Martwa jesteś piękna
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Beautiful Dead
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2018-02-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-28
- Data 1. wydania:
- 2016-01-01
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328708501
- Tłumacz:
- Paweł Wolak
- Tagi:
- morderca reporterka
Eve Singer zarabia na życie, opisując zbrodnie. Pracuje w telewizji jako reporterka kryminalna, ale jej kariera utknęła właśnie w martwym punkcie. Eve zdaje sobie sprawę, że musi zrobić wszystko, by sprostać oczekiwaniom żądnych sensacji widzów. Podobnie jest z mordercą: on również karmi się śmiercią, która go fascynuje. Ma w zwyczaju reklamować swoje makabryczne występy, chce, żeby cały świat podziwiał piękno umierania. Kiedy kontaktuje się z Eve, dziennikarka początkowo cieszy się, że jako pierwsza będzie mogła przesłać relację z miejsca zbrodni. Jednak szybko zrozumie, że zabójca ma dwie obsesje. Pierwszą jest mordowanie ludzi w miejscach publicznych. A drugą – ona sama…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Istnie zabójcza sztuka
Dzięki Belindzie Bauer i jej najnowszej powieści pt. „Martwa jesteś piękna” mamy okazję przekonać się jak może wyglądać praca reportera kryminalnego. Wbrew pozorom (o ile w obecnych czasach jeszcze jakieś istnieją) jej głównym zadaniem nie jest udzielenie szczegółowych informacji o zaistniałym zdarzeniu, ale po prostu przykucie uwagi widzów. W wielkim skrócie: im więcej krwi, tym lepiej, a słupki oglądalności mają iść w górę i utrzymać się na tym poziomie jak najdłużej. Czyli do czasu kolejnej tragedii. Przecież niemal codziennie ktoś zostaje zamordowany, postrzelony lub uprowadzony, tematów jest pod dostatkiem, tyle że konkurencja też jest spora. Oczywiście nie wszyscy mają tak iście konsumpcyjne podejście do zawodu (np. Eve za każdym razem wymiotuje na widok sporej ilości krwi), ale większość szybko nabiera dystansu i traktuje to jak zwykłą pracę, a nawet hobby. Niestety cały ten szum medialny wokół popełnionych zbrodni sprawia, że przestępcy stają się swojego rodzaju celebrytami i zaczynają aranżować kolejne przestepstwa niczym wielkie przedstawienie – czy jak w przypadku tego konkretnego mordercy – wystawę. Tak się akurat złożyło, że jest on tak dogłębnie zafascynowany śmiercią i jej odzwierciedleniem w sztuce, że sam postanawia stać się artystą i uczynić siebie i swoje dzieła-ofiary nieśmiertelnymi. Jak się okazuje jego fascynacja bierze się w dużej mierze ze strachu przed własną śmiercią, co zakrawa na ironię, ale jest w sumie dość powszechnym zjawiskiem wśród seryjnych morderców. Oczywiście jego osobiste lęki nie przeszkadzają mu w odbieraniu życia innym w celu odciśnięcia swojego śladu w historii. A ma mu w tym pomóc (oczywiście niedobrowolnie) dziennikarka Eve Singer.
Autorka skupia się na dwóch bardzo problematycznych kwestiach, jakimi niewątpliwie są trauma po wszczepieniu organu martwej osoby czy radzenie sobie z chorobą Alzheimera zarówno przez samych chorych, jak i ich bliskich. Jeszcze w zeszłym roku miałam okazję recenzować „Prezent” Louise Jensen, której główna bohaterka zmagała się z ciężką depresją po przeszczepie serca. Wprawdzie u Jensen skutki traumy objawiały się w zdecydowanie inny sposób niż ten, który przedstawiła Belinda Bauer, to nie ulega jednak wątpliwości, że jest to bardzo wstrząsające przeżycie, które odciska trwałe piętno na psychice człowieka. Ważny jest również fakt, że autorka wykazała się sumiennością i skrupulatnością, bezpośrednio nawiązując kontakt z osobą po przeszczepie serca, która podzieliła się z nią swoimi spostrzeżeniami i osobistymi doświadczeniami zarówno w sferze fizycznej, jak i psychologicznej. Osobie tej Bauer cały akapit w swoich końcowych podziękowaniach, co dowodzi, jak wielki wkład miała w powstanie tej powieści.
Choroba Alzheimera jest jedną z najbardziej przerażających chorób jakie mogą dotknąć człowieka, gdyż atakuje nie tylko ciało, ale także umysł człowieka, znacząco wpływając na jego osobowość i postępowanie. Osoba dotknięta tym schorzeniem stopniowo traci pamięć i zdolność logicznego myślenia, przestaje być samodzielna i wymaga stałej opieki. Najgorsze jest to, że przez większość czasu sama nie zdaje sobie z tego sprawy, ale kiedy w chwilach przebłysku zaczyna docierać do niej co się z nią dzieje, przeżywa ogromny wstrząs i popada w rozpacz. Naprawdę, postać Duncana, ojca głównej bohaterki, chwyta za serce jak mało która.
Warto również wspomnieć o chorobliwym wręcz poczuciu niezależności jednostki, a zwłaszcza współczesnej kobiety. Jednak przypadek Eve różni się od stereotypowych tzw. silnych kobiet, gdyż w przeciwieństwie do większości, ona ma świadomość szkodliwości takiego postępowania i częściowo stara się z nim walczyć, o ile udaje jej się znaleźć czas między pracą i czekającymi ją w domu obowiązkami. Jeśli miałabym ją zaklasyfikować do jakiegoś szczególnego grona, to określiłabym ją mianem kobiety, która zestarzała się jeszcze przed trzydziestką. Eve jest żyjącą w ciągłym napięciu singielką z jedną przyjaciółkę i praktycznie nieistniejącym życiem towarzyskim, opiekującą się schorowanym ojcem i mającą za towarzysza życiowego chomika o imieniu Chrupek. Czy wspomniałam już, że jej największym fanem jest seryjny morderca? Nie? Niestety, nie jest to rzecz, która napawa człowieka optymizmem. Wydawać by się więc mogło, że wiedzie egzystencję dość żałosną, ale tak naprawdę jej życie stale jest pełne wyzwań i w sumie nieźle sobie w nim radzi. Przez to jest postacią wiarygodną, z którą w wielu kwestiach można się utożsamiać.
Początek jest iście piorunujący. Już na samym wstępie Bauer zaserwowała czytelnikom tak silną bombę emocjonalną, że dosłownie miało się wrażenie „bycia” na miejscu zdarzenia. Aż chciało się czytać dalej, byle tylko jeszcze raz poczuć tę burzę. Jednak wraz z rozwojem fabuły, poziom napięcia się zmienia i w inny sposób oddziałuje na emocje, ale nadal bezproblemowo utrzymuje uwagę czytelnika. Niemal przez całą książkę autorka utrzymuje wysoki poziom, ale ostatnie trzydzieści stron wręcz proszą się o przeredagowanie. Opisane na nich wydarzenia stają się zbyt melodramatyczne, zbyt widowiskowe i (co najważniejsze) absolutnie brak w nich logiki. Mimo to „Martwa jesteś piękna” to pozycja godna polecenia i warta przeczytania i gdyby nie to końcowe przedobrzenie w punkcie kulminacyjnym, byłaby to książka rewelacyjna. Jednak w tej sytuacji uważam ją bardzo dobrą.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 973
- 881
- 246
- 99
- 29
- 20
- 19
- 13
- 12
- 11
Opinia
Strach nie jest piękny, nie jest też urzekający... zwłaszcza strach przed śmiercią. Ale już sama śmierć może stać się dziełem sztuki, zwłaszcza jeśli jej kreowania podejmie się człowiek, który uważa się w tej dziedzinie za wirtuoza. Jednak co to za sztuka, o której nie będzie się mówić? pisać? a przede wszystkim podziwiać?
Z jednej strony jest ktoś o chorym umyśle, żyjący od lat z wizją rychłego końca swojego życia, wmawiający sobie, że każda zabita przez niego osoba przedłuża jego istnienie, a on sam jest artystą.
Z drugiej strony dziennikarka, trzydziestoletnia kobieta z wielkimi planami, które zweryfikowała choroba ojca, jak również z pewnym niedosytem niespełnionych ambicji oraz z obawą, że kolejne młode narybki szybko wysadzą ją z tzw. siodła dziennikarskiego. Marzy jej się TEMAT, coś, czym mogłaby jeszcze zawojować telewizję, co wyniosłoby ją na szczyt, ustawiło i pozwoliło na wybicie się wysoko ponad przeciętną.
Oboje chcą być sławni, popularni, podziwiani. Każde z nich na swój sposób i każde z nich w innej dziedzinie, więc dlaczego nie połączyć tych pragnień w jedno? W pewien zimowy wieczór przewrotny los krzyżuje ich drogi.
Morderca ma do zaoferowania swoją "sztukę", dziennikarka dostęp do mediów i możliwość jej nagłośnienia. Mimo wyrzutów i względów moralnych kobieta podejmuje grę i wchodzi w ten chory układ z mordercą. Jest jak widz w pierwszym rzędzie na premierze przedstawienia.
Autorka doskonale ukazała jak bezwzględne potrafią być media jeśli chodzi o przyciągnięcie widzów i podniesienie oglądalności. I tu idealnie sprawdza się powiedzenie "po trupach do celu". A każde z bohaterów miało przecież swój cel.
Zabijanie w miejscach publicznych i kreowanie tego na przerażającą sztukę z jednej strony opinię publiczną przeraża i wywołuje jej niesmak, z drugiej strony sprawia, że jest jeszcze bardziej żądna sensacji, dreszczu emocji i pobudza jej ciekawość oraz apetyt na więcej makabry. A to w w pewien sposób zaspokaja oczekiwania mordercy.
Jednak nie tylko sława jest celem "artysty śmierci", ale również sama dziennikarka.
Książka jest napisana świetnym stylem, który wciąga czytelnika od pierwszej strony. Zaczynamy czytać i... bez zbędnego pitu pitu mamy pierwsze morderstwo. A to dopiero początek, wena i natchnienie "artysty" dopiero się rozkręcają ;). W książce nic nie pędzi na łeb na szyję, akcja jest równa, jednak emocje nabierają tempa z każdym rozdziałem. Napięcie też robi swoje. Jak dla mnie trafiła w mój gust. Przeczytałam z przyjemnością, mimo tej mroczności zwartej w historii. Im większy dreszczyk, tym większy smaczek ;).
Strach nie jest piękny, nie jest też urzekający... zwłaszcza strach przed śmiercią. Ale już sama śmierć może stać się dziełem sztuki, zwłaszcza jeśli jej kreowania podejmie się człowiek, który uważa się w tej dziedzinie za wirtuoza. Jednak co to za sztuka, o której nie będzie się mówić? pisać? a przede wszystkim podziwiać?
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony jest ktoś o chorym umyśle, żyjący...