Krew cywilizacji. Biografia ropy naftowej

Okładka książki Krew cywilizacji. Biografia ropy naftowej
Andrzej Krajewski Wydawnictwo: MANDO reportaż
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
MANDO
Data wydania:
2018-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-14
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327715647
Tagi:
ropa naftowa interesy kontrowersje reportaż

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
198 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
583
569

Na półkach: , ,

Jednym z najpotężniejszych współczesnych materialnych katalizatorów globalnych zmian okazała się ropa naftowa. Jest jednocześnie tymczasowym zbawieniem i narastającym przekleństwem ludzkiej cywilizacji. Przez nią cierpią i giną tysiące; dzięki niej mogą być też realizowane różne wspaniałe ludzkie pomysły. Nie ma w ziemskiej skorupie bardziej pożądanego składnika, a to głównie za sprawą nierównomiernego jej występowania.

Andrzej Krajewski, dziennikarz i historyk, w książce "Krew cywilizacji. Biografia ropy naftowej" zgrabnym językiem prześledził wpływ czarnej mazi na zmiany na świecie, głównie geopolitykę. Książka jest ciekawym zebraniem podstawowych mechanizmów generujących zmiany o zasięgu światowym (konfliktów, wzlotów i upadków gospodarek, graniem cenami światowymi), w których główną kartą przetargową było 'czarne złoto'. Z racji wykształcenia i zawodu autora, książka ma formę esejów historycznych podanych w formie reportaży. W chronologiczny sposób poznajemy kluczowe etapy uzależniania się ludzi od ropy.

Wszystko zaczęło się w okolicach Lwowa, jakieś 166 lat temu, gdy do farmaceuty Ignacego Łukasiewicza trafił pewien człowiek z dziwną mazią i nadzieją na wydestylowania z niej wódki - swego planowanego źródła bogactwa. Potem to już był Rockefeller, pożyczki Rothschildów dla ambitnych europejskich nafciarzy, John Ford i jego taśmy samochodowe, dwie wojny światowe i potrzeba paliwa do czołgów, kilka wojen na Bliskim Wschodzie i fanaberie w stylu Burdż Chalifa. Dziennikarz ciekawie rozłożył akcenty w opisie bohaterki biografii. Starał się wyłowić fakty, bez ocen moralnych ludzi, choć wiele postaw szefów korporacji czy polityków można jednoznacznie zakwalifikować samemu.

Na moją szczególną pochwałę zasługuje kilka fragmentów. Pierwszy, to opisy wyścigu technologicznego z przełomu XIX/XX wieku o pierwszeństwo w typie silników samochodowych. Początkowo to te elektryczne czy parowe wydawały się niezagrożone (świetne opisy wyścigów różnych pojazdów - str. 38-65). Poznajemy panów o znajomych nazwiskach - Renault, Peugeot, Daimler, Benz, Maybach, Ford no i panią Mercedes. Drugim świetnie opisanym fragmentem, którego nie znalem prawie wcale, to rok 1928 kiedy potężne państwa podzieliły strefy wpływów na roponośnych obszarach, a naftowe korporacje zwane 'siedmioma siostrami' , poprzez swoich prezesów bawiących się na zamku w Szkocji, ustaliły podział 'tortu' z zysków (str. 140-141). Sporo ciekawych detali, w których sympatie i antypatie rasowe prezesów firm naftowych odegrały ogromna rolę, opisał Krajewski w okresie zawieruchy wojennej lat 30-tych i 40-tych.

Druga cześć książki, to okres powojenny i budzenie się państw Bliskiego Wschodu do walki o uniezależnienie się od wszechpotężnych korporacji kapitalistów poprzez nacjonalizację przemysłu naftowego. Większość napięć, konfliktów zbrojnych i dyplomatycznych eskalacji dotyczących tego rejonu jest związana z ropą. Autor pokazał sporo z mechanizmów wojen cenowych, sztuczek podkupywania poparcia, szantaży i przekupstw. W tym świecie czarnej mazi nikt nie był w stanie zachować czystych rąk. Sporo faktów z tego okresu było mi znanych, choć raczej nie w tak spójnym kontekście jednego bohatera - ropy.

Proroczo wypadła w publikacji smutna historia Wenezueli i jej upadek gospodarczy (sytuacja doprowadzona jest do końca 2017 roku) w wyniku uzależnienia się od ropy (str. 288-299). Opisana katastrofa stanowi poważne memento dla każdego organizmu gospodarczego, który zbytnio zawierzy petrodolarom. Autor przy okazji Wenezueli krótko nakreślił pewien ogólny mechanizm drzemiącego w ropie zła, które nie jest oczywiste. Cynizm i zaślepienie zyskami to jedno, ale jest i drugie dno - zaślepienie i czysta ideowość, które czasem zaprzeczając brutalnej ekonomii profitów, stają się globalnie nieprzewidywalne szczególnie, jeśli to fundamentaliści przejmują kontrolę nad złożami.

W ostatnim rozdziale autor opisał kilka alternatyw w stosunku do ropy naftowej (włącznie z planami Muska z pojazdami Tesla). Niestety nie wspomniał najważniejszego i niemal niewyczerpanego źródła energii, którego produktem finalnym (odpadem) jest hel. Chodzi o reakcje termojądrowe. Cała wykorzystywana na Ziemi energia (pływowa, wiatrowa, wodna, biomasa) istnieje wyłącznie dzięki fotonom słonecznym z syntezy wodoru. Ujarzmienie fuzji jader wodoru (nie mylić z ogniwami wodorowymi, w których zachodzi reakcja chemiczna) wciąż jest w fazie testów (głównie projekt ITER w Cadarache). Jeśli wreszcie uda się netto pobrać energię (jak to czyni Słońce od miliardów lat), to będziemy mogli zapomnieć o elektrowniach atomowych, wiatrowych, ropie naftowej, gazie ziemnym,... Nie będzie wojen o paliwo kopalne (wodoru przetwarzanego w wyniku fuzji jest pod dostatkiem). Być może to technologia XXII wieku, ale nie ma według mnie dla niej konkurencji, jeśli nasza cywilizacja chce jeszcze mieć nadzieję na długofalowy rozwój zasiedlając Ziemię. Na taki zwrot w pozyskiwaniu energii liczę.

" Krew cywilizacji" nie jest wyczerpującym temat studium ekonomiczno-polityczno-historycznym. Jest świetnie wyłożonym popularnym tekstem o ropie naftowej. Krajewski podał podstawowe fakty geopolityki, które bądź wprost wynikały z istnienia ropy, bądź w sposób oczywisty pojawiała się ona w ich tle. Nie zbilansował zysków i strat, które nasza cywilizacja doświadczyła w efekcie wykorzystania ropy. To być może minus, choć o takie podsumowanie niezmiernie trudno. Jednak zebranie różnych faktów, opis mechanizmów decyzyjnych, zakulisowych ustaleń na styku wszechwładne korporacje-politycy, to duży plus. W efekcie lektury, kilka rzeczy poukładałem sobie w głowie.

Polecam książkę Krajewskiego - warto poznać bohaterkę tej biografii i jej potężne macki oplatające ziemię.

Jednym z najpotężniejszych współczesnych materialnych katalizatorów globalnych zmian okazała się ropa naftowa. Jest jednocześnie tymczasowym zbawieniem i narastającym przekleństwem ludzkiej cywilizacji. Przez nią cierpią i giną tysiące; dzięki niej mogą być też realizowane różne wspaniałe ludzkie pomysły. Nie ma w ziemskiej skorupie bardziej pożądanego składnika, a to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    380
  • Przeczytane
    238
  • Posiadam
    39
  • 2023
    10
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2019
    7
  • Reportaż
    5
  • Do kupienia
    4
  • 2018
    4

Cytaty

Więcej
Andrzej Krajewski Krew cywilizacji. Biografia ropy naftowej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także