Książka warta uwagi. Jest zupełnie inna. Przeplata przeszłość jak i teraźniejszość i przyznam szczerze byłam mocno zagubiona, lecz ostatnie rozdziały wszytko wyjaśniły. Bardzo tajemnicza i zaskakująca. Polecam

Książka warta uwagi. Jest zupełnie inna. Przeplata przeszłość jak i teraźniejszość i przyznam szczerze byłam mocno zagubiona, lecz ostatnie rozdziały wszytko wyjaśniły. Bardzo tajemnicza i zaskakująca. Polecam

WOW, zaczynając czytać tę książkę od razu wiedziałam, że wkraczam w dziwny, pokręcony świat, ale nigdy bym nie przypuszczała,że tak bardzo mnie zaskoczy, te ogromne emocje i szok po przeczytaniu epilogu trzymają mnie nadal po jej przeczytaniu.

Więc Beard zarządza tym dziwnym miejscem więzienia w Wenezueli ze swoimi dwoma najlepszymi przyjaciółmi, są zatrudniani, aby ludzie przyznali się do rzeczy lub sprawili, że zniknęli. Używają bardzo „szczęśliwych” metod, aby nakłonić ludzi do mówienia, niektóre z nich spowodowały, że byłam w ogromnym szoku.
Rodzina Tyler nie była zamożna i zawsze chciała, żeby była chłopcem, stąd jej imię. Nie otrzymała sympatii i uwagi od swojej rodziny, więc kiedy nadszedł czas na studia, ciężko pracowała i otrzymała pełne stypendium na studia jak najdalej od domu w Kansas. Jedyną osobą, którą Tyler zna na studiach, jest jej współlokatorka Wynter,wyciąga ją na imprezę,Tyler nie wie, że ta jedna noc zmieni jej życie na zawsze.Na początku byłam trochę zdezorientowana zmianą czasu między rozdziałami Tyler i Beards'a ale był to kolejny powód, dla którego mi się ta książka podobała.
Cała Achurdy była dla mnie trochę nierealistyczna i daleko idąca, ale przypuszczam, że otwarcie więzienia śmierci / tortur na wyspie w Wenezueli również.To nie powstrzymało mnie od radości z tej pokręconej jazdy. Myślę, że podobało mi się to bardziej ze względu na oryginalność i każdy nowy kawałek sprawił, że ta historia wciągała mnie bardziej. Ta historia jest pokręcona i wulgarna. Epilog ściął mnie z nóg, nie mogę zrozumieć dlaczego Tyler okłamuje Jea, i jak to się stało,że Shank ma w tym swój udział? Czy Beard pozna prawdę i jak na to zareaguje?

WOW, zaczynając czytać tę książkę od razu wiedziałam, że wkraczam w dziwny, pokręcony świat, ale nigdy bym nie przypuszczała,że tak bardzo mnie zaskoczy, te ogromne emocje i szok po przeczytaniu epilogu trzymają mnie nadal po jej przeczytaniu.

Więc Beard zarządza tym dziwnym miejscem więzienia w Wenezueli ze swoimi dwoma najlepszymi przyjaciółmi, są zatrudniani, aby ludzie...

Fajne, mocne, wciągające. Perspektywa różnych osób + retrospekcje, to dobry pomysł, ale wprowadza to trochę chaosu. Polubiłam Bearda. Wiem, wiem, jak można lubić morderce, który działa na zlecenie, torturuje, uśmierca, kocha krzyki swoich ofiar a w wolnym czasie "zabawia" się ze striptizerkami... To bardzo intrygująca postać. Polecam książkę każdemu, kto lubi mroczne klimaty!

Fajne, mocne, wciągające. Perspektywa różnych osób + retrospekcje, to dobry pomysł, ale wprowadza to trochę chaosu. Polubiłam Bearda. Wiem, wiem, jak można lubić morderce, który działa na zlecenie, torturuje, uśmierca, kocha krzyki swoich ofiar a w wolnym czasie "zabawia" się ze striptizerkami... To bardzo intrygująca postać. Polecam książkę każdemu, kto lubi mroczne...

OMG. Tyle napiszę na początek. Kompletnie nie spodziewałam się czegoś takiego po tej książce. Dała mi kopa i trzymała do końca. Na początku to były jak dwie historie dla mnie, zupełnie nie mające nic wspólnego. Historia Tyler. Historia Beara. W trakcie mogłam przypuszczać, że Bear to Jae, ale nie sądziłam, że Layla to Tyler. Zawsze coś mi się nie zgadzało. Historia Beara był w pewien sposób brutalniejsza i mroczna. Jego upodobanie do krzyku, cierpienia innych no i to więzienie. Nie sądzę, żeby tylko domniemana śmierć Tyler spowodowała, że zajął się taką działalnością. Do tego mieliśmy Shanka i Diego, oni też mają demony. Myślę, że tak naprawdę nie dowiedzieliśmy się wszystkiego. Tyler dosyć gładko wyjaśniła swoje zniknięcie, ale chyba jest tam sporo dziur. Polubiłam ją w jej części. Próbowała na swój sposób poradzić sobie z brzemieniem bycia w organizacji. I spotkała Jae. Ale ostatni rozdział, w którym wyjaśnia wszystko był dla mnie zagadką. Ona była zagadką. Jae może na tą chwilę być w szoku, ale chyba zacznie wyłapywać, że nie wszystko zostało powiedziane. No i szok na koniec z małym dzieckiem, który miał być Beara a nie jest. Jak Shank poznał Tyler? Tyle pytań a autorka nie zachciała się z nimi podzielić. Na pewno będę chciała przeczytać kolejną część! Ta książka była zaskakująca, brutalna i bardzo wciągająca.

OMG. Tyle napiszę na początek. Kompletnie nie spodziewałam się czegoś takiego po tej książce. Dała mi kopa i trzymała do końca. Na początku to były jak dwie historie dla mnie, zupełnie nie mające nic wspólnego. Historia Tyler. Historia Beara. W trakcie mogłam przypuszczać, że Bear to Jae, ale nie sądziłam, że Layla to Tyler. Zawsze coś mi się nie zgadzało. Historia Beara...

Sceny tortur - jak z horroru
Sceny seksu - jak z pornola

A w tym wszystkim historia niebezpiecznej miłości która musiała zakończyć się nim się zaczęła zostawiając złamane serce, żal i gniew. Ale prawdziwa miłość nie przemija, nic co widzisz nie możesz brać za pewnik i nigdy nie wiesz za którym rogiem czai się wróg. A epilog zwala z nóg, niestety dodaje pytań, nie wszystko staje się jasne - zostaje niedosyt.

Sceny tortur - jak z horroru
Sceny seksu - jak z pornola

A w tym wszystkim historia niebezpiecznej miłości która musiała zakończyć się nim się zaczęła zostawiając złamane serce, żal i gniew. Ale prawdziwa miłość nie przemija, nic co widzisz nie możesz brać za pewnik i nigdy nie wiesz za którym rogiem czai się wróg. A epilog zwala z nóg, niestety dodaje pytań, nie wszystko...

Zdecydowanie jest mroczna książka, bardzo mocny dark. Główny bohater jest właścicielem prywatnego więzienia, a właściwie to celi skazańców, wykonując wyroki śmierci na "zleceniach". Ona zaś jest młodą dziewczyną, która z pomocą koleżanki wikła się w organizację zajmującą się oszukiwaniem bogatych facetów. Sama nie może się z tego wycofać, jak również nie może mieć prawdziwego związku. Wszystko to wręcz oderwane od rzeczywistości. Jak losy bohaterów wzajemnie się splatają? Trzeba przeczytać, żeby się dowiedzieć. Dużo retrospekcji, zmian narratorów sprawia, że można się pogubić, ale jak się czyta uważnie, całość zapewnia mroczny, tajemniczy klimat. Niestety, jak docieramy do końca, nie otrzymujemy wszystkich odpowiedzi.

Zdecydowanie jest mroczna książka, bardzo mocny dark. Główny bohater jest właścicielem prywatnego więzienia, a właściwie to celi skazańców, wykonując wyroki śmierci na "zleceniach". Ona zaś jest młodą dziewczyną, która z pomocą koleżanki wikła się w organizację zajmującą się oszukiwaniem bogatych facetów. Sama nie może się z tego wycofać, jak również nie może mieć...