie ozdobniki i przysłówki. Obcięcie 20 stron odbyłoby się z korzyścią dla czytelnika.

Pokaż mimo to

avatar
492
485

Na półkach:

Jak dla mnie bardzo zaskakująca, wnosząca coś nowego do świata horroru książka - polecam

Jak dla mnie bardzo zaskakująca, wnosząca coś nowego do świata horroru książka - polecam

Pokaż mimo to

avatar
24
23

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Czuć grozę na każdej stronie.

Bardzo dobra książka. Czuć grozę na każdej stronie.

Pokaż mimo to

avatar
180
122

Na półkach: , ,

Świetna powieść grozy. Bardzo długo na nią polowalam ( a w zasadzie na oba tomy, ale nigdzie nie mogłam ich bardzo długo znaleźć).
Na szczęście niedawno udało mi się zakupić całą opowieść, wydaną jako nowość w jednym tomie. Bardzo się ucieszyłam i od razu zabrałam do lektury.
O czym jest książka wg mnie w 4 słowach?
Demon, makabra, niepokój i osłupiajacy szok... mnie naprawdę nie raz zmroziło podczas lektury...

Głównym bohaterem jest młody chłopak Fabian, który jest bardzo towarzyski, wygadany, lubi dobrze poimprezować poszaleć, napić się...typ inprezujacego studenta śpiącego na zajęciach🙂

Ale jednocześnie cały czas on ma wrażenie, że coś jest nie tak z jego życiem... coś dziwnego czasami mu się przytrafia...

Wszystko zaczyna się jeszcze bardziej psuć od pewnego wydarzenia mianowicie... tajemniczej koperty, którą wręcza Fabianowi bezdomny człowiek a w niej zdjecie... co jest na zdjęciu? cóż... coś co zmieni życie Fabiana... coś co w pewnym stopniu też go zniszczy...
To coś tak szokującego, że trudno sobie to nawet wyobrazić... po tym zdarzeniu następują po sobie straszne wydarzenia. Istna lawina okropności...
kto za tym wszystkim stoi? Kto za to odpowiada?
Zaczyna sie od okropnych wizji nawiedzajacych głównego bohatera, z czasem rzeczywistość miesza się z tymi jego nocnymi majakami... do tego dochodzi tajemnica jego narodzin, budzi się pradawne zło... w powietrzu szybuje tu tajemnica...co łączy głównego bohatera z tytułowym nienazwanym? Kto to jest? Albo co? I co znaczą te wszystkie chore wizje? Kim był i GDZIE jest tajemniczy bezdomny?

tu uwaga dla czytelników o słabszych w nerwach! Ja niekiedy musiałam książkę odkładać i patrzyłam w sufit żeby uspokoić nerwy, autor tutaj wymyślił ohydne okropnosci. .. dla wtajemniczonych , chodzi mi o zdarzenia z plebanii, kto czytał ten wie...

Nienazwany demon się przebudził...
I zaczyna się polowanie...


Naprawdę genialny horror. Makabryczny, brutalny, przerażający.
Bardzo mroczno napisany, ale jakże drobiazgowo, dokładnie i ciekawie przedstawiony świat szczególnie te sceny z wizji...

Bylo tu dużo wulgaryzmów i obrzydliwości, ale wszystko do siebie pasowało. Nigdy takiego czegoś nie czytałam.
Autor nam tutaj serwuje całą ucztę potworności. Ja "najadłam" się do syta i muszę odzipnac😳

Koszmar, totalne osłupienie.
No i demon... Nienazwany, Bezimienny...
Końcówka powala 👍👍

Ciężko bylo mi się oderwać.
Prawdziwa gratka dla horroromaniaków.
Jeszcze kiedyś do niej wrócę.

Może nie bałam się tak strasznie, ale zmrożona do szpiku kości z SZOKU, tak dawno i tyle razy pod rząd, nie byłam dawno👍

Okładka też świetna, bardzo dobrze pasująca do fabuły, stare wydanie z wózkami również idealnie oddaje atmosferę...

Wszystkim polecam ten krwisty horror💀

Świetna powieść grozy. Bardzo długo na nią polowalam ( a w zasadzie na oba tomy, ale nigdzie nie mogłam ich bardzo długo znaleźć).
Na szczęście niedawno udało mi się zakupić całą opowieść, wydaną jako nowość w jednym tomie. Bardzo się ucieszyłam i od razu zabrałam do lektury.
O czym jest książka wg mnie w 4 słowach?
Demon, makabra, niepokój i osłupiajacy szok... mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
906

Na półkach:

Jestem okładkową sroką. Gdy tylko ujrzałam kolejne genialne graficzne dzieło Dawida-jasne było, że będzie należeć do mnie, to cudo. Wyjątkowa ilustracja z przodu, ma to jednak do siebie, że jak jest piękna, to w środku często mamy śmierdzącą niespodziankę.
Moi drodzy, nie tutaj.
To moje pierwsze spotkanie z piórem Jarosława Turowskiego. Farta miałam, bo okazało się, że ta książka jest połączeniem dwóch tomów o losach niejakiego Fabiana. Zacznijmy więc od pierwszej części. Prowadzi życie studenckie. Rozumiecie :amfa, zioło, dropsy. Podlewane to wszystko litrami wódy. Jest adoptowany. Dziewczyna, którą kocha, nie robi mu problemów natury " zajmij się mną", ale spokojnie do czasu. Jednostajne życie w Lublinie i pewne (jak sądzi) narkotyczne wizje, zostają przerwane otrzymaniem od bezdomnego koperty,która zawiera makabryczną zawartość. Od tego momentu, mamy możliwość ujrzeć powolny upadek głównego bohatera. Psychozę, stany paranoidalne ( co się jednak dziwić, skoro ciągle jest na cyku). Gdy sądzimy, że było nam dane przeczytać ciekawy dosadny obyczaj z elementami fantasy, okazuje się, że ta historia podlewana odrobiną krwi i odoru śmierci, jest jedynie uwerturą przed arią zła. Nie zrażajcie się. Styl prowadzenia czytelnika, jego rozkminy filozoficzne, realne wizje i codzienne problemy, umilą Wam oczekiwanie.
W drugiej części poznajemy matkę głównego bohatera i byłego policjanta Marka Zychlę ( kto zna pióro autora, będzie brechtał. Kocham takie podprogowe przytyki) i tu jazdy w głowie Fabiana oraz demoniczne czyny Nienazwanego, zaczynają się nam zazębiać. Skupcie się na Zychli, jego wspomnienia, retrospekcje, wiele Wam powiedzą o tym młodym ćpunie. Tu, w końcu miałam krwawą rzeź, flaki flaki, pot i cierpienie. Nie brakuje i kostuchy stojącej za rogiem. Metody na pokonanie demona "Nienazwanego" spowodują na waszych twarzach, uśmiech obleśnego zadowolenia."Nienazwany" jest swoistym dowodem na to, że można zrobić historię pełną zawoalowanych akcji. Niespieszną, a wciągającą. Brutalność, którą tak uwielbiam w horrorach, jest mięsnym dodatkiem do tej frapującej i turbo ciekawej historii. Okazuje się, że można zrobić horror klasy B, który wciąga od pierwszego akapitu. Demon, nie wypuścił mnie ze swoich szponów do samego końca. A ono stanowi ukoronowanie całości tej historii. Życzyłabym sobie więcej, tak młodych i zdolnych debiutantów na "grozowej" mapie kraju.

Jestem okładkową sroką. Gdy tylko ujrzałam kolejne genialne graficzne dzieło Dawida-jasne było, że będzie należeć do mnie, to cudo. Wyjątkowa ilustracja z przodu, ma to jednak do siebie, że jak jest piękna, to w środku często mamy śmierdzącą niespodziankę.
Moi drodzy, nie tutaj.
To moje pierwsze spotkanie z piórem Jarosława Turowskiego. Farta miałam, bo okazało się, że ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
232

Na półkach: , ,

Tom drugi to prawdziwa petarda! Nie chcę za bardzo spojlerować potencjalnym czytelnikom, więc powiem tylko, że poznajemy w nim losy wydarzeń, które wpłynęły znacząco na życie i przeznaczenie naszego głównego bohatera - Fabiana. Niemal z wypiekami na twarzy pochłanianiem kolejne rozdziały, ponieważ bez reszty wciągnęła mnie ta historia. Przyznam szczerze, że w porównaniu z tym tomem ten pierwszy nieco męczyłem. Zakończenie jak dla mnie jest satysfakcjonujące, wątki ładnie podomykane i generalnie trudno do czegoś mi się doczepić.
Myślę, że "Nienazwany" to najbardziej dojrzała, dopracowana i zdecydowanie najdłuższa (to fakt) książka z całej serii PBH. Teraz z czystym sumieniem mogę napisać, że dobrze się stało, iż ten horror zostawiłem sobie na koniec. Jego lektura to było prawdziwe cremè brulee po wykwintnym obiedzie.

P.s. na dniach ma ukazać się wznowienie tej powieści, tym razem w jednym tomie, więc Ci cierpliwsi, którzy dobrnęli do końca mych wypocin, niech kupują, a będzie im dane przeżyć ciekawą przygodę. Mają na to moją gwarancję ;)

Tom drugi to prawdziwa petarda! Nie chcę za bardzo spojlerować potencjalnym czytelnikom, więc powiem tylko, że poznajemy w nim losy wydarzeń, które wpłynęły znacząco na życie i przeznaczenie naszego głównego bohatera - Fabiana. Niemal z wypiekami na twarzy pochłanianiem kolejne rozdziały, ponieważ bez reszty wciągnęła mnie ta historia. Przyznam szczerze, że w porównaniu z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
232

Na półkach: , ,

Do lektury "Nienazwanego" zabierałem się bardzo długo, choć książkę tą nabyłem niemal od razu po premierze. Być może nieco zniechęcało mnie niemal 600 stron drobnego druczku w dwóch małych "cegiełkowatych" tomach. W dodatku ze wszystkich 15 tomów kolekcji Phantom Books Horror, wydawanej w małym formacie, tylko ta pozostawała nieprzeczytane przeze mnie. Ale przejdźmy już do rzeczy :)

"Nienazwany" Jarosława Turowskiego to naprawdę kawał dobrej literatury. Śledzimy w niej losy Fabiana, na pozór przeciętnego dwudziestolatka, który poza studiami, na które uczęszcza niezbyt regularnie, lubi dać sobie ostro w palnik: marihuana i alkohol to dla niego chleb powszedni. Jego towarzyszami niedoli jest dwóch kumpli, dla których te nałogi są niemal sensem życia. Fabian ma także piękną dziewczynę Dianę, która świata poza nim nie widzi. Jego spokojne, acz niezbyt interesujące życie zmienia się pewnego dnia o 180 stopni, gdy przypadkowo spotyka bezdomnego, który wręcza mu kopertę z makabryczną zawartością.
Pierwszy tomik powieści poświęcony jest w dużej mierze słabościom Fabiana - jego zamiłowaniu do używek, przemyśleniom na temat egzystencji, koszmarnym wizjom i poszukiwaniu pytań na trapiące go problemy. Można rzec, że to takie preludium do prawdziwej krwistej akcji, gdy do gry wkroczy tytułowy demon. Nie znaczy to, że jest nudny - w żadnym wypadku! Z wielkim zapałem zabrałem się do tomu drugiego...

Do lektury "Nienazwanego" zabierałem się bardzo długo, choć książkę tą nabyłem niemal od razu po premierze. Być może nieco zniechęcało mnie niemal 600 stron drobnego druczku w dwóch małych "cegiełkowatych" tomach. W dodatku ze wszystkich 15 tomów kolekcji Phantom Books Horror, wydawanej w małym formacie, tylko ta pozostawała nieprzeczytane przeze mnie. Ale przejdźmy już do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
32

Na półkach:

Czasem bywa tak, że książka trafia do czytelnika, odpowiadając na jego aktualny nastrój i nie pozwala się od siebie oderwać. Nie musi być wybitna, po prostu zdarza się w odpowiednim miejscu i czasie, zatapiając czytelnika do cna w fabule, zdając się napisana specjalnie dla niego.
Tak właśnie miałam z „Nienazwanym” Jarosława Turowskiego. Już na pierwszej stronie porównanie opisu zachowania ćmy przy lampie do lotu sprawiło, że nie miałam wątpliwości, że „Turowski mnie ma”. To dobra książka. Bardzo.
„Nienazwany” składa się z trzech części. W pierwszej poznajemy Fabiana – typowego studenta mieszkającego wraz z rodzicami adopcyjnymi w podlubelskiej wsi. Prowadzi on zwykłe życie młodego człowieka – nauka, imprezy, dziewczyna. Pewnego dnia mężczyzna zostaje zaczepiony na ulicy przez bezdomnego. Otrzymuje od niego kopertę ze zdjęciem, które wkrótce znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Przedstawia ono Fabiana z amputowanymi nogami, siedzącego na wózku inwalidzkim. Chłopak popada w paranoję. Obserwujemy powolny upadek człowieka. Pierwsza część pozwala nam ulec złudzeniu, ze mamy do czynienia z powieścią obyczajową. Dopiero pod koniec okazuje się, że jest jeszcze „coś”.
W dalszych częściach książki poznajemy historię Zuzy – biologicznej matki Fabiana – oraz Marka Zychli (o, jakże ja lubię takie przekomarzania między autorami),policjanta, który jeszcze przed urodzeniem Fabiana znalazł się w centrum makabrycznych wydarzeń, jak się później okaże, ściśle wiążących się z chłopakiem i jego matką, a także tajemniczym Nienazwanym. Ale kto, co, z kim i dlaczego – tego niech czytelnik dowie się sam.
Jarosław Turowski ujął mnie swoim językiem. Każde słowo ma znaczenie, nie pojawia się przypadkowo. Przy czym autor potrafi tak uderzać w klimat, tworzyć opisy, jakby sam był bohaterem wydarzeń, które maluje przed czytelnikiem. Nie ma tu żadnej sztuczności, Turowski bawi się językiem z klasą, nawet wulgaryzmy używane są tak, by nie zniesmaczały, a jedynie ukazywały naturalny, potoczny dialog, stwarzając przy okazji prawdziwy obraz życia. Fabuła wciąga. Jedno z pozoru nieznaczące wydarzenie wywołuję lawinę kolejnych. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zakończenia. Realizm (wbrew późniejszym nierealnym wydarzeniom) ujmuje. Łatwo identyfikować się z głównymi bohaterami. Chapeau bas za opisy staczania się Fabiana. Groza dozowana jest stopniowo, a wizje działań Nienazwanego przyprawiają o dreszcze na karku.
Nie obyło się niestety bez kilku wpadek. W ogóle odniosłam wrażenie, jakby książkę redagowały dwie osoby. O ile w pierwszej części przyczepienie się do czegokolwiek byłoby czystą złośliwością krytyka, o tyle w drugiej i trzeciej zdarzają się „kwiatki” w stylu „okres czasu”, „zagryzł zęby” czy nieskładne zdania, gdy stara koncepcja konstrukcji nałożyła się z nową. Błędy te rażą o tyle bardziej, o ile całość książki jest na dobrym poziomie i wręcz z zaskoczeniem przyjmuje się fakt, że w ogóle znalazły się w powieści.
Podsumowując, powtórzę, że „Nienazwany” to bardzo dobra powieść. W dobie autorów płodnych w pomysły, a ubogich w warsztat Jarosław Turowski zdaje się światełkiem w tunelu. Potrafi tworzyć dojrzale (nawet nad wiek – do momentu ukończenia książki nie miałam pojęcia, jak młodym człowiekiem jest autor),pisać z klasą, zainteresować czytelnika fabułą. Tu forma i treść stoją na jednym poziomie.
Polecam.
Opinię przeczytacie również na: https://grozownia.pl/2020/03/29/nienazwany-wyd-i-jaroslaw-turowski/

Czasem bywa tak, że książka trafia do czytelnika, odpowiadając na jego aktualny nastrój i nie pozwala się od siebie oderwać. Nie musi być wybitna, po prostu zdarza się w odpowiednim miejscu i czasie, zatapiając czytelnika do cna w fabule, zdając się napisana specjalnie dla niego.
Tak właśnie miałam z „Nienazwanym” Jarosława Turowskiego. Już na pierwszej stronie porównanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
32

Na półkach:

Czasem bywa tak, że książka trafia do czytelnika, odpowiadając na jego aktualny nastrój i nie pozwala się od siebie oderwać. Nie musi być wybitna, po prostu zdarza się w odpowiednim miejscu i czasie, zatapiając czytelnika do cna w fabule, zdając się napisana specjalnie dla niego.
Tak właśnie miałam z „Nienazwanym” Jarosława Turowskiego. Już na pierwszej stronie porównanie opisu zachowania ćmy przy lampie do lotu sprawiło, że nie miałam wątpliwości, że „Turowski mnie ma”. To dobra książka. Bardzo.
„Nienazwany” składa się z trzech części. W pierwszej poznajemy Fabiana – typowego studenta mieszkającego wraz z rodzicami adopcyjnymi w podlubelskiej wsi. Prowadzi on zwykłe życie młodego człowieka – nauka, imprezy, dziewczyna. Pewnego dnia mężczyzna zostaje zaczepiony na ulicy przez bezdomnego. Otrzymuje od niego kopertę ze zdjęciem, które wkrótce znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Przedstawia ono Fabiana z amputowanymi nogami, siedzącego na wózku inwalidzkim. Chłopak popada w paranoję. Obserwujemy powolny upadek człowieka. Pierwsza część pozwala nam ulec złudzeniu, ze mamy do czynienia z powieścią obyczajową. Dopiero pod koniec okazuje się, że jest jeszcze „coś”.
W dalszych częściach książki poznajemy historię Zuzy – biologicznej matki Fabiana – oraz Marka Zychli (o, jakże ja lubię takie przekomarzania między autorami),policjanta, który jeszcze przed urodzeniem Fabiana znalazł się w centrum makabrycznych wydarzeń, jak się później okaże, ściśle wiążących się z chłopakiem i jego matką, a także tajemniczym Nienazwanym. Ale kto, co, z kim i dlaczego – tego niech czytelnik dowie się sam.
Jarosław Turowski ujął mnie swoim językiem. Każde słowo ma znaczenie, nie pojawia się przypadkowo. Przy czym autor potrafi tak uderzać w klimat, tworzyć opisy, jakby sam był bohaterem wydarzeń, które maluje przed czytelnikiem. Nie ma tu żadnej sztuczności, Turowski bawi się językiem z klasą, nawet wulgaryzmy używane są tak, by nie zniesmaczały, a jedynie ukazywały naturalny, potoczny dialog, stwarzając przy okazji prawdziwy obraz życia. Fabuła wciąga. Jedno z pozoru nieznaczące wydarzenie wywołuję lawinę kolejnych. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zakończenia. Realizm (wbrew późniejszym nierealnym wydarzeniom) ujmuje. Łatwo identyfikować się z głównymi bohaterami. Chapeau bas za opisy staczania się Fabiana. Groza dozowana jest stopniowo, a wizje działań Nienazwanego przyprawiają o dreszcze na karku.
Nie obyło się niestety bez kilku wpadek. W ogóle odniosłam wrażenie, jakby książkę redagowały dwie osoby. O ile w pierwszej części przyczepienie się do czegokolwiek byłoby czystą złośliwością krytyka, o tyle w drugiej i trzeciej zdarzają się „kwiatki” w stylu „okres czasu”, „zagryzł zęby” czy nieskładne zdania, gdy stara koncepcja konstrukcji nałożyła się z nową. Błędy te rażą o tyle bardziej, o ile całość książki jest na dobrym poziomie i wręcz z zaskoczeniem przyjmuje się fakt, że w ogóle znalazły się w powieści.
Podsumowując, powtórzę, że „Nienazwany” to bardzo dobra powieść. W dobie autorów płodnych w pomysły, a ubogich w warsztat Jarosław Turowski zdaje się światełkiem w tunelu. Potrafi tworzyć dojrzale (nawet nad wiek – do momentu ukończenia książki nie miałam pojęcia, jak młodym człowiekiem jest autor),pisać z klasą, zainteresować czytelnika fabułą. Tu forma i treść stoją na jednym poziomie.
Polecam.

Opinię przeczytacie również na: https://grozownia.pl/2020/03/29/nienazwany-wyd-i-jaroslaw-turowski/

Czasem bywa tak, że książka trafia do czytelnika, odpowiadając na jego aktualny nastrój i nie pozwala się od siebie oderwać. Nie musi być wybitna, po prostu zdarza się w odpowiednim miejscu i czasie, zatapiając czytelnika do cna w fabule, zdając się napisana specjalnie dla niego.
Tak właśnie miałam z „Nienazwanym” Jarosława Turowskiego. Już na pierwszej stronie porównanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
3

Na półkach: ,

Najdłuższa i moim zdaniem najlepsza pozycja tej serii. Ciekawe, że nie znałem wcześniej tego autora. Wciągająca i przemyślana fabuła, niesamowity klimat, intrygująca zagadka, oryginalny styl narracji oraz masa świetnych pomysłów. Dla mnie REWELACJA! Naprawdę świetna książka!

Najdłuższa i moim zdaniem najlepsza pozycja tej serii. Ciekawe, że nie znałem wcześniej tego autora. Wciągająca i przemyślana fabuła, niesamowity klimat, intrygująca zagadka, oryginalny styl narracji oraz masa świetnych pomysłów. Dla mnie REWELACJA! Naprawdę świetna książka!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    140
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    35
  • Horror
    10
  • 2018
    4
  • 💀 Horror, mrok
    3
  • Horrory DZ
    3
  • Posiadam - nieprzeczytane
    2
  • Do przeczytania
    2
  • Szukam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nienazwany Tom 1


Podobne książki

Przeczytaj także