Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym?

Okładka książki Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym? Piotr Bucki, Wojciech Pączek
Okładka książki Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym?
Piotr BuckiWojciech Pączek Wydawnictwo: Smak Słowa zdrowie, medycyna
241 str. 4 godz. 1 min.
Kategoria:
zdrowie, medycyna
Wydawnictwo:
Smak Słowa
Data wydania:
2018-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-14
Liczba stron:
241
Czas czytania
4 godz. 1 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365731388
Tagi:
zdrowie psychiczne psychoterapia zaburzenia depresyjne zaburzenia afektywne
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
27
27

Na półkach:

Przeczytałam już kilka książek o Chad, sama cierpię na tę chorobę i książka Piotra Buckiego jakoś mnie dziwnie irytowała. Dość chaotyczna, masę powtórek i wykluczających się informacji (to kiedy była zalewana ta owsianka, wieczorem czy rano?/autor pisze, że jest najczęściej w równowadze ale gdzie indziej, że nie miewa już aż tak ciężkiej depresji). Przestałam mu w którymś momencie wierzyć. Czułam jakąś nutę hipomanii w tym tekście i sporą dawkę przesadnego samozadowolenia. Do tego zbytnie wychwalanie terapii poznawczo-behawioralnej co 5 stron (naprawdę wystarczy jedno zdanie z pochwałą),uważności i innych na pewno cennych obszarów ale proszę wybaczyć, to jak pochwała coachingu jako panaceum na wszystko. Najlepsze części książki to te napisane przez psychiatrę. Od 16 lat mam swoją działalność, wciąż pracuję nad rozwojem osobistym, jestem po 4 latach terapii i wielu dobrych dniach ale dwubiegunówka zostanie ze mną na zawsze Razem z lekami. Chciałabym aby w podtytule książki była informacja że autor ma spektrum Chad. Byłoby to uczciwe.

Przeczytałam już kilka książek o Chad, sama cierpię na tę chorobę i książka Piotra Buckiego jakoś mnie dziwnie irytowała. Dość chaotyczna, masę powtórek i wykluczających się informacji (to kiedy była zalewana ta owsianka, wieczorem czy rano?/autor pisze, że jest najczęściej w równowadze ale gdzie indziej, że nie miewa już aż tak ciężkiej depresji). Przestałam mu w którymś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
51

Na półkach: , ,

Mało informacji o radzeniu sobie z klasycznym Chad aczkolwiek wystarczająca pozycja dla kogoś ze spektrum jak ja :) Nie dziwię się zachwytom autora nad terapią. Życie zyskuje inną jakość i wymiar, ale sorry nawet tak miękkie objawy jak moje wyregulował dopiero stabilizator.

Mało informacji o radzeniu sobie z klasycznym Chad aczkolwiek wystarczająca pozycja dla kogoś ze spektrum jak ja :) Nie dziwię się zachwytom autora nad terapią. Życie zyskuje inną jakość i wymiar, ale sorry nawet tak miękkie objawy jak moje wyregulował dopiero stabilizator.

Pokaż mimo to

avatar
244
151

Na półkach: ,

Siedem za odwagę, sześć za treść.
ChAD jest zdecydowanie pomijanym ogniwem w rozmowach z zakresu zdrowia psychicznego i fantastycznie, że taka nienaukowa pozycja trafiła na rynek. Jeszcze lepiej, że została stworzona przez osobę, która doświadczyła choroby na własnej skórze. Dla wnikliwego obserwatora zawiera pewien bazowy zestaw wskazówek i narzędzi, nie ulega jednak wątpliwości, że są one utrzymane w pewnym prymacie wszechwiedzy autora. Mimo bardzo empatycznego języka, trudno mi nie odnieść wrażenia, że napisana jest w sposób dyrektywny, tak jakby tylko jedna ścieżka "naprawdę" prowadziła do całkowitego zaopiekowania się chorobą. Niemniej, pokrzepiające jest przeczytać historię, która pokazuje, że żadna diagnoza nie skazuje nas na gorsze życie!

Siedem za odwagę, sześć za treść.
ChAD jest zdecydowanie pomijanym ogniwem w rozmowach z zakresu zdrowia psychicznego i fantastycznie, że taka nienaukowa pozycja trafiła na rynek. Jeszcze lepiej, że została stworzona przez osobę, która doświadczyła choroby na własnej skórze. Dla wnikliwego obserwatora zawiera pewien bazowy zestaw wskazówek i narzędzi, nie ulega jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach:

Książka zawiera niewiele treści dotyczących choroby afektywnej dwubiegunowej. Na początku autor podaje skromną pulę zachowania występujące w ChAD, jednak im dalej wczytujemy się w książkę tym jest coraz mniej o chorobie.
Rozumiem zamysł przedstawienia ChAD z punktu widzenia osoby, która się mierzy z nią na co dzień. Aczkolwiek w mojej ocenie ta publikacja nie wskazuje jak złapać równowagę przy dwubiegunówce. Momentami można odnieść nawet wrażenie, że autor zachłysnął się terapią poznawczo-behawioralną.
Bardzo brakuje mi odpowiedzi na pytanie z okładki, czyli "Jak dobrze żyć z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi?". Autor zaprosił do współpracy specjalistów od problemu ChAD. Jednak ich rad jest niewiele a książka bardzo jednokierunkowo opisuje (a raczej nawiązuje) do dwubiegunówki.
Nie odnalazłam w niej również zapowiedzi wydawcy, czyli "rozpoznania i zdefiniowania stanów obniżonego nastroju i stanów nadmiernego pobudzenia".
Podsumowując - to nie jest książka o ChAD. To bardziej opis przebiegu łagodnej odmiany ChAD u autora. Dużo słów, mało treści.

Książka zawiera niewiele treści dotyczących choroby afektywnej dwubiegunowej. Na początku autor podaje skromną pulę zachowania występujące w ChAD, jednak im dalej wczytujemy się w książkę tym jest coraz mniej o chorobie.
Rozumiem zamysł przedstawienia ChAD z punktu widzenia osoby, która się mierzy z nią na co dzień. Aczkolwiek w mojej ocenie ta publikacja nie wskazuje jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
24

Na półkach:

„Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym?”
Piotr Bucki, Wojciech Pączek

Podobno nie ma ludzi zdrowych psychicznie, są tylko niezdiagnozowani. Może jest w tym stwierdzeniu pewna przesada, ale nie aż tak wielka, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

„Na choroby i zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym cierpi już co czwarta osoba w Polsce. Czasem nawet o tym nie wiedząc. Albo będziemy mogli normalnie o tym rozmawiać, albo będziemy się wstydzić i bać samego słowa «depresja» czy «dwubiegunówka»”.

Czym są wspomniane jednostki chorobowe? O depresji wiemy już – jako społeczeństwo – całkiem sporo, coraz więcej jest kampanii objaśniających, że przedłużający się znacznie obniżony nastrój to nie fanaberia, a brak sił, by podnieść się z łóżka, to nie lenistwo.

„Jeśli ktoś daje ci rady typu «nie smuć się», to zrozum, że on nic nie rozumie. Chce dobrze. Ale nie rozumie”.

Choroba afektywna dwubiegunowa to zjawisko bardziej złożone. Dosłownie: bo składa się (w różnych proporcjach i cyklach) z depresji oraz przeciwnego jej bieguna – manii (lub jej słabszej wersji, czyli hipomanii).

„Jedno z badań wskazuje, że przynajmniej 25% osób leczonych z rozpoznaniem depresji mieści się w istocie w kręgu zaburzeń dwubiegunowych”.

Problem polega na tym, że dwubiegunowi bardzo rzadko trafiają do specjalisty, gdy są na emocjonalnej górce. Jedynie ci, którzy popadną w psychozę i zostaną przymusowo hospitalizowani z powodu zagrożenia, jakim są dla siebie lub innych. Bo gdy ktoś czuje się panem świata, geniuszem, duszą towarzystwa – nie czuje potrzeby kontaktu z lekarzem, ponieważ czuje się dobrze. Dopiero później za to „dobrze” płaci drastycznym dołem, w którym wreszcie ma szansę poszukać pomocy, ale wtedy często wchodzi w błędne koło – jeśli lekarzowi lub terapeucie nie uda się trafić na trop dwubiegunowości pacjenta, to zaczyna się leczenie depresji. A leki antydepresyjne potrafią „zwykłego” depresyjnego wyciągnąć z doła na poziom neutralny, jednak ChAD-owca mogą wystrzelić znów na drugi biegun.

„W sumie zaburzenia z cechą dwubiegunowości mogą dotyczyć ok. 10% populacji osób dorosłych. 10%! I znów – te 10% to po prostu fakt. Można z nim dyskutować, a można po prostu pomyśleć, jak działać, by ten co dziesiąty człowiek czuł, że choroba nie jest wyrokiem, tylko wyzwaniem. Takim, z którym można się zmierzyć przy pomocy dobrze dobranego zespołu”.

Dobrze by było, gdyby coraz więcej ludzi przyjmowało do wiadomości, że zaburzenia psychiczne to istotna grupa dotykających nas problemów zdrowotnych. Choroba psychiczna, zaburzenie psychiczne – to tylko (i aż) problemy ze zdrowiem. Takie, które trzeba badać i leczyć czy zaleczać. W przypadku zaburzeń natury psychicznej niektórym osobom – jak głównemu autorowi książki – wystarcza psychoterapia i psychologiczna praca nad sobą.

„Jeżeli jednak u ciebie leki będą potrzebne, to się przed nimi nie broń. Niekiedy przebieg choroby jest tak gwałtowny, że lekarstwa są niezbędne. Być może tylko na początku. Być może na dłuższą metę. To trochę tak jak z cukrzycą. Czasem da się ją unormować samą dietą. Czasem konieczne jest włączenie leków. I nikt nie powinien się z tego powodu czuć stygmatyzowany”.

Choroba, zwłaszcza taka, na której powstanie nie mogliśmy mieć żadnego wpływu, to po prostu choroba. Chory nie powinien się jej wstydzić, zwłaszcza że taki wstyd to czynnik mogący pogorszyć stan pacjenta.

„Dla mnie oznaką słabości nie jest choroba. Dla mnie oznaką wielkiej siły i wspaniałego charakteru jest praca nad sobą, by się z tej choroby wydobyć”.

Pod tym zdaniem autora podpisuję się wszystkimi kończynami. Zwłaszcza że ChAD to choroba naprawdę niebezpieczna i leczenie jest bardzo ważne. Ryzyko popełnienia samobójstwa wśród nieleczonych dwubiegunowych jest 50 razy większe niż w populacji ogólnej.

„Co czwarta osoba ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Nie musimy o tym gadać non stop. Ale nie możemy też milczeć”.

Potrzeba jak najwięcej osób, które będą miały odwagę mówić, że chorują, że się leczą i że jest to coś zupełnie zwyczajnego.

Tak, jestem dwubiegunowa. Tak, leczę się. Mam za sobą kilka podejść nieudanych lub średnio udanych, zarówno jeśli chodzi o leczenie farmakologiczne, jak i o psychoterapię. Zaliczyłam dekadę leczenia na samą depresję, zanim pojawił się trop drugiego bieguna. Stabilizatory nastroju okazały się objawieniem – nie będę się tu wdawać w szczegóły, bo to opis książki, nie mojego życia.

„Mam jednak świadomość. A im więcej świadomości, tym łatwiej sobie radzić”.

Tak właśnie jest. Im więcej zdobywa się wiedzy o sobie i swojej chorobie, tym łatwiej ją okiełznać. Nie odbywa się to bez potknięć. Ale daje się jakoś funkcjonować.

„Ale brak choroby to jeszcze nie zdrowie. Brak nieszczęścia to jeszcze nie szczęście”.

Tym bardziej trudno mówić o zdrowiu w przypadku choroby, która jest z chorym zawsze, bo nawet wyciszona – wciąż JEST.

Książka została napisana przez mężczyznę z zaburzeniami ze spektrum ChAD. Pod pewnymi względami jest to wielki szczęściarz: miał (wciąż ma) normalnych, dobrych rodziców, nie zaznał ciężkich życiowych tragedii (choć dla kogoś, kogo oszczędziły zaburzenia psychiczne, sam fakt bycia chorym w taki sposób może być czymś pojmowanym jako tragedia – z mojego punktu widzenia wygląda to inaczej). Mógłby więc ucieszyć się, że znalazł przyczynę swoich problemów z nastrojem – i tyle. On jednak postanowił nie ukrywać swojej choroby, wykorzystać ją jako atut i w dodatku pomóc innym, którzy zmagają się z tym problemem lub mają chorego wśród bliskich. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że wykorzystał chorobę dla kasy. Nie mam zamiaru się kłócić z takimi opiniami. Ale to zdolny facet, który tę kasę i tak umie zarabiać. A ta jego książka naprawdę może komuś pomóc.

Na koniec trochę o potencjalnych minusach. Piszę, że potencjalnych, bo to, co mnie w tej książce drażni – hurraoptymistyczny coachingowy sposób wyrażania myśli – dla innych może być zaletą. Zresztą te części „coachingowe w stylu” uzupełniane są bardziej stonowanymi wypowiedziami specjalistów, głównie współautora książki, który jest lekarzem psychiatrą

Uważam, że po tę pozycję sięgnąć mogą wszyscy, bo chorych może ona naprowadzić na istotne tropy (ja co prawda nie znalazłam w niej nic, czego wcześniej bym już nie wiedziała – nawet porównania z cukrzycą używałam wielokrotnie już w czasie, gdy autor książki nie był jeszcze nawet zdiagnozowany – ale zdaję sobie sprawę, że jestem z przyczyn osobistych naprawdę solidnie obcykana w temacie, a zgłębiam go dłużej niż autor),a i zdrowym, i chorym znacznie przybliżyć i oddemonizować tę chorobę.

„Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym?”
Piotr Bucki, Wojciech Pączek

Podobno nie ma ludzi zdrowych psychicznie, są tylko niezdiagnozowani. Może jest w tym stwierdzeniu pewna przesada, ale nie aż tak wielka, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

„Na choroby i zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym cierpi już co czwarta osoba w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
903

Na półkach: ,

Ksiązka porusza ważny temat - choroby dwubiegunowej, która w objawach i diagnozie często mylona jest z depresją. Autor przeplata swoją historię choroby, opiniami dietetyka i lekarza psychiatry, którzy radzą jak dbać o zdrowie w tej chorobie. Uwielbiam Piotra Buckiego gdy występuje na żywo, ale w tej książce miałam wrażenie, że często się powtarza, całość możnaby mocno skrócić. Ale dla osób dotkniętych tą chorobą i ich bliskich to na pewno ważna pozycja.

Ksiązka porusza ważny temat - choroby dwubiegunowej, która w objawach i diagnozie często mylona jest z depresją. Autor przeplata swoją historię choroby, opiniami dietetyka i lekarza psychiatry, którzy radzą jak dbać o zdrowie w tej chorobie. Uwielbiam Piotra Buckiego gdy występuje na żywo, ale w tej książce miałam wrażenie, że często się powtarza, całość możnaby mocno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1565
647

Na półkach: ,

Tak... Muszę przyznać, że ta książka była przeze mnie bardzo wnikliwie studiowana i mam wobec niej uczucia bardzo ambiwalentne. Dlaczego?
Ponieważ z jednej strony cieszę się, że powstają takie poradniki, gdyż wiele osób chorych na różne zaburzenia psychiczne nie chce lub boi się szukać pomocy, a takie poradniki pokazują, że szukanie pomocy nie jest wstydem.
Z drugiej strony wiem, że to, co opisuje pan Piotr jest charakterystyczne tylko i wyłącznie dla przebiegu jego choroby, bo każda osoba chora na ChAD powie, że czuje się zupełnie inaczej niż pan Piotr. Dlatego jednym bardzo pomaga terapia poznawczo-behawioralna, a innym ulgę w cierpieniu przynosi leczenie farmakologiczne i nie ma jednej słusznej drogi, bo to nie przeziębienie, które u większości ludzi przebiega podobnie.
Choroby o podłożu psychicznym mają to do siebie, że tylu ilu chorych tyle „odmian” choroby. Stąd na przykład słynna kampania „Twarze Depresji”, bo każda depresja jest inna. Nasz mózg jest organem nieprzewidywalnym i potrafi naprawdę nas bardzo zaskoczyć, szczególnie, kiedy ma zaburzony ruch neuroprzekaźników.
W moim otoczeniu są trzy osoby ze zdiagnozowanym ChAD, dwie kobiety i mężczyzna, i każde z nich zachowuje się zupełnie inaczej, ale charakterystycznie dla samych siebie.
Z racji mojego zawodu uczulam, że do takich książek powinno się podchodzić ze zrozumieniem i nie należy z nich czerpać bezkrytycznie.
Dużym plusem jest tutaj drugi autor, który jako lekarz psychiatra stara się merytorycznie oddać istotę tego zaburzenia.

Tak... Muszę przyznać, że ta książka była przeze mnie bardzo wnikliwie studiowana i mam wobec niej uczucia bardzo ambiwalentne. Dlaczego?
Ponieważ z jednej strony cieszę się, że powstają takie poradniki, gdyż wiele osób chorych na różne zaburzenia psychiczne nie chce lub boi się szukać pomocy, a takie poradniki pokazują, że szukanie pomocy nie jest wstydem.
Z drugiej strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
6

Na półkach: ,

Napisana bardzo przystępnym językiem, pojęcia wytłumaczone, na plus wypowiedzi specjalistów, niestety częste powtórzenia, książka dała tylko bardzo ogólny obraz choroby, liczyłam na więcej

Napisana bardzo przystępnym językiem, pojęcia wytłumaczone, na plus wypowiedzi specjalistów, niestety częste powtórzenia, książka dała tylko bardzo ogólny obraz choroby, liczyłam na więcej

Pokaż mimo to

avatar
376
33

Na półkach: , ,

Ciekawa książka, autor powołuje się na rzetelne źródła naukowe. Trochę inspirująca. Minusem jest lanie wody i coachingowy styl pisania.

Ciekawa książka, autor powołuje się na rzetelne źródła naukowe. Trochę inspirująca. Minusem jest lanie wody i coachingowy styl pisania.

Pokaż mimo to

avatar
140
54

Na półkach: ,

Ogólnie dobrze się czyta, ale sporo powtórzeń. Coach, bo w takim stylu ta książka jest napisana, ma spektrum Chad, a to co innego niż Chad.

Ogólnie dobrze się czyta, ale sporo powtórzeń. Coach, bo w takim stylu ta książka jest napisana, ma spektrum Chad, a to co innego niż Chad.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    73
  • Posiadam
    24
  • Psychologia
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2018
    5
  • Ulubione
    5
  • 2023
    2
  • 2019
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Złap równowagę. Jak dobrze żyć z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym?


Podobne książki

Przeczytaj także