W książce autorzy poruszają wiele aktualnych tematów o możliwości znalezienia miłości w internecie, o singielstwie, poligamii, o różnicach między kobietą a mężczyzną, kiedy zawalczyć o związek a kiedy raczej się poddać, o seksie osób młodych i starych, o dziewictwie itd.
Syn legendy znanego seksuologa daje radę.
Tylko dlaczego taka wielka czcionka???!!! jak dla 6-latka ??? i może zbyt specjalistyczny a nie potoczny język dialogu troszeczkę przeszkadzał, bo przecież to zwykła rozmowa a nie opracowanie naukowe, ale ogólnie bardzo pozytywnie.

W książce autorzy poruszają wiele aktualnych tematów o możliwości znalezienia miłości w internecie, o singielstwie, poligamii, o różnicach między kobietą a mężczyzną, kiedy zawalczyć o związek a kiedy raczej się poddać, o seksie osób młodych i starych, o dziewictwie itd.
Syn legendy znanego seksuologa daje radę.
Tylko dlaczego taka wielka czcionka???!!! jak dla 6-latka ???...

Siegnelam po ksiazke w celu odpowiedzi na dreczace mnie pytania, ktorych niestety nie dostalam. Dobra pozycja, ale za malo interesujacych faktow jak dla mnie.

Siegnelam po ksiazke w celu odpowiedzi na dreczace mnie pytania, ktorych niestety nie dostalam. Dobra pozycja, ale za malo interesujacych faktow jak dla mnie.

Całkiem miło się czyta. Nazwisko Lew-Starowicz zobowiązuje :)

Całkiem miło się czyta. Nazwisko Lew-Starowicz zobowiązuje :)

Podejście Polaków do swojej seksualności zmieniało się na przestrzeni ostatnich  kilkudziesięciu  lat. Z tematu tabu  przeszliśmy do swobody w wyrażaniu swoich  odczuć związanych z seksem. Oczywiście nie wszyscy i nie wszędzie, na wioskach i w mniejszych miejscowościach nadal panuje przekonanie, że o tym co dzieje się w łóżku głośno mówić nie wypada. Michał Lew-Starowicz,z wykształcenia lekarz seksuolog, psychiatra, psychoterapeuta, w rozmowie z Izabelą Marczak udziela odpowiedzi na najbardziej krępujące pytania dotyczące seksu.

W swojej najnowszej książce autor porusza wiele wątków związanych z ludzką seksualnością. Związki ewoluowały, teraz każdy  liczy cenne minuty życia, a skoro jest fast food, to równie dobrze możemy seks uprawiać w nieco szybszej i uproszczonej formie. Staliśmy się bardziej otwarci, momentami nawet aż nazbyt, ale nadal pojawia się opór, czy z naszym problemem  powinniśmy  udać się do specjalisty. Izabela Marczak generuje kolejne, jakże interesujące pytania, na które znany polski seksuolog wyczerpująco odpowiada. Po  krótki wstępie autor przechodzi do konkretów- permanentnie zostało omówione zjawisko seksu w internecie, później przechodzimy przez temat pornografii, żeby nieco więcej dowiedzieć się o mechanizmach rządzących ludzkim wstydem. W książce poruszone zostały zagadnienia związane z seksualnością osób pracujących w korporacjach, którzy z konieczności żyją na bardzo  wysokich obrotach. Później poznajemy szerszy kontekst inicjacji  seksualnej, a sam autor aktywnie walczy z funkcjonującymi w naszej świadomości mitami i stereotypami. W dalszej części rozwiane zostają nasze wątpliwości związane z szeroko pojętymi związkami otwartymi i poligamią. Jak przystało na dobrego  lekarza Michał Lew- Starowicz wskazuje nam, co powinniśmy zrobić, żeby  jak najdłużej cieszyć się zdrowiem i czerpać radość z seksu. Na koniec autor zaznajamia nam z życiem seksualnym singli oraz seksualnością osób starszych.

Dziwię się, że książka ma tak  niską ocenę w serwisie lubimyczytac.pl, bo  w mojej ocenie jest zdecydowanie wszechstronna. Dla niektórych z nas poruszana w książce tematyka może być oklepana, ale uwierzcie mi, że z większością opisanych problemów na co dzień borykają się polskie pary. W czasach, kiedy ja zbierałam materiały do swojej  pracy magisterskiej niewiele zostało napisane na temat seksu-online, a nie da się ukryć, że jest to  ciekawe zjawisko. Ja musiałam posiłkować się zagranicznymi artykułami  naukowymi, a w tej książce wspomniane zagadnienia zostały opisane w sposób wyczerpujący. Mimo, że większość poruszanych zagadnień była mi dobrze znana, to czerpałam przyjemność z lektury, która systematycznie zaspokajała mój głód czytelniczy. Trudne tematy  zostały dla kontrastu przedstawione w lekkiej, nieco niezobowiązującej formie otwartego wywiadu. Autor wraz z Izabelą Marczak snuje fascynującą opowieść i zdecydowanie da się odczuć, że jego praca jest również jego największą  pasją. Pisząc o książce nie można pominąć oryginalnego  wydania- chodzi  mi o nietypowy  wymiar książki i przyjemną dla oka, dużą czcionkę. Rozdziały  z jednej  strony  są krótkie, a z drugiej  zdecydowanie treściwe. Sam autor wydał mi się osobą empatyczną i otwartą, która z powodzeniem realizuje założenie po pierwsze nie szkodzić.

Jest to idealna propozycja dla osób zainteresowanych ludzką seksualnością oraz z tych  z nas, którzy borykają się z szeroko pojętymi problemami łóżkowymi. Zresztą sam autor uświadamia nas, że w obecnych czasach, bez odpowiedniej wiedzy  trudno  jest wybrać specjalistę. Autor dzieli  się z nami nie tylko  swoim  doświadczeniem zawodowym, w książce pojawią się liczne odwołania do statystyk i  artykułów naukowych. Każde zagadnienie przedstawione zostało w sposób kompleksowy.  Niektórzy mogą czuć się rozczarowani, że lekarz zamiast skupiać się na ludzkiej  fizjologii skupia się na mechanizmach rządzących naszą psychiką. Pojawia się wiele pytań,  na które otrzymujemy wyczerpujące odpowiedzi, a sama Izabela Marczak nie boi  poruszać się najbardziej krępujących wątków, prowadzi rozmowę w ściśle określony sposób,  nadając  jej intrygujący koloryt. Na końcu książki  znajduje się obszerna bibliografia, więc możemy na własną rękę poszerzyć naszą wiedzę czytając materiały źródłowe. Poza fachową wiedzą autor  zaraża nas swoim optymizmem, a lekturę umilają humorystyczne anegdotki. W mojej ocenie to wartościowa lektura, która pozwoli nam poszerzyć naszą wiedzę.

Kochanie czy klikanie to pozycja wszechstronna i zdecydowanie godna polecenia. Kolejne tematy zostały przedstawione w oryginalny, bardzo przyjemny  dla  oka sposób. Poradnik  ma innowacyjną formę, jest krótki, ale zdecydowanie treściwy. Książka z pewnością pomoże każdemu  poszerzyć wiedzę na temat ludzkiej  seksualności. Polecam!

Podejście Polaków do swojej seksualności zmieniało się na przestrzeni ostatnich  kilkudziesięciu  lat. Z tematu tabu  przeszliśmy do swobody w wyrażaniu swoich  odczuć związanych z seksem. Oczywiście nie wszyscy i nie wszędzie, na wioskach i w mniejszych miejscowościach nadal panuje przekonanie, że o tym co dzieje się w łóżku głośno mówić nie wypada. Michał Lew-Starowicz,z...

Słaba i wtórna książka wydana wielkim drukiem. Mam wrażenie, że wydawca ma mnie za idiotę. Gdyby autor nie był synem znanego człowieka, miałby pewnie trudność nie tylko z wydaniem tej pozycji, ale nawet uzyskaniem recenzji od osób, które są cytowane na okładce.
Generalnie, jest dużo singli, wzorzec związku się zmienia, single mają dostęp do internetu...
Darujcie sobie tę lekturę.

Słaba i wtórna książka wydana wielkim drukiem. Mam wrażenie, że wydawca ma mnie za idiotę. Gdyby autor nie był synem znanego człowieka, miałby pewnie trudność nie tylko z wydaniem tej pozycji, ale nawet uzyskaniem recenzji od osób, które są cytowane na okładce.
Generalnie, jest dużo singli, wzorzec związku się zmienia, single mają dostęp do internetu...
Darujcie sobie tę...

× www.majuskula.blogspot.com ×

Reguły w relacjach międzyludzkich zmieniają się, a współcześnie bywają ciężkie do zrozumienia. Miłość i seksualność są ponadczasowe, jednak momentami można przecierać oczy ze zdziwienia, gdy zauważamy nowe oblicza partnerstwa, erotyki, pożądania…

Michał Lew-Starowicz jest seksuologiem w drugim pokoleniu. Jego ojciec, Zbigniew, to niewątpliwie polska ikona tej dziedziny. Syn sam pracuje na swoje nazwisko, to pierwszy w Polsce specjalista medycyny seksualnej (FECSM) afiliowany przez European Union of Medical Specialists. Prowadzi psychoterapie, wykłada na kursach przekazując innym doświadczenia, a prywatnie uwielbia podróże, narciarstwo i muzykę latynoamerykańską. Szczęśliwy mąż i tata. W swej najnowszej książce Starowicz porusza temat nowoczesnych związków, skupiając uwagę na zagadnieniach, które nadal próbujemy oswoić. Miłość w Internecie, poligamia, ale też życie singli od strony ich seksualności. Pomaga mu w tym Izabela Marczak, zadając pytania trudne, acz naprawdę potrzebne. Stajemy się zdecydowanie bardziej otwarci, mniej wstydliwi — lecz czy umiemy nadążać za kolejnymi rewelacjami? Michał Lew-Starowicz podaje fascynujące odpowiedzi sprawiające, że chcemy wiedzieć coraz więcej.

Gdy trafiłam na opis tej książki, to poczułam szczere zaciekawienie. Zawsze sądziłam, że jestem „na czasie” i całkiem nieźle rozumiem ten świat. Ostatnio jednak przypałętało się kilka niedomówień. Doszłam do wniosku, iż zaczynam zachowywać się niczym staruszka utkwiona w przeszłości. Dlatego sięgnęłam po publikację Michała Lwa-Starowicza. Czy miałam jakieś oczekiwania? Owszem. Bardzo liczyłam na lekturę wciągającą, z rzetelnymi badaniami, a równocześnie przedstawiającą fakty w sposób przystępny dla laika. I to wszystko otrzymałam, ku mojemu zaskoczeniu! Tkwiła we mnie nutka niepewności, obawa przed nudą. Całość pochłonęłam szybko, bez uczucia niedosytu, za to z wieloma przemyśleniami kłębiącymi się w głowie. I to ostateczny dowód, że nie zmarnowałam czasu, natomiast sporo zyskałam. Myślę, iż mój egzemplarz powędruje dalej, pożyczę kilku osobom, które już się dopraszają. O ile wcześniej nie zaopatrzą się we własne!

Na uwagę zasługuje dość oryginalne wydanie. Bardziej kwadratowe, wbrew pozorom jest poręczne! Nie lada gratka dla miłośników twórczości łódzkiego studia graficznego o ciekawej nazwie „Fajne Chłopaki” — to właśnie oni odpowiadają za projekt graficzny, niby prosty, lecz świetnie odwzorowujący treść. Wspominam o tym, ponieważ całość prezentuje się tak przyjemnie, że na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z jakąś powieścią. Kolejnym plusem jest duża czcionka, dzięki czemu wzrok się nie męczy, nie trzeba przerywać czytania, aby odpocząć. Chyba wielu pójdzie w moje ślady — jak stwierdziłam wyżej, skończy lekturę w jeden wieczór, a po paru dniach wróci do niej ponownie.

Publikację podzielono na dziesięć rozdziałów. Każdy dotyka innego przedmiotu zainteresowań, z czego najbardziej zajmujący wydał mi się ten poświęcony poligamii. Przyznam, że nie wiedziałam, iż przyzwolenie na zdradę ma swoją nazwę, staje coraz popularniejsze. To społecznie piętnowane, mimo wszystko, hołdujemy moralności, zgodnie z dawno temu przyjętymi zasadami. Wystarczy obejrzeć programy telewizyjne, gdzie czasami występują ludzie radośni w, co najmniej, trójkątach, tak zwanej „poliamorii” (nie jest synonimem „swingingu”). A następnie przeczytać w Internecie komentarze pełne oburzenia. Trudno nam pojąć, że nie musimy żyć jak oni, ale niektórym tego typu związek może dawać realne szczęście.

Każdą opinię poparto statystyką, badaniami naukowców, a na końcu tej pozycji odnajdziemy obszerną biografię. To chyba niezbędne dla tych, którzy lubią szukać dalszych informacji na własną rękę. Przejrzałam listę — imponująca. W wolnej chwili sama poszperam wśród tego ogromu wiedzy, chociaż brak mi pewności, czy równie mocno się wciągnę. Michał Lew-Starowicz jest niezwykle fachowy, ale także dowcipny. Z jego sposobu wypowiedzi emanuje ciepło oraz zrozumienie. Mogę wywnioskować, dlaczego klienci są zadowoleni z leczenia. Potrafi słuchać i doradzać, bez zbędnego silenia na autorytatywny ton, co się bardzo ceni. Ukłon w stronę Izabeli Marczak — za talent do pokierowania rozmową na odpowiednie tory.

„Kochanie czy klikanie” to publikacja naprawdę warta uwagi, napisana ciekawie, z pewnością prędko o niej nie zapomnicie. Sądzę, że spodoba się osobom zainteresowanym tak rozległą dziedziną, jaką jest seksuologia, ale też tym, którzy zwyczajnie chcieliby przyjrzeć się współczesnym związkom oczami lekarza. Należy podkreślić — oczami świetnego lekarza. Chętnie sięgnę po jego następne książki, gdy tylko się ukażą. Czekam niecierpliwie!

× www.majuskula.blogspot.com ×

Reguły w relacjach międzyludzkich zmieniają się, a współcześnie bywają ciężkie do zrozumienia. Miłość i seksualność są ponadczasowe, jednak momentami można przecierać oczy ze zdziwienia, gdy zauważamy nowe oblicza partnerstwa, erotyki, pożądania…

Michał Lew-Starowicz jest seksuologiem w drugim pokoleniu. Jego ojciec, Zbigniew, to...