Mam mieszane odczucia, ale nie dlatego, że to była zła książka. Nie była, wręcz przeciwnie jak musiałam się oderwać to czekałam na moment kiedy do niej wrócę. Miała w sobie wszystko co powinna mieć książka dla młodzieży - barwnych bohaterów, często przerysowanych, czy można powiedzieć - groteskowych. Ujawniali oni ludzkie wady i zalety. Mogłabym się przyczepić, ponieważ bywały momenty kiedy niektóre postacie aż za bardzo działały mi na nerwy, a dialogi były niesamowicie puste i sztuczne. Troszkę jak w kabarecie.
Wszystko rekompensuje świetna historia, którą poznajemy bardzo dokładnie przez niezwykle skrupulatne opisy każdego działania.
Mieszane odczucia pojawiają się ze względu na to, że moim zdaniem była napisana bardzo prosto. Bez jakiegoś bardzo złożonego języka, czy sformułowań, których można nie rozumieć. Poza tym powieść, gdzie Ziemia jest "najeżdżana" przez obcych kojarzy nam się przede wszystkim z totalną apokalipsą, a tutaj.. Nie ma tego. Ludzie sobie umierają, są obcy, z którymi trzeba walczyć, a jednak ludzie mają wygodne apartamenty, słuchają muzyki, czytają Tolkiena,choć zostało zaznaczone, że nie działają już kina czy kawiarnie w miejscu, gdzie mieszka nasz bohater Marco.
Marco jest postacią, która momentami totalnie mnie irytowała, a z drugiej strony nie mogłam go nie lubić. Chłopak widział śmierć swojej matki, ma przyszywaną siostrę, która swoich rodziców straciła w tym samych momencie co on matkę, ma dziewczynę Kemi i ojca bibliotekarza, z którym łączy go miłość do literatury, jednakże Marco kończy 18 lat i musi wstąpić do wojska, gdzie staje się bardzo kochliwy w stosunku do każdej koleżanki.Akcja powieści to przede wszystkim szkolenie, a raczej jego pierwszy etap i czas dla czytelnika na poznanie bohaterów.
Były momenty, że naprawdę myślałam, że troszkę to infantylne co się dzieje, a później znów chciałam czytać i czytać.

Mam mieszane odczucia, ale nie dlatego, że to była zła książka. Nie była, wręcz przeciwnie jak musiałam się oderwać to czekałam na moment kiedy do niej wrócę. Miała w sobie wszystko co powinna mieć książka dla młodzieży - barwnych bohaterów, często przerysowanych, czy można powiedzieć - groteskowych. Ujawniali oni ludzkie wady i zalety. Mogłabym się przyczepić, ponieważ...