Na tabliczkę sposób nowy,sama wchodzi ci do głowy

Okładka książki Na tabliczkę sposób nowy,sama wchodzi ci do głowy Adrian Markowski
Okładka książki Na tabliczkę sposób nowy,sama wchodzi ci do głowy
Adrian Markowski Wydawnictwo: Prószyński Media rozrywka
Kategoria:
rozrywka
Wydawnictwo:
Prószyński Media
Data wydania:
2015-11-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-11-05
Język:
polski
ISBN:
9788380699021
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Cyrk na kółkach, czyli język polski na wesoło Anita Graboś, Monika Hałucha
Ocena 7,7
Cyrk na kółkac... Anita Graboś, Monik...
Okładka książki Jezioro łabędzie Ewa Beniak-Haremska, Ewa Nowak
Ocena 7,3
Jezioro łabędzie Ewa Beniak-Haremska...
Okładka książki Opowiem ci, mamo, skąd się bierze miód Katarzyna Bajerowicz, Marcin Brykczyński
Ocena 7,9
Opowiem ci, ma... Katarzyna Bajerowic...

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Ja was proszę... 2/10 za ilustracje jakie się tam znajdują. To jest książka dla dzieci!! To czemu zielony groszek odgryza palec człowiekowi... Bubel jakich mało! 2 za sam pomysł stworzenia takiej formy nauki...

Ja was proszę... 2/10 za ilustracje jakie się tam znajdują. To jest książka dla dzieci!! To czemu zielony groszek odgryza palec człowiekowi... Bubel jakich mało! 2 za sam pomysł stworzenia takiej formy nauki...

Pokaż mimo to

avatar
201
188

Na półkach:

Zabawna książka która uczy i bawi jednocześnie. Błyskawiczny sposób na naukę tabliczki mnożenia. A do tego - można na zabawnych wierszyków z których składa się cała książka można ćwiczyć wymowę.

Zabawna książka która uczy i bawi jednocześnie. Błyskawiczny sposób na naukę tabliczki mnożenia. A do tego - można na zabawnych wierszyków z których składa się cała książka można ćwiczyć wymowę.

Pokaż mimo to

avatar
272
201

Na półkach: , , ,

Zamówiłam tę książkę dla Tymka, ale oczywiście z myślą o przyszłości, kiedy to stanie się już uczniem i będzie musiał uczyć się tabliczki mnożenia. Tymczasem sama chciałam jej się przyjrzeć, przetestować. O tym, że sposób nauki „na wierszyki” może być bardzo skuteczny przekonałam się już w szkole podstawowej, kiedy polonistka uczyła nas wierszyków o częściach mowy i zdania, a na geografii właśnie tak najlepiej wkuwało się nazwy rzek. Pamiętam je wszystkie do dziś. Tylko czy ta metoda może się sprawdzić przy tabliczce mnożenia?

Wiadomo, są dzieci, które łapią mnożenie i dzielenie w tempie ekspresowym i nie trzeba im żadnych pomocy. Ja sama z mnożeniem nie miałam problemów, za to z dzieleniem tak i to spore. Oczywiście ważne jest załapanie, o co w tym chodzi, samej metody, bo przecież nikt nie będzie się uczył całej tabliczki mnożenia na pamięć. Natomiast muszę przyznać, że krótkie wierszyki Adriana Markowskiego okraszone dowcipnymi ilustracjami Dariusza Wójcika to bardzo dobry sposób na to, aby zachęcić (a nie zniechęcić) dziecko do nauki. Dwa wersy na każdej stronie tak szybko wpadają do głowy, że ciężko ich potem nie przywoływać w pamięci przy prostych rachunkach.

Tymek oczywiście dorwał książkę i najpierw zaśmiewał się z ilustracji, a potem coś tam sobie zaczął literować, po czym zaskoczył mnie takim oto tekstem:

Kotek cztery łapki ma,
cztery to dwa razy dwa.

Teraz powtarza wierszyk przy każdej zabawie… aż do znudzenia. Co ważniejsze podczas liczenia postaci z lego przekonaliśmy się, że potrafi „tę wiedzę” wykorzystać w praktyce. A to oznacza, że nie było to tylko bezmyślne powtórzenie banalnego dwuwersu. Coś w tym jednak musi być. Fajnie, że przy każdym wierszyku autorzy rozpisali mnożenie, o którym mowa i dosyć sugestywnie je zobrazowali. Już widzę oczami wyobraźni takie tablice w klasach szkolnych:)

Oczywiście cudów nie ma i tabliczka sama do głowy nie wchodzi. Za to wierszyki tak, a stąd już prosta droga do zapamiętania tych zawiłości liczbowych.

Trzy razy cztery - to bardzo proste!
Dwanaście kotów wchodzi na sosnę!

Swego czasu, zaraz po wydaniu książki Wydawnictwo Prószyński rzuciło wyzwanie rodzicom (#wyzwanietabliczkimnozenia),którzy wraz z dziećmi mieli czytać tę książkę przez piętnaście dni, po piętnaście minut dziennie. Z racji tego, że Tymek jest jeszcze za mały i że książkę zamówiłam na długo po wyzwaniu, postanowiłam sama dla siebie zrobić taki test. Efekt? Te wierszyki ciągle chodzą mi po głowie. Wystarczy, że spojrzę na ilustracje, a już w myślach widzę treść. Czyli jest szansa na to, żeby w niedługim czasie dziecko nauczyło się tabliczki mnożenia do stu i to w tak zabawny i prosty sposób. Oczywiście, jeśli zechce czytać wierszyki i wykorzystywać je w praktyce :) No i gdzie były takie pomoce, kiedy ja płakałam nad dzieleniem krzycząc mamie, że ja nigdy, przenigdy się tego nie nauczę?

Polecam!

Zamówiłam tę książkę dla Tymka, ale oczywiście z myślą o przyszłości, kiedy to stanie się już uczniem i będzie musiał uczyć się tabliczki mnożenia. Tymczasem sama chciałam jej się przyjrzeć, przetestować. O tym, że sposób nauki „na wierszyki” może być bardzo skuteczny przekonałam się już w szkole podstawowej, kiedy polonistka uczyła nas wierszyków o częściach mowy i zdania,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1612

Na półkach:

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/12/na-tabliczke-sposob-nowy-sama-wchodzi.html

Kiedy przeglądam podręczniki mojego 8-letniego brata, czuję niemałe przerażenie natłokiem materiału, ale jednocześnie również ulgę, ciesząc się, że to wszystko już za mną... Szczerze przyznam, iż teraz jestem z siebie dumna, że nauczyłam się czytania, pisania, tabliczki mnożenia i wielu, wielu innych rzeczy, mniej lub bardziej przydatnych. Naprawdę współczuję wszystkim dzieciom, przed którymi jeszcze lata nauki, niekiedy bardzo żmudnej i wydającej się nie do ogarnięcia...

Matematyka do specyficzny przedmiot, który często sprawia niemałe problemy uczniom. Ja nigdy nie miałam problemu z tzw. królową nauk, chociaż nigdy nie przepadałam za tym przedmiotem, co zapewne wynika z tego, iż nigdy nie miałam dobrego nauczyciela, zatem każdą cząstkę materiału musiałam przerabiać samodzielnie, aby nie narobić sobie zaległości. Mogę pochwalić się, że moje starania nie poszły na marne - maturę z matematyki zdałam ze świetnym wynikiem. Niemniej doskonale rozumiem tych, którzy nie potrafią zrozumieć różnorodnych matematycznych kwestii, ponieważ wiele z nich należy po prostu nauczyć się na pamięć, co dotyczy chociażby tabliczki mnożenia.

Starsze pokolenia, w tym również moje, były zdane same na siebie - jedyną pomocą okazywały się linijki czy karteczki z wypisaną tabliczką mnożenia. Teraz dzieci mają łatwiej, ponieważ mogą uczyć się tabliczki z książki Adriana Markowskiego, łącząc przyjemne z pożytecznym!

Autor posługując się krótkimi wierszykami, błyskawicznie wpadającymi w ucho, uświadamia dzieciom, że tabliczka mnożenia nie jest tak straszna, jak ją malują. Dodatkowym atutem są proste i kolorowe ilustracje, uatrakcyjniające naukę. Jeżeli dziecko systematycznie sięga do tej pozycji, czytając poszczególne wierszyki, to już po paru dniach można zauważyć efekty, chociażby w postaci skojarzeń - dziecko przypominając sobie daną rymowankę, widzi już przed oczami konkretne równanie.

Całym sercem polecam pozycje edukacyjne tego typu i mam nadzieję, że będzie ich powstawało jeszcze więcej. W obliczu różnorodnych zmian, chociażby coraz młodszych dzieci zmuszonych do rozpoczęcia nauki bądź zaburzeń i trudności, jakie coraz częściej dotykają uczniów, wszelakie lektury pomagające w utrwaleniu konkretnych wiadomości są niezwykle mile widziane!

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/12/na-tabliczke-sposob-nowy-sama-wchodzi.html

Kiedy przeglądam podręczniki mojego 8-letniego brata, czuję niemałe przerażenie natłokiem materiału, ale jednocześnie również ulgę, ciesząc się, że to wszystko już za mną... Szczerze przyznam, iż teraz jestem z siebie dumna, że nauczyłam się czytania, pisania, tabliczki mnożenia i wielu, wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
55

Na półkach:

Żeby tabliczka mnożenia łatwiej się zapamiętywała, trzeba oswoić ją przez szereg rymowanych bajek. Teraz wystarczy już proste skojarzenie z rysunkiem lub dwuwersową historyjką, żeby rozwiązać równanie. Te dzieci, które mają trudności z matematyką, docenią propozycję Adriana Markowskiego: rymowanki pełnią funkcję mnemotechniczną i pozwalają bezboleśnie ćwiczyć tabliczkę mnożenia. Autor zaczyna od 2x2 i prowadzi przez cały szereg działań arytmetycznych, uświadamiając maluchom, na czym polega mnożenie. Wybiera proste skojarzenia i zabawy, nie układa wyników w pozycjach rymowych, bardziej zależy mu na komizmie absurdu, tak chętnie przez dzieci podchwytywanym. W efekcie książeczka rzeczywiście może przyczynić się do lepszego poznawania tabliczki mnożenia u uczniów, za to młodszym maluchom – niewykluczonym przecież z lektury – pokaże bogaty i inspirujący świat liczb. Nie trzeba się bać mnożenia, a dzięki zabawnym rysunkom uzupełniającym dwuwersy czytanie stanie się przyjemnością.

Żeby tabliczka mnożenia łatwiej się zapamiętywała, trzeba oswoić ją przez szereg rymowanych bajek. Teraz wystarczy już proste skojarzenie z rysunkiem lub dwuwersową historyjką, żeby rozwiązać równanie. Te dzieci, które mają trudności z matematyką, docenią propozycję Adriana Markowskiego: rymowanki pełnią funkcję mnemotechniczną i pozwalają bezboleśnie ćwiczyć tabliczkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
140

Na półkach: , ,

Tak to już jest, że jak się dziecku coś każe i dziecko coś na siłę musi, to zazwyczaj się buntuje. Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym i wiem co piszę. Za każdym razem, gdy robimy coś co trzeba, spotykam się z buntem z ich strony i kwaśną miną. Ja wiem, wiem... tabliczka mnożenia wcale nie jest taka prosta dla 9 -latki a wkoło jest tyle przyjemniejszych zajęć niż wkuwanie na pamięć szeregu cyfr.Wydawnictwo Prószyński i S-ka wyszło na przeciw wszystkim którzy nie lubią się uczyć w standardowy sposób. Zwyczajnie równa się nudnie, prawda?
Zapewniam, że z książką "Na tabliczkę sposób nowy..." Wasze dziecko pokocha naukę tabliczki mnożenia!

Kilka słów o samej książce. To na co ja mama zwróciłam uwagę, to wygodny format. Trochę większy od szkolnego zeszytu, ale mniejszy niż A4, czyli na tyle wygodny, by książkę nosić do szkoły, zabierać na spacer a nawet usypiać z książką w ręce. To bardzo ważne, bo nic tak nie denerwuje małego człowieka jak toporna, ciężka książka, którą ledwo trzyma w małej łapce.
Po otworzeniu czekają na nas króciutkie wierszyki, które pomogą w zapamiętaniu tabliczki mnożenia w zakresie do 100. Niektóre są tak zabawne, że same wchodzą do głowy. Dodatkowo wzrok dziecka przyciągają świetne ilustracje Dariusza Wójcika, oczywiście związane z poszczególnymi wierszykami. Tak naprawdę ta książeczka to rewolucja w nauce matematyki! Byłam bardzo zaskoczona jak szybko i łatwo córka przyswajała wiedzę. Oczywiście wcześniej dobrze wiedziała, że 2x2 =4 czy 5x3=15, ale te trudniejsze, takie jak 7x9 czasem sprawiały jej trudność. Teraz, to czego nie pamiętała kojarzy z danym wierszykiem i wystarczy, że rzucę hasło, np biedronka,myszki,na zielonej łące a ona już wie jaki wynik podać.
Podsumowując, książka godna polecenia, szybko i sprawnie uczy przez zabawę. Namawiam rodziców, by kupili ją dziecku, bo to wspaniały sposób na szybkie przyswojenie wiedzy. My jesteśmy zachwycone, zostawiamy ją dla synka, który już za rok będzie z niej korzystał, oby z tak samo świetnym skutkiem!
malwinaczyta.blogspot.com

Tak to już jest, że jak się dziecku coś każe i dziecko coś na siłę musi, to zazwyczaj się buntuje. Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym i wiem co piszę. Za każdym razem, gdy robimy coś co trzeba, spotykam się z buntem z ich strony i kwaśną miną. Ja wiem, wiem... tabliczka mnożenia wcale nie jest taka prosta dla 9 -latki a wkoło jest tyle przyjemniejszych zajęć niż wkuwanie na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    3
  • Dla dzieci
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura dla młodzieży
    1
  • Literatura polska
    1
  • 000 - Posiadam
    1
  • 2016
    1
  • 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na tabliczkę sposób nowy,sama wchodzi ci do głowy


Podobne książki

Przeczytaj także