Hop-Frog spełnia wszystkie warunki, by móc się mienić pełnoprawną bajką. Mamy króla, w dodatku niezbyt dobrego, a wraz z nim siódemka jego doradców, również niezbyt dobrych, jak Skaza i jego hieny. Mamy też protagonistę, wziętego za młodu do niewoli kulawego karła, istne Brzydkie Kaczątko, stłamszone do roli błazna na królewskim dworze. Mamy znoszone latami, jak u Kopciuszka upokorzenia i niewinną niewiastę, którą niczym Aladyn przed złym władcą ocalić trzeba! Do tego wszystkiego bal maskowy, w czasie którego sprawiedliwości ma stać się za dość.

Piękna bajka, prawda? No... niezupełnie. Wyszła ona bowiem spod pióra Edgara Allana Poe! Naiwną byłaby więc nadzieja, że gdzieś, prędzej czy później nie pojawi się niespodzianka w postaci męczarni, bolesnego ale za to widowiskowego konania i trupów w ilości 5+. I tak też się staje.

Jeśli zatem, drodzy czytelnicy, szukacie bajki do przeczytania swym pociechom na dobranoc, omińcie Hop-Froga szerokim łukiem (no, chyba że dzieci były naprawdę niegrzeczne)! Jeśli jednak dzieci już śpią, a Wy sami potrzebujecie czegoś ciekawego, krótkiego i mocnego, czytajcie - ubawicie się setnie!

Hop-Frog spełnia wszystkie warunki, by móc się mienić pełnoprawną bajką. Mamy króla, w dodatku niezbyt dobrego, a wraz z nim siódemka jego doradców, również niezbyt dobrych, jak Skaza i jego hieny. Mamy też protagonistę, wziętego za młodu do niewoli kulawego karła, istne Brzydkie Kaczątko, stłamszone do roli błazna na królewskim dworze. Mamy znoszone latami, jak u...