rozwińzwiń

Przybysz

Okładka książki Przybysz Piotr Tymiński
Okładka książki Przybysz
Piotr Tymiński Wydawnictwo: Novae Res powieść historyczna
158 str. 2 godz. 38 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-05
Liczba stron:
158
Czas czytania
2 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380838352
Tagi:
II wojna światowa wspomnienia ucieczka
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
110 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
186

Na półkach: ,

Świetnie opisane wspomnienia z końca II Wojny. Mamy rok 1944 i 12-to letniego, podwarszawskiego młokosa, który pierwszoosobowo opowiada o partyzantce, łapankach, wywózce do Rzeszy transportów ludzi do przymusowych robót dla Hitlera i tułaczce po ucieczce... Generalnie rzecz w typie "Los utracony" czy "Wyspa na ulicy ptasiej".

Świetnie opisane wspomnienia z końca II Wojny. Mamy rok 1944 i 12-to letniego, podwarszawskiego młokosa, który pierwszoosobowo opowiada o partyzantce, łapankach, wywózce do Rzeszy transportów ludzi do przymusowych robót dla Hitlera i tułaczce po ucieczce... Generalnie rzecz w typie "Los utracony" czy "Wyspa na ulicy ptasiej".

Pokaż mimo to

avatar
149
82

Na półkach:

Krótka lecz bardzo dobra książka o przeżyciach 12 letniego chłopca z podwarszawskich Marek, który ucieka z transportu na roboty do Rzeszy. Wojna widziana oczami zwykłego chłopca. Wspomnienia osoby, która przeżyła koszmar wojny

Krótka lecz bardzo dobra książka o przeżyciach 12 letniego chłopca z podwarszawskich Marek, który ucieka z transportu na roboty do Rzeszy. Wojna widziana oczami zwykłego chłopca. Wspomnienia osoby, która przeżyła koszmar wojny

Pokaż mimo to

avatar
433
311

Na półkach:

"Przybysz" to historia chłopca, który dorasta w czasie wojny. Fabuła skupia się na ucieczce chłopca z przymusowego transportu do obozu pracy. Odwaga, siła i zapał Bronka są godne podziwu, a cała historia jest pięknym, choć trudnym obrazem tamtejszych czasów, dlatego też poleciłabym przeczytać tę książkę młodym pokoleniom, które nie zawsze doceniają wygody, jakie daje im współczesny świat.

Historia Bronka, dzięki oparciu o autentyczne wydarzenia z całą pewnością jest godna przeczytania, przemyślenia i szacunku za wytrwałość, odwagę i wolę walki.

"Przybysz" to historia chłopca, który dorasta w czasie wojny. Fabuła skupia się na ucieczce chłopca z przymusowego transportu do obozu pracy. Odwaga, siła i zapał Bronka są godne podziwu, a cała historia jest pięknym, choć trudnym obrazem tamtejszych czasów, dlatego też poleciłabym przeczytać tę książkę młodym pokoleniom, które nie zawsze doceniają wygody, jakie daje im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
512
359

Na półkach: ,

Jest coś ujmującego w tej historii. Może wynika to z tego, że narratorem jest 12-letni chłopiec, który ze swojego punktu widzenia opowiada o wojnie, tułaczce, strachu i tęsknocie za domem. Bronek jak to dziecko był zaintrygowany żołnierzami, czołgami, bitwami. Ta dziecięca ciekawość ponad strach dodaje szczerości całej powieści.
Nie jest to gruba książka. Czyta się szybko. Nie jest też niewiadomo jak kipiąca emocjami. Mimo to bardzo mnie poruszyła. Polecam.

Jest coś ujmującego w tej historii. Może wynika to z tego, że narratorem jest 12-letni chłopiec, który ze swojego punktu widzenia opowiada o wojnie, tułaczce, strachu i tęsknocie za domem. Bronek jak to dziecko był zaintrygowany żołnierzami, czołgami, bitwami. Ta dziecięca ciekawość ponad strach dodaje szczerości całej powieści.
Nie jest to gruba książka. Czyta się szybko....

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
233

Na półkach: ,

Ostatnio nie miałam ani czasu, ani chęci na czytanie. Tworzenie ogrodu pochłonęło mnie całkowicie. Jednak moje myśli często krążyły wokół Liny i jej historii opisanej w książce "Szare śniegi Syberii" (choć to akurat bohaterka fikcyjna, ale podobne do jej losów dotyczyły setek tysięcy osób, tylko podczas II wojny światowej zginęło ponad 80 milionów). Rozmyślałam o tym co przeżywali ludzie, którzy w czasie wojny walczyli o siebie, ojczyznę i własną tożsamość. Doskonale pamiętam opowieści mojej babci o wydarzeniach z czasów wojny, o tym jak było źle - głód, chłód, niepewność, rozłąka z bliskimi, nieustanny lęk.

Coraz częściej prześladuje mnie myśl, że to wszystko poszło na marne, że ludzie niepotrzebnie ginęli broniąc swych zasad, tradycji, terytoriów, języka. Świat się wymieszał, rozciągnął, zmienił. Mam wrażenie, że ludzie coraz bardziej czują się obywatelami świata, a nie kraju, z którego pochodzą, że tak naprawdę nie jest dla nich ważne skąd pochodzą, bo dziś żyją tu, a za rok w zupełnie innym miejscu świata. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale myślę, że każdy powinien pamiętać o swoich korzeniach, historii i tradycjach.

Często wpadam w zadumę, ogarnia mnie żałość i smutek na myśl o tych wszystkich straconych duszach, o osieroconych dzieciach, opłakujących dzieci rodzicach, utraconych małżonkach, opuszczonych domach, przerwanej edukacji, niespełnionych marzeniach, utraconym życiu dosłownie i w przenośni (brak prawdziwego dzieciństwa, konieczność przedwczesnego dorastania, niemożność realizowania planów i "zwykłego" codziennego życia. Dlatego gdy zobaczyłam, jak moja uczennica czyta książkę o chłopcach, którzy uciekli z transportu do Rzeszy, wiedziałam, że muszę znaleźć dla niej czas i ją poznać.

Dwunastoletni Bronek wraz z rodziną trafia do niewoli. Podczas transportu do Rzeszy postanawia uciec. Gdy nadarza się okazja, wraz z nowo poznanym kolegą rozpoczyna tułaczkę, której finałem ma być powrót do domu. Prawdopodobnie gdyby nie Jurek Bronek nie poradziłby sobie w trudnych, dzikich warunkach. To towarzysz niedoli pomagał Bronkowi szukać jedzenia, przemieszczać się po (często trudnym) terenie, był dla niego mentalnym wsparciem i dodawał sił i nadziei na szczęśliwy powrót. Wędrówka trwała ponad trzy miesiące, chłopcy byli wychudzeni, wymęczeni, ze świerzbem, czyrakami i wszami. Niestety do domu wrócił tylko Bronek...

Niesamowite ile chłopcy przeżyli w drodze do domu. Który z dzisiejszych dwunastolatków dałby radę iść w takich ciężkich warunkach chociaż tydzień? Ja takiego nie znam :( Przykro mi, naprawdę :( Dla młodych ludzi patriotyzm kończy się chyba na kibicowaniu "naszym". Nie mówię, że wszyscy muszą znać każdy szczegół naszej historii, ale wypadałoby chociaż okazać szacunek symbolom narodowym, miejscach pamięci narodowej, czy wyrazić zainteresowanie i chęć poznania przeżyć bohaterów wojennych i "zwykłych" ludzi, których wojna bezpośrednio dotyczyła.

Ostatnio nie miałam ani czasu, ani chęci na czytanie. Tworzenie ogrodu pochłonęło mnie całkowicie. Jednak moje myśli często krążyły wokół Liny i jej historii opisanej w książce "Szare śniegi Syberii" (choć to akurat bohaterka fikcyjna, ale podobne do jej losów dotyczyły setek tysięcy osób, tylko podczas II wojny światowej zginęło ponad 80 milionów). Rozmyślałam o tym co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
1172

Na półkach: , , , , , ,

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam książkę niewielką objętościowo, lecz bardzo ważną i bogatą w swojej treści. Są to wspomnienia pana Bronisława Przybysza, który jako zaledwie 12-letni chłopiec kilkakrotnie uciekał z bydlęcych wagonów wywożących ludzi na roboty do III Rzeszy. Reminiscencje pana Bronisława spisał Piotr Tymiński.

W opowieści tej śledzimy dramatyczne losy dziecka wyrwanego ze swojej znanej i bezpiecznej codzienności. Bronek już na początku wywózki podejmuje decyzję o tym, aby podjąć próbę ucieczki. Dwukrotnie zostaje złapany i jego podróż oraz związana z nią gehenna, jaką są głód, pragnienie, wszechobecny brud i ciasnota etc rozpoczynają się niejako od nowa.

Jednakże w pewnym momencie do transportu trafia rówieśnik Bronka – Jurek. Chłopcy zaprzyjaźniają się i razem postanawiają podjąć ponowną próbę ucieczki, gdy tylko nadarzy się ku temu jakaś okazja.

Tym razem się udaje - Bronek i Jurek wyruszają w drogę powrotną do swoich domów. Narrator unaocznia czytelnikom ogrom trudów, z jakimi musieli borykać się właściwie w każdej chwili on i jego przyjaciel. Mieli oni jednak w sobie ogromne samozaparcie, chcieli być wolni i wrócić do swoich bliskich. W/w motywacja oraz wsparcie, jakie dawali sobie nawzajem w chwilach zwątpienia były ich motorem do podążania ku wyznaczonemu celowi.

„Przybysz” to nie tylko opowieść o wojnie, wywózkach i pragnieniu wolności. Jest to również, a właściwie przede wszystkim historia niezwykle głębokiej przyjaźni dwóch nastoletnich chłopców, którzy zostali postawieni w sytuacjach, w jakich dzieci nigdy nie powinny się znaleźć.

Polecam Wam tę przejmującą, wzruszającą i skłaniającą do refleksji historię, którą pan Bronisław zdecydował podzielić się z szerokim gronem odbiorców, chociaż jak można się tego domyślić powrót do tych wspomnień był dla niego niezmiernie trudny pod względem emocjonalnym.

Autorowi zaś gratuluję umiejętności opisania językiem przystępnym, a przy tym niepowierzchownym perypetii chłopca, który pomimo ogromnego lęku i niepewności jutra wykazał się niebagatelną odwagą i hartem ducha, a cechy te i wiele innych doprowadziły go do upragnionego celu.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2020/01/duga-droga-do-domu.html

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam książkę niewielką objętościowo, lecz bardzo ważną i bogatą w swojej treści. Są to wspomnienia pana Bronisława Przybysza, który jako zaledwie 12-letni chłopiec kilkakrotnie uciekał z bydlęcych wagonów wywożących ludzi na roboty do III Rzeszy. Reminiscencje pana Bronisława spisał Piotr Tymiński.

W opowieści tej śledzimy dramatyczne losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1107
555

Na półkach: , , ,

Długo zastanawiałam się na jaką ocenę zasłużyła w moim odczuciu ta książka. Problem z nią polega bowiem na tym, że jest inna. Kiedy myślicie o całej beletrystyce dziejącej się w czasie wojny od razu mogę Wam powiedzieć, że "Przybysz" jest czymś kompletnie innym.

To krótka opowiasta pisana z perspektywy pierwszej osoby, gdzie narratorem jest Bronek Przybysz (tak, to historia oparta na faktach),dwunastoletni chłopiec, który siłą zostaje wyrwany ze swojej rodzinnej wsi i spędza kilka mięsiecy na tułaczce, która powoduje, że momentalnie musi dorosnąć, choć jeszcze wcale nie powinien.

Bronek, wraz z poznanym w czasie swojej drogi nastoletnim Jurkiem, uczy się przetrwać w lesie polując, kradnąć i żyjąc w ciągłym poczuciu strachu i zagrożenia. Jednocześnie jednak w momentach zwątpienia boleśnie tęskni za matką, płacze i czuje silną potrzebę, by ktoś się nim zaopiekował. Chce też jednak beztroski i śmiechu, które nie opuszczają ani jego, ani jego kompana, co wyraźnie widać, kiedy chłopcy żartują ze sobą lub beztrosko pluskają się w rzece.

Całość opisana jest prostym językiem i może wręcz wydawać się, że wyjątkowo skrótowo. I na początku mi to przeszkadzało, ale pod koniec lektury uświadomiłam w sobie, że to właśnie w takiej, a nie innej narracji tkwi siła tej histori. Tymiński opisał ją bowiem tak, jakby opowiadał nam ją starszy pan - Bronisław Przybysz - gdzieś siedząc pod kocem na fotelu. Historię, na którą patrzy już z pewnej odległości, gdzie pewne fakty przyćmiewa już mgła zapomnienia, gdzie emocje stykają się z suchym postrzeganiem przez dojrzałego mężczyznę u kresu swego życia perypetii młodego, nidoświadczonego chłopca, który po prostu chce znaleźć mamę.

I właśnie przez ten styl gawędy daję tej książce mocną ósemkę.

Długo zastanawiałam się na jaką ocenę zasłużyła w moim odczuciu ta książka. Problem z nią polega bowiem na tym, że jest inna. Kiedy myślicie o całej beletrystyce dziejącej się w czasie wojny od razu mogę Wam powiedzieć, że "Przybysz" jest czymś kompletnie innym.

To krótka opowiasta pisana z perspektywy pierwszej osoby, gdzie narratorem jest Bronek Przybysz (tak, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
198

Na półkach: ,

Kolejna powieść Piotra Tymińskiego, która przedstawia naszą bolesną historię poprzez losy prawdziwego bohatera – Bronisława Przybysza.
12 - letni Bronek zostaje aresztowany przez Niemców. Dwa razy podejmuje samodzielnie próbę ucieczki z transportu i dwa razy zostaje schwytany. Udaje się dopiero za trzecim razem wspólnie z poznanym podczas „podróży” towarzyszem niedoli Jurkiem. Za wszelką cenę chłopcy chcą wrócić do domu ryzykując przy tym własnym i nie tylko własnym życiem i zdrowiem. Chowają się po lasach, jedzą to co natura dała: jagody, grzyby, mrówki czasem uda im się coś znaleźć na polu czy nawet upolować. Za dnia odpoczywają dobrze ukryci, nabierają sił przed nocną wędrówką. Po wielu dniach takiej wędrówki brudni, wychudzeni trafiają w końcu do Polski do Puszczy Kampinowskiej. Tutaj ślad po Jurku zaginął. Pewnej nocy siedząc przy ognisku chłopcy usłyszeli blisko siebie strzały a kule nad głowami im przelatywały. Każdy ze strachu pobiegł w inną stronę i już Bronek więcej Jurka nie zobaczył. Bronek zwany Dzidkiem wrócił do domu i rodziny.
Autor pokazał nam czytelnikom determinację dziecka aby wrócić do rodziny. Bronek pokonał strach przez samym sobą i śmiercią. Pokonał wszelkie przeciwności losu i trzeba przyznać szczęście im w tym dopisywało, a opaczność nad nimi czuwała. Książka o tułaczej przyjaźni, która podtrzymuje ich obojgu na duchu. Wspierają się wzajemnie, pomagają aby dotrwać do celu. Niestety prawdopodobnie tylko Bronkowi się udało.
Wojna niesie za sobą starty psychiczne, fizyczne i materialne. Nie tylko my dorośli cierpimy, najbardziej w tym wszystkim cierpią niewinne dzieci. Jeszcze raz podkreślę Bronkowi się udało, a ilu dzieciom się nie udało przeżyć, ile z nich straciło życie w bezsensowny sposób - nikt nie zliczy. Panie Piotrze proszę pisać dalej. Pana książki to świadectwa prawdziwej historii, nie książkowej, którą wkładają nam w szkołach do głów. Chylę czoła i proszę o więcej. Polecam !!!

Kolejna powieść Piotra Tymińskiego, która przedstawia naszą bolesną historię poprzez losy prawdziwego bohatera – Bronisława Przybysza.
12 - letni Bronek zostaje aresztowany przez Niemców. Dwa razy podejmuje samodzielnie próbę ucieczki z transportu i dwa razy zostaje schwytany. Udaje się dopiero za trzecim razem wspólnie z poznanym podczas „podróży” towarzyszem niedoli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
876
758

Na półkach:

Przybysz to historia wojenna oparta na autentycznych wydarzeniach.
Wojna powoli dobiega końca, jednak dwunastoletni Bronek zostaje pojmany przez Niemców i trafia do transportu wiozącego ludzi na przymusowe roboty do Rzeszy. Podróż jak wiadomo odbywa się w wagonach bydlęcych, wśród płaczu, smrodu i strachu. W czasie podróży poznaje innego chłopca i wspólnie podejmują decyzję o ucieczce. Ryzykują życie, ale wierzą, że im się uda. Wierzą, że wolność jest za szpalerem drzew, za rzeką, za wsią. Droga do domu jest długa i niebezpieczna, ale determinacja dotarcia do celu motywuje ich. Czy obaj dotrą do swoich do-mów, swoich rodzin? Jakie trudności będą musieli pokonać, aby znaleźć się w bezpiecznym miejscu?
Biorąc tę lekturę do ręki, nie spodziewałam się, że ta cienka książeczka zawiera w sobie tak gru-by ładunek emocji. Tej książki nie można czytać spokojnie, ją się dosłownie pochłania i to prawie cały czas ze ściśniętym gardłem.
(…) Takiego uczucia lęku o życie nie odczuwałem chyba jeszcze nigdy. Strach całkowicie mną zawładnął, w brzuchu czułem ciężar, nogi mi się trzęsły i cały byłem mokry od potu. (…)
Emocje potęguje narracja w pierwszej osobie, czytelnik ma wrażenie, jakby siedział naprzeciwko osoby opowiadającej i wspólnie z nią jeszcze raz przeżywał tamte chwile.
Ta książka to kawał wojennej polskiej historii przekazanej bez zbędnych szczegółów, ale tak, że dotrze do każdego.
Autor przytacza między wątkami ciekawe mądrości życiowe.
(…) – To tylko wiatr i poświata, Dzidek. Ty się ludzi bój, a w przyrodę wierz, ona nas uratuje. (…) Da schronienie i wyżywi. (…) Wsłuchuj się w dźwięki, w ten spokój i powtarzalność. Jeśli będzie nadchodziło zagrożenie, knieja cię ostrzeże. (…)
Mamy okazję poznać piękną dziecięcą przyjaźń, zapoczątkowaną w dramatycznej chwili wywózki, w czasie podróży do… nie wiadomo dokąd. Przyjaźń dzieci, która jednak więcej miała w sobie powagi dorosłości niż lekkomyślności dziecka.
Ta książka powinna być lekturą szkolną, bo wiem, że młodzież (jej główny bohater ma 12 lat) nie czytałaby jej z „przymusu” ale z powagą pewnego rodzaju zaspokojenia wiedzy.
To jest lektura ważna, ukazująca nie tylko dramat wojenny, który wielu Polaków doświadczyło na własnej skórze, ale również dramat ukazujący smutne oblicze tego, co działo się w powojennej Polsce. Kraju, w którym ludzie walczący o tę właśnie polskość, zostali uznani za wrogów tej po-wojennej „polskości”.
Wzruszająca historia, i przyznam szczerze, że paczka chusteczek była dla mnie za mała.
Tę książkę koniecznie trzeba przeczytać, chociażby dlatego, aby oddać hołd takim ludziom jak Bronek i jego rodzina. Na mojej półce „do przeczytania” czeka jeszcze jedna książka tego autora, i mam nadzieję, że pochłonie mnie w równym stopniu jak ta.
Potrzebujemy takich książek, lektur, w których opisane zostały wrażenia ludzi, a nie tylko histo-ryczne fakty, bo przecież każda wojna to są ludzie, a nie tylko daty, nazwiska dowódców, rozka-zy, sprzęty.
Polecam tę książkę każdemu, od kilkunastolatka do seniora. Moim zdaniem powinna ona się zna-leźć w każdej bibliotece młodzieżowej i być przez panie bibliotekarki polecana. Młodzież nie mo-że czytać tylko o wampirach, nie może tylko zagłębiać się w świat fantastyki, ale powinna przede wszystkim poznać historię widzianą oczami ich rówieśników.

Przybysz to historia wojenna oparta na autentycznych wydarzeniach.
Wojna powoli dobiega końca, jednak dwunastoletni Bronek zostaje pojmany przez Niemców i trafia do transportu wiozącego ludzi na przymusowe roboty do Rzeszy. Podróż jak wiadomo odbywa się w wagonach bydlęcych, wśród płaczu, smrodu i strachu. W czasie podróży poznaje innego chłopca i wspólnie podejmują decyzję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
11

Na półkach:

Książka trudna, budzi niepokój, współczucie dla dziecka w potrzebie, ale warto przeczytać.

Książka trudna, budzi niepokój, współczucie dla dziecka w potrzebie, ale warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    127
  • Przeczytane
    123
  • Posiadam
    31
  • 2018
    10
  • 2019
    7
  • Ulubione
    4
  • Przeczytane w 2018
    3
  • Wyzwanie LC 2019
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Piotr Tymiński Przybysz Zobacz więcej
Piotr Tymiński Przybysz Zobacz więcej
Piotr Tymiński Przybysz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także