rozwińzwiń

Mamusiu, przecież byłam grzeczna

Okładka książki Mamusiu, przecież byłam grzeczna Rafał Cuprjak
Okładka książki Mamusiu, przecież byłam grzeczna
Rafał Cuprjak Wydawnictwo: Genius Creations literatura piękna
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2018-03-31
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-31
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379951499
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Fantazmaty 2 Dagmara Adwentowska, Wojciech Boratyński, Rafał Cuprjak, Sylwia Finklińska, Anna Grzanek, Anna Hrycyszyn, Anna Karnicka, Tomasz Krzywik, Artur Laisen, Filip Laskowski, Marcin Moń, Maciej Musialik, Daniel Nogal, Maciej Oleszek, Michał J. Sobociński, Michał Studniarek, Magdalena Świerczek-Gryboś, Łukasz Trykowski, Dawid Wiktorski, Natalia Wójcik, Maria Zdybska
Ocena 6,5
Fantazmaty 2 Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
447
445

Na półkach:

Za dużo nadnaturalnych zjawisk i wydarzeń. Zbyt wielką jestem realistką.
Naczytałam się pozytywnych recenzji o synestezji, zderzaniu się sacrum i profanum,ale nie odczułam pięści uderzającej w przeponę i pozbawiającej tchu.

Za dużo nadnaturalnych zjawisk i wydarzeń. Zbyt wielką jestem realistką.
Naczytałam się pozytywnych recenzji o synestezji, zderzaniu się sacrum i profanum,ale nie odczułam pięści uderzającej w przeponę i pozbawiającej tchu.

Pokaż mimo to

avatar
189
85

Na półkach: , ,

Niespełna trzy lata temu zachwyciła mnie debiutancka powieść Rafała Cuprjaka Po drugiej stronie. Te niecałe trzy lata czekałam na drugą książkę, jak dziecko z utęsknieniem czekające na Gwiazdkę. I choć w debiutantach nie pokłada się zbyt wielkich nadziei, ja w Cuprjaku pokładałam prawie cały swój nakład. Nie zawiodłam się. Ba! Mamusiu, przecież byłam grzeczna to powieść jeszcze doskonalsza, jeszcze mocniejsza i w ogóle BARDZIEJ niż jej poprzedniczka.

Gdyby tak można było napisać obraz, za pomocą słów napisać muzykę i jeszcze pomalować jej dźwięki tak wyraziście, iżby można niemal wyczuć zapach terpentyny zmieszanej z drukarską farbą i papierem... Cuprjak właśnie taki obraz pisze, obraz malowany muzyką, krwią, alkoholem i miłością, obraz przedstawiający zło, obraz składający się z wielu barwnych elementów układających się w zachwycający i przerażający witraż, grający niebieskimi dźwiękami jazzu. Mamusiu, przecież byłam grzeczna to iście mistrzowski pokaz synkretyzmu gatunkowego, synestezji oraz artyzmu pomieszanego z misternie i spójnie, choć nie do końca linearnie, opowiedzianą historią. I to historią nie byle jaką.


Całość: http://bialemebelki.blogspot.com/2018/07/bez-za-dobro-nie-istnieje-mamusiu.html

Niespełna trzy lata temu zachwyciła mnie debiutancka powieść Rafała Cuprjaka Po drugiej stronie. Te niecałe trzy lata czekałam na drugą książkę, jak dziecko z utęsknieniem czekające na Gwiazdkę. I choć w debiutantach nie pokłada się zbyt wielkich nadziei, ja w Cuprjaku pokładałam prawie cały swój nakład. Nie zawiodłam się. Ba! Mamusiu, przecież byłam grzeczna to powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
727
686

Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Na pewno długo ze mną pozostanie w pamięci. Powieść, która miesza i mąci i w gatunkach i w głowie. Bardzo mroczna, opowiadająca o życiu dziś i wczoraj, tu i gdzieś...tam w wyobrażeniach, zaświatach...Wątki, ludzie, przestrzenie, czasy wojny i pokoju przeplatają się ze sobą. Bardzo mroczna, zastanawiająca, mimo to dźwięcząca muzyką i wabiąca kolorami. Skłaniająca do przemyśleń, niejednoznaczna.

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Na pewno długo ze mną pozostanie w pamięci. Powieść, która miesza i mąci i w gatunkach i w głowie. Bardzo mroczna, opowiadająca o życiu dziś i wczoraj, tu i gdzieś...tam w wyobrażeniach, zaświatach...Wątki, ludzie, przestrzenie, czasy wojny i pokoju przeplatają się ze sobą. Bardzo mroczna, zastanawiająca, mimo to dźwięcząca muzyką i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
372
144

Na półkach:

Po świetnym debiucie Rafał Cuprjak powraca w jeszcze lepszej formie. Intensywna i pełna głębokich emocji opowieść o marzeniach, miłości, cieniach historii i naszej codziennej rzeczywistości rozbitej na szkiełka witrażu.
Witraż, choć w samej powieści nie występuje - bo i fabuła opowiedziana przez różnych bohaterów maluje skrajnie odmiennymi odcieniami obraz świata.
Jeden budynek, Skrzydlak. Trzy mieszkania - Orłów, Kwiatków i Steina. Trzy opowieści przeplatające, odbijające te same kształty pod innym kątem, inną optyką. Rzeczywistość drżąca w posadach, rozdwajająca się, uderzająca niemożliwym. No i magiczna kraina, nie tak wspaniała jak mogłaby się wydawać. Historia sięgająca swoim długim cieniem obecnych zdarzeń, będąca ich wytłumaczeniem i dopełnieniem.
Trudno tu prosto i dokładnie przekazać wrażenia o prozie Cuprjaka, bo mimo bardzo spójnego i konsekwentnego prowadzenia historii dużo tu artyzmu, przenikają z kart jazz i malarstwo (czasem kojarząc się ze znanymi dziełami - jak w pewnym momencie zobaczyłem wariację na temat obrazu "Wędrowiec przed morzem mgły"),wszystko tętni życiem, emocjami, miłością, tragedią, kolorowane jest krwią rozcieńczaną alkoholem. Znów epizodycznie pojawia się Nóż, bo przecież to Miasto. Mamy tu artystę, rodzinę dawnych punków i bogobojnego patriotę. Cuprjak nie boi się wziąć na warsztat takiego spektrum postaw, nierzadko doprowadzając je do skrajności - ale bez obrażania, zajmowania stron, niczym bezstronny malarz ukazujący nam obraz, czy witraż właśnie mieniący się różnymi odcieniami.
Od początków Skrzydlaka stopniowo poznajemy historię Jerzego Wolańskiego i jego rodziny, mieszkańców kamienicy, ich potwornych losów w czasie okupacji, potomków nieświadomych działań sprzed lat, ale będących w jakimś stopniu echem przodków. Kochają (miłością absolutną, tą piękną, tą szaloną i tą toksyczną w swym zatraceniu) i marzą, ale jaką cenę przyjdzie im zapłacić? Czy są gotowi na poświęcenie? Czy warto w ogóle tyle poświęcić dla szczęścia - czy też tego, co się szczęściem jawi? Warto się zastanowić nad tą ułudą magii, bo i w kolorowej krainie z boska mocą objawia się inwazyjna Sieć. Warstwy czasowe nakładają się na siebie, a obraz rzeczywistości błyszczy dwoma stronami medalu, każąc zastanowić się nad Bogiem i boskością. Swoją drogą ciekawe ujęcie, bo ani droga Wolańskiego, ani Orła, ani nikogo innego nie daje optymalnego rozwiązania - ot, ludzki los błądzić, w nieraz daremnych próbach podążania za ideałami. Tylko czy nie tracimy wówczas z oczu tego, co najważniejsze? Autor zdaje się mówić, zwolnijcie, zatrzymajcie się i spójrzcie uważniej. W coraz większym pośpiechu brakuje nam tego - ale przecież bezczas i trwanie w niepamięci nie są alternatywą.
Twórczość Cuprjaka niezawodnie wymyka się klasyfikacjom, bo nie można jej przypisać do konkretnego gatunku - są one tylko narzędziami, niczym pędzle różnej grubości czy odmienne dłuta. Piękna to literatura, niebojąca się odważnych posunięć, brutalnych opisów, niewygodnych pytań. Tyle mówi się o Orbitowskim, a o Cuprjaku cisza. Dziwne, bo sądząc po samych "Wigilijnych psach" - u Cuprjaka ciężar gatunkowy obyczajowości, historii i zadumy nad człowiekiem jest dużo większy, przy czym styl, jak dla mnie, jest dużo bardziej porywający, plastyczny i jakby organicznie obrazowy. Autor nie stroni od synestezji, ale i zderzania sacrum i profanum - cierpienia i miłości z pijackim upadkiem i ekstremizmem, spaczonej wolności i rozpaczliwego obłędu miłości. Czyta się jednym tchem, z pełnią podziwu dla drobiazgowości w osadzeniu detali, które odegrają rolę w niesamowitym finale. I ten twist na koniec, niczym pięść uderzająca w przeponę pozbawia czytelnika tchu i zostawia samego, pełnego pytań i myśli, w oczekiwaniu na kolejną powieść Rafała Cuprjaka.
Wspaniała opowieść, po której długo nie można się otrząsnąć - przy czym zupełnie nie zważająca na schematy, ale też nie burząca ich dla samej post(post)modernistycznej frajdy destrukcji. Unikatowa jakość na polskim rynku, więc naprawdę warto zwrócić uwagę.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Genius Creations.

Po świetnym debiucie Rafał Cuprjak powraca w jeszcze lepszej formie. Intensywna i pełna głębokich emocji opowieść o marzeniach, miłości, cieniach historii i naszej codziennej rzeczywistości rozbitej na szkiełka witrażu.
Witraż, choć w samej powieści nie występuje - bo i fabuła opowiedziana przez różnych bohaterów maluje skrajnie odmiennymi odcieniami obraz świata.
Jeden...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Chcę przeczytać
    24
  • Posiadam
    9
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Audiobook
    2
  • 2021
    1
  • Polskich autorów
    1
  • Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mamusiu, przecież byłam grzeczna


Podobne książki

Przeczytaj także