rozwińzwiń

Ex Machina. Tom 1

Okładka książki Ex Machina. Tom 1 Tony Harris, Brian K. Vaughan
Okładka książki Ex Machina. Tom 1
Tony HarrisBrian K. Vaughan Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Ex Machina (tom 1) komiksy
276 str. 4 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Ex Machina (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ex Machina: The Deluxe Edition Book One
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2018-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-17
Data 1. wydania:
2014-01-08
Liczba stron:
276
Czas czytania
4 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328134270
Tłumacz:
Tomasz Kłoszewski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Księga Cmentarna - tom 1 Neil Gaiman, Scott Hampton, Tony Harris, Kevin Nowlan, P. Craig Russell, Stephen B. Scott, Galen Showman, Jill Thomson
Ocena 8,0
Księga Cmentar... Neil Gaiman, Scott ...
Okładka książki Starman: Grzechy ojca Tony Harris, Teddy Kristiansen, James Robinson, Gregory Wright, Wade von Grawbadger
Ocena 6,5
Starman: Grzec... Tony Harris, Teddy ...
Okładka książki Ex Machina. Tom 4 Jim Clark, Tony Harris, Brian K. Vaughan
Ocena 7,0
Ex Machina. Tom 4 Jim Clark, Tony Har...
Okładka książki Ex Machina. Tom 3 Tony Harris, John Paul Leon, Brian K. Vaughan
Ocena 7,2
Ex Machina. Tom 3 Tony Harris, John P...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki 100 Naboi - Tom 2 Brian Azzarello, Eduardo Risso
Ocena 7,7
100 Naboi - Tom 2 Brian Azzarello, Ed...
Okładka książki Zabij albo zgiń. Tom pierwszy Elisabeth Breitweiser, Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,6
Zabij albo zgi... Elisabeth Breitweis...
Okładka książki Ludzie Północy. Tom 1. Saga anglosaska Marian Churchland, Davide Gianfelice, Ryan Kelly, Dave McCaig, Dean Ormston, Brian Wood, Danijel Žeželj
Ocena 7,1
Ludzie Północy... Marian Churchland, ...
Okładka książki Saga o Potworze z Bagien. Tom Trzeci Alfredo Alcala, Alan Moore, John Totleben, Rick Veitch
Ocena 7,4
Saga o Potworz... Alfredo Alcala, Ala...
Okładka książki Odrodzenie. Tom 3: Odległe miejsce Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,1
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
283
11

Na półkach:

Pierwszy tom serii Ex Machina fascynuje unikalnym połączeniem polityki i supermocy. Vaughn i Harris stworzyli wciągającą opowieść, gdzie tajemnica bohatera łączy się z wyrazistym obrazem Nowego Jorku.

Pierwszy tom serii Ex Machina fascynuje unikalnym połączeniem polityki i supermocy. Vaughn i Harris stworzyli wciągającą opowieść, gdzie tajemnica bohatera łączy się z wyrazistym obrazem Nowego Jorku.

Pokaż mimo to

avatar
1238
627

Na półkach: ,

Bez szału, to co podnosi ocenę to komentarz dot. obecnej rzeczywistości.

Bez szału, to co podnosi ocenę to komentarz dot. obecnej rzeczywistości.

Pokaż mimo to

avatar
716
653

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3094-ex-machina-tom-1

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3094-ex-machina-tom-1

Pokaż mimo to

avatar
1163
1136

Na półkach:

Co by się stało, gdyby na świecie pojawił się człowiek z nadnaturalnymi mocami? Na to pytanie, w sposób bardzo interesujący starają się odpowiedzieć Brian K. Vaughan (scenariusz) oraz Tony Harris (rysunek),przy współudziale JD Mettlera (kolor) i Toma Feistera (tusz). Oto przedstawiają wam Mitchella Hundreda, znanego też jako Potężna Machina. człowieka, który w wyniku wypadku, a jakżeby inaczej, zyskał zdolność komunikowania się z maszynami i narzucania im swej woli. Jest też osobą nie radzącą sobie zbyt dobrze w roli superbohatera, gdzie więcej z jego pracy jest szkody niż pożytku, a komisarz policji miasta Nowy Jork, najchętniej wpakowałaby "bohatera" za kratki. Dlatego Mitchell porzuca swój, wcale nie lateksowy, strój, ujawnia swą tożsamość i postanawia zostać... burmistrzem Nowego Jorku. Osiąga to, ale nie zdaje sobie sprawy, ze świat do którego wszedł jest znacznie groźniejszy niż bandyci na ulicy.

Komiks jest w praktyce mieszaniną kilku gatunków, ale dominują dwa - thriller polityczny i science fiction nastawiony na superhero. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze lekka mydlana opera będąca wypełniaczem prowadzącym wątki romansowe. Wszystkie te elementy świetnie z sobą współgrają, dając czytelnikowi bardzo bogaty w treść i niezwykle realistyczny od strony fabularnej komiks, skierowany ewidentnie do dorosłego czytelnika, mającego choć blade pojęcie jak wygląda scena polityczna w USA. Większość fabuły tego tomu rozgrywa się w latach 1999-2002, zatem obejmuje swymi ramami tragedię z 11 września 2001 roku. Tutaj otrzymujemy jej alternatywny finał, choć nie tak radosny, jakby część czytelników mogła oczekiwać. Nie jest to jedyny element, który uległ zmianie, ale typowe problemy nękające Nowy Jork oraz USA i świat, pozostały.

Niemniej cały komiks, mimo skakanki pomiędzy różnymi wydarzeniami w wyżej opisanym przedziale czasu, zaczyna się w 2005 roku. Burmistrz Hundred tak naprawdę opowiada historię swego urzędu, która doprowadziła go do jakiejś, bliżej nie określonej, dramatycznej chwili. W trakcie pierwszych dwóch rozdziałów tego albumu poznajemy trochę sekretów głównego bohatera, ale to wszystko wygląda bardzo mgliście. Kolejne dwa rozdziały rozwiewają kilka wątpliwości, jednak nadal daleko czytelnikowi do uzyskania pełnego obrazu przeszłości Hundreda. Osobiście poczytuję to za ogromny plus, bo fabuła jest tak poprowadzona, ze ciągle mi mało i chce wiedzieć więcej, a to jest najważniejsze.

Spory kawałek fabuły poświęcono Potężnej Maszynie, czyli zamaskowanemu herosowi, w którego wcielał się Hundred, aby ratować ludzi. Pseudonim może wydawać się śmieszny, ale wcale taki nie jest i posiada bardzo mocne odniesienie do społeczeństwa Amerykanów. Tutaj na szczęście Vaughan wyjaśnia ustami głównego bohatera, dlaczego ten przydomek jest taki ważny. Niemniej nasz super bohater do najlepszych nie należy. Naraża miasto na szkody, choć nie robi tego celowo, większość jego akcji nie przynosi jakichś oszałamiających rezultatów, a komisarz policji Angotti potrafiła potraktować go pałką. Ich pierwsze spotkanie zdecydowanie nie należało do najprzyjemniejszych, choć po ujawnieniu swej tożsamości i zdobyciu fotela burmistrza Nowego Jorku, Hundred i Angotti stają się dobrymi przyjaciółmi, choć nadal tylko na stopie zawodowej.

Nie jest to jedyna kobieta w życiu Hundreda, co jest oczywiście tematem mediów. Młody, posiadający nadludzkie moce i polityczną władzę, a do tego przystojny, jest najlepszą partią do wzięcia. Vaughan i Harris idealnie wykorzystali ten motyw, aby pokazać problemy społeczne na tle rasowym oraz obyczajowym. Wątki te potrafią wić się długo i mają całą masę odniesień do ówczesnej, ale też obecnej, sytuacji politycznej. Kontrowersyjna artystka, gejowski ślub, śnieżyca stulecia i tajemniczy morderca, powiązania z burmistrza z FBI i NSA. To są stałe elementy tego komiksu, które budują napięcie i dają czytelnikowi rasowy thriller polityczny z najwyższej półki.

Nadal jest to jednak komiks superbohaterski, o czym autorzy nie pozwalają nam zapomnieć. Tajemnicze symbole, zdolności burmistrza oraz tajemnicza postać z jego przeszłości, określana wrogiem numer jeden. Na tym polu sporą rolę odgrywają przyjaciele burmistrza w osobach rosyjskiego żyda o ksywie Kreml i jego szefa ochrony Ricka Bradbury'ego. Obaj pomagali Hundredowi gdy ten był Potężną Maszyną, wyposażając go w gadżety, osłaniając i zajmując się wywiadem. Niestety po porzuceniu stroju i wejściu w świat polityki ich drogi nieco się rozeszły. Bradbury pozostał przy boku przyjaciela, jako szef jego ochrony, zaś Kreml wolał usunąć się w cień. Nie ufa politykom, woli swoje życie na Coney Island i marzy o powrocie Potężnej Machiny. Obie postacie są jednak o wiele bardziej rozwinięte fabularnie niż początkowo przypuszczałem.

Pierwszy tom "Ex Machina" strasznie mi się spodobał. O wiele bardziej niż "Jessica Jones: Alias", która swego czasu zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tutaj jednak czuję się o wiele, wiele lepiej. To naprawdę mocna rzecz, która ma szansę rozwinąć się niezwykle ciekawie, a znając inne prace Vaughana, na pewno nie zawiodę się na finale. Czekam zatem z niecierpliwością na kolejny album, zapowiedziany na październik tego roku. Na koniec dodam, że warto przeczytać zamieszczone w komiksie noty od autorów, które znajdują się na końcu albumu. Pozwolą one nam zrozumieć, ile pracy musieli włożyć w powstanie tego komiksu.

Co by się stało, gdyby na świecie pojawił się człowiek z nadnaturalnymi mocami? Na to pytanie, w sposób bardzo interesujący starają się odpowiedzieć Brian K. Vaughan (scenariusz) oraz Tony Harris (rysunek),przy współudziale JD Mettlera (kolor) i Toma Feistera (tusz). Oto przedstawiają wam Mitchella Hundreda, znanego też jako Potężna Machina. człowieka, który w wyniku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach: , , , , ,

Odkrycie biblioteki w pobliżu mojego nowego miejsca zamieszkania otworzyło mi całkiem nowe możliwości dostępu do tytułów o jakich zakup nie zdecydował bym się normalnie. Daje to możliwość "przyoszczędzenia", bo pozwala mi wykluczyć z zakupu tytuł, który mi się ewentualnie nie spodoba.

Ale czasem pozwala natrafić na perłę. I tak jest z Ex Machiną, która mimo że romansuje z tematyką super-bohaterską, to jedna ma bardzo wiele z thrilleru/dramatu politycznego jak jakieś House od Cards, tylko że nieco ugrzecznione, choć w pewnych miejscach poziom brutalności będzie bardzo wysoki. Ex Machina porusza też zaskakująco ważne i trudne tematy.

Mitchell Hundred jest inżynierem, który poproszony o rzeczową opinię pewnego zjawiska, wystawia się na działanie nieznanej siły, która obdarza go mocą. Polega ona na tym, że potrafi się porozumieć z każdym elektronicznym mechanizmem i wydawać mu polecenia. Dzięki temu i wsparciu kilku osób staje się "Potężną Maszyną", pierwszym bohaterem Ameryki.

Momentem przełomowym w jego życiu była atak na WTC, gdzie udało mu się zapobiec uderzeniu w drugą wieżę, przez co w Nowym Jorku samotnie nadal stoi jeden z budynków. Ta tragedia jest też impulsem do zmiany dla samego Mitchell, który postanawia spróbować swoich sił w polityce. Udaje się to mu i staje się burmistrzem NY. Vaughan prowadzi akcję na kilku torach. Główne wydarzenia w tym tomie dzieją się w 2002 roku, choć autor cofa się do 2001 i wcześniej, kiedy zachodziły bardzo ważne wydarzenia dla postaci.

Co ważne, nie ma tu standardowego trykociarstwa, bo postać niejako wyrzekła się swojego kostiumu, aby działać jawnie, przez co jest wystawiona na wiele niebezpieczeństw. Bo ktoś w mieście zabija ludzi, a te działania wpływają negatywnie na wizerunek. Piastowane stanowisko nie jest dożywotnie i już trzeba dbać o zaplecze na potrzeby ewentualnej reelekcji. Plus tematyka ślubów par homoseksualnych lub kontrowersji w sztuce opłacanej z publicznej gotówki.

Jak widać działo Vaughana nie należy do tych lekkich, bo tematy tu poruszone potrafią przytłoczyć lub zdołować. Nie jest to jednak poziom brudnych gierek typu ze wspomnianego House of Cards. Hundred stara się być inicjatorem realnych zmian na lepsze, co nie zawsze wychodzi. Czy to przełom w komiksie? Może i tak, pod wieloma względami czytało mi się go inaczej od wszystkich moich dotychczasowych komiksów.

Całość też wygląda naprawdę dobrze. Kreska jest ostra, szczegółowa. Prace Tony'ego Harrisa potrafią zauroczyć jakością wykonania. W oczy rzuca się też ambicja tego tytułu, w związku jestem ciekaw jak całość dalej się potoczy. Widać, że autor ma to wszystko dobrze rozplanowane, bo mimo licznych zmian w osi czasu historii, ani razu się nie pogubiłem.

Czyta się to przyjemnie, dialogi są piekielnie dobre, a muszą być, bo jest ich tu od groma. Mimo zazwyczaj spokojnego tempa całość nie nuży i dlatego wypada mi ten tytuł polecić. Nie dla wszystkich, bo to specyficzne dzieło, ale ambitne. Pytanie tylko czy na ambicji się skończy?

Odkrycie biblioteki w pobliżu mojego nowego miejsca zamieszkania otworzyło mi całkiem nowe możliwości dostępu do tytułów o jakich zakup nie zdecydował bym się normalnie. Daje to możliwość "przyoszczędzenia", bo pozwala mi wykluczyć z zakupu tytuł, który mi się ewentualnie nie spodoba.

Ale czasem pozwala natrafić na perłę. I tak jest z Ex Machiną, która mimo że romansuje z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1500
895

Na półkach: , , ,

Bardzo dobra, wciagajaca historia. Komiks jest swietny, ciagle cos sie dzieje, rewelacyjnie poprowadzona fabula, az ciezko sie od niego oderwac.
Nie spodziewalam sie az tak dobrego komiksu.
Bardzo polecam.

Bardzo dobra, wciagajaca historia. Komiks jest swietny, ciagle cos sie dzieje, rewelacyjnie poprowadzona fabula, az ciezko sie od niego oderwac.
Nie spodziewalam sie az tak dobrego komiksu.
Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
566
515

Na półkach:

Z biblioteki, ale z czasem kupię do kolekcji. Duże zaskoczenie. Połączenie superbohatera z polityką. Karkolomne, ale wyszło znakomicie. Początek wymaga czasu, bo akcja skacze w różnych czasach, ale zabieg świetnie pozwala poznać bohaterów w różnych sytuacjach.
Część superbohatera jest zabawna, realistyczna i dosyć intymna. Dopiero z czasem poznajemy nemezis i szerszy kontekst. Część polityczna wydaje się nudna, ale z czasem można się wciągnąć w problemy miasta i zrozumieć kompleksowosc problemów przed którymi staje bohater. Do tego czas - początek lat 2000, terroryzm i społeczne problemy - inne czasy, choć nie mniej burzliwe.
A najważniejsze - bohater jest świetny. Logiczny, stąpający po ziemi, łatwo się z nim identyfikować i zgadzać. Nie ma tu głupot czy bezsensownych decyzji, by dodać dramatu.
Nie wszystko super mi się podoba, niektóre wydarzenia trochę niepotrzebne. Finał choć emocjonujący i ładnie spinajacy wszystko jakoś nie do końca mnie przekonał (ale jest spójny i przekonujący, więc to duży plus),choć połykałem ostatni tom błyskawicznie.
Bardzo mi się podobało, bardzo polecam!
A jeszcze- grafika super, a z materiałów dodatkowych można się dowiedzieć jak wiele pracy w to włożyli (i jak wygląda scenariusz i robienie zdjęć do ujęć). Złoto.

Z biblioteki, ale z czasem kupię do kolekcji. Duże zaskoczenie. Połączenie superbohatera z polityką. Karkolomne, ale wyszło znakomicie. Początek wymaga czasu, bo akcja skacze w różnych czasach, ale zabieg świetnie pozwala poznać bohaterów w różnych sytuacjach.
Część superbohatera jest zabawna, realistyczna i dosyć intymna. Dopiero z czasem poznajemy nemezis i szerszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
951
68

Na półkach: , ,

Komiks opowiada o perypetiach Mitchella Hundreda, który przez wypadek potrafi porozumiewać się z wszelkimi maszynami. Od tego momentu chce dobrze wykorzystywać swoje nowe umiejętności stając się superbohaterem o ksywie Potężna Machina. Swoimi działaniami przynosi jednak więcej szkód niż pożytku. Po ataku 11 września 2001 r. postanowił ujawnić swoją tajemną tożsamość i kandydować na stanowisko burmistrza Nowego Jorku. Hundred chce jak najlepiej dla każdego mieszkańca miasta. Jednak już jako burmistrz musi skonfrontować swoje wartości z realną, niekiedy mroczną i tajemniczą rzeczywistością Nowego Jorku.

Komiks jest połączeniem political fiction, kryminału oraz science-fiction. Brian K. Vaughan potrafi doskonale dozować informacjami o głównym bohaterze. Czytelnik cały czas jest ciekaw co wydarzy się na kolejnej karcie komiksu. Bardzo ładną podbudówką do kolejnych części jest zakończenie tego tomu. Okazuje się, że Hundred ma tajemnicę, mogąca zaszkodzić jego politycznej karierze związanej z superbohaterstwem oraz (tak przypuszczam) z atakiem na World Trade Center. Na początku czytania tego komiksu miałem wrażenie, że jest to historia opowiadająca o tym jak Bruce Wayne ujawnia swoją tajemną tożsamość i już jako burmistrz Gotham City chce działać na wszelkie legalne sposoby ze złem. W miarę dalszej lektury wrażenie to sie zacierało. Hundred jest zupełnie innego rodzaju bohaterem, co innego go napędza. Chce czynić dobro dla samego dobra. Choć nie zawsze mu się to udaje. Mimo to iż podczas lektury kibicowałem protagoniście, nie mogłem pozbyć się wrażenia że jest to nie do końca pozytywna postać.

Do opowiedzenia tego typu historio potrzeba nietuzinkowego rysownika. Takim artystą jest Tony Harris, który doskonale przedstawia Nowy Jork. Jego rysunki są bardzo szczegółowe i potrafią oddać to co się dzieje w scenariuszu. Bardzo podobają mi się rysunki postaci. Są one bardzo charakterystyczne.

Niecierpliwie czekam na drugi tom komiksu, który ma się ukazać w październiku.

Komiks opowiada o perypetiach Mitchella Hundreda, który przez wypadek potrafi porozumiewać się z wszelkimi maszynami. Od tego momentu chce dobrze wykorzystywać swoje nowe umiejętności stając się superbohaterem o ksywie Potężna Machina. Swoimi działaniami przynosi jednak więcej szkód niż pożytku. Po ataku 11 września 2001 r. postanowił ujawnić swoją tajemną tożsamość i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1229
812

Na półkach: ,

Prawdopodobnie najlepsze dzieło Briana K. Vaughana, którego ostatnimi czasy nie znoszę, bo tworzy laurki zamiast koncepty fabularno-ideologiczne. Zręczna mieszanka superhero z political fiction, gdzie dawny heros (wybawiciel) stwierdził, że lepiej będzie, gdy pomoże ludziom zostając burmistrzem Nowego Jorku, a nie latającą machiną z głupim kaskiem na głowie. Vaughan rozumie istotę superbohaterów, dlatego nie pcha go w kanciaste, groteskowe przygody - stawia na realizm, a w prawdziwym świecie superbohater może zostać oskarżony na wiele sposobów - za narażanie życia cudzych bytów, za nadużycia i lekceważenie aparatu sądowniczego czy służb porządkowych. Jak prawdziwy superbohater - chce dobrze, dlatego zakłada gajerek i dyskutuje o bieżących sprawach niecierpiących zwłoki.

Fajnie, że Vaughan, jak polityk, stawia na krasomówczość. Niczym piłeczki od ping-ponga odbijają się słowa - atak/kontratak, dochodzi do sporów i niejednych sarkastycznych, uszczypliwych uwag. Jest czas na powagę, na kurtuazję i animozje. Do tego liczne perypetie społeczne, które musieli przerabiać w USA na początku XXI wieku, jak atak na World Trade Center czy legalizacja małżeństw homoseksualnych. Znakomita wiwisekcja, jak się powinno konstruować dialogi w politycznych niuansach.

Prawdopodobnie najlepsze dzieło Briana K. Vaughana, którego ostatnimi czasy nie znoszę, bo tworzy laurki zamiast koncepty fabularno-ideologiczne. Zręczna mieszanka superhero z political fiction, gdzie dawny heros (wybawiciel) stwierdził, że lepiej będzie, gdy pomoże ludziom zostając burmistrzem Nowego Jorku, a nie latającą machiną z głupim kaskiem na głowie. Vaughan rozumie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7914
6771

Na półkach: , ,

POLITICAL SUPERHERO

Czy jest jakiś zły komiks, który wyszedł spod ręki Briana K. Vaughana? Podejrzewam, że może istnieć takie dzieło – w końcu wszystko jest przecież możliwe – ale jak dotychczas go nie znalazłem. Znakomity „Y – ostatni z mężczyzn” czy niesamowite „Paper Girls” to tylko dwa spośród licznych rewelacyjnych dzieł, jakie wyszły spod jego ręki. Kolejnym z nich jest natomiast jest „Ex Machina”, odświeżająca skostniały gatunek, jakim jest superhero i dostarczająca naprawdę intrygującej rozrywki z ambicjami.

Poznajcie Mitchella Hundreda, człowieka, który będąc dzieckiem marzył o karierze twórcy komiksów DC, a potem, w wyniku wypadku, został superbohaterem. Pierwszym i jedynym na naszej planecie. Teraz jednak jego kariera na tym polu dobiegła końca. Zmęczony i zniechęcony do działania jako heros, zaczyna starania o zostanie burmistrzem Nowego Jorku. Wygrywa wybory, ale od teraz zaczyna się jego prawdziwa przygoda. Kto wie czy nie większa od tych, które przeżywał jako superbohater…

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/07/ex-machina-tom-1-brian-k-vaughan-tony.html

POLITICAL SUPERHERO

Czy jest jakiś zły komiks, który wyszedł spod ręki Briana K. Vaughana? Podejrzewam, że może istnieć takie dzieło – w końcu wszystko jest przecież możliwe – ale jak dotychczas go nie znalazłem. Znakomity „Y – ostatni z mężczyzn” czy niesamowite „Paper Girls” to tylko dwa spośród licznych rewelacyjnych dzieł, jakie wyszły spod jego ręki. Kolejnym z nich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    64
  • Posiadam
    27
  • Komiksy
    14
  • Komiks
    10
  • Komiksy
    3
  • Komiks
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Tony Harris Ex Machina. Tom 1 Zobacz więcej
Tony Harris Ex Machina. Tom 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 7,0
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Świat Akwilonu. Orki i gobliny: Griim. Tom 03 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 7,7
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Idefiks i Nieugięci: Nieugięci robią niezły cyrk. Cédric Bacconnier, Yves Coulon, David Etien, Philippe Fenech, Simon Lecocq
Ocena 8,0
Idefiks i Nieu... Cédric Bacconnier,&...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #11 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 8,0
Walkirie kresu... Takumi Fukui, Shiny...

Przeczytaj także