Pamiętniki Hadriana

Okładka książki Pamiętniki Hadriana Marguerite Yourcenar
Okładka książki Pamiętniki Hadriana
Marguerite Yourcenar Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Mémoires d'Hadrien
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1961-11-01
Data 1. wyd. pol.:
1961-11-01
Język:
polski
Tłumacz:
Hanna Szumańska-Grossowa
Tagi:
Rzym
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
199
29

Na półkach: , ,

Zamiast recenzji ten jeden cytat:

"Widziałem w Egipcie bogów i królów-kolosów; na nadgarstkach sarmackich jeńców widywałem bransolety, w których się wciąż powtarza ten sam galopujący koń czy te same pożerające się nawzajem węże. Ale nasza sztuka (myślę o sztuce Greków) poprzestała na człowieku. My jedni umieliśmy pokazać siłę i zwinność utajone w nieruchomym ciele; my jedni zrobiliśmy z gładkiego czoła odpowiednik rozumnej myśli. Jestem jak nasi rzeźbiarze: to, co ludzkie mnie zadowala; znajduję w nim wszystko, aż po wieczność. Tak ukochany las zawiera się dla mnie cały w wizerunku centaura; nic nie wyraża burzy lepiej niż wzdęta zasłona boginki morskiej. Przedmiotom naturalnym, świętym emblematom nadawało wartość obciążenie skojarzeniami ludzkimi: sosnowa szyszka, falliczna i żałobna, gołębice na basenie wodotrysku przywodzącym myśl o wypoczynku w skwarny dzień, smok porywający ukochanego do nieba."

Zamiast recenzji ten jeden cytat:

"Widziałem w Egipcie bogów i królów-kolosów; na nadgarstkach sarmackich jeńców widywałem bransolety, w których się wciąż powtarza ten sam galopujący koń czy te same pożerające się nawzajem węże. Ale nasza sztuka (myślę o sztuce Greków) poprzestała na człowieku. My jedni umieliśmy pokazać siłę i zwinność utajone w nieruchomym ciele; my...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach:

Wspaniale wiarygodna fantazja na temat jednego z wielkich cesarzy starożytnego Rzymu. W tym przenikliwym studium jest wszystko: istota brzmienia władzy, pokój i wojna, relacje międzyludzkie, wszelkie możliwe emocje i uczucia, piękno młodości i męki starości, sens/bezsens ludzkiej egzystencji.

Choć niełatwa, bo stylizowana na literaturę z epoki, to jedna z najmądrzejszych książek, które czytałem. Na pewno jedna z najciekawszych autorskich czy nawet prywatnych wizji historii – wręcz lepsza od Parnickiego (tak, wiem że o to niełatwo).

W tym kunsztownym apokryfie jest wprawdzie więcej samej Autorki niż się może wydawać – ale bynajmniej nie jest to wadą. Ona sama uznawała oceny typu „Hadrian to pani” za grubiaństwo, ale to samo się nasuwa, skoro siedzimy wraz z nią w jego głowie.

I chodzi nie tylko o to, że rzecz cała to wyraz jej pragnienia, aby Hadrian napisał taki właśnie testament dla swego przybranego wnuka, najwspanialszego chyba imperatora - Marka Aureliusza. To w dużej mierze projekt tego, jak powinien działać Hadrian, co mógłby, co powinien był czynić, a może i jeszcze bardziej generalnie - jak w ogóle powinien rządzić władca, by należycie dbać o „rzecz wspólną”.

Książkowy Hadrian nieco prezentystycznie wie nawet, co czeka w przyszłości Cesarstwo: „Uważałem za naturalne, jeśli nie sprawiedliwe, że musimy zginąć. Nasza literatura wyczerpuje się, nasze sztuki zasypiają (…). Nasza nauka drepce w miejscu od Arystotelesa i Archimedesa, nasz postęp techniczny nie oprze się zniszczeniom długiej wojny; nawet naszym poszukiwaczom rozkoszy już się przykrzy szczęście. Złagodzenie obyczajów, postęp myśli w trakcie ostatniego wieku jest dziełem maleńkiej mniejszości szlachetnych umysłów, masy dalej są ciemne, okrutne, kiedy mogą, w każdym razie samolubne i ograniczone, i można by się założyć, że takie będą zawsze".
Z wieloma opiniami zgadzamy sie natychmiast: „Znałem każdą milę naszych dróg, może najpiękniejszego podarku, jaki Rzym zrobił ziemi”.

Niektóre teksty brzmią lekko anachronicznie, we właściwym tego słowa rozumieniu, jak np.

„Chciałbym odsunąć jak najdalej, na zawsze, jeśli się da, chwilę, w której barbarzyńcy z zewnątrz, niewolnicy od wewnątrz runą na świat, który im się każe z daleka szanować albo od dołu obsługiwać, ale którego dobrodziejstwa są nie dla nich”.

„Lęka się, że pewnego dnia pastofor Mitry albo biskup Chrystusa osiądzie w Rzymie na miejscu największego kapłana; gdyby nieszczęśliwie przyszedł taki dzień, mój następca na watykańskim brzegu przestanie być zwierzchnikiem koła sprzysiężonych czy gromady sekciarzy, a stanie się z kolei jedną z osób dzierżących władzę nad światem”.

„Zależało mi na tym, by najbardziej wydziedziczone z ludzkich stworzeń, niewolnik czyszczący miejskie kloaki, złagodniały barbarzyńca krążący przy granicy, byli zainteresowani w trwaniu Rzymu”.

Czasami pod purpurowym płaszczykiem wyszukanej mowy Hadriana wyczuwamy ewidentne wyznania samej Autorki, np: „Część naszych nieszczęść bierze się stąd, że zbyt wielu ludzi jest zawstydzająco bogatych albo rozpaczliwie ubogich”.

A czy w takim zdaniu nie jest aby mowa o zalążku NATO? „Pobyt w Brytanii pozwolił mi przemyśleć hipotezę państwa mającego centrum na Zachodzie, świata atlantyckiego”.

Albo takie marzenia (czyżby to o przyszłej Unii Europejskiej, skoro Imperium Romanum można uznawać za jakąś jej antyczną prefigurację, pierwsze wydanie Zjednoczonej Europy – szkoda że z limesem tylko na Dunaju, nigdy nie przekroczonym, mimo marzeń Marka Aureliusza): „ Żeby najlichszy podróżny mógł wędrować z kraju do kraju, z kontynentu na kontynent, bez dokuczliwych formalności, bezpiecznie, pewny, że wszędzie zastanie minimum praworządności i kultury; (…) żeby w świecie rządzącym się ładem miał swoje miejsce i filozof, i tancerz. Ten ideał, w końcu skromny, dawałoby się osiągnąć często, gdyby ludzie oddawali mu tylko część energii, jaką zużywają na zajęcia głupie albo okrutne".

No i chyba krytyka kapitalizmu ….? „Wątpię, czy całej filozofii świata uda się znieść niewolnictwo; co najwyżej zmieni się jego nazwa. Jestem w stanie wyobrazić sobie formy niewoli gorsze od naszych, bo bardziej zdradzieckie: może uda się przekształcić ludzi w maszyny, zadowolone i bezmyślne, które się mają za wolne, będąc ujarzmione”.

Ponadto jest tu to wszystko, co cenię w spokojnej, uważnej lekturze: gęsta narracja, wyrafinowany język, zdania wielokrotnie złożone. Do tego wspaniały przekład Hanny Szumańskiej- Grossowej.

A dodatkowo - wydawałoby się prosto z tamtej epoki wzięte – tak cenione wtedy sentencje o życiu:

„Nigdy nie trać z oczu wykresu życia ludzkiego, który, wbrew przyjętym twierdzeniom, nie składa się z linii poziomej i dwóch pionowych, ale raczej z trzech falistych rozciągniętych w nieskończoność, bezustannie zbliżających i oddalających się od siebie: z tego, za kogo człowiek siebie uważał, tego, czym być pragnął, i tego, czym był”.

„Każdy z nas ma więcej cnót, niż się mniema, ale tylko powodzenie uwidocznia je, może dlatego, że ludzie spodziewają się wtedy, iż przestaniemy je uprawiać”.

„Przeważnie ludzie lubią streszczać swoje życie w jednej formule, czasem w przechwałce albo w skardze, prawie zawsze we wzajemnym oskarżeniu; ich pamięć fabrykuje im usłużnie egzystencję wytłumaczalną i jasną”.

„Bez mała wszystko, co ludzie powiedzieli najlepszego, zostało powiedziane po grecku”.

„(Cesarzowa) Nigdy nie popełniła wobec mnie prostackiego błędu, by się na cesarza skarżyć, ani też błędu subtelniejszego, by go usprawiedliwiać albo chwalić” .

„Nasz wielki błąd polega na tym, że próbujemy uzyskać od każdego w szczególności cnoty, jakich nie ma, i zaniedbujemy hodowanie tych, jakie ma”.

„Każdy wysiłek zmierzający do polepszenia ludzkiej doli można przyjąć z zastrzeżeniem, że być może ludzie są tego niegodni”.

„Jeden z najlepszych sposobów odtwarzania myśli człowieka: odtworzyć jego bibliotekę”.

„Przeciętności umysłu niemal wszędzie towarzyszy zadziwiająca podłość duszy”.

„Każdy człowiek wiecznie musi wybierać w ciągu swego krótkiego żywota między niezmożoną nadzieją i roztropnym brakiem nadziei”.

„Jeśli robię mało obietnic, to dlatego że mam zamiar ich dotrzymać”.

„Już dawno przyznałem takie ulgi lekarzom i nauczycielom, chcąc ułatwić utrzymanie i rozwój klasy średniej, poważnej i wykształconej. Znam jej wady, ale państwo bez niej trwać nie może”.

„Masy dalej są ciemne, okrutne, kiedy mogą, w każdym razie samolubne i ograniczone, i można by się założyć, że takie będą zawsze”.

”Pamięć większości ludzi to opuszczony cmentarz, gdzie leżą w zaniedbanych grobach umarli, których się przestało kochać”.

„Nakaz polegający na kochaniu bliźniego swego jak siebie samego jest nazbyt sprzeczny z ludzką naturą, by rzeczywiście mógł go przestrzegać zwykły człowiek, który zawsze będzie kochał tylko siebie, i zgoła nie przystoi mędrcowi, który siebie nie kocha bardziej od innych”.

„Zapomniałem, że w każdej walce fanatyzmu ze zdrowym rozsądkiem rzadko zwycięża ten ostatni”.

„Jeśli robię mało obietnic, to dlatego że mam zamiar ich dotrzymać”.

„Nic z tego wszystkiego nie było nie do naprawienia, ale była nie do naprawienia nienawiść, wzajemna pogarda, uraza”.

„Zadowalał się protestowaniem tyko po cichu i oburzaniem się tylko za zamkniętymi drzwiami”.

Wiele tu pięknych zdań o schyłku życia:

„Jak podróżnik żeglujący między wyspami Archipelagu, który widzi świetlistą mgłę wznoszącą się pod wieczór i odkrywa powoli zarys brzegów, zaczynam dostrzegać profil mojej śmierci”.

„Tego ranka po raz pierwszy nawiedziła mnie myśl, że moje ciało, ten wierny towarzysz, ten przyjaciel pewniejszy i lepiej mi znany niż moja dusza, jest tylko przyczajonym potworem, który w końcu pożre swego pana”.

„Doszedłem do wieku, w którym życie dla każdego człowieka jest dobrowolnie przyjętą klęską”.

„W stanie, w jakim znajduje się, rozpacz byłaby w tak samo złym smaku, jak nadzieja” .

Wspaniale wiarygodna fantazja na temat jednego z wielkich cesarzy starożytnego Rzymu. W tym przenikliwym studium jest wszystko: istota brzmienia władzy, pokój i wojna, relacje międzyludzkie, wszelkie możliwe emocje i uczucia, piękno młodości i męki starości, sens/bezsens ludzkiej egzystencji.

Choć niełatwa, bo stylizowana na literaturę z epoki, to jedna z najmądrzejszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
72

Na półkach: ,

Piękna i mądra.

Piękna i mądra.

Pokaż mimo to

avatar
1039
991

Na półkach: , , , ,

Dzieło życia Marguerite Yourcenar. Właściwie to nie nie tyle pamiętniki, co spowiedź z życia, czy też wspomnienia rzymskiego cesarza Hadriana z I połowy II w n.e., adresowane do przybranego wnuka, którego czytelnik winien bez trudu rozpoznać.
Bardzo specyficzna powieść. Narracja Hadriana jest spokojna i bardzo ogólna. Jeśli opisuje szczegóły, to niekoniecznie wydarzenia historyczne. Wszystko jest przedstawione w formie ciągłej opowieści o miesiącach i latach, planach i ich realizacjach. Tak, jakby niewiele się działo ważnych wydarzeń za jego panowania. Można powiedzieć, że opisywał procesy a nie poszczególne zdarzenia. Wydaje się to właściwe w przypadku wspomnień osób starszych, u jesieni ich życia.
Zapewne autorka wyidealizowała swojego idola. Podkreśla pokojowy charakter jego rządów - z wyjątkiem stłumienia powstania Bar-Kochby w Judei i zniszczenia Jerozolimy oczywiście. Z kart wylewa się troska władcy o prawo, inwestycje publiczne, handel, tolerancję i sytuację ubogich. Coś jakby manifest polityczny swoich czasów.
I trzeba przyznać, że ten wizerunek Hadriana oraz wizja historiograficzna pisarki jest największym atutem książki. Z kolei wadą jest po prostu brak wciągającej fabuły. Nawet budzący zapewne wówczas większe emocje niż dziś najsłynniejszy „podbój” miłosny cesarza (choć i dziś ociera się o pedofilię) jest przedstawiony w wybitnie nieromansowy sposób. Ot kolejna zachcianka wszechmocnego i bogatego władcy, zrealizowana dzięki jego pozycji tyle, że zakończona wbrew jego woli.
Powieść adresowana do historyków i historiozofów. Normalnego czytelnika może niestety znudzić.

Dzieło życia Marguerite Yourcenar. Właściwie to nie nie tyle pamiętniki, co spowiedź z życia, czy też wspomnienia rzymskiego cesarza Hadriana z I połowy II w n.e., adresowane do przybranego wnuka, którego czytelnik winien bez trudu rozpoznać.
Bardzo specyficzna powieść. Narracja Hadriana jest spokojna i bardzo ogólna. Jeśli opisuje szczegóły, to niekoniecznie wydarzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
628

Na półkach:

chcę zobaczyć tłum
mam cos do opowiedzenia
rozpięty miedzy łzą i marzeniem
ale nie bójcie się o mnie
to nie Bogowie tworzą historię
porozmawiajmy o jednym dniu
patrząc w dół na wąskie uliczki
to wystarczy , to są przyczyny

La sedia vuota TALCO

Nie jest łatwo pisać pamiętnik , zwłaszcza cudzy , z dwudziestoma wiekami pomiędzy...i w dodatku cesarski....autorka potrzebowała kilku dziesięcioleci . ale warto było poczekać...
Dostajemy książkę mądrą , spójną , skupioną nie na opisach kampanii . wojen i wojenek ale pokazującą co człowiek może zrobić z władzą i co władza może zrobić z nim...i że jednak dużo zależy od jednostki. Pochwała cierpliwości , otwartości . tolerancji i zrozumienia ( choćby próby) tak....Hadrian broni się całkowicie i jako władca i jako człowiek.
Nie mam ochoty wymieniać korowodu ludzi którzy powinni przeczytać tę książkę...a i namawiać ich nie ma sensu...podobno mądrość przychodzi z czasem ( nadal czekam) ale chyba nie tak ot i już...ważne ile wyciśniesz z przypadającego ci przydziału lat , miesięcy i godzin...

chcę zobaczyć tłum
mam cos do opowiedzenia
rozpięty miedzy łzą i marzeniem
ale nie bójcie się o mnie
to nie Bogowie tworzą historię
porozmawiajmy o jednym dniu
patrząc w dół na wąskie uliczki
to wystarczy , to są przyczyny

La sedia vuota TALCO

Nie jest łatwo pisać pamiętnik , zwłaszcza cudzy , z dwudziestoma wiekami pomiędzy...i w dodatku cesarski....autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
3

Na półkach:

Uwaga, b.nudne.

Uwaga, b.nudne.

Pokaż mimo to

avatar
13
8

Na półkach:

Zatrważająca jest ilość pracy, jaką Margarite Yourcenaur włożyła w zebranie wiedzy na temat życia Hadriana. W połączeniu z jej niezwykłą umiejętnością przybrania perspektywy drugiego człowieka sprawiło to, że czytałem tę książkę jak prawdziwe wspomnienia, nieustannie zapominając o tym, że jest to tak naprawdę fikcja, obraz cesarza stworzony przez autorkę. Myślę, że najlepiej to świadczy o tym, jak bardzo udany okazał się jej projekt.

Zatrważająca jest ilość pracy, jaką Margarite Yourcenaur włożyła w zebranie wiedzy na temat życia Hadriana. W połączeniu z jej niezwykłą umiejętnością przybrania perspektywy drugiego człowieka sprawiło to, że czytałem tę książkę jak prawdziwe wspomnienia, nieustannie zapominając o tym, że jest to tak naprawdę fikcja, obraz cesarza stworzony przez autorkę. Myślę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3135
1423

Na półkach:

Cesarz Hadrian we własnej osobie, ale bardziej dostajemy jego przemyślenia o życiu, wewnętrzny monolog, niż fakty... Bardzo zmęczył mnie styl autorki, choć na pewno język piękny.

Cesarz Hadrian we własnej osobie, ale bardziej dostajemy jego przemyślenia o życiu, wewnętrzny monolog, niż fakty... Bardzo zmęczył mnie styl autorki, choć na pewno język piękny.

Pokaż mimo to

avatar
646
32

Na półkach: ,

"Nigdy nie trać z oczu wykresu życia ludzkiego, który, wbrew przyjętym twierdzeniom, nie składa się z linii poziomej i dwóch pionowych, ale raczej z trzech falistych rozciągniętych w nieskończoność, bezustannie zbliżających i oddalających się od siebie: z tego, za kogo człowiek siebie uważał, tego, czym być pragnął, i tego, czym był.

cytat z Zapisków do Pamiętników Hadriana

"Nigdy nie trać z oczu wykresu życia ludzkiego, który, wbrew przyjętym twierdzeniom, nie składa się z linii poziomej i dwóch pionowych, ale raczej z trzech falistych rozciągniętych w nieskończoność, bezustannie zbliżających i oddalających się od siebie: z tego, za kogo człowiek siebie uważał, tego, czym być pragnął, i tego, czym był.

cytat z Zapisków do Pamiętników...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
698

Na półkach: ,

Misternie wykonana budowla jego wewnętrznego życia trzymała się bardzo mocno aż do końca cesarskich dni. Będąca spoiwem rzymska Patientia doprowadziła do tego, że nawet po upływie prawie dwóch tysięcy lat czuję obecność człowieka o wielu obliczach, na których swoje delikatne ślady zostawiły uczucia bycia kochanym i umiejącym kochać innych. Wielka to zasługa Marguerite Yourcenar dla której cierpliwość, będąca mottem życiowym Hadriana, stała się budulcem dzieła mądrego i tolerancyjnego. Dzięki niej mogłem spojrzeć w twarz człowiekowi będącemu osią machiny imperium, kierującemu sprawami świata w przywiązaniu do ideałów dawnej Grecji. Jednocześnie poznałem osąd życia cesarza, wydany przez niego samego, jakbym obejrzał patrycjuszowski portret osoby niezepsutej rzymskimi potyczkami o władzę. Czy uznałbym jego pryncypat nad moimi współczesnymi wartościami? Tak, jeśli zgodziłby się napisać dla mnie traktat o szczęściu, w którym pogoń za tym co ulotne, przegrywa w staraniach zrozumienia wieczności.

Plasujące się gdzieś na pograniczu spraw ciała i ducha "Pamiętniki Hadriana" zaliczyłbym do dzieł niepokojących. Ich lektura jest niewątpliwie rozkoszą dla inteligencji, skąpaną w dokonanej z powagą analizie krótkotrwałości człowieczego istnienia i przez jego pryzmat spoglądającą w przyszłość ludzkości. W słowach Hadriana przebija z tą samą wyrazistością żeglowanie po Styksie jak i niezwykle uczuciowa podróż miłosna wodami Nilu. Tu misteria Wschodu spotykają twarde rzymskie prawo. Nienarzucanie sztucznej jednolitości to niejedyna cecha władcy reformującego i zarazem chciwie zerkającego w poszukiwaniu odpowiedzi ku gwiazdom. To też próba zrozumienia systemu świata, tego samego, który doprowadziwszy Hadriana na szczyty, nie odebrał mu przywileju bycia człowiekiem.

Pokój nie był jedyną namiętnością Hadriana a jego chłodne marmurowe popiersie stoi w opozycji do dokonań władcy na polach miłości. Udział zmysłów w powieści Marguerite Yourcenar jest bardzo znaczący abym uznał ją tylko za rozprawę o życiu i władaniu najpotężniejszego z potężnych. Jej powieść przypomina mi wieczność zabytków, gdy zbudowane ręką człowieka budowle nadal tchną respektem przed nieskończonością, tak dzieło Yourcenar przywodzi na myśl potęgę słowa pisanego sprzed wieków. Mógłbym porównać "Pamiętniki Hadriana" do urywków zaginionych rękopisów, którym francuska pisarka dała drugie życie. Jednak nie to oficjalne, cesarskie. Bardziej mam na myśli postrzeganie Hadriana jako światłego podróżnika i kochanka. Spoglądającego śmiało w oczy przyszłości, dla którego realizacja pragnień była zwykłą i konieczną drogą do bycia szczęśliwym.

Badanie siebie samego jest trudną sztuką, wymagającą podźwignięcia człowieka z krwi i kości i nieprzytłaczania cnotami, niewiele wnoszącymi do tego rodzaju literatury. Dlatego na kartach książki Marguerite Yourcenar narodził się świat na poły magiczny, obszar na którym interesy bogów i ludzi ścierają się w imię poznania prawdy o granicach w jakich jesteśmy zamknięci. Wydaje mi się, że piórem pisarki przemówił do mnie człowiek świetnie sobie z tego zdający sprawę. Cesarz czujący ogrom świata oraz obywatel akceptujący miraże i wynikające z pogoni za nimi ryzyko. Jednocześnie zdałem sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie ma również rozwiązywanie problemów niedających sławy. Zanurzywszy się na wiele dni w tej starożytnej przygodzie ani razu nie odczułem nudy dworskich intryg, nie pozbyłem się też sympatii dla zhellenizowanego cesarza. Może dlatego, że przez cały ten czas traktowałem go jak człowieka.

Misternie wykonana budowla jego wewnętrznego życia trzymała się bardzo mocno aż do końca cesarskich dni. Będąca spoiwem rzymska Patientia doprowadziła do tego, że nawet po upływie prawie dwóch tysięcy lat czuję obecność człowieka o wielu obliczach, na których swoje delikatne ślady zostawiły uczucia bycia kochanym i umiejącym kochać innych. Wielka to zasługa Marguerite...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    690
  • Przeczytane
    308
  • Posiadam
    102
  • Ulubione
    18
  • Teraz czytam
    18
  • Literatura francuska
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • 2022
    8
  • Historia
    6
  • Starożytność
    4

Cytaty

Więcej
Marguerite Yourcenar Pamiętniki Hadriana Zobacz więcej
Marguerite Yourcenar Pamiętniki Hadriana Zobacz więcej
Marguerite Yourcenar Pamiętniki Hadriana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także