Obrońcy Królestwa

Okładka książki Obrońcy Królestwa
Maja Lidia Kossakowska Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza RUNA fantasy, science fiction
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Agencja Wydawnicza RUNA
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8391790444
Tagi:
maja lidia kossakowska anioły runa
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
88 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2734
614

Na półkach:

Z początku zachwyciłem się językiem opowieści - bogatym, przemyślanym, sugestywnym. Z biegiem lektury zachwyt jednak powoli mijał. Z kilku przyczyn. Pierwszą jest dość ryzykowne założenie, że opisywany świat jest Niebem (Królestwem) i Piekłem (Głębią) naszej rzeczywistości. Bo co się okazuje? Że i owszem, mamy pozornie klasycznie anioły i demony, aczkolwiek zachowujące się dokładnie tak, jak zwykli ludzie. Samo w sobie nie jest to problemem, choć przyznam, że trochę irytują niekompletne opisy postaci, w związku z czym bardzo często nie ma się świadomości, że praktycznie każda z dramatis personae ma w rzeczywistości skrzydła, a niektórzy może nawet i ogon. Gorzej, że anioły dość często tutaj giną i trudno zrozumieć, jakim cudem tak wiele z nich dożyło już nawet nie tysiąca lat, a choćby setki. A jeszcze gorzej, że gubią się w tym wszystkim zmarli ludzie, którzy przecież tu właśnie powinni przebywać. Miliardy ich. I to - co tak na marginesie zakrawa na absurd - dosłownie z każdej religii (można tu trafić np. na buddystów). A tu jakoś tak luźno...

Drażnią do tego same realia - są tu bowiem niebiańskie i demoniczne... pistolety. Dlaczego tylko one? Dlaczego nie ma innych wynalazków? Czemu wozy wciąż muszą być ciągnięte przez woły? I czemu wszyscy muszą pracować? Do tego są burdele, narkotyki, a anioły są często służbistami bądź najzwyczajniejszymi sukinsynami. Im głębiej w lekturę, tym mocniej gniecie poczucie, że licentia poetica też powinna gdzieś miewać granicę. Natomiast tym, co mnie zupełnie dobiło, jest przerzucanie się przez obdarzone największą, niemal nieograniczoną władzą i wpływami demony i anioły... zdrobnionymi imionami. Gabriel bywa nazywany Gabrysiem, Rafael Rafałkiem, Michael Misiem, Asmodeusz Modem, a Lucyfer Luciem (bądź Lampką). To zupełnie tak, jakby Churchill ze Stalinem zwracali się do siebie per Winstonku i Józeczku. Dziecinne - to najłagodniejsze określenie.

Same opowiadania na ogół są dobre. "Beznogi tancerz" ma bardzo przyzwoicie zbudowaną intrygę, ze sprytnie nakręcaną niechęcią czytelnika wobec jednej z postaci (anioł wojownik kontra anioł zarządca). "Smuga krwi", o cwanej sierocie i znużonym bataliami najemniku, też proponuje poruszającą, choć zarazem i gorzką intrygę. Ładną, i mimo wszystko mądrą historią jest "Wieża zapałek", opowiadająca o problemach anioła stróża zarówno ze swoim podopiecznym, jak i ze zmiennikiem, weteranem wielu wojen. Trochę od tych opowiadań odstaje "Kosz na śmierci", rozgrywający się na naszej płaszczyźnie, ale też zahaczający o anielską tematykę i elegancko spinający się wątkami z "Beznogim tancerzem". Książkę zamyka wzruszająco napisana "Sól na pastwiskach niebieskich", traktująca o nieszczęśliwej miłości anioła do ziemskiej kobiety, nieświadomej jego istnienia.

Słabiej wypada "Zobaczyć czerwień", ładnie się rozkręcające, ale zamknięte w sposób rozczarowująco nijaki (Asmodeusz i jego problemy z Lilith, demolującą mu burdele). Podobnie kiepsko wypadają "Dopuszczalne straty", w domyśle mające pokazać podobieństwo charakterów tak aniołów, jak i demonów, ale tak naprawdę przede wszystkim irytujące wspomnianymi zdrobnieniami imion i nieposiadające pełnoprawnej puenty. Dalekie od doskonałości jest też "Światło w tunelu", pozwalające wędrować zmarłemu po zaułkach Królestwa, ale jednocześnie epatujące nie najszczęśliwszą psychologią postaci i mnożące różne wątpliwości na temat funkcjonowania całej instytucji zwanej Niebem.

Mimo wyszczególnionych uchybień lektura jednak jest przyjemna i wciągająca. Choć - szczerze powiedziawszy - po autorce spodziewałem się nieco bardziej przemyślanej kreacji świata...

Z początku zachwyciłem się językiem opowieści - bogatym, przemyślanym, sugestywnym. Z biegiem lektury zachwyt jednak powoli mijał. Z kilku przyczyn. Pierwszą jest dość ryzykowne założenie, że opisywany świat jest Niebem (Królestwem) i Piekłem (Głębią) naszej rzeczywistości. Bo co się okazuje? Że i owszem, mamy pozornie klasycznie anioły i demony, aczkolwiek zachowujące się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    126
  • Chcę przeczytać
    72
  • Posiadam
    18
  • Fantasy
    4
  • Fantastyka
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2018
    3
  • Kossakowska
    2
  • Ebook
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Obrońcy Królestwa


Podobne książki

Przeczytaj także