Mój pierwszy bal
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- 21 proms
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2018-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-15
- Data 1. wydania:
- 2007-03-01
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376866529
- Tłumacz:
- Małgorzata Żbikowska
Cudowne i straszne wspomnienia pierwszego dorosłego balu autorstwa uwielbianych przez młodzież pisarzy!
Szkolne bale zawsze budzą wiele emocji. Dla jednych są wymarzoną okazją do zaprezentowania się w nowej kreacji, dla innych nadzieją na nową miłość, a dla jeszcze innych prawdziwym horrorem…
20 popularnych amerykańskich pisarzy na czele z kochanym przez nastolatki Johnem Greenem opisuje to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie. Jest to niezwykły zbiór opowiadań, z których każde zaskoczy, wzruszy, a często przerazi czytelnika.
Być może dla niejednej z czytelniczek książka stanie się inspiracją, może dla niektórych będzie przestrogą przed popełnieniem nieodwracalnych w skutkach błędów
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niech żyje bal?
Bal – dla amerykańskich nastolatków jest to jeden z najważniejszych dni w życiu, zwłaszcza gdy mowa o tym odbywającym się na zakończenie nauki w liceum. Jedni uważają go za moment, w którym żegna się dziecięce życie, a zaczyna to dorosłe, inni traktują to wydarzenie jako ostatnią chwilę, którą mogą spędzić z przyjaciółmi. Niebawem każdy uda się na inny uniwersytet i drogi szkolnych znajomych rozejdą się. Są także osoby, które uważają, iż bal to propagowanie kultu piękna, konkurs popularności i studnia, w którą ciska się ciężko zarobione pieniądze. A to trzeba kupić sukienkę, a to wynająć limuzynę, a to, co jest najgorsze, znaleźć partnera. Bez niego ani rusz – przyjdziesz sam, przypną ci łatkę nieudacznika.
Każdy ma swoją wizję balu. Każdy odbiera go zupełnie inaczej. Każdy widzi w nim szansę na coś odmiennego. Grupka pisarzy postanowiła wykorzystać ten imprezowy motyw i stworzyć opowiadania, których akcja rozgrywa się właśnie wokół balu. W antologii „Mój pierwszy bal” zebrano dwadzieścia krótkich form – jednych lepszych, innych gorszych, każda z nich wnosi jednak coś nowego do zagadnienia dotyczącego tego najważniejszego licealnego wydarzenia.
Pomysłów bez liku
W omawianym zbiorze opowiadań gwiazdą jest niewątpliwie… bal. Każdy z bohaterów utworów o nim mówi, myśli, krąży wokół niego. Jedni podchodzą do tematu szkolnej imprezy całkiem spokojnie, większość jednak spędza on sen z powiek. Jak się ubrać?! Z kim iść?! Gdzie kupić kreację?! Nastoletnie problemy przybierają na wadze, a każdy z bohaterów podchodzi do spraw związanych z imprezą na poważnie. Bal urasta w tych opowiadaniach do rangi najważniejszej nocy w życiu protagonistów.
A co dzieje się w tę magiczną noc? Każdy z autorów serwuje nam inną opowieść – Holly Black opowiada o zemście za wszelkie doznane krzywdy, Cecily von Ziegesar nie zabiera nas wprawdzie na prawdziwy bal, jednak bohaterka jej historii odgrywa wydarzenia tej nocy na swój własny sposób, Sarah Mlynowski pokazuje dziewczynę pragnącą wzbudzić zazdrość u swojego byłego chłopaka, a John Green zaprasza nas na antybal.
Bohater opowiadania Neda Vizziniego wystawia dziewczynę, która go zaprosiła, Billy Merrell pokazuje, jak ważne jest znalezienie odpowiedniej kreacji na wydarzenie. Dwadzieścia opowiadań, dwadzieścia różnych spojrzeń na bal, dwadzieścia koncepcji na ugryzienie tego tematu.
Bywało różnie
Jak to zazwyczaj w antologiach bywa, jedne opowieści okazują się lepsze, inne gorsze. „Mój pierwszy bal” to dość wyrównany, jeśli chodzi o poziom, zbiór. I zapewne wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż nie jest to komplement. Większość historii z antologii okazuje się nijaka i nudna. Owszem, spełniają one główne założenie książki – dotyczą balu, jednak to nie wystarczy, by zafascynować czytelnika.
Na palcach jednej ręki można policzyć perełki – pisząc „perełki”, mam na myśli w miarę poprawne opowiadania, znajdujące się w tej pozycji. Niewątpliwie należy do nich „Twój wielki wieczór” wspomnianej wyżej Sarah Mlynowski. Prosta, ale niezwykle zabawna i dająca do myślenia opowieść o dziewczynie, która chce, aby jej były chłopak był zazdrosny. Robi więc wszystko, by znaleźć odpowiedniego partnera na bal. Zakończenie daje do myślenia, zwłaszcza nastoletnim odbiorcom.
Kolejnym w miarę dobrym opowiadaniem jest to Aimee Friedman – „Trzy dary losu”. Protagonistka utworu, Abigael, chce iść na bal. Nie ma jednak partnera. Podejmuje więc decyzję, że sama zaprosi jakiegoś chłopca. Niestety każdy jej odmawia – albo nie ma czasu, albo bojkotuje to okropne wydarzenie. Zakończenie okazuje się jednak dość nieprzewidywalne i bardzo zabawne.
Zupełnie inny wydźwięk ma utwór „Migawka” Willa Leitcha. Tym razem nie dostajemy słodkiej i zabawnej opowieści o tym, jak dziewczyna pragnie znaleźć towarzysza na imprezę czy zemścić się na byłym chłopaku. To dość mocna historia z morałem, która chwyta za serce.
Podobnie rzecz się ma z „Jak napisałam do Toby’ego” E. Lockhart. Paige to nowa dziewczyna w szkole. Nie zna za dużo osób, do tego sama trzyma się na uboczu – wszystko przez fakt, iż w jej rodzinie nie dzieje się za dobrze. Brat bohaterki znajduje się w centrum odwykowym, nie wiadomo kiedy wyjdzie, jest cieniem samego siebie. Niby protagonistka zrzuca winę za zmianę jej życia właśnie na niego, jednak czytelnik wie, co naprawdę czuje. To poruszająca historia, która pokazuje, jak nieczuli bywają niektórzy ludzie.
Ostatnim pozytywnym utworem tego zbioru jest ten należący do Johna Greena. To krótka i prosta, ale dobrze napisana opowieść o tym, jak grupa uczniów postanawia zorganizować antybal i jak kończy się to działanie przeciwko utartym regułom.
Pozostałe utwory ze zbioru nie zasługują na większą uwagę – szybko się je czyta, ale równie szybko o nich zapomina. Może poza trzema wyjątkami. Najgorsze opowiadania zbioru należą do Holly Black, Libby Bray i Davida Levithana.
Największym rozczarowaniem antologii okazał się utwór Holly Black. To niezwykle uzdolniona pisarka, która potrafi stworzyć coś ciekawego i oryginalnego. Owszem, jej opowiadanie „In vodka Veritas” okazuje się dość specyficzne, dobrze napisane, ale sam koncept pozostawia wiele do życzenia. Gdyby historia wyglądała nieco inaczej, pozycja okazałaby się lepsza. Libba Bray i jej „Naczelne na balu” demaskuje wprawdzie ludzkie zakłamanie, ale pomysł na uczynienie głównym wątkiem opowiadania miłości człowieka do goryla nie do końca się sprawdza. W niektórych może on wywołać dość negatywne uczucia. A czym zawinił Levithan? Jego utwór jest po prostu najmniej ciekawy z całego zbioru, autor skupia się jedynie na cielesnych doznaniach głównych bohaterów historii. Ta opowieść nie do końca pasuje swoim wydźwiękiem do reszty – większość to typowe romantyczne opowiadania o miłości, szukaniu partnera i chęci zabłyśnięcia w tę najważniejszą noc.
Podsumowanie
„Mój pierwszy bal” okazał się sporym rozczarowaniem. Każde opowiadanie, nawet to najlepsze w zbiorze, ma pełno wad, a większość z nich w ogóle nie wciąga. Niektóre są za krótkie i kończą się zanim tak naprawdę coś zaczęło się w nich dziać, inne są nieprzemyślane, kolejne za bardzo przesłodzone. Niestety ta antologia nie umili wam wakacyjnych dni, jest po prostu nijaka.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 614
- 177
- 56
- 18
- 10
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
Opinia
"Mój pierwszy bal" to zbiór 20 opowiadań napisanych przez najpopularniejszych amerykańskich autorów w tym Johna Greena. Opowiadania nie są ze sobą powiązane, więc można czytać je oddzielnie i w dowolnej kolejności. To krótkie historyjki (ok. dziesięć stron) opowiadające o balu lub przygotowaniach, bez rozbudowanego wątku fabularnego z charakterystycznym dla każdego autora stylem. Jedne historie są ciekawe, inne zwyczajne, przełamujące temat tabu lub po prostu złe.
Najlepsze i najgorsze bale
Zacznę więc od opowiadana, które według mnie wypadło najgorzej, czyli "Tylko tego chce" Cecily von Ziegesar, które zostało przedstawione w postaci punktów. Chaos i bezosobowi bohaterowie oraz główna bohaterka, która ma obsesję na punkcie aktorki Molly Ringwald w żaden sposób nie działają na korzyść historii, która zresztą jest nijaka. Brookie jest uwięziona w domu z ospą wietrzną a jej rodzice spędzają czas na Hawajach. Nie może wyrwać się z domu więc cały dzień ogląda seriale z Molly Ringwald. W końcu do wspólnego oglądania seriali zaprasza swojego sąsiada Taylora. Następnego dnia są już parą.
Davida Levithan postanowił napisać historię, w której młodzi bohaterowie są homoseksualistami. Niestety jego historia zatytułowana "Zagubiony" kipiała od seksu. W tej krótkiej historii na próżno szukać głębszych relacji między bohaterami. Samo zakończenie jest niejasne i słodko-gorzkie.
Jedną z fajniejszych historii jest opowiadanie, które otwiera książkę Elizabeth Craft „Jesteś królową balu. Tańcz”. Bal dla Ayli to kara a nie przyjemność. Przez cały czas marzy tylko o jednym, aby jak najszybciej wrócić do domu. Jednak bal staje się dla niej wybawieniem, gdy ktoś uświadamia jej ważną rzecz- aby przestała się bać, a wtedy wszystko jest możliwe.
"Zobacz mnie" Lisy Ann Sandell to historia, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Myślę, że równie dobrze mogłaby wypaść w formie odrębnej, pełnej powieści. Kate jest szarą myszką, której nikt nie zauważa. Cały czas miała nadzieję, że jej wymarzony chłopak zaprosi ją na bal. Dziewczyna bała się do niego odezwać. Ostatecznie jej postawa mnie zaskoczyła, gdy dziewczyna znalazła w sobie odwagę, aby wyjść z cienia. Tego wieczoru miejsce Kate zamiast na balu było w kawiarni podczas wolnych występów.
Podsumowanie
"Mój pierwszy bal" to zbiór historii, które potrafią zaskoczyć, rozśmieszyć lub zniesmaczyć, jedne zapadają w pamięć a inne nie. Niektóre historie niosą ze sobą przesłanie, że piękna sukienka czy też misterna fryzura nie jest najważniejsza, a czasem warto wziąć los w swoje ręce i nie czekać aż ktoś nas zauważy. Podsumowując, książkę czytało mi się przyjemnie, mimo paru nieudanych opowiadań. Szkoda, że autorzy nie napisali historii, które byłyby ze sobą powiązane, tak jak w przypadku książki "W śnieżną noc".
http://www.mowmikate.pl/2018/03/recenzja-john-green-i-inni-moj-pierwszy.html
"Mój pierwszy bal" to zbiór 20 opowiadań napisanych przez najpopularniejszych amerykańskich autorów w tym Johna Greena. Opowiadania nie są ze sobą powiązane, więc można czytać je oddzielnie i w dowolnej kolejności. To krótkie historyjki (ok. dziesięć stron) opowiadające o balu lub przygotowaniach, bez rozbudowanego wątku fabularnego z charakterystycznym dla każdego autora...
więcej Pokaż mimo to