Prosta, raczej nudnawa i przewidywalna. Końcowy proces przebiegł szybko i nie było w nim niczego zaskakującego. Raczej dla młodszej widowni, zważywszy na narratora w postaci 13 letniego chłopca.

Prosta, raczej nudnawa i przewidywalna. Końcowy proces przebiegł szybko i nie było w nim niczego zaskakującego. Raczej dla młodszej widowni, zważywszy na narratora w postaci 13 letniego chłopca.

Słabiutka część przygód naszego młodego prawnika. Fabuła jest dosyć płaska, afera to bardziej aferka i temat jest dosyć nudny. Problemy wieku nastoletniego i trudy szkoły, ale jakos tak nie do końca. Theodore jest tu jakiś zgaszony jakby zabrakło mu już siły, jest bardzo przeciętny i w sumie odrobinę nudny. Miło się czytało, ale zabrakło czegoś.

Słabiutka część przygód naszego młodego prawnika. Fabuła jest dosyć płaska, afera to bardziej aferka i temat jest dosyć nudny. Problemy wieku nastoletniego i trudy szkoły, ale jakos tak nie do końca. Theodore jest tu jakiś zgaszony jakby zabrakło mu już siły, jest bardzo przeciętny i w sumie odrobinę nudny. Miło się czytało, ale zabrakło czegoś.

Ostatni tom opowiadający historię trzynastoletniego prawnika Theo Boone’a. We wszystkich sześciu częściach główny bohater ma trzynaście lat.

„Afera” jest bardzo spokojną książką. Na pewno były żywsze, bardziej dynamiczne i kryminalne. Autor przedstawił problem, który na pierwszy rzut oka wydaje się oburzający i nie da się go wytłumaczyć. Ale czasem warto poczekać z osądami. Oczywiście kluczową postacią jest Theo, który jak zawsze jest blisko sądu, a i w sądzie dla zwierząt ma swoje wystąpienie, co nie powinno być zaskoczeniem. Na zakończenie jeszcze raz możemy spotkać się z dobrze nam znanymi postaciami.

Książki z Theo Boonem są przede wszystkim dla młodszych czytelników. Na pewno nie na pierwszą przygodę z tym autorem, chyba że liczymy na coś luźnego i niezobowiązującego.

Mam nadzieję, że Pan Grisham wpadnie na pomysł, by napisać klasyczny thriller prawniczy o Theo. Myślę, że byłaby to genialna i uzasadniona kontynuacja. Najpierw poznawać perypetie dziecka o marzeniach związanych z prawem, by potem móc przeczytać o jego dorosłym życiu i starciach na sali sądowej. Bardzo się cieszę, że mogłem przeczytać aż sześć książek z Theo w roli głównej.

Ostatni tom opowiadający historię trzynastoletniego prawnika Theo Boone’a. We wszystkich sześciu częściach główny bohater ma trzynaście lat.

„Afera” jest bardzo spokojną książką. Na pewno były żywsze, bardziej dynamiczne i kryminalne. Autor przedstawił problem, który na pierwszy rzut oka wydaje się oburzający i nie da się go wytłumaczyć. Ale czasem warto poczekać z...

Ogromne zaskoczenia ale czy pozytywne?
Szczerze mówiąc po opisie spodziewałam się całkowicie innej treści. Była to moja pierwsza styczność z Theo i nie wiedziałam że jest on nastolatkiem- spodziewałam się dorosłego faceta po studiach prawniczych a tutaj proszę jakie zaskoczenie. Bohater jest przyjemny i inteligentny, usiłuje zawsze pomagać przyjaciołom. Cała historia jest lekka, nie czuć nacisku na prawniczą cześć.

Ogromne zaskoczenia ale czy pozytywne?
Szczerze mówiąc po opisie spodziewałam się całkowicie innej treści. Była to moja pierwsza styczność z Theo i nie wiedziałam że jest on nastolatkiem- spodziewałam się dorosłego faceta po studiach prawniczych a tutaj proszę jakie zaskoczenie. Bohater jest przyjemny i inteligentny, usiłuje zawsze pomagać przyjaciołom. Cała historia jest...

Zwykle w książkach bohater rośnie wraz serią, i z roku na rok jest starszy. Tutaj Grisham postawił na innowacyjny pomysł, i we wszystkich sześciu częściach Theo Boone ma 13 lat.

Początkowe książki serii były naprawdę fajne. Grisham prostym językiem ukazywał jak poruszać się po amerykańskim systemie prawnym. Młody bohater też okazał się sympatyczną postacią. Niestety już wcześniejsza część okazała się sporym rozczarowaniem, a ta tylko to potwierdza.

"Afera" jest bardzo chaotyczna. Wątki są bardzo spłaszczone i nieraz znikają zanim się pojawiły. Wygląda to tak, jakby autor chciał lub musiał się zmieścić w jakimś limicie znaków, i usuwał naprędce co popadnie z gotowej powieści.

Zwykle w książkach bohater rośnie wraz serią, i z roku na rok jest starszy. Tutaj Grisham postawił na innowacyjny pomysł, i we wszystkich sześciu częściach Theo Boone ma 13 lat.

Początkowe książki serii były naprawdę fajne. Grisham prostym językiem ukazywał jak poruszać się po amerykańskim systemie prawnym. Młody bohater też okazał się sympatyczną postacią. Niestety już...

Nie tak dobra jak poprzednie części.

Nie tak dobra jak poprzednie części.

Już dawno nie czytałem Grishama🇺🇸,a tu młody prawnik amator⚖️,mamy tu fałszowanie egzaminów 📝,młody Theo musi wyjaśnić sprawę.Ksiazka krótka,ale pouczająca.I ja lubię ryż🍚.

Już dawno nie czytałem Grishama🇺🇸,a tu młody prawnik amator⚖️,mamy tu fałszowanie egzaminów 📝,młody Theo musi wyjaśnić sprawę.Ksiazka krótka,ale pouczająca.I ja lubię ryż🍚.

Grzechy usprawiedliwione? - „Afera”
*Działania niezgodne z prawem czasem bywają określane jako „działania w słusznej sprawie”. Wiadomo jednak, że ta „słuszność” innym przynosi szkody.* Theo Boon marzy o studiowaniu prawa. Bywa częstym gościem w sądzie, biorąc udział w wielu postępowaniach sądowych. Chętnie pomaga tym, którzy tego potrzebują. Bardzo rzetelnie przygotowuje się do egzaminów do liceum, jednak nie udaje mu się dostać do wymarzonej klasy. Wkrótce dowiaduje się, że w jednej ze szkół nauczyciele „pomogli” swoim wychowankom uzyskać wysokie noty. Przed Theo trudna decyzja moralna w sprawie oceny ich działalności.

Grzechy usprawiedliwione? - „Afera”
*Działania niezgodne z prawem czasem bywają określane jako „działania w słusznej sprawie”. Wiadomo jednak, że ta „słuszność” innym przynosi szkody.* Theo Boon marzy o studiowaniu prawa. Bywa częstym gościem w sądzie, biorąc udział w wielu postępowaniach sądowych. Chętnie pomaga tym, którzy tego potrzebują. Bardzo rzetelnie przygotowuje...

Theo Boone czeka teraz ciężki okres. Czekają go egzaminy, od których zależy jego dalsza przyszłość. Ich wyniki będą porównywane z wynikami z innych szkół i osoby, które okażą się najlepsze, dostaną się do klas z rozszerzonym materiałem. Po ogłoszeniu wyników okazuje się, że Theo zabrakło jednego punktu. Wkrótce anonimowy donos informuje, że w jednej ze szkół zostały sfałszowane odpowiedzi. Jak zakończy się ta afera?

Johna Grishama chyba nie trzeba nikomu przedstawiać - mistrz thrillerów prawniczych, które uwielbiam. Zawsze czekam z niecierpliwością na jego kolejne książki. Tym razem też tak było i kiedy tylko ją otrzymałam, nie pozwoliłam jej długo czekać na swoją kolej, ponieważ bardzo byłam ciekawa twórczości autora w trochę innym wydaniu.

„Afera” to szósty tom serii o Theodore Boone. Mimo, że poruszone tutaj zostały tematy typowe dla twórczości Grishama to jest to książka skierowana do trochę młodszego czytelnika niż zazwyczaj, ponieważ główny bohater oraz jego znajomi to nastolatkowie. Theo jak na nastolatka jest dość rozsądny, jednak jak to osoba w tym wieku nie o wszystkim mówi rodzicom i działa czasami w tajemnicy przed nimi. Oprócz tego chciałby pójść w ślady rodziców, którzy mają własną kancelarię i marzy o karierze prawniczej.

Jest to typowa książka skierowana do młodszego czytelnika. Po pierwsze ze względu na niedużą ilość stron (niewiele ponad 200). Ze względu na to niektóre tematy zostały potraktowane po macoszemu i ich potencjał nie został do końca wykorzystany. Do tej pory twórczość Grishama kojarzyła mi się ze skomplikowanymi procesami i zawiłymi sprawami zawierającymi mnóstwo szczegółów. Mając na uwadze odbiorcę, uważam, że dobrze, iż autor nie zadbał tutaj aż tak mocno o ilość detali, natomiast ja zdecydowanie bardziej wolę jednak jego pozostałe książki.

Grisham w tej lekturze stara się również przekazać pewne wartości. Wprowadza tutaj pewnego rodzaju rozważania na temat postępowania w przypadku oszustwa oraz wiedzy o tym oszustwie. Jedna z postaci w tej książce decyduje się wyjawić prawdę, jednak nie przewiduje tego, jakie będzie to niosło ze sobą konsekwencje zarówno dla osób, których to dotyczy jak i dla siebie. Theo wypowiada do niej słowa „Zrobiłaś to dla siebie. Czujesz się oszukana, bo uzyskałaś za mało punktów, więc narobiłaś szumu, żeby się zemścić”.

„Afera” to bardzo fajny thriller prawniczy dla nastolatków. W przystępny sposób zostały poruszone tematy takie jak uzależnienia, przemoc, czy przestępstwo. Książkę czyta się bardzo szybko i można z nią spędzić miły wieczór.

Theo Boone czeka teraz ciężki okres. Czekają go egzaminy, od których zależy jego dalsza przyszłość. Ich wyniki będą porównywane z wynikami z innych szkół i osoby, które okażą się najlepsze, dostaną się do klas z rozszerzonym materiałem. Po ogłoszeniu wyników okazuje się, że Theo zabrakło jednego punktu. Wkrótce anonimowy donos informuje, że w jednej ze szkół zostały...

Theo na tropie afery
„Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz” – to popularne przysłowie powtarzane przez pokolenie rodziców i dziadków, rzeczywiście może być kluczem do sukcesu. Nie odnosi się jednak wyłącznie do rzeczywistości szkolnej, obejmuje również praktykę, uczenie się każdego dnia poprzez podejmowanie nowych wyzwań, praktykę, nieustanne szukanie nowych celów i weryfikowanie sposobów ich osiągania. Są jednak takie zawody do których dostęp wymaga jednak wielu lat wytężonej nauki, bądź też to właśnie w strukturach szkolnych można odebrać najlepsze do nich przygotowanie.
Wie o tym doskonale trzynastoletni Theo Boone, rezolutny uczeń gimnazjum w Strattenburgu, którego marzeniem są studia prawnicze. Dlatego też ma pełną świadomość tego, że wyniki nadchodzących egzaminów mogą znacząco wpłynąć na jego przyszłą karierę, bowiem przy ich pozytywnym zaliczeniu ma szansę na program rozszerzony w liceum. Wie też, że mała ilość uzyskanych punktów rozczaruje ojca – tym razem o matkę nie musi się martwić, bowiem kobieta neguje zasadność testów standaryzowanych i nie przywiązuje do nich wagi. Prawda jest, iż testy te – teoretycznie służące ocenie wiedzy uczniów – nie stanowią odbicia rzeczywistości, a w wielu przypadkach są krzywdzące i to zarówno dla uczniów, jak i dla nauczycieli, którzy też za sprawą tych testów są oceniani. Dlatego jedna z miejscowych szkół, East Middle School popadła w prawdziwe tarapaty, osiągając od kilku już lat marne wyniki. Nikt jednak nie bierze pod uwagę tego, iż jest to szkoła, której uczniowie składają się w przeważającej mierze z dzieci imigrantów, które mają problem z mówieniem w języku angielskim, nie mówiąc już nawet o uczeniu się w tym języku.
Niezależnie jednak od stosunku do tekstów, są one obowiązkowe. Dlatego też Theo przystępuje do egzaminów, choć jego uwagę od ich odciągają bieżące sprawy prowadzone przez kancelarię rodziców, Boone &Boone. Zajmujący się problemami dotyczącymi nieruchomości i biznesem ojciec oraz specjalizująca się w prawie rodzinnym matka wciągają syna w zawiłości przepisów prawnych już od lat, niczego przed nim nie ukrywając. Zresztą często ich klientami są znajomi Theo, jak teraz, kiedy to zrozpaczony kolega ze szkoły zwrócił się do nastolatka z prośbą o pomoc i ochronę przed ojcem-alkoholikiem, który stosuje przemoc wobec swojej żony i dzieci.
Wyniki egzaminów przynoszą brutalną prawdę i rozpoczynają proces segregacji. Niestety okazuje się, że ani Theo, ani jego bliska przyjaciółka April, nie osiągnęli wyników, jakich się spodziewali, a do poziom rozszerzonego zabrakło im zaledwie po jednym punkcie. Mimo zawodu trzeba się z tym pogodzić, intensyfikując co najwyżej naukę. Tyle tylko, iż wszystko wskazuje na manipulowanie wynikami egzaminów - East Middle School osiągnęła tym razem zaskakująco dobre rezultaty, choć z informacji uzyskanych przez April wynika, iż wysokie noty uczniów w tej szkole są wynikiem fałszerstwa dokonanego przez nauczycieli, którzy dokonali poprawek w testach egzaminacyjnych. Dziewczynka powiadamia o tym prasę, wysyłając anonimowy list, ale niemal od chwili wysyłki ma wątpliwości, czy dobrze zrobiła…
Czy nauczyciele rzeczywiście popełnili przestępstwo? Co było ich celem – czy chcieli rzeczywiście pomóc swoim uczniom, dzieciom dla których angielski jest drugim językiem, czy raczej chodziło im o uzyskanie premii? Czy matka podejmie się obrony jednego z zawieszonych nauczycieli, skoro sprawa dotyczy pośrednio również egzaminów Theo i może wpłynąć na ocenę wyników, a kto wie, może nawet na konieczność powtórnego do nich podejścia? Przekonamy się o tym dzięki lekturze wciągającej powieści (nie tylko) dla młodych czytelników, pt. „Afera”. To kolejny już tom fascynującej serii „Theodore Boone”, autorstwa Johna Grishama, która w przystępny, a wręcz porywający sposób pokazuje różne zawiłości amerykańskiego prawa, porusza kwestie moralności, a także wiele współczesnych problemów z którymi współczesny nastolatek się boryka. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros powieść, to przykład, że autor specjalizujący się w thrillerach prawniczych o skomplikowanej fabule, doskonale wyczuwa potrzeby, możliwości i ograniczenia młodego czytelnika, a także – niczym prawdziwy dydaktyk, mentor – potrafi rozbudzić w młodych czytelnikach nie tylko pasję czytania, ale kto wie, być może również pasję do studiowania kodeksów i zachęcić do wyboru zawodu prawnika w przyszłości.

Theo na tropie afery
„Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz” – to popularne przysłowie powtarzane przez pokolenie rodziców i dziadków, rzeczywiście może być kluczem do sukcesu. Nie odnosi się jednak wyłącznie do rzeczywistości szkolnej, obejmuje również praktykę, uczenie się każdego dnia poprzez podejmowanie nowych wyzwań, praktykę, nieustanne szukanie nowych celów i...