Flash: Pęd ciemności
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Flash DC Rebirth (tom 2)
- Seria:
- Odrodzenie
- Tytuł oryginału:
- The Flash: Speed of Darkness
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2018-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-14
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328126534
- Tłumacz:
- Tomasz Kłoszewski
- Tagi:
- flash odrodzenie
Drugi tom nowej serii o Flashu rozgrywającej się w realiach kolekcji DC Odrodzenie. Barry Allen, czyli Flash, jest nazywany Najszybszym Człowiekiem na Ziemi, jednak nawet on nie może pojawiać się wszędzie tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy. Szkoli więc młodego Wally’ego Westa, znanego jako Kid Flash, na swego pomocnika. Wally postanawia udowodnić mentorowi, że już posiada odpowiednie umiejętności – na własną rękę rozpoczyna śledztwo w sprawie mrocznej istoty, która straszy mieszkańców śródmieścia Central City. W rezultacie dochodzenia nie tylko on sam, ale także jego ciotka Iris i Barry zostają uwięzieni w pewnej mrocznej krainie.Czy Flash i jego pomocnik znajdą sposób, by wydostać się z opresji? Okazuje się też, że gra toczy się o stawkę znacznie większą niż życie dwóch superbohaterów...Scenarzystą serii jest Joshua Williamson (Deathstroke, Justice League vs Suicide Squad). W tym tomie rysunkami zajęło się kilku grafików, między innymi Davide Gianfelice (Northlanders).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 25
- 16
- 11
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytane z prędkością światła
Przeczytane z prędkością światła
Pokaż mimo toCoś z tą serią jest mocno nie tak... niestety... Nie mam pomysłu na to, jak autor cyklu stara się rozwinąć akcję - jedyne, co się rozwija to postać Kid Flasha w ciemnoskórej wersji (bez obrazy... ale tak nie może być...). W każdym razie, w drugi tomie otrzymaliśmy opowieść może dla młodzieży, bez specjalnego pomysłu, nic a nic nie wciągającą, średnio narysowaną... 3* chyba daję z sympatii dla "dawnego" Flasha, bo na nowej odsłonie mocno się zawodzę...
Coś z tą serią jest mocno nie tak... niestety... Nie mam pomysłu na to, jak autor cyklu stara się rozwinąć akcję - jedyne, co się rozwija to postać Kid Flasha w ciemnoskórej wersji (bez obrazy... ale tak nie może być...). W każdym razie, w drugi tomie otrzymaliśmy opowieść może dla młodzieży, bez specjalnego pomysłu, nic a nic nie wciągającą, średnio narysowaną... 3* chyba...
więcej Pokaż mimo to„Odrodzenie” trwa w najlepsze – spośród wydawanych w Polsce serii niewiele jest jednak takich, na których można zawiesić oko na dłużej. Pierwszy tom „Flasha” nie należał na pewno do czołowych tytułów wchodzących w skład projektu, ale i nie prezentował sobą tak żenującego poziomu jak niektóre inne cykle. Taki stan rzeczy pozwalał z lekkim optymizmem patrzeć do przodu i wypatrywać coraz lepszych scenariuszy. Druga odsłona przygód najszybszego z superbohaterów to dobra okazja by sprawdzić, czy ta nadzieja była uzasadniona.
W Central City dochodzi do spotkania trzech speedsterów – Flasha i dwóch wersji Kid Flasha. W wyniku działania tajemniczej siły na najstarszego z całej trójki zaczyna oddziaływać niesprecyzowana moc, która sprawia, że Flash nie jest sobą i na prawo i lewo rzuca oskarżeniami, stając się mocno nieobliczalnym. Przywrócić go do normalności może tylko pozostała dwójka sprinterów. Gdy sytuacja wraca do względnego porządku okazuje się, że bohaterów czeka kolejne, jeszcze trudniejsze zadanie. Flash, Kid Flach oraz Iris zostają bowiem uwięzieni w pewnej mrocznej krainie, gdzie muszą zmierzyć się z armią złowrogich cieni.
Flash jest bohaterem, który często bierze udział w kluczowych wydarzeniach, mających wpływ na całe uniwersum. Tak było w przypadku "Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach", sytuacja powtórzyła się przy powstawaniu „The New 52”, także w „Odrodzeniu” moc prędkości tego czy innego speedstera stanowi kluczowy element intrygi. Sęk w tym, że gdy przechodzimy do regularnej serii poświęconej bohaterowi, wraca przyziemność, a tu nie jest już tak kolorowo. Bo o ile "Piorun uderza dwa razy" jeszcze się w znacznej mierze bronił jako całość, tak już „Pęd Ciemności” równa niestety do poziomu tych gorszych składowych odnowionego Uniwersum DC.
Głównym mankamentem tego tomu jest skupienie się w znacznej mierze na perypetiach i postaci Kid Flasha. To powtórzenie sytuacji z kart „Supermana”, gdzie tytułowy bohater zszedł na dalszy plan, ustępując miejsca swojemu synowi. Tutaj jest podobnie, a zamiast Flasha na kolejnych kartach najwięcej mamy scen z udziałem jego nastoletniego pomagiera. Taka decyzja Williamsona powoduje, że całość ma zdecydowanie bardziej teenagerski wydźwięk niż tom numer jeden. I jeśli założymy, że taka właśnie jest grupa docelowa omawianego komiksu, to nie ma w tym nic złego, jednak jeśli w nurcie superhero szukamy czegoś więcej aniżeli prosta jak drut i nieoferująca większych emocji fabuła, to dla czytelnika „Pędu Ciemności” nie znajdzie się nic innego poza rozczarowaniem.
Williamsonowi nie wyszło najlepiej także kreowanie relacji między bohaterami – te są po prostu szyte zbyt grubymi nićmi. Wszystko oparte jest na schematach stosowanych w tym medium niezliczone ilości razy. Mamy tu bowiem młodzieńca, który chce się wykazać przed mentorem, lecz którego wysiłki spełzają na niczym, a zamiast osiągnięcia spodziewanego sukcesu, wpędza siebie i innych w kłopoty. Mamy złoczyńcę, który chce odpokutować winy, lecz nie do końca mu to wychodzi. Jest także próba pogłębienia tła i zawiązania głębszych relacji między Barrym a Iris i tutaj można ewentualnie upatrywać nadziei na przyszłość, ponieważ autor wykazał się pewną subtelnością i pokazał, że relacja między tą dwójką jest ciepła, ale nie do końca jasno określona.
Gorzej niż w przypadku tomu numer jeden prezentują się niestety ilustracje. Jak to często bywa w przypadku „odrodzonych” serii, za całość jest odpowiedzialnych kilku artystów. Co zaskakuje, nawet w tytułowej opowieści, składającej się z zaledwie trzech zeszytów, rysowników jest dwóch. Niestety wysiłki żadnego z plastyków nie powalają na kolana. Najgorzej rzecz się ma w przypadku Jorge Corony – bohaterowie są przez niego przedstawiani pokracznie, ich twarze są kanciaste i zwyczajnie brzydkie, a na kolejnych kadrach często króluje chaos. Trochę lepiej sprawa ma się z resztą stawki, chociaż i tu ani razu nie wychodzimy poza przyzwoite rzemiosło.
Drugi tom „Flasha” okazał się niestety sporym niewypałem. Seria bez dwóch zdań znacząco obniżyła tu loty i po przyzwoitym otwarciu ugrzęzła na raczej mizernym poziomie. Pewnym światełkiem w tunelu jest jednak fakt, że w kolejnych odsłonach perypetii sprintera na scenę powrócą jego główni antagoniści, co może zwiastować nie tylko większą dawkę intensywnej akcji, ale przede wszystkim bardziej widoczną i znaczącą obecność samego głównego bohatera, czego brakowało mi tutaj. I tego waśnie życzę sobie i wszystkim innym czytelnikom przed zaplanowaną na lipiec premierą trzeciej odsłony tego cyklu.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/04/flash-odrodzenie-tom-2-ped-ciemnosci.html
oraz na łamach serwisu Arena Horror - http://www.arenahorror.pl/ARENA_HORROR/komiksy/flash_ped_ciemnosci.HTML
„Odrodzenie” trwa w najlepsze – spośród wydawanych w Polsce serii niewiele jest jednak takich, na których można zawiesić oko na dłużej. Pierwszy tom „Flasha” nie należał na pewno do czołowych tytułów wchodzących w skład projektu, ale i nie prezentował sobą tak żenującego poziomu jak niektóre inne cykle. Taki stan rzeczy pozwalał z lekkim optymizmem patrzeć do przodu i...
więcej Pokaż mimo toJako, że historiami komiksowymi zacząłem się interesować całkiem niedawno, postanowiłem poszukać informacji o postaciach o których nie wiem nic, albo wiem bardzo niewiele. Tak jest też z Flashem. Chociaż lubię filmy z lat 90, serial, a także nowe historie, to o genezie bohatera prawie nic mi nie wiadomo. Postać Flasha zaistniała w wyobraźni komiksomaniaków już w 1940 roku. Wtedy ta postać przeżywała swoje przygody głównie podczas II wojny światowej. Potem przyszła pora na Allena, a w międzyczasie „przyplątał się” Kid Flash, również obdarzony szybkością i innymi mocami. Strasznie to wszystko skomplikowane i jeżeli ktoś się orientuje w tym wszystkim, to naprawdę podziwiam taką osobę.
Moce Flasha to niezwykła prędkość, zbliżona do szybkości światła, specjalna aura ochronna podczas biegu, podróżowanie w czasie i inne. Posiada on również specjalny pierścień, w którym ukryty ma zminimalizowany kostium, który powiększa się na zawołanie. Przyznam się-nie wymyśliłbym czegoś takiego, jakbym miał te 1000 lat i maszynę do pisania. Całkiem jak te małpy które piszą Szekspira. Ale dosyć wstępu. Czego możemy się dowiedzieć z komiksu „Flash2. Pęd ciemności”?
Barry Allen, to najszybszy człowiek na świecie, który chce być jak jego wielcy „koledzy po fachu” w rodzaju Batmana, czy Supermana. Postanawia bowiem wyszkolić swojego pomocnika, którego świat będzie znał jako Kid Flash. Młokos ten bardzo szanuje swojego mentora, jednak po jakimś czasie postanawia udowodnić swoją wartość i rozpoczyna śledztwo, które ma wykazać kto stoi za mrocznym cieniem, który nęka mieszkańców Central City. Flash będzie musiał się nieźle natrudzić, aby co rusz wyciągać swojego młodego pomocnika z coraz bardziej niebezpiecznych perypetii. Zachęcam do lektury.
Podsumowując moje tutaj wywody stwierdzam, że drugi tom o Barrym Allenie i jego pomocniku to komiks całkiem przyjemny w odbiorze. Plansze do tego albumu wykonali Davide Gianfelice, Jorge Corona i Neil Googe. W moim przekonaniu ich rysunki są niezwykle dynamiczne i oddają ten pęd charakteryzujący Flasha. Jednak zauważyłem, że komiks ten, mimo że niektóre sceny mogą wywołać dreszczyk grozy ma dużo cech które można określić jako młodzieżowe. Czyli historie skierowane do młodszego czytelnika. Całkiem niezłe, jednak bez żadnych zachwytów. Nie jest to na pewno kamień milowy serii- z całą pewnością. Ale może się nie znam.
Jako, że historiami komiksowymi zacząłem się interesować całkiem niedawno, postanowiłem poszukać informacji o postaciach o których nie wiem nic, albo wiem bardzo niewiele. Tak jest też z Flashem. Chociaż lubię filmy z lat 90, serial, a także nowe historie, to o genezie bohatera prawie nic mi nie wiadomo. Postać Flasha zaistniała w wyobraźni komiksomaniaków już w 1940 roku....
więcej Pokaż mimo to2/10 - BARDZO SŁABY
Nudna i naiwna fabuła oraz słabiutkie rysunki. Tak pokrótce można podsumować drugi tom serii „Flash”, który tak naprawdę powinien nosić tytuł „Kid Flash”, ponieważ to właśnie postać młodego Wally’ego Westa wychodzi na pierwszy plan i zajmuje większą część tego komiksu. Niestety zabieg ten sprawia, że mamy do czynienia z irytującą infantylizacją historii zawartych w tym albumie. Większość rozwiązań proponowanych przez scenarzystę Joshuę Williamsona jest zwyczajnie głupiutkich i kompletnie banalnych, a sytuacji nie poprawia naprawdę licha oprawa graficzna. Seria „Flash”, która już wcześniej nie prezentowała zbyt wysokiego poziomu, teraz dodatkowo zalicza jeszcze spadek formy. Nie polecam.
Fabuła: 2 (bardzo słaby)
Ilustracje: 3 (słaby)
Jakość wydania + bonusy: 6 (dobry)
Więcej szczegółów: https://comicbookbastard.blogspot.com/2018/03/flash-tom-2-ped-ciemnosci.html
2/10 - BARDZO SŁABY
więcej Pokaż mimo toNudna i naiwna fabuła oraz słabiutkie rysunki. Tak pokrótce można podsumować drugi tom serii „Flash”, który tak naprawdę powinien nosić tytuł „Kid Flash”, ponieważ to właśnie postać młodego Wally’ego Westa wychodzi na pierwszy plan i zajmuje większą część tego komiksu. Niestety zabieg ten sprawia, że mamy do czynienia z irytującą infantylizacją historii...