Ilona i Waldi są bardzo szczęśliwym małżeństwem. Mają dwóch dobrze wychowanych, prawie dorosłych synów i dobrze prosperującą firmę. Rodzina nie ma większych problemów, a małżeństwo świetnie się dogaduje. Waldi zaplanował romantyczną podróż do Wenecji, co miało być spełnieniem ich marzeń i wpisać się w historię ich małżeństwa.

Wszystko wskazuje na to, że rodzina ma wszystko czego trzeba, jednak Ilonie czegoś brakuje. Ma swoje pragnienia, których Waldi nie rozumie. Waldemar nie pragnie zmian, chce, żeby było tak ja jest. Kiedy jednak sytuacja się zmienia każdy musi podjąć własne decyzje, decyzje, które dotkną wszystkich członków rodziny.

Decyzja, która zmieni wszystko to niepozorna książeczka. Liczy sobie niecałe 200 stron ale potrafi poruszyć i wstrząsnąć człowiekiem. Wywołała u mnie wiele emocji. Początkowo relacje bohaterów wydawały mi się trochę sztuczne. Później wszystko lepiej zrozumiałam. Waldemar strasznie mnie denerwował. Nie lubiłam tego bohatera od początku. Mimo wszystko, później było mi go trochę żal. Bardzo polubiłam za to Ilonę i zgadzałam się z jej decyzjami. Książka jest niezwykła i bardzo wartościowa, a także przyjemna.

Ilona i Waldi są bardzo szczęśliwym małżeństwem. Mają dwóch dobrze wychowanych, prawie dorosłych synów i dobrze prosperującą firmę. Rodzina nie ma większych problemów, a małżeństwo świetnie się dogaduje. Waldi zaplanował romantyczną podróż do Wenecji, co miało być spełnieniem ich marzeń i wpisać się w historię ich małżeństwa.

Wszystko wskazuje na to, że rodzina ma wszystko...