Bardzo żałuję, że nie czytałam części pierwszej, bo miałabym wstępny ogląd sytuacji rodzinnej Moniki, głównej bohaterki, ale znając pióro autora dzięki znakomitej serii detektywistycznej z Morsem i Pinky, czy Czarnego Maćka, wiedziałam, że na tej książce się w żaden sposób nie zawiodę. I tak też było. Autor, jak zawsze stopniuje napięcie, darząc nas przy tym odpowiednią dawką humoru.


Bohaterka po śmierci ojca razem z matką otrzymują spadek. Dziewczyna spędza wakacje w Kanadzie, u dziadka swojego dobrego znajomego. Niespodziewanie otrzymuje telefon z Polski z informacją, że jej matka jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu. Monika wraca do kraju. Okazuje się, że zabieg ratujący życie matki można wykonać tylko w Niemczech. Chcąc podjąć pieniądze na zabieg, z przerażeniem stwierdza, że na konto jest puste. Dziewczyna z pomocą przyjaciółki rozpoczyna własne śledztwo. Z każdym posunięciem zrobi się niebezpiecznie. W jaką grę dadzą się wciągnąć przyjaciółki?


Książka napisana lekkim, bardzo plastycznym językiem i stylem, zachwyca swą płynną fabułą i aktywną akcją, w którą dajemy się wciągnąć już od pierwszych wersów. To historia, która dzięki swej sugestywności i zadbanymi szczegółami jest opowieścią o młodej dziewczynie i jej wielkich problemach. To właśnie one czynią ją ciekawą, powodują, że nie jest ona ani banalna, ani taka oczywista, bo tutaj pierwszą rolę grają niesamowite zwroty akcji. Monika zaś jest postacią bardzo charakterystyczną, przed którą życie postawiło nie lada wyzwanie, musi nauczyć się podejmować trudne, często dorosłe decyzje.

Szczerze polecam!

https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/03/pocztowka-z-toronto-2-dariusz-rekosz-z.html

Bardzo żałuję, że nie czytałam części pierwszej, bo miałabym wstępny ogląd sytuacji rodzinnej Moniki, głównej bohaterki, ale znając pióro autora dzięki znakomitej serii detektywistycznej z Morsem i Pinky, czy Czarnego Maćka, wiedziałam, że na tej książce się w żaden sposób nie zawiodę. I tak też było. Autor, jak zawsze stopniuje napięcie, darząc nas przy tym odpowiednią...