Bardzo dobra książka, warta przeczytania, powinien po nią sięgnąć każdy, kto myśli o otwieraniu stoiska w galerii handlowej - może dzięki temu nie popełni życiowego błędu.Zabrakło mi tylko trochę szerzej opisanych historii głównych bohaterów książki.

Bardzo dobra książka, warta przeczytania, powinien po nią sięgnąć każdy, kto myśli o otwieraniu stoiska w galerii handlowej - może dzięki temu nie popełni życiowego błędu.Zabrakło mi tylko trochę szerzej opisanych historii głównych bohaterów książki.

Książka, głównie oparta na historiach właścicieli sklepów i miejsc usługowych opowiada o realiach bycia częścią centrum handlowego. Lekka, przyjemna, łatwo się czyta i szybko. Mnie wciągnęła, nie byłam świadoma tej sytuacji, która jest opisana. Jedna gwiazda odjęta za nim zdaniem zbyt długi wstęp - o życiu autora, który nie ma nic wspólnego z tematem.

Książka, głównie oparta na historiach właścicieli sklepów i miejsc usługowych opowiada o realiach bycia częścią centrum handlowego. Lekka, przyjemna, łatwo się czyta i szybko. Mnie wciągnęła, nie byłam świadoma tej sytuacji, która jest opisana. Jedna gwiazda odjęta za nim zdaniem zbyt długi wstęp - o życiu autora, który nie ma nic wspólnego z tematem.

Bardzo ważny temat, czytam wiele lat po premierze, ale nadal wiele zagadnień aktualnych. Znam temat osobiście, od 2017 wynajmuje powierzchnie w galeriach handlowych, ja na szczęście nie padłam ofiarą molochów, mam normalne umowy. Bardzo współczuję bohaterom książki, strach o swoje jutro jest okropny. Czuje jednak niedosyt po przeczytaniu, dlaczego? Dlatego, że zabrakło mi wiedzy co dalej dzieje się z osobami, które miały tak ogromne problemy, czy udało się dojść do porozumienia? Niektóre historie moim zdaniem za słabo rozwinięte i trochę chaotyczne skakanie po wątkach. Mogłaby powstać kolejna część co dzieje się z tymi ludźmi, bardzo jestem ciekawa i mam nadzieję, że mimo wszystko wyszli na prostą. Książkę pozostawiam na półce bookcrossingu w galerii handlowej;)

Bardzo ważny temat, czytam wiele lat po premierze, ale nadal wiele zagadnień aktualnych. Znam temat osobiście, od 2017 wynajmuje powierzchnie w galeriach handlowych, ja na szczęście nie padłam ofiarą molochów, mam normalne umowy. Bardzo współczuję bohaterom książki, strach o swoje jutro jest okropny. Czuje jednak niedosyt po przeczytaniu, dlaczego? Dlatego, że zabrakło mi...

Książka porusza bardzo ciekawy temat, ale w sposób bardzo pobieżny. Autor po kilka razy przytacza tą samą historię. Opowiada czytelnikowi, że przejechał prawie całą Polskę, ale tak naprawdę niewiele z tego wynika, bo historie poszkodowanych są ledwie krótkimi wtrąceniami. Może mało kto miał odwagę rozmawiać? W książce znajdziemy przedruk artykułu oraz np wywiad.
Przeczytałam w jeden dzień, ale jestem lekko rozczarowana, bo liczyłam na nieco więcej. Mam nadzieję kiedyś na bardziej szczegółowe opracowanie problemu z GH.

Książka porusza bardzo ciekawy temat, ale w sposób bardzo pobieżny. Autor po kilka razy przytacza tą samą historię. Opowiada czytelnikowi, że przejechał prawie całą Polskę, ale tak naprawdę niewiele z tego wynika, bo historie poszkodowanych są ledwie krótkimi wtrąceniami. Może mało kto miał odwagę rozmawiać? W książce znajdziemy przedruk artykułu oraz np wywiad....

Reportaż ważny społecznie, nawet jak zbyt subiektywny.
Przestroga dla przyszłych najemców lokali w galeriach handlowych przed fantazjami o milionach z Pola Cudów i uczulenie na manipulację, a nie, brzydki wyraz więc: perswazję ze strony przedstawicieli bądź zarządców przestrzeniami do najmu.
Pan Daniel Dziewit odwalił kawał dobrej pracy i poruszył temat z szeroko rozumianego zakresu ochrony praw konsumenta. No bo jako najmujący jestem klientem. Dziewit wielokrotnie podkreśla, że umowy zawierane są wyraźnie na niekorzyść najmujących, przedstawiane są niezweryfikowane (żeby nie napisać nieprawdziwe) informacje. Taki trochę Dziki Wschód początku lat 90-ych XX wieku. Ale z założenie sytuacja na rynku, jak zawsze, ulega normalizacji i stabilizacji. Do tego nie chciałbym zarzucać autorowi bezkrytyczność względem własnych poczynań, chociaż czasem mam takie wrażenie... Bo już prawie dwadzieścia lat temu na studiach miałem psychologię zachowań konsumenckich i w obiegu istniały takie amerykańskie wyrazy jak "target" czy "focus". Z tej perspektywy narracja, obciążająca wina za wszystko galerie handlowe wydaje się jednak być zbyt jednokierunkowa i subiektywna.
Mamy już prawie 2020 rok. W galeriach co raz częściej widzę zasłonięte reklamami nieużytkowane lokale. Galerii też mam w okolicy co raz więcej. No i, mam nadzieję, że współpraca przebiega co raz sprawniej.
No i po przeczytaniu książki mam jedną zasadniczą refleksję. Jeżeli mój partner dąży do utajnienia naszej umowy, to coś w tej umowie jest nie tak. Dla mnie ideałem jest ani tajne, ani jawne, lecz poufne.

Reportaż ważny społecznie, nawet jak zbyt subiektywny.
Przestroga dla przyszłych najemców lokali w galeriach handlowych przed fantazjami o milionach z Pola Cudów i uczulenie na manipulację, a nie, brzydki wyraz więc: perswazję ze strony przedstawicieli bądź zarządców przestrzeniami do najmu.
Pan Daniel Dziewit odwalił kawał dobrej pracy i poruszył temat z szeroko...

Przeczytana w jeden dzień. Zawsze ciekawiło mnie jak wygląda taki biznes w galerii handlowej, coś nawet kiedyś słyszałem od znajomego który prowadził taki sklep w galerii handlowej w Poznaniu i wyszedł na tym bardzo źle, ale pomyślałem że po prostu miał pecha. Okazuje się jednak że takich przypadków jest bardzo dużo.
Sama książka jest jednak jakoś za mało rozbudowana i wydaje się jakby była napisana na szybko. Chciałbym przeczytać jeszcze jedną książkę na ten temat ale żeby ktoś zabrał si za ten temat z większym zaangażowaniem. Nie chcę żeby ktoś pomyślał że uważam autora za nie zaangażowanego w sprawę, bo ten człowiek jako jeden z pierwszych zajął się tym problemem ale żeby ktoś napisał o tym lepszą książkę. Pozdrawiam

Przeczytana w jeden dzień. Zawsze ciekawiło mnie jak wygląda taki biznes w galerii handlowej, coś nawet kiedyś słyszałem od znajomego który prowadził taki sklep w galerii handlowej w Poznaniu i wyszedł na tym bardzo źle, ale pomyślałem że po prostu miał pecha. Okazuje się jednak że takich przypadków jest bardzo dużo.
Sama książka jest jednak jakoś za mało rozbudowana i...

Ciekawe,lecz jednostronne. W każdym biznesie bożna wtopić...

Ciekawe,lecz jednostronne. W każdym biznesie bożna wtopić...

Na informacje o tej ksiazce trafilam czytajac artykul o galeriach w Polityce. postanowilam przeczytac ksiazke i powiem, ze warto. Warto ze wzgledu na tresc - mnie ta ksiazka otowrzyla oczy na zjawisko galerii handolowych. Wczesniej nie mialam o tym bladego pojecia. Przyznam, ze wole zakupy internetowe i w galeriach jestem rzadko - kiedy pojde tam nastepnym razem zupelnie inaczej spojrze na wyspy, pustostany i calosc ...

Na informacje o tej ksiazce trafilam czytajac artykul o galeriach w Polityce. postanowilam przeczytac ksiazke i powiem, ze warto. Warto ze wzgledu na tresc - mnie ta ksiazka otowrzyla oczy na zjawisko galerii handolowych. Wczesniej nie mialam o tym bladego pojecia. Przyznam, ze wole zakupy internetowe i w galeriach jestem rzadko - kiedy pojde tam nastepnym razem zupelnie...

Spodziewałem się czegoś więcej. Autor ( sam pokrzywdzony przez Galerię ) nawet nie sili się na obiektywizm dlatego też choć ma w jakichś 90 % rację co do formy zarabiania pieniędzy przez tego typu instytucje nie jest do końca rzetelny. Niemniej szybko się czyta, polecam zwłaszcza tym , którym się wydaje, że działalność gospodarcza w Polsce to istna sielanka.

Spodziewałem się czegoś więcej. Autor ( sam pokrzywdzony przez Galerię ) nawet nie sili się na obiektywizm dlatego też choć ma w jakichś 90 % rację co do formy zarabiania pieniędzy przez tego typu instytucje nie jest do końca rzetelny. Niemniej szybko się czyta, polecam zwłaszcza tym , którym się wydaje, że działalność gospodarcza w Polsce to istna sielanka.

Ciekawa pozycja. Rzuca sporo światła na obszar komercyjnego wynajmowania powierzchni w naszym kraju. Konieczne do przeczytania, szczególnie, jeżeli planujesz w swojej działalności wynajmować powierzchnie handlowe.

Gratulacje dla autora za odwagę w poruszeniu tego procederu!!!
Szczere współczucie dla osób, które zostały w taki sposób wykorzystane przez "galeryjny system retail".

A dla pozostałych książka chyba powinna być przypomnieniem starej maksymy
"nie wszystko złoto co się świeci"...

Ciekawa pozycja. Rzuca sporo światła na obszar komercyjnego wynajmowania powierzchni w naszym kraju. Konieczne do przeczytania, szczególnie, jeżeli planujesz w swojej działalności wynajmować powierzchnie handlowe.

Gratulacje dla autora za odwagę w poruszeniu tego procederu!!!
Szczere współczucie dla osób, które zostały w taki sposób wykorzystane przez "galeryjny system...