Zabij albo zgiń. Tom drugi

Okładka książki Zabij albo zgiń. Tom drugi Elisabeth Breitweiser, Ed Brubaker, Sean Phillips
Okładka książki Zabij albo zgiń. Tom drugi
Elisabeth BreitweiserEd Brubaker Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Zabij albo zgiń (tom 2) komiksy
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Zabij albo zgiń (tom 2)
Tytuł oryginału:
Kill Or Be Killed, vol 2
Wydawnictwo:
Non Stop Comics
Data wydania:
2018-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-21
Data 1. wydania:
2017-08-15
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381103411
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
kryminał noir komiks Nowy Jork mściciel
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Duch w Tobie Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,3
Duch w Tobie Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Where The Body Was Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 8,0
Where The Body... Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Zniszczyć wszystkie potwory Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,5
Zniszczyć wszy... Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Friday. Księga druga: W zimową mroźną noc Ed Brubaker, Marcos Martin
Ocena 7,8
Friday. Księga... Ed Brubaker, Marcos...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Daredevil. Nieustraszony! Tom 1 Brian Michael Bendis, Rachel Dodson, Terry Dodson, David Mack, Alex Maleev
Ocena 8,2
Daredevil. Nie... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Fatale #01: Śmierć podąża za mną Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,2
Fatale #01: Śm... Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Monstressa. Tom Pierwszy - Przebudzenie Marjorie M. Liu, Sana Takeda
Ocena 7,5
Monstressa. To... Marjorie M. Liu, Sa...
Okładka książki Paper Girls #2 Cliff Chiang, Brian K. Vaughan
Ocena 7,3
Paper Girls #2 Cliff Chiang, Brian...
Okładka książki Daredevil. Nieustraszony! Tom 2 Brian Michael Bendis, Alex Maleev
Ocena 8,2
Daredevil. Nie... Brian Michael Bendi...

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
123 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
35

Na półkach:

W tej historii narratorem jest główny bohater, który wprowadza nas do swojego życia i tłumaczy własne motywacje.
Niestety nie układa mu się w pewnym aspekcie naszego ziemskiego przemijania, przez co postanawia popełnić samobójstwo - finalnie zakończone niepowodzeniem. Skutkiem tego wydarzenia jest obowiązek uśmiercania ludzi w zamian za życie.

Akcja skupia się na dwóch stronach opowiadania. Śledzimy wydarzenia z perspektywy głównego bohatera - zabijającego mściciela, oraz policjantki, która go ściga.

Fenomenalny scenariusz od Brubaker’a i nieziemsko klimatyczne rysunki od Philips’a, porywają nas w bardzo interesujący splot wydarzeń osadzony w brudach tego świata.

Ważnym elementem jest tutaj poznawanie psychiki bohatera. To co dzieje się w jego głowie, jego tok myślenia jest przedstawiony w fascynujący sposób.

Jest to komiks, od którego zaczynałem poznawanie tego duetu Twórców i po przeczytaniu zapisali się w moim Top 5.

Osobom, które jeszcze nie czytały a uwielbiają psychologiczne kryminały, serdecznie polecam.

W tej historii narratorem jest główny bohater, który wprowadza nas do swojego życia i tłumaczy własne motywacje.
Niestety nie układa mu się w pewnym aspekcie naszego ziemskiego przemijania, przez co postanawia popełnić samobójstwo - finalnie zakończone niepowodzeniem. Skutkiem tego wydarzenia jest obowiązek uśmiercania ludzi w zamian za życie.

Akcja skupia się na dwóch...

więcej Pokaż mimo to

avatar
721
658

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3245-zabij-albo-zgin-tomy-1-4

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3245-zabij-albo-zgin-tomy-1-4

Pokaż mimo to

avatar
594
233

Na półkach:

Najlepsze co według mnie stworzyli Brubaker i Phillips, esencja ich współpracy. Bezkompromisowy kryminał noir plus kompletna dekonstrukcja komiksowego "superbohaterstwa". Napisane i narysowane rewelacyjnie - jeśli ktoś choć trochę interesuje się komiksem kryminalnym to ciężko jest mi polecić coś lepszego. Ja nie mogłem się oderwać od pierwszej do ostatniej strony całej serii. Kupiłem od razu komplet 4 tomów i jestem zachwycony tym komiksem.

Najlepsze co według mnie stworzyli Brubaker i Phillips, esencja ich współpracy. Bezkompromisowy kryminał noir plus kompletna dekonstrukcja komiksowego "superbohaterstwa". Napisane i narysowane rewelacyjnie - jeśli ktoś choć trochę interesuje się komiksem kryminalnym to ciężko jest mi polecić coś lepszego. Ja nie mogłem się oderwać od pierwszej do ostatniej strony całej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1163
1136

Na półkach:

Dlaczego nie lubię psychologów? Bo znaczna ich część pieprzy od rzeczy utarte formułki. Mówią ludziom pogrążonym, nieraz w naprawdę poważnej depresji, jak sobie z nią radzić, w praktyce nie mając o niej pojęcia. Nie wiedzą, co oznacza faktyczna samotność, brak nadziei, zatracenie celu w życiu. Nigdy nie doświadczyli jej demonów i szczerze powiedziawszy, nikomu tego nie życzę. To autentyczne piekło, a co gorsza ofiara depresji widzi destrukcyjny wpływ swych działań, które wynikają z choroby. Bo tak to się powinno nazywać. Da się wyjść z tego stanu, ale nie samemu. Jeśli ktoś tak twierdzi, to łże. Wiem co piszę. Niestety. Depresja potrafi też przerodzić się w coś o wiele, wiele groźniejszego - schizofrenię. Wtedy człowiek trafia na równię pochyłą, aczkolwiek nadal jest dla niego nadzieja. Ed Brubaker, w mojej opinii, genialnie przedstawił powyższe elementy w swej serii "Zabij albo zgiń". Tam z swymi demonami zmaga się nie tylko główny bohater imieniem Dylan, ale też wiele osób z jego otoczenia. Niestety on przekroczył pewną granicę, z której nie ma już powrotu.

Czytając drugi tom tej serii, jeszcze bardziej zdziwiło mnie, że na okładce nie ma znaczka "Tylko dla dorosłych". Komiks jest naprawdę mocny. W praktyce to thriller psychologiczny, z kapką negliżu i kilkoma drastyczniejszymi scenami morderstw. Jakoś nie widzi mi się, że większość nastolatków, które zdecydowały się sięgnąć po tą serię, faktycznie zrozumie jej siłę przekazu. Jej sedno. To zdecydowanie tytuł dla dojrzałego odbiorcy, który interesuje się literaturą psychologiczną. Cały ten motyw z rosyjską mafią, zabijaniem "złych" ludzi i tak dalej, to otoczka. Najważniejsze jest zestawienie z sobą przemyśleń głównego bohatera, umiejętnie prowadzącego rozmowę z czytelnikiem i łamiącego "czwartą ścianę", z kolejnymi kadrami komiksu. Tutaj uwypukla się prawdziwy talent Brubakera, którego nie widziałem w innych jego dziełach, jakie przyszło mi przeczytać.

Czysto teoretycznie, przemyślenia Dylana są zbędne. Czemu? Bowiem wszystko o czym mówi czytelnikowi, w praktyce rozgrywa się na kadrach komiksu. Zatem wydawać by się mogło, że postać się powtarza, gdyż czytelnik sam przecież domyśliłby się tego, o czym Dylan mu mówi. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Po pierwsze Dylan nawiązuje właśnie do tego, co czytelnik zobaczył na rysunku. Wręcz łamie wtedy "czwartą ścianę" i wytyka sobie głupotę, wspominając o oczywistościach. Tak jakby przepraszał czytelnika, że potraktował go niczym idiotę. Z drugiej strony daje mu do zrozumienia, że w natłoku przekazywanych informacji potrafią umknąć mu szczegóły. Dokładnie tak jak Dylanowi, co finalnie skutkuje serią kłopotów. Do tego rysunek zawiera kilka ukrytych wskazówek, a podczas lektury tekstu mogą one umknąć uwadze mniej czujnej osobie. To również jest zabieg celowy, gdyż wtedy czytelnikowi łatwiej wejść w skórę głównego bohatera. Zbliża go to do zrozumienia co czuje i czym w praktyce jest depresja, przeradzająca się, w przypadku Dylana, w schizofrenię.

Jeden rozdział poświęcono Kirze, przyjaciółce Dylana, z którą przez krótki czas łączył go romans. Ona również boryka się z depresją, jednak innego rodzaju. Mocno zniszczona przez wybryki matki, gdy była świadkiem jak ta rani dotkliwie jej ojca i zdradza z innymi mężczyznami. Była swingerka, lubiąca sięgnąć po narkotyki i inne używki. Taki obraz matki Kira widziała od maleńkości, więc nie dziwota że teraz ma problemy z własną osobowością. Chce się związać z Dylanem, ale nie umie wytrwać w stałym związku. Po prostu się boi, a wizyty u psychologa wcale nie odnoszą jakiegoś super skutku. Zresztą postać terapeutki jest, wypisz wymaluj, tym, o czym wspomniałem we wstępie. Osobiście takich ludzi traktuję niczym pijawki - więcej szkodzą niż faktycznie pomagają, wysysając do sucha nasz portfel.

Niemniej Kira radzi sobie z problemami inaczej niż Dylan. W efekcie czego jej nie opętał Demon i nie morduje "złych" ludzi. Zamiast tego niszczy samą siebie. Powoli, jednak stanowczo i sukcesywnie. Tak naprawdę ta dwójka bohaterów pokazuje prawdziwe oblicza depresji oraz jej skutki. Dylan popada w obłęd, zabija ludzi wierząc, że tym samym czyni dobrze, choć ciągle miotają nim wątpliwości. Do tego nadal nie mamy pewności, czy Demon jest tylko wytworem jego wyobraźni. Teoretycznie tak, jeśli spojrzeć na to z punktu czystej logiki. Każde spotkanie z Demonem da się wyjaśnić w racjonalny sposób. Niemniej pozostaje nuta niepewności. Niby ostatni kadr tego tomu, jak i pierwszego, to rozwiewa, ale po dokładnej analizie, pozostają pewne pytania. Ciągle kołatało mi się w głowie - A może jednak to prawda? Może nie oszalał? Oczywiście nią każdy czytelnik je sobie zada. Być może u mnie się zrodziły dlatego, że sam przez kilka lat byłem w ciężkiej depresji, z której wyciągnęła mnie ostatecznie żona.

Kira zaś daje nam drugi obraz. Depresji powodującej utonięcie człowieka w smutku. Nie chce ona zbawiać świata, nie chce go też niszczyć, bo wie że sam się zniszczy. Wszędzie widzi destrukcję, tym samym przyczyniając się pośrednio do jej szerzenia, gdyż rani innych słowem. W pewnym sensie także zabija, ale nie fizyczne życia, a duszę, nadzieję, czy radość. Każde z nich popełnia zatem zbrodnię. Przyczyną tego jest samotność i chęć odnalezienia celu w życiu. Problem w tym, że gdy ktoś zapędzi się w tej destrukcji, to właśnie ona staje się jego życiowym celem. Wtedy zaś nie umie zaakceptować prawdziwego szczęścia.

Wiem, że mój wywód może brzmieć jak gadanie nawiedzonego filozofa. Być może dzieje się dlatego, że niestety na własnej skórze doświadczyłem depresji i byłem bliski zatracenia się w niej. Naprawdę bliski. Nie piszę tego, aby wzbudzić w was współczucie. Już dawno się pozbierałem i mam po co, a raczej dla kogo, żyć. Tego samego nie mogą powiedzieć postacie występujące w "Zabij albo zgiń". Właśnie dlatego ten komiks tak mocno do mnie trafia. Nie żebym widział tutaj samego siebie, ale cała ta historia jest bardzo realna. Można powiedzieć - z życia wzięta. Takich komiksów chciałbym czytać więcej.

Dlaczego nie lubię psychologów? Bo znaczna ich część pieprzy od rzeczy utarte formułki. Mówią ludziom pogrążonym, nieraz w naprawdę poważnej depresji, jak sobie z nią radzić, w praktyce nie mając o niej pojęcia. Nie wiedzą, co oznacza faktyczna samotność, brak nadziei, zatracenie celu w życiu. Nigdy nie doświadczyli jej demonów i szczerze powiedziawszy, nikomu tego nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: ,

Dylan dalej jest samotnym mścicielem w czerwonej masce i podporządkowuje się demonowi, jednak ma coraz większe obawy, czy przypadkiem nie jest to wytwór jego wyobraźni. Być może spowodowane lekami, generykami, które kupuje na czarnym rynku. Niemniej życie komplikuje mu się coraz bardziej: Kira interesuje się jego stanem zdrowia, przez co musi się bardziej chować ze swoją misją, Mason wkurza, demon wkurza, a najbardziej wkurza ruska mafia, węsząca za nim po akcji spod klubu ze striptizem i strzelaninie z pierwszego tomu. Do tego spotyka swoją byłą dziewczynę, ma potyczkę policją i musi podjąć decyzję co zrobić z rannym człowiekiem, którego nie miał zamiaru wcale zabijać. Sytuacja wymyka się spod kontroli.

Więcej na https://www.monime.pl/zabij-albo-zgin-tom-2/

Dylan dalej jest samotnym mścicielem w czerwonej masce i podporządkowuje się demonowi, jednak ma coraz większe obawy, czy przypadkiem nie jest to wytwór jego wyobraźni. Być może spowodowane lekami, generykami, które kupuje na czarnym rynku. Niemniej życie komplikuje mu się coraz bardziej: Kira interesuje się jego stanem zdrowia, przez co musi się bardziej chować ze swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
338

Na półkach:

Opinia zbiorcza o tomach 2-4

Zabij albo Zgiń to nie tak częsty przypadek opowieści, która ma lepsze zakończenie i rozwinięcie niż rozpoczęcie. Pierwszy tom był bardzo przyzwoitą lekturą jednak czegoś mu brakowało. Ciężaru? Twistów fabularnych? Pełnego wykorzystania tej pierwszoosobowej narracji? Nie wiem, ale wiem, że to "coś" znaleziono. Tomy 2-4 zlewają się w całość pod względem poziomu. Są świetne. Klimatyczne, diablo inteligentne i przede wszystkim idealnie rozpisane. Ed od początku wiedział co chce opowiedzieć i ile czasu mu to zajmie. Scenarzyście dotrzymuje również kroku ekipa od warstwy wizualnej Elizabeth (kolory) i Sean (tusz). Kadry ociekają klimatem i robią to co powinny. Ilustrują opowieść i uzupełniają ją o treść pozatekstową. Faktem faktem trochę za często zdarzają się "rozjechane" twarze i bardzo pokraczna anatomia ale to szczegóły które nikną gdzieś w całości. Polecam każdemu. Najlepiej w komplecie ponieważ, żaden tom oprócz czwartego nie daje satysfakcjonującego zakończenia.

Opinia zbiorcza o tomach 2-4

Zabij albo Zgiń to nie tak częsty przypadek opowieści, która ma lepsze zakończenie i rozwinięcie niż rozpoczęcie. Pierwszy tom był bardzo przyzwoitą lekturą jednak czegoś mu brakowało. Ciężaru? Twistów fabularnych? Pełnego wykorzystania tej pierwszoosobowej narracji? Nie wiem, ale wiem, że to "coś" znaleziono. Tomy 2-4 zlewają się w całość pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1115
1111

Na półkach:

Zabij albo Zgiń. Tom 2 nadal utrzymuje zapoczątkowaną jakość. Ale jest w tym pewna granica. W tym przypadku można zachwycać się ogólną rozwałką bez zahamowań, szczególnie że wszechobecny realizm wręcz poraża, a szczegółowa kreska połączona z obłędnymi kolorami, to bajer totalny. Ale nie można bez końca jechać na elementach graficznych, historia też musi być w miarę składna i zaskakująca. Na chwilę obecną jest moc, ale zmiany muszą nastąpić.

http://kulturacja.pl/2018/04/zabij-zgin-tom-2-recenzja/

Zabij albo Zgiń. Tom 2 nadal utrzymuje zapoczątkowaną jakość. Ale jest w tym pewna granica. W tym przypadku można zachwycać się ogólną rozwałką bez zahamowań, szczególnie że wszechobecny realizm wręcz poraża, a szczegółowa kreska połączona z obłędnymi kolorami, to bajer totalny. Ale nie można bez końca jechać na elementach graficznych, historia też musi być w miarę składna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
569
134

Na półkach:

Kultowy komiks !!! Bardzo dobra kontynuacja

Zabij albo zgiń - Idealne połączenie thrillera i dramatu psychologicznego. Do tego idealnie dopasowane rysunki


P.S
Cieszy również fakt, że komiks zekranizowany. Seria komiksowa autorstwa Eda Brubakera (scenariusz) Seana Phillipsa (rysunki) zasłguje na dobry film albo serial w stylu ,,Daredevila" ze znakomitym Vincentem D'Onofrio w roli Kingpina.

Kultowy komiks !!! Bardzo dobra kontynuacja

Zabij albo zgiń - Idealne połączenie thrillera i dramatu psychologicznego. Do tego idealnie dopasowane rysunki


P.S
Cieszy również fakt, że komiks zekranizowany. Seria komiksowa autorstwa Eda Brubakera (scenariusz) Seana Phillipsa (rysunki) zasłguje na dobry film albo serial w stylu ,,Daredevila" ze znakomitym Vincentem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1264
993

Na półkach: ,

Eda Brubakera nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten utalentowany scenarzysta pracował w swojej karierze dla obu największych wydawnictw zajmujących się superbohaterszczyzną, więc każdy, kto choć odrobinę orientuje się w komiksie amerykańskim, na pewno się o jego twórczość otarł. Od jakiegoś czasu tworzy dla firm nieco mniejszych, oferujących swoim autorom większą swobodę artystyczną. Takie podejście zaowocowało kilkoma błyskotliwymi seriami, a najnowszą spośród nich jest „Zabij albo zgiń”, tytuł wciąż wydawany w USA. U nas ukazuje się właśnie drugi tom zbiorczy, który, po znakomitej pierwszej odsłonie, był jedną z największych nadziei pierwszego kwartału komiksowego roku 2018.

Dylan zawarł pakt z demonem. Musi co miesiąc zabić jedną osobę, by zaspokoić głód piekielnego bytu. Wybór ofiar nie jest przypadkowy – to osoby, których śmierci nikt nie będzie żałował, ludzie krzywdzący i niszczący innych. Pojawia się jednak pewien problem – Dylanowi coraz trudniej jest operować w mieście, ponieważ lokalna policja wie już o jego morderczej działalności. Co prawda służby porządkowe wciąż nie mają nazwiska sprawcy, ale pętla się zaciska, a ulice patrolowane są przez coraz liczniejsze siły, staje się więc coraz ciaśniejszym miejscem dla kogoś, kto musi kontynuować zabójczą misję.

Już w poprzednim tomie nękający Dylana demon był postacią, co do której prawdziwości nie mieliśmy pewności. Tym razem wątpliwości zostają pogłębione. Brubaker pokazuje wysłannika piekieł tylko w określonych okolicznościach – spośród bohaterów widzi go tylko nasz zamaskowany zabójca, nigdy też nie pojawia się, gdy w pobliżu jest ktoś inny. Czy to diabeł wyimaginowany? Argumentem przemawiającym za taką teza może być fakt, że Dylan zażywa leki, które mogą mieć wpływ na jego postrzeganie rzeczywistości. Jak jednak jest w istocie? Czy autor opisuje autentyczną piekielną interwencję, czy może jednak nasilającą się chorobę psychiczną? Tego nie można stwierdzić ze stuprocentową pewnością.

Scenarzysta ponownie kładzie duży nacisk na warstwę obyczajową opowieści. Życie uczuciowe głównego bohatera odgrywa w całej historii niebagatelną rolę. Jego relacje z kobietami są skomplikowane, często przypadkowe, ale naznaczone dużą ilością emocji. Dylan nie do końca wie, czego chce i trochę się miota. Brak pewności na tym polu nadrabia jednak na innym. Coraz łatwiej przychodzi mu bowiem mordowanie. Wyszukiwanie ofiar nie stanowi żadnego problemu, w dobie internetu łatwo jest kogoś prześwietlić w dostatecznym stopniu, ale uwagę zwraca coraz większa pewność siebie protagonisty i sprawniejsze planowanie poszczególnych etapów zbrodni – to już nie jest zdenerwowany studencik, ale ktoś, kto coraz lepiej odnajduje się w tym, co robi. Dobrym pomysłem okazało się też częściowe oddanie głosu innym postaciom – jeden z wchodzących w skład tomu zeszytów opowiedziany jest z perspektywy Kiry, co dobrze uzupełnia całą historię i pozwala czytelnikowi spojrzeć na wydarzenia z innej strony.

Istotnym elementem „Zabij albo zgiń” jest także warstwa sensacyjna, która oparta została na wątku rosyjskiej mafii. Jakkolwiek tematyka nie grzeszy zbytnio oryginalnością, bo poruszana była w setkach tytułów popkultury, to Brubaker wyciąga z niej tyle, ile jest w stanie. Owszem, bywa odtwórczo, bo dostajemy tu na przykład motyw nieuchronnej mafijnej zemsty oraz archetypicznych, twardych bandziorów, jednak autor posiada tak duże doświadczenie, że nawet te, wydawałoby się ograne, wątki mają swój urok i nie psują dobrego wrażenia powstałego podczas lektury.

Same dobre słowa można za to skierować pod adresem artystów odpowiedzialnych za warstwę graficzną. Rysunki są dziełem znakomitego Seana Phillipsa i, podobnie jak w przypadku tomu numer jeden, robią niemal całą robotę. Ilustracje są realistyczne, ale jednocześnie nieco przytłumione, czasami trochę brudne, a momentami wyjątkowo sugestywne i niepokojące. Uwagę zwraca też różnorodne i zazwyczaj bezbłędnie dobrane kadrowanie. Nie mogę też nie wspomnieć o kolorystce. Elizabeth Breitweiser nadała dziełom Phillipsa doskonałą głębię, świetnie uwypuklając nie do końca określony charakter perypetii Dylana.

Drugi zbiorczy tom „Zabij albo zgiń” potwierdza, że jest to tytuł niezwykle intrygujący, stanowiący nie tylko jeden z najmocniejszych punktów w ofercie wydawnictwa Non Stop Comics, ale także aspirujący do miana najciekawszego cyklu wydawanego obecnie w Polsce. To kolejna doskonała opowieść w karierze Eda Brubakera, który potwierdza tym samym, że jest twórcą nietuzinkowym, a jego komiksy po prostu warto znać, bo stanowią kawał porządnej literatury. Na kontynuację tej historii będę czekał z dużą dozą niecierpliwości, bo chciałbym szybko dowiedzieć się, w jakim kierunku potoczą się dalsze losy Dylana, ale to oczekiwanie nacechowane będzie także spokojem, bo to, że Brubaker zadba o odpowiedni poziom tomu numer trzy, jest dla mnie więcej niż pewne.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/06/zabij-albo-zgin-tom-2-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/14093

Eda Brubakera nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten utalentowany scenarzysta pracował w swojej karierze dla obu największych wydawnictw zajmujących się superbohaterszczyzną, więc każdy, kto choć odrobinę orientuje się w komiksie amerykańskim, na pewno się o jego twórczość otarł. Od jakiegoś czasu tworzy dla firm nieco mniejszych, oferujących swoim autorom większą swobodę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
977
393

Na półkach: , ,

Całkiem porządna kontynuacja. Komiks wciąga z niezłą mocą. Dylan miotający się w swoich decyzjach, Wpadający z euforii w depresję i na odwrót. Nie wiadomo jakie bum może się wydarzyć po przekręceniu kartki.

Desperacja w poczynaniach Dylana aby przeżyć, skłoniła mnie do sięgnięcia po piwo Desperados.
Komiks spoko, piwo niezbyt spoko. Dlaczego i czemu? Tutaj:
http://dzikabanda.pl/teksty/felietony/pijac-ksiazki-czytajac-piwa-s02e09/

Całkiem porządna kontynuacja. Komiks wciąga z niezłą mocą. Dylan miotający się w swoich decyzjach, Wpadający z euforii w depresję i na odwrót. Nie wiadomo jakie bum może się wydarzyć po przekręceniu kartki.

Desperacja w poczynaniach Dylana aby przeżyć, skłoniła mnie do sięgnięcia po piwo Desperados.
Komiks spoko, piwo niezbyt spoko. Dlaczego i czemu?...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    156
  • Posiadam
    44
  • Komiksy
    30
  • Chcę przeczytać
    22
  • Komiks
    12
  • 2018
    6
  • Komiksy
    4
  • Przeczytane w 2019
    3
  • Ulubione
    3
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zabij albo zgiń. Tom drugi


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także