Literatura z zakresu medycyny, dietetyki, psychologii oraz wszelkiego rodzaju poradniki to książki, po które sięgam często i chętnie. Nie mogło więc zabraknąć też tej pozycji na liście przeczytanych przeze mnie treści.

Po zapoznaniu się z ogólnym zarysem książki, jej opisem, byłam przekonana, że książka będzie dotyczyła głównie funkcji samouzdrawiających w organizmie, tego jak radzi on sobie z wirusami, bakteriami, w jaki sposób możemy mu w tym pomóc i to niekoniecznie poprzez stosowanie farmakoterapii.

Finalnie jestem trochę zawiedziona, bo książka jest skarbnicą wiedzy, najróżniejszych badań medycznych, autor opiera się na odkryciach i opiniach wielu profesorów, lekarzy, naukowców. Jednak zabrakło mi samej prostej treści opisującej faktyczne funkcje obronne organizmu i tego, czego w tej książce tak naprawdę oczekiwałam.

Dowiedzieć się możemy tutaj także trochę na temat przemysłu farmaceutycznego, jego funkcjonowania i tego, jak lekarze "na ślepo" przepisują nam różnego rodzaju tabletki, których w zasadzie nie potrzebujemy, ale w związku z podpisanym między placówką zdrowotną a farmacją kontraktem, musimy je wykupić i przyjąć. I tu znowu- mnóstwo badań, dowodów, brak natomiast prostej, konkretnej informacji od autora- jak te leki na nas wpływają, co zamiast nich, czy naprawdę są zbędne dla organizmu, czy powinniśmy je przyjmować.

Kolejnym bardzo szerokim aspektem poruszanym w tej książce, był również aspekt psychologiczny. Głównie tutaj chodziło o podejście lekarza do pacjenta, jako metodę na większe rezultaty w terapii. Kolejne miliony badań, ich wyniki, mało rzeczy praktycznych.

Ogólnie jestem zadowolona z tej książki, gdyż była warta swojej ceny, warta tego, by ją przeczytać, dowiedzieć się czegoś nowego. Jednak nie jest to lektura nadzwyczaj interesująca. Osoby, które oczekują typowego poradnika, znudzą się po kilku kartkach, bo wydaje mi się, że tych badań,, dowodów jest po prostu zbyt dużo. Z jednej strony jest to dobre, że autor opiera swoje zdanie na czymś autentycznym, co zostało potwierdzone, z drugiej zaś- zdecydowanie za dużo tej niepotrzebnej, naukowej treści, można by to było lekko skrócić, ograniczyć do tych najważniejszych dowodów, a w zamian- dodać coś od siebie.

Ogólnie polecam, lecz nie dla każdego:)

Literatura z zakresu medycyny, dietetyki, psychologii oraz wszelkiego rodzaju poradniki to książki, po które sięgam często i chętnie. Nie mogło więc zabraknąć też tej pozycji na liście przeczytanych przeze mnie treści.

Po zapoznaniu się z ogólnym zarysem książki, jej opisem, byłam przekonana, że książka będzie dotyczyła głównie funkcji samouzdrawiających w organizmie,...