rozwińzwiń

Binti

Okładka książki Binti Nnedi Okorafor
Okładka książki Binti
Nnedi Okorafor Wydawnictwo: Tor Books Cykl: Binti (tom 1) fantasy, science fiction
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Binti (tom 1)
Wydawnictwo:
Tor Books
Data wydania:
2016-08-30
Data 1. wydania:
2016-08-30
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780765385253
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki LEGO Books. Niezwykłe opowieści o smokach Reynoso Naibe, Nnedi Okorafor, Renata Piątkowska, Helen H. Wu
Ocena 7,0
LEGO Books. Ni... Reynoso Naibe, Nned...
Okładka książki Africanfuturism: An Anthology Rafeeat Aliyu, Mame Bougouma Diene, Dilman Dila, T. L. Huchu, Derek Lubangakene, Mazi Nwonwu, Nnedi Okorafor, Wole Talabi, Tlotlo Tsamaase
Ocena 7,0
Africanfuturis... Rafeeat Aliyu, Mame...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
232
209

Na półkach: , , , ,

"Binti" jest opowiadaniem należącym do trylogii pod tą samą nazwą i dziwię się, że zamiast napisać książkę, napisano trzy opowiadania, które ze względu na ilość stron trudno by je nazwać takowymi. Tym bardziej, ponieważ zauważyłam po opisach, że jednak są ze sobą ściśle powiązane.

Główną postacią jest 16-latka i tu pojawia się problem z adresatami lektury, skoro wiadomo, że dziwnym zbiegiem okoliczności nastolatek potrafi być główną postacią w powieściach dla dorosłych imponując zachowaniem nie jednemu 30-kilku latkowi. Autorka rozwiewa wątpliwości na Twitterze pisząc, że jej trylogia nie jest Young Adult, dodając komentarz o tym, jak dzieli adresatów i dlaczego, tylko w odniesieniu do jej książek. Moim skromnym zdaniem jednak jest Young Adult, ale bardziej dla młodszej kategorii wiekowej, ze względu na prezentowany poziom.

Bardzo podobało mi się, że tytuł ten zawiera wiele innowacyjnych i fantastycznych pomysłów na tle biotechnologicznym i postaci. Interesujące było, że tytułowa dziewczyna jest Himbą z Namibii (to plemię naprawdę istnieje, jak i krem o którym wspominała, tj. otjize) i kim byli antagonistami, ponieważ wreszcie poczułam coś nowego i ciekawego, ale jedna i druga strona zostali fatalnie zbudowani.

Binti miała być przykładem osoby przywiązującej dużą wagę do tradycji i będącej ofiarą prześladowań ze strony otaczającej jej ludności o innym kolorze skóry. O ile jej pierwsza rola dobrze wyszła, to druga wręcz przeciwnie. Raz jawnie przedstawiono akt dyskryminacji, inne rzeczy tylko wspomniała, nie zagłębiając się, przez co nie mogłabym powiedzieć, że była atakowana. Tym bardziej ze względu na to, że ani jej postępowanie ani jej myśli nie dały do zrozumienia, iż żyje w trudnej rzeczywistości. Tylko (!) jedno zdanie wyjaśnia konkretnie o co chodzi z tą wrogością, czyli że grożono jej życiu, była atakowana słownie i wyśmiewana. Nie wiadomo w jakim wieku były te osoby, gdzie te ataki miały miejsce ani w jakich okolicznościach ani jakikolwiek opis co jej robili. Za dużo tajemnic i niedomówień wzbudzające wyobraźnię, przez co ktoś, kto nie ma pojęcia jak to zjawisko się objawia będzie jej się doszukiwał nawet w skrzywionej minie jakiejś postaci. W dodatku jej wiarygodności szkodzą fakty takie jak, że nigdy nie wspomniała o szkole, że zaprzyjaźniła się z siedmioma dziewczynami wrogiej ludności w ciągu dwóch tygodni i że zaprzyjaźniła się z kimś, kto razem z innymi podobnymi sobie wyrządzili masakrę. W życiu realnym taka ofiara prześladowań by ciągle myślała o szkole, by wspominała o trudnościach by ją ukończyć, by przeżywała jak będzie na studiach skoro inni z tej ludności tam się wybierali, by miała wahania czy z tego względu by wyjechała na studia wiedząc, że będzie sama i byłaby niechętna by z nimi nawiązać jakiekolwiek kontakty. Nie byłaby taka opanowana i pewna siebie jak się przedstawiła. Oraz nikt przy zdrowych zmysłach będąc świadkiem morderstw nie zechciałby się z którymś z katów zbliżyć ani zaufać. Poza tym z jednej strony jest błyskotliwa i inteligentna, ale z drugiej ma przeciwników o niskim poziomie inteligencji, a więc nie stanowili dla niej żadnego wyzwania. Z kolei motywacje działań ze strony antagonistów są niesamowicie absurdalne i naiwne, że dziwię się, że nie wyginęli mając takie podejście do pewnych spraw.

Sama fabuła przez powyższe powody bywała naiwna i nierealna do granic możliwości, pomimo że budowa świata, czyli wizja przyszłości, była imponująca. Dla samych opisów było warto przeczytać i to wszystko.

"Binti" jest opowiadaniem należącym do trylogii pod tą samą nazwą i dziwię się, że zamiast napisać książkę, napisano trzy opowiadania, które ze względu na ilość stron trudno by je nazwać takowymi. Tym bardziej, ponieważ zauważyłam po opisach, że jednak są ze sobą ściśle powiązane.

Główną postacią jest 16-latka i tu pojawia się problem z adresatami lektury, skoro wiadomo,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
75

Na półkach:

Binti pochodzi z Himba, zaawansowanego techniczne, ale też bardzo związanego ze swoją ziemią i miejscem zamieszkania ludu. Sama Binti dostała zaproszenie na prestiżowy Uniwersytet Oomza i pomimo sprzeciwu rodziny nie ma zamiaru takiej okazji przegapić. Jednak podczas lotu na statek, którym podróżuje, napadają niehumanoidalni obcy zwani Meduse, którzy zabijają wszystkich oprócz Binti; nie z braku chęci jednak. Binti musi w jakiś sposób dojść z obcymi do porozumienia, żeby przeżyć.

To jest następna mikropowieść, która mam wrażenie, że byłaby lepsza, gdyby była długości nawet krótkiej powieści. Ale po kolei.
"Binti" przede wszystkim to przykład afrofuturyzmu, i kwestia tożsamości jest tutaj ważna. Binti, będąc członkinią bardzo specyficznej kultury, jest dosyć obca dla reszty ludzkości, przez co jest do pewnego stopnia wyśmiewana; jednocześnie jest prawdziwie obcą istotą dla zupełnie różnych od ludzkości Meduse; a w końcu staje się obcą także dla swoich ludzi, zarówno z powodu opuszczenia rodzimej ziemi, jak i paru innych. Jednocześnie znajduje podobieństwa i nić porozumienia ze wszystkimi wyżej wymienionymi. I to jest pomysł ciekawy, i ciekawie przedstawiony.
Jest w mikropowieści dosyć dużo małych pomysłów, które w powieści możnaby było rozszerzyć - statki, które są żywymi organizmami, uniwersytet międzygatunkowy, w którym ludzkość stanowi z 10%, technika astrolabów itp. Jednocześnie nie jestem jakoś specjalnie zawiedziona, że te wątki nie rozszerzono (chociaż brakuje mi ostatnio hard sf...).

Co mnie zawiodło, to to, jak szybko autorka przechodzi nad ludobójstwem do porządku dziennego, i jak szybko książka oczekuje tego od czytelnika. Proste wytłumaczenie tego faktu jest takie, że Binti po prostu musi przeżyć, a żeby przeżyć, musi zbliżyć się i zrozumieć Meduse. Ale jednocześnie jest ono dla mnie niewystarczające, głównie w sferze emocjonalnej, i pod koniec chciałam się aż spytać, czy wszyscy zapomnieli, że duża część młodych, utalentowanych ludzkich istnień zginęła w jednej chwili przez Meduse. No nie umiałam o tym zapomnieć tak łatwo, a jednocześnie nie uważałam sprawy rozwiązanej tylko dlatego, że mikropowieść wyjaśniła, o co chodziło w zachowaniu obcych.

Koniec końców jednak wydaje mi się, że to mogą być kwestie pociągnięte w następnych książkach; sama „Binti” pozostaje dla mnie ciekawostką, raczej zalążkiem pomysłu niż jego pełną eksploracją.

Binti pochodzi z Himba, zaawansowanego techniczne, ale też bardzo związanego ze swoją ziemią i miejscem zamieszkania ludu. Sama Binti dostała zaproszenie na prestiżowy Uniwersytet Oomza i pomimo sprzeciwu rodziny nie ma zamiaru takiej okazji przegapić. Jednak podczas lotu na statek, którym podróżuje, napadają niehumanoidalni obcy zwani Meduse, którzy zabijają wszystkich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1390
471

Na półkach:

Wiele dobrego słyszałam o tej pozycji na zagranicznych portalach, jednak niestety do zachwytów dołączyć się nie mogę. "Binti" okazała się ciekawą lekturą, jednak mimo, że jest to krótka książka, na przeczytanie jej musiałam poświęcić kilka posiedzeń, gdyż kompletnie nie byłam zaangażowana w akcję (gdyby była dłuższa, to raczej bym jej nie skończyła). Doceniam różnorodność zawartą w tej pozycji, jednak jednym ze stworzeń współistniejących z ludźmi były meduzy. Meduzy. Ten koncept wcale mi się nie spodobał, a sama fabuła również mnie nie zachwyciła. Może będę kontynuowała tę serię, jednak na tę chwilę nie mam ku temu motywacji.

Mój regał z książkami
patsy-books.blogspot.com

Wiele dobrego słyszałam o tej pozycji na zagranicznych portalach, jednak niestety do zachwytów dołączyć się nie mogę. "Binti" okazała się ciekawą lekturą, jednak mimo, że jest to krótka książka, na przeczytanie jej musiałam poświęcić kilka posiedzeń, gdyż kompletnie nie byłam zaangażowana w akcję (gdyby była dłuższa, to raczej bym jej nie skończyła). Doceniam różnorodność...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    28
  • Po angielsku
    5
  • E-booki
    2
  • 2017
    2
  • In English
    2
  • 2023
    2
  • 2019
    2
  • Posiadam
    2
  • Sekcja literaturoznawcza
    1

Cytaty

Więcej
Nnedi Okorafor Binti Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także