Podczas czytania tej książki naszła mnie refleksja: co tak naprawdę decyduje o tym, czy coś nas zachwyca albo nie zachwyca? Powiem Wam, że odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać... Wiemy, czym powinien cechować się znakomity thriller - wywoływanym w czytelniku napięciem, wręcz strachem, świetnym stylem, zaskakującym zakończeniem, bohaterami, z którymi można się utożsamić albo wręcz przeciwnie (raczej nie powinniśmy utożsamiać się z krwiożerczymi psychopatami, prawda?). W każdym razie dla mnie to jest ważne.

Jednak czy te wszystkie elementy wystarczają, by taka powieść mnie naprawdę zachwyciła, wbiła w podłogę, spowodowała dreszcz strachu, ale też pragnienie, by w danej historii chcieć się zagłębić po raz kolejny? "Czwarta małpa" to książka, która uświadomiła mi, że ja jednak potrzebuję czegoś więcej. Czegoś nieokreślonego. Ja nawet nie wiem, co to tak naprawdę jest, czego tutaj mi zabrakło!

Nie zrozumcie mnie źle - to jest naprawdę bardzo dobry thriller... Kilka razy solidnie mnie zaskoczył, kilka razy byłam też naprawdę mocno zbulwersowana. Bardzo ciekawym elementem jest tutaj przewijający się przez całą książkę pamiętnik zabójcy, który wyjaśnia, czemu taki się stał - o ile na takie pytanie da się w ogóle odpowiedzieć... To naprawdę oryginalna, intrygująca i przerażająca momentami historia. A jednak...

A jednak nie pokochałam tej historii, nie zdobyła mojego serca. Czasem łapałam się na tym, że jestem troszeczkę znużona i miałam ochotę pomijać wiele fragmentów - a tak nie powinno być. Mam też zastrzeżenie co do postaci - mogłyby być lepiej wykreowane, bardziej wyraziste. Miałam wrażenie, że z wyjątkiem mordercy, którego poznaliśmy dzięki pamiętnikowi, pozostali są tylko niewyraźnymi szkicami, a nie ludźmi z krwi i kości...

Nie było źle. Ale mogło być o wiele lepiej. Nawet pomijając te moje zastrzeżenia, zabrakło po prostu "tego czegoś". Opowieść o #4MK nie stała się moją ulubioną... Może jednak stanie się Waszą?:)

Podczas czytania tej książki naszła mnie refleksja: co tak naprawdę decyduje o tym, czy coś nas zachwyca albo nie zachwyca? Powiem Wam, że odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać... Wiemy, czym powinien cechować się znakomity thriller - wywoływanym w czytelniku napięciem, wręcz strachem, świetnym stylem, zaskakującym zakończeniem,...