rozwiń zwiń

Fallen Crest. Rodzina

Okładka książki Fallen Crest. Rodzina
Tijan Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Fallen Crest (tom 2) literatura obyczajowa, romans
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Fallen Crest (tom 2)
Tytuł oryginału:
Fallen Crest Family
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-26
Data 1. wydania:
2016-05-26
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365442499
Tłumacz:
Barbara Kardel-Piątkowska
Tagi:
miłość związek akceptacja szantaż akceptacja wspomnienia przeszłość walka rodzina
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
863 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
639
83

Na półkach: , , , ,

Chciałabym móc zacząć tę opinię jak zawsze: od jakiegoś wartościowego, zapadającego w pamięć cytatu. Niestety – ta książka chyba takiego nie posiada.

Po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Fallen Crest” miałam mieszane uczucia. Co prawda przyznałam mu wysoką ocenę, gdyż historia bardzo mnie wciągnęła, ale miałam kilka zastrzeżeń. Największym z nich było to, że nie za bardzo „uwierzyłam” w uczucie głównych bohaterów. I nie chodzi tylko o to, że narodziło się ono bardzo szybko. Czytałam wiele książek, gdzie pojawiała się miłość praktycznie od pierwszego wejrzenia i zazwyczaj mi to nie przeszkadzało, gdyż dalsze wydarzenia powodowały, że dostrzegałam ile bohaterowie mają ze sobą wspólnego, rozumiałam co ich do siebie zbliżyło oraz dlaczego są sobą zafascynowani. Patrząc na relację Samantha-Mason kompletnie nie rozumiałam co tę dwójkę do siebie zbliżyło oprócz tego, że on taki przystojny, a ona taka piękna…

Pomyślałam jednak, że to w końcu dopiero pierwszy tom i może w kolejnym będzie lepiej. Dlatego też czytanie „Fallen Crest. Rodzina” zaczęłam z ogromnymi nadziejami. Niestety – zostały one bardzo szybko i brutalnie zmiażdżone.

Nie tylko nadal nie uwierzyłam w uczucie głównych bohaterów, ale prawie też usnęłam z nudów. Książka ta ma 360 stron, zaczynając tę opinię jestem na 197 i tutaj praktycznie nic ciekawego się nie dzieje. Matka Samanthy zachowuje się jak nienormalna, Samantha zachowuje się jak nienormalna, a Mason w kółko pyta „Wszystko okej?”. Tak można podsumować te prawie 200 stron.

Nie wiem jak inni ludzie, ale ja sięgam po takie książki, żeby się zrelaksować i spędzić miło czas.
A jak tu się zrelaksować, gdy wszyscy bohaterowie doprowadzają Cię do szału?
Jak tu spędzić miło czas, gdy czytasz o kobiecie, która zabiła swoje dziecko? Żeby to jeszcze był kryminał, czy thriller… Ale to jest książka przypisywana do kategorii „Literatura obyczajowa i romans” lub „Literatura młodzieżowa”!

Wracając jednak do bohaterów doprowadzających do szału…
Matka Samanthy to jakaś kompletna wariatka, która uważa, że jak zamknie swoją córkę w domu (dosłownie), będzie ją szantażować i zabraniać widzenia się z chłopakiem – to wtedy obie się do siebie zbliżą. W jakiej rzeczywistości to tak działa?
Samantha też zachowuje się co najmniej dziwnie. Z wysoko uniesioną głową idzie się z czymś zmierzyć, by za chwilę kulić się ze strachu. Jest spokojna/szczęśliwa, a za chwilę wpada w rozpacz czy histerię. Czytając tę książkę, co chwilę się zastanawiałam, czy ta dziewczyna nie ma jakichś zaburzeń osobowości… Nie rozumiem też, jak jakiejkolwiek dziewczynie może nie przeszkadzać, że jej chłopak zachowuje się wobec innych osób jak dupek. To nie świadczy źle tylko o samym chłopaku, ale też o dziewczynie, która z nim jest, więc wydawałoby się, że tę dziewczynę będzie to obchodzić. Ale nie. Samantha wychodzi z założenia, że zaszczyt ją spotkał, że ten „niedostępny Mason” jest właśnie z nią, więc to, jak traktuje innych ludzi nie ma dla niej znaczenia…

Mason natomiast – gdy akurat nie jest dupkiem – jest kompletnie bezbarwny. Dodatkowo jest to chyba pierwszy główny bohater romansu, który nie wzbudził we mnie żadnych ciepłych uczuć.

Nienajlepiej też o książce świadczy fakt, że jedyne momenty w których albo nie przysypiałam z nudów, albo nie dostawałam szału przez zachowania bohaterów – to te, gdy uprawiali seks.

W pierwszym tomie przynajmniej coś się działo, a cała akcja nie kręciła się tylko wokół Masona i Logana, bo Samantha miała też innych znajomych… Tutaj ich nie ma, przez co jeszcze bardziej rzuca się w oczy niedorzeczność tego, że wszyscy zachowują się wobec Kade’ów jak poddani. Logan czy Mason powiedzą komukolwiek „Skacz” a każdy zapyta tylko „Jak wysoko?”.

Pierwszy raz zdarza mi się, że żałuję wydania pieniędzy na jakąś książkę. Ciekawych nowości na rynku wydawniczym nie brakuje, więc mogłam wybrać dużo lepiej…

Nie bardzo też wiem, do kogo książka taka jak ta jest skierowana. Wydaje mi się, że dla dorosłych kobiet będzie zbyt dziecinna, a z kolei dla młodszych czytelniczek niezbyt się nadaje z powodu zachowań jakie przedstawia.

Nie lubię porzucać książki czy serii dopóki nie poznam zakończenia, więc możliwe, że przeczytam kolejne tomy. Nie wiem jednak czy zdecyduję się na zakup...

Chciałabym móc zacząć tę opinię jak zawsze: od jakiegoś wartościowego, zapadającego w pamięć cytatu. Niestety – ta książka chyba takiego nie posiada.

Po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Fallen Crest” miałam mieszane uczucia. Co prawda przyznałam mu wysoką ocenę, gdyż historia bardzo mnie wciągnęła, ale miałam kilka zastrzeżeń. Największym z nich było to, że nie za...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 210
  • Chcę przeczytać
    538
  • Posiadam
    185
  • Ulubione
    61
  • 2018
    60
  • Teraz czytam
    32
  • 2019
    23
  • E-book
    15
  • Romans
    13
  • 2020
    12

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fallen Crest. Rodzina


Podobne książki

Przeczytaj także