Wszystko jest cudowne . Wspomnienia z kołchozu w Estonii
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2015-04-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-22
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373925458
Sigrid Rausing prowadziła na przełomie lat 1993/1994 terenowe badania antropologiczne na półwyspie Naorootsi, w byłej radzieckiej strefie przygranicznej w Estonii. Porzucone wieżyczki obserwacyjne pstrzą tam linię wybrzeża, a ogromne pola kołchozu im. Lenina leżą odłogiem i czekają aż upomną się o nie byli właściciele, którzy uciekli z kraju przed wojną, przed radziecką i hitlerowską okupacją. Rausing rozmawiała z mieszkańcami tamtego rejonu o wielu sprawach: o biedzie dominującej postsowiecką rzeczywistość; o ich zachłyśnięciu się lawiną produktów z Zachodu i o szwedzkich korzeniach wielu z tych ludzi. We Wszystko jest cudowne Rausing opowiada o historii, politycznych represjach i losach szwedzkiej mniejszości narodowej, zamieszkującej tamte okolice. Żyła i pracowała wśród tych ludzi, była świadkiem procesu ich przechodzenia od represji do wolności, od sowieckiego zacofania do postsowieckiej siermiężności. Sigrid Rausing jest wydawcą Granty, ale jednocześnie to laureatka wielu nagród za działalność filantropijną i na rzecz praw człowieka. Wchodzi w skład koalicyjnego zespołu doradców Międzynarodowego Trybunału Karnego, jest zasłużoną, emerytowaną członkinią międzynarodowej rady Human Rights Watch. Opis świata, który przecierpiał cykliczne ataki na swoją integralność. Zamieszkujący go ludzie wiedzieli jedynie czym jest bieda. Nigdy nie czytałem książki, której sam sposób napisania sprawia, że obraz rozbicia, braku wyjątkowości i poziomu deprywacji tak mocno przemawia do wyobraźni. Adam Nicolson Subtelne, precyzyjne i bardzo pouczające wspomnienie o zapomnianej Europie i świecie, który przestał istnieć. Timothy Garton Ash Na przełomie lat 1993 i 1994 Sigrid Rausing przez rok prowadziła antropologiczne badania w terenie w byłym kołchozie w postsowieckiej Estonii. Po dwudziestu latach wyniki tamtej pracy oraz treść dziennika prowadzonego w tamtym czasie i w trakcie drugiej wizyty w 2003 roku złożyły się na tę wybitną i pouczającą książkę, której poszczególni bohaterowie, budzący ciągłe zainteresowanie, są pokazani w szerokim historycznym i kulturowym kontekście. Doktor Rausing łączy zdolność do zauważania wiele mówiących szczegółów i niezwykłych czasem lirycznych opisów wiejskiego życia i krajobrazów, a dokumentując stracone przyszłości ludzi, którzy tam pracują, przypomina nam ponownie o straszliwym, ludzkim koszcie totalitaryzmu. Robert Conquest Liryczny i sugestywny opis byłego kołchozu na zapomnianym przez Boga półwyspie w Estonii, ukazujący proces uwalniania się spod władzy sowieckiej i odzyskiwania niepodległości. To zdumiewająca i piękna książka. Lady Antonia Fraser
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 25
- 14
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Wszystko jest cudowne . Wspomnienia z kołchozu w Estonii
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
Minął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w ponurawej wiosce. I coś tam jeszcze, ale jakoś mało. Mimo to książkę wspominam miło, bo czytałam ją w ciepłe wieczory przy otwartym oknie zaraz po powrocie z Estonii. Jeśli ktoś się interesuje tym krajem, warto by też po nią sięgnął.
Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
więcej Pokaż mimo toMinął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w...
początek bardzo fachowy i ciekawy, wprowadza nas w realia pokomunistycznej Estonii, możemy poczuć bardzo wyraźnie zderzenie kobiety z Europy zachodniej z biednym kołchozem, jednak później z czasem książka staje się chaotyczna a chronologia też niezbyt uporządkowana, końcówka to prawdziwa męczarnia.
początek bardzo fachowy i ciekawy, wprowadza nas w realia pokomunistycznej Estonii, możemy poczuć bardzo wyraźnie zderzenie kobiety z Europy zachodniej z biednym kołchozem, jednak później z czasem książka staje się chaotyczna a chronologia też niezbyt uporządkowana, końcówka to prawdziwa męczarnia.
Pokaż mimo toSigrid Rausing przebywa w zapomnianym przez Boga zakątku Estonii, żeby od środka obserwować proces uwalniania się państwa spod sowieckiej władzy i zacofania, budowania niepodległego kraju. W sposób liryczny i mocno sugestywny opisuje kołchoz, nędzę ludzi w zupełnie nowej dla nich rzeczywistości budowania kapitalizmu. Ten "zapach węgla brunatnego i stęchłej biedy" wynurza się ze wszystkich zakamarków życia.
Sigrid Rausing przebywa w zapomnianym przez Boga zakątku Estonii, żeby od środka obserwować proces uwalniania się państwa spod sowieckiej władzy i zacofania, budowania niepodległego kraju. W sposób liryczny i mocno sugestywny opisuje kołchoz, nędzę ludzi w zupełnie nowej dla nich rzeczywistości budowania kapitalizmu. Ten "zapach węgla brunatnego i stęchłej biedy"...
więcej Pokaż mimo toO Estonii wiem naprawdę niewiele; szkolne podstawy z historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie to zdecydowanie za mało, by wyrobić sobie zdanie o danym kraju. Między innymi dlatego postanowiłam poznać estońskie kino. Teraz zabieram się za literaturę poświęconą temu narodowi.
Historia wcale nie oszczędziła Estończyków; podczas wojny znajdowali się zarówno pod okupacją rosyjską, jak i niemiecką. W późniejszych dziesięcioleciach zależni byli od Związku Radzieckiego, który w trosce o dobro estońskich obywateli postanowił podarować im swój najcenniejszy dar - pracę w kołchozach. Przez lata język rosyjski idąc pod rękę z komunizmem oplatał szczelnie niczym bluszcz kulturę i religię Bałtyków, próbując je zagłuszyć, spowodować by zostały zapomniane.
Szwedzka antropolog na początku lat 90. przybywa do nieco zapomnianego zakątka Europy znajdującego się właśnie u progu wielkich przemian polityczno-gospodarczych. Na parę miesięcy osiada w kraju, którego rzeczywistość przerasta jej najśmielsze wyobrażenia. Przyzwyczajona do zachodnich wygód, bogactwa i dobrobytu autorka trafia prosto pod dachy smętnie wyglądających i nieogrzewanych domów Estończyków, których życie upływało na jednoczesnym uwalnianiu się spod władzy Rosji i żmudnych staraniach o lepsze jutro.
Książka traktuje przede wszystkim o skomplikowanej bałtyckiej mentalności, o ludziach znajdujących się na pograniczu kultury skandynawskiej i wschodniej. Teoretycznie dzięki pracy nauczycielki angielskiego autorka powinna mieć ułatwiony kontakt z miejscowymi, jednak jak sama przyznawała niejednokrotnie, miała trudności ze zdobyciem zaufania z natury zamkniętych w sobie i cichych Estończyków. Trudno było dotrzeć do głęboko chowanych wspomnień, i latami ukrywanych prawdziwych opinii o otaczającym ich świecie. Nad krajem ciągle wisiał mroczny cień Wielkiego Brata.
Lata badań antropologicznych odcisnęły też swoje piętno nie tylko na sposobie, w jaki Rausing patrzy na Estonię, ale także na samej publikacji. "Wszystko jest cudowne" to bardzo osobiste przemyślenia spisane przez osobę niezwykle mocno zakorzenioną w środowisku akademickim i właśnie przez to mogą dla niektórych czytelników okazać się prawdziwym wyzwaniem. Język, charakterystyczny styl, jakim autorka posługuje się opisując rzeczywistość, w pewnym sensie utrudniają przyswajanie wiedzy, lecz także zmuszają nas, biernych obserwatorów przeszłości, do baczniejszego przyglądania się opisywanemu przez Rausing światowi.
Tamte "cudowne" - jak głosi tytuł - lata dawno zostały zapomniane, choć ostatnia dekada ubiegłego wieku upłynęła Estonii na ciężkiej pracy i dążeniu do odzyskania utraconej tożsamości. Podobnie sprawa miała się z mieszkającymi w kraju od wieków mniejszościami, m.in. tak bardzo interesujących autorkę estońskimi Szwedami. Z pewnością sporą rolę w zmaganiach pozostałych w kraju z nową rzeczywistością odegrali emigranci, którzy osiedli w krajach skandynawskich i po odzyskaniu przez Estonię niepodległości wspierali swą ojczyznę w dążeniu do wolności i niezależności ekonomicznej.
Powinniśmy czuć pewien rodzaj więzi z Estończykami - w końcu ich przeszłość wydaje się nam dziwnie znajoma. Długie radzieckie macki zawędrowały też do nas, w podobny sposób niszcząc wszystkie niepożądane elementy narodowej układanki. Tylko ci, którzy naprawdę przeżyli tamte czasy, mogą zaświadczyć ile kosztowało ich wydobycie się z tej otchłani szarości, smutku i doskwierającego braku wszystkiego. Polecam szczególnie cierpliwym czytelnikom.
Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
O Estonii wiem naprawdę niewiele; szkolne podstawy z historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie to zdecydowanie za mało, by wyrobić sobie zdanie o danym kraju. Między innymi dlatego postanowiłam poznać estońskie kino. Teraz zabieram się za literaturę poświęconą temu narodowi.
więcej Pokaż mimo toHistoria wcale nie oszczędziła Estończyków; podczas wojny znajdowali się zarówno pod okupacją...