,,Płomień i krzyż" Jacka Piekary w niesamowity sposób wprowadził mnie w świat inkwizytorski, gdzie ważne i tajemnicze persony działają na chwałę Pana, powodując bojaźń wśród wielu ludzi, których napotykają. Z takim uczuciem, z takim nastawieniem sięgnąłem po kolejną część cyklu 'Ja, inkwizytor". Niestety, ale bardzo mocno się zawiodłem, bo liczyłem, że kolejna część przyniesie tyle frajdy co pierwsza książka, wprowadzając nas w świat inkwizytorów. Na szczęście pojawia się już główny bohater, którym jest Mordimer Madderdin, świeżutko po promocji na inkwizytora. Możemy przyjrzeć się jak młody człowiek poznaje własne otoczenie, kim jest, jak odnajduje się w wyjaśnianiu spraw, które mu powierzono. Spodobało mi się niesamowicie to, jak Piekara przedstawił zwierzchnika Mordiego – przecież często sami dostrzegamy, jak wygląda hierarchia w rozmaitych instytucjach, sami dostrzegamy patologie tam, gdzie nie powinno jej być. Doskonałym tego przykładem był wielki mistrz Knotte, który pojawił się w pierwszej minipowieści. Ciekawy wątek kryminalny, w którym to ginęły w niejasnych okolicznościach młode dziewczyny. Druga powieść jest zgoła lepsza, dzieje się więcej. Bardziej poznajemy głównego bohatera, ale niestety i tutaj pojawia się kolejny zawód. Nie sądziłem, że Mordimer będzie korzystał z pewnych usług. Do tej powieści uchodził w moim uczuciu za człowieka rozważnego, wartościowego i prawego, lecz tutaj dopuszcza się pewnych ruchów, które niekoniecznie idą w parze z jakimiś zasadami moralnymi. Trochę przykre, ale to jednak autor kreuje głównego bohatera.
W książce spodobało mi się jeszcze to, że nie brakuje w niej rozmaitych opisów stanów społecznych. Nie brakuje dokładnych i często dosadnych zachowań różnych klas społecznych. Świat przedstawiony jest ogromem motywów, które pobudzają wyobraźnie czytelnika. Książka zachęca do tego, by dalej przyglądać się przygodom młodego inkwizytora. Czuję niesmak, ale wierzę, że będzie lepiej.

,,Płomień i krzyż" Jacka Piekary w niesamowity sposób wprowadził mnie w świat inkwizytorski, gdzie ważne i tajemnicze persony działają na chwałę Pana, powodując bojaźń wśród wielu ludzi, których napotykają. Z takim uczuciem, z takim nastawieniem sięgnąłem po kolejną część cyklu 'Ja, inkwizytor". Niestety, ale bardzo mocno się zawiodłem, bo liczyłem, że kolejna część...