rozwińzwiń

Poświata

Okładka książki Poświata Michael Chabon Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Poświata
Michael Chabon Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Chabon literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Chabon
Tytuł oryginału:
Moonglow
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2018-05-09
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-09
Data 1. wydania:
2016-11-22
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328053571
Tłumacz:
Michał Kłobukowski
Tagi:
kłamstwo literatura amerykańska manipulacja namiętność powieść biograficzna pożądanie relacje rodzinne trauma uczucie wojna wspomnienia
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Kwestia błysku



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
301 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1111
490

Na półkach: ,

Dawno nie czytałam tak gęstej, wspaniałej prozy w znakomitym tłumaczeniu (Michał Kłobukowski). Labirynt słów i zdarzeń może wydawać się, na początku, nie do przebrnięcia, ale uważam, że warto się zatracić dla genialnych momentów, które niewątpliwie w tej powieści można znaleźć. Autor opisuje historię życia swojego dziadka, ale robi to w sposób niezwykle interesujący. Czytelnik do końca nie wie, co jest prawdą a co zmyśleniem. Sam autor przyznaje, że "Panowanie nad czymkolwiek jest czystą iluzją"
Szaleństwo, wojna, miłość, namiętność a wszystko to w oparach absurdu, humoru, nostalgii. Niezwykła historia.

Dawno nie czytałam tak gęstej, wspaniałej prozy w znakomitym tłumaczeniu (Michał Kłobukowski). Labirynt słów i zdarzeń może wydawać się, na początku, nie do przebrnięcia, ale uważam, że warto się zatracić dla genialnych momentów, które niewątpliwie w tej powieści można znaleźć. Autor opisuje historię życia swojego dziadka, ale robi to w sposób niezwykle interesujący....

więcej Pokaż mimo to

avatar
700
108

Na półkach: , ,

Niby dobra, ale zupełnie we mnie nie została i po kilku miesiącach niemal jej nie pamiętam.

Niby dobra, ale zupełnie we mnie nie została i po kilku miesiącach niemal jej nie pamiętam.

Pokaż mimo to

avatar
1149
1149

Na półkach: , , ,

Rzadko bywa tak, że po skończonej lekturze nie jestem w stanie określić czy książka, którą właśnie skończyłam czytać/odsłuchiwać podobała mi się czy też nie.
Tak jest w przypadku "Poświaty" Michaela Chabona. Gdy wybrzmiały ostatnie zdania tej powieści czytane przez Filipa Kosiora, którego wręcz wielbię jako lektora w głowie miałam zamęt. Dałam sobie kilka dni na przemyślenia i ocenę (oczywiście subiektywną) tej powieści jednak na niewiele się to zdało. Z jednej strony wciągnęła mnie historia dziadka autora, utkana z faktów, półprawd i łgarstw, o czym uczciwie pisarz wspomina na wstępie. Z drugiej zaś jej chaotyczna i nielinearna struktura spowodowała, iż słuchałam tej opowieści w ciągłym napięciu, aby nie zgubić się w wątkach które za nic miały chronologię. Było to niezwykle męczące na dłuższą metę i przyćmiewało radość z obcowanie ze skądinąd świetnym tekstem w znakomitej interpretacji.

Czytelnik wsłuchuje się w historię starego człowieka, który przegrywa walkę z chorobą. Rychłe odejście z tego świata jest dla niego pretekstem do snucia wspomnień i podzielenia się z wnukiem długo skrywanymi tajemnicami rodzinnymi. Bohater nie jest jednak typem gawędziarza. Jego opowieść snuje się nieśpiesznie, jest pełna luk, przeskoków czasowych i przemilczeń. Z tych fragmentów, które słyszymy sami musimy odtworzyć historię amerykańskiego Żyda, zakochanego bez pamięci w kobiecie z mroczną przeszłością, którego marzeniem jest lot na księżyc. Jest on świadkiem ważnych wydarzeń XX wieku: wojny, gwałtownego rozwoju technologii, wyścigu zbrojeń. Ta wielka historia, przeplata się z osobistymi dramatami bohatera z których najbardziej dotkliwym jest choroba jego ukochanej, kładąca się cieniem na całe jego życie.
Nie poddaje się on jednak walcząc o swoją rodzinę z oddaniem zaliczając więcej upadków niż wzlotów.

Historia ta, z pozoru zwyczajna a miejscami nawet nudnawa ma w sobie jednak pewną magię. Pokazuje, że życie każdego z nas to gotowy materiał na opowieść, która przekazywana z pokolenia na pokolenie będzie cennym świadectwem naszej obecności na ziemi a nasze dzieci i wnuki, jeśli będą chciały, mogą nieść ją dalej.

Rzadko bywa tak, że po skończonej lekturze nie jestem w stanie określić czy książka, którą właśnie skończyłam czytać/odsłuchiwać podobała mi się czy też nie.
Tak jest w przypadku "Poświaty" Michaela Chabona. Gdy wybrzmiały ostatnie zdania tej powieści czytane przez Filipa Kosiora, którego wręcz wielbię jako lektora w głowie miałam zamęt. Dałam sobie kilka dni na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1186
434

Na półkach: , ,

Idealna lektura na oderwanie się od jesiennier szarugi.
To już moja druga pozycja Chabona, która mnie od razu porwała i ciągle czarowała uśmiech.
Zdecydowanie warto się z tym autorem zapoznać.

Idealna lektura na oderwanie się od jesiennier szarugi.
To już moja druga pozycja Chabona, która mnie od razu porwała i ciągle czarowała uśmiech.
Zdecydowanie warto się z tym autorem zapoznać.

Pokaż mimo to

avatar
225
225

Na półkach:

Michael Chabon to wirtuoz, czarodziej słowa, a Michał Kłobukowski to mistrz.

Michael Chabon to wirtuoz, czarodziej słowa, a Michał Kłobukowski to mistrz.

Pokaż mimo to

avatar
968
422

Na półkach:

Rewelacyjna książka, historia, czasem zbyt zmyślona by była prawdziwa, a czasem zbyt osobista, by była zmyślona, życia dziadka autora, człowieka, który pasjonował się kosmosem, przeżył więzienie, miał chorą, mówiącą z francuska ekscentryczną żonę a sam miał nietuzinkowe poczucie humoru i nietuzinkowe życie. Jeśli istniał, to książka pięknie go upamiętnia. Polecam. Chabon ma fajne pióro, udowodnił już to w innych książkach. Bywał nominowany do Pulitzera a na podstawie jednej z jego książek bracia Coen mieli nakręcić film. Warto!

Rewelacyjna książka, historia, czasem zbyt zmyślona by była prawdziwa, a czasem zbyt osobista, by była zmyślona, życia dziadka autora, człowieka, który pasjonował się kosmosem, przeżył więzienie, miał chorą, mówiącą z francuska ekscentryczną żonę a sam miał nietuzinkowe poczucie humoru i nietuzinkowe życie. Jeśli istniał, to książka pięknie go upamiętnia. Polecam. Chabon ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
938
79

Na półkach:

Taka książka o niczym I zarazem o wszystkim...

Taka książka o niczym I zarazem o wszystkim...

Pokaż mimo to

avatar
486
143

Na półkach: ,

Doskonała, smakowita proza w wykonaniu Chabona.

Doskonała, smakowita proza w wykonaniu Chabona.

Pokaż mimo to

avatar
544
380

Na półkach: ,

Moje pierwsze spotkanie z Chabonem. Początkowo jakoś nie mam przekonania do tej opowieści. Nie przepadam za biografiami jako takimi (choć nie powiem, że ta Sinatry czy O’Connor mnie nie poruszyły, albo że nie ostrzę sobie zębów na stańkowe “Desperado”),ale już dobrze napisaną na podstawie biografii beletrystyką nie pogardzę. Źle ją słucham po prostu: za rzadko, za krótko jednorazowo; nie potrafię wczuć się w narrację i język.
A i jedno i drugie są zaiste imponujące. Pisząc opowieść o własnym dziadku i w ogóle losach rodziny, daje nam Chabon niesamowitą mozaikę wątków i tematów. Czegóż tu nie ma: i wojenne losy protoplasty w Europie, i żydowskość ocalonych z Holokaustu członków rodziny, i ich po Holokauście żądza życia, i uwikłanie głównego bohatera w istotne wydarzenia swoich czasów (program kosmiczny, życie komiwojażera),i interesującą opowieść o epoce wiecznego i niekończącego się wzrostu, i kilka przynajmniej spełnionych “american dream’s” w tle.
A do tego drugi główny walor opowieści - jej język. Jest Chabon (a wszak nie znam go, bo to nasze pierwsze spotkanie) dowcipny, mistrzowsko błyskotliwy, erudycki i precyzyjny. Pisze prosto i interesująco zarazem. Nie ma tu wszak żadnych thrilerowych twistów, a i tak śledzimy losy dziadka i całej pozostałej rodziny pisarza z zainteresowaniem. Może nawet momentami zbyt to wszystko perfekcyjne, że aż zęby bolą?
Jedyne, w co nie jestem stanie do końca uwierzyć, to ta precyzja opowieści (którą później wnuk-pisarz przeniesie na papier) snutej tuż przed śmiercią w stymulowanej narkotycznymi lekami przeciwbólowymi szczerości. No, ale jeśli ma się wnuka-pisarza, to ten przecież naszą bełkotliwą opowieść w chwili cierpień fizycznych przecież odpowiednio ubarwi i będzie z niej jeszcze materiał na niezłą beletrystykę. I w to już jestem w stanie uwierzyć.
Zaskoczyła mnie ta lektura, którą byłem skłonny oceniać coraz wyżej w miarę podążania jej tropami. Może wrócę jeszcze do autora z ciekawości dla innych jego dokonań?

Moje pierwsze spotkanie z Chabonem. Początkowo jakoś nie mam przekonania do tej opowieści. Nie przepadam za biografiami jako takimi (choć nie powiem, że ta Sinatry czy O’Connor mnie nie poruszyły, albo że nie ostrzę sobie zębów na stańkowe “Desperado”),ale już dobrze napisaną na podstawie biografii beletrystyką nie pogardzę. Źle ją słucham po prostu: za rzadko, za krótko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
176

Na półkach:

Super odkrycie. Mam wrażenie, że czytałem to znacznie dłużej niż w rzeczywistości minęło od rozpoczęcia do skończenia. Ale nie w negatywnym sensie. Czasem człowiek ma takie poczucie, że zagłębia się w daną czynność, pochłania go ona bez reszty, w przerwach między innymi rzeczami myśli tylko o tej jednej. A potem okazuje się, że cała ta przygoda trwała znacznie krócej niż myśleliśmy, to po prostu emocje tak zmieniły nasze odczuwanie czasu, sprawiając że moment czytania zapamiętujemy o wiele mocniej niż myśleliśmy.

No i w konsekwencji kupiłem sobie papierową wersję do biblioteczki.

Super odkrycie. Mam wrażenie, że czytałem to znacznie dłużej niż w rzeczywistości minęło od rozpoczęcia do skończenia. Ale nie w negatywnym sensie. Czasem człowiek ma takie poczucie, że zagłębia się w daną czynność, pochłania go ona bez reszty, w przerwach między innymi rzeczami myśli tylko o tej jednej. A potem okazuje się, że cała ta przygoda trwała znacznie krócej niż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    584
  • Przeczytane
    353
  • Posiadam
    120
  • 2018
    22
  • 2019
    13
  • Audiobook
    13
  • 2020
    12
  • Teraz czytam
    12
  • 2023
    7
  • Ulubione
    6

Cytaty

Więcej
Michael Chabon Poświata Zobacz więcej
Michael Chabon Poświata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także