rozwiń zwiń

Świecie, oto jestem. Wywiady i spotkania, 1963—1993

Okładka książki Świecie, oto jestem. Wywiady i spotkania, 1963—1993
Charles Bukowski Wydawnictwo: Replika biografia, autobiografia, pamiętnik
383 str. 6 godz. 23 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
CHARLES BUKOWSKI: SUNLIGHT HERE I AM. Interviews & Encounters 1963-1993. Edited by David Calonne
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2018-06-26
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
383
Czas czytania
6 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376747064
Tłumacz:
Maksymilian Tumidajewicz
Tagi:
Maksymilian Tumidajewicz wspomnienia Charles Bukowski
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Geniusz i nędzarz w jednym stali domu



719 1 155

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
348
348

Na półkach: ,

Tylko dla fanatyków. I to tych w wersji hard. „Świecie, oto jestem. Wywiady i spotkania 1963-1993” to kolejna cyniczna próba wyciągnięcia pieniędzy od fanów Charlesa Bukowskiego. Rzecz, która nie wnosi nic do obrazu tego znakomitego pisarza – no chyba, że komuś bardzo potrzebna jest wiedza, że bardzo lubił muzykę Sibeliusa i że Hemingway – zwłaszcza jego pierwsze prace – miał na niego niż mogłoby się wydawać, w każdym razie był dla niego ważnym punktem odniesienia. Oprócz tego zdecydowana większość zamieszczonych tu tekstów powiela te same pytania i odpowiedzi oraz, przede wszystkim objawia prawdy dawno już objawione – i to zarówno w biografiach, jak i jego tekstach Wielkiego Buka. Zresztą nie ma się co dziwić. Bukowski był mistrzem autokreacji – inteligentnego podkoloryzowania własnej historii i błyskotliwego przestawiania przecinków we fragmentach mogących ujawnić prawdę. Tej autokreacji został do pewnego stopnia ofiarą. Gdy znużony zbudowanym przez siebie mitem, który jeszcze wzmacniał bezrefleksyjny zachwyt chórów wielbicieli, próbował powiedzieć jaki jest naprawdę, nikt nie chciał tego słuchać. No bo pisarz, który nie jest dziwkarzem i moczymordą jest mniej ciekawy niż pisarz dziwkarz i moczymorda, nieśmiały facet pijący, żeby zgłuszyć nieśmiałość, obudzić demony oraz sprostać oczekiwaniom wielbicieli nie jest tak seksy jak awanturujący się gbur.
Tylko momentami widzimy tu Bukowskiego – momentami nieśmiałego, miłego naturalnego erudytę, mającego doskonałe rozeznanie w kulturze, potrafiącego stawiać śmiałe tezy oraz przeprowadzać wizjonerskie analizy z pogranicza socjologii i popkultury.
Inna sprawa, że Bukowskiemu trudno było się odkryć, bo nie miał godnych siebie partnerów. Tak przynajmniej wynika tej książki, którą można potraktować jak oskarżenie amerykańskiego dziennikarstwa, co ciekawsze zwłaszcza tego „buntowniczego”, kontrkulturowego. Większość rozmów z pisarzem przeprowadzana jest na kolanach. Chwilami ma się wrażenie, że pisarz jest zażenowany poziomem pytań i bezkrytycznym podejściem do siebie i swojej twórczości. Europejczycy nie są lepsi. Może bardziej mechaniczni.
Tak naprawdę tylko jeden tekst robi tu wrażenie – z 1976 roku, napisany dla magazynu „Rolling Stone”. Jest wieloznaczny. Jego autor przygląda się pisarzowi pod różnymi kątami i każda z tych perspektyw przynosi zupełnie inny obraz. Na dodatek żaden z nich nie jest spiżowy. To mało jak na tak dużą pracę.
Niska jakość dziennikarstwa sprawia, czy czyta się tą książkę nie najlepiej. Jest monotonna i nużąca. Ale warto w nią wejść. Choćby dlatego, żeby spotkać się z NAPRAWDĘ DUŹYM GOŚCIEM. Dziś takich pisarzy już nie ma – śmiałych i niepoprawnych, wiernych sobie, dla których wolność i uczciwość są najważniejsze, próbujących pisać literaturę a nie pozycjonowane produkty – idących swoją drogą, a nie traktami wyznaczonymi przez specjalistów od marketingu i sieci dystrybucyjne.
Tytuł „Ostatni z wielkich” zarezerwował sobie, niezbyt ceniony zresztą przez Bukowskiego, Francis Scott Fitzgerald do swojej ostatniej, niedokończonej powieści o wielkim hollywoodzkim producencie. Szkoda, bo to określenie najlepiej właśnie pasuje do Wielkiego Buka. Gości z takim cojones już nie ma. Zresztą nawet gdyby byli, spece od poprawnej politycznie moralności nie pozwoliliby im wyjść na powierzchnię.

Tylko dla fanatyków. I to tych w wersji hard. „Świecie, oto jestem. Wywiady i spotkania 1963-1993” to kolejna cyniczna próba wyciągnięcia pieniędzy od fanów Charlesa Bukowskiego. Rzecz, która nie wnosi nic do obrazu tego znakomitego pisarza – no chyba, że komuś bardzo potrzebna jest wiedza, że bardzo lubił muzykę Sibeliusa i że Hemingway – zwłaszcza jego pierwsze prace –...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    156
  • Chcę przeczytać
    122
  • Posiadam
    57
  • Teraz czytam
    10
  • 2018
    9
  • Ulubione
    5
  • 2019
    3
  • Przeczytane w 2019
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Dzienniki_Listy_Wspomnienia
    1

Cytaty

Więcej
Charles Bukowski Świecie, oto jestem. Wywiady i spotkania, 1963—1993 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także