Kto zabił Kopciuszka?
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Róża Krull na tropie (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2018-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-14
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380754232
- Tagi:
- humor literatura polska niebezpieczeństwo śledztwo wyścig z czasem zabójstwo zagadka kryminalna w stylu joanny chmielewskiej literatura xxi wieku bal charytatywny bloger pisarka komedia kryminalna
Jeden bal.
Jeden martwy Kopciuszek.
I dziesięć osób, które miały powód, by zabić.
Autorka powieści kryminalnych Róża Krull otrzymuje zaproszenie na wielki bal charytatywny, gdzie spotyka kilka postaci znanych z pierwszych stron gazet. Kiedy w czasie imprezy dochodzi do morderstwa, okazuje się, że każdy z gości miał powód, aby go dokonać. W tym i znany bloger Mario, przyjaciel Róży, która, aby oczyścić go z podejrzeń, zaczyna własne śledztwo…
"Kto zabił Kopciuszka" to kolejna komedia kryminalna opowiadająca o przygodach Róży Krull. Jeśli chcesz przeczytać o innych jej śledztwach, sięgnij też po powieści "Do trzech razy śmierć" i "Lustereczko, powiedz przecie".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie ma Róży bez zbrodni
Poczucie humoru to kwestia dość delikatna i to tego trudno definiowalna. Wiadomo, każdemu podoba się coś innego i śmieszą też zupełnie różne dowcipy. Dlatego niełatwo jest napisać powieść, która udanie łączy wątki humorystyczne z kryminalnymi, na przykład. Autorzy wchodzą na grząski grunt, nie mając specjalnie gwarancji, że konwencja ich książki chwyci i okaże się rozrywką dla dużej grupy odbiorców. Dobrze się jednak stało, że za pisanie komedii kryminalnych zabrał się Alek Rogoziński, który nie tylko zna od podszewki rodzimy show-biznes, ale odznacza się także specyficznym, podszytym lekką ironią, poczuciem humoru. Autor konsekwentnie buduje swój styl, który nie bez powodu dał mu tytuł „Księcia Komedii Kryminalnej”.
„Kto zabił Kopciuszka” to trzecia odsłona serii z Różą Krull, która jeszcze trochę, a zostanie postacią kultową. Choć może nie, to miano powinna zyskać pani Cecylia Jodełka, do niedawna postać drugoplanowa w cyklu, ponieważ to ona skradła niejedno czytelnicze serce.
Róża Krull, jak zwykle, zamiast pisać kolejną powieść, robi wszystko, aby odwlec termin oddania tekstu wydawcy. A kiedy autorka poczytnych powieści zaczyna kombinować - należy szykować się na nie lada kłopoty. Tym razem jednak nic nie zwiastuje katastrofy. Róża otrzymuje zaproszenie na bal charytatywny, gdzie ma nadzieję natknąć się na temat nowej książki. I ma za swoje. Podczas imprezy dochodzi do morderstwa, w którym wszyscy są podejrzani, a bliska sercu Krull osoba bardziej niż inni. I co robi Róża? Zaczyna własne śledztwo, co oznacza komedię pomyłek, rewię kłamstw i festiwal niedomówień. A wszystko kręci się wokół tytułowego pytania „Kto zabił Kopciuszka?”
Trzecia odsłona kryminalnej serii ponownie zabiera czytelnika w sam środek rodzimego show-biznesu, a dokładniej za kulisy przemysłu muzycznego. To wokół niego toczy się śledztwo warszawskiej policji i oczywiście Róży, której pomagają przyjaciele znani z poprzednich książek Alka Rogozińskiego. I tym razem opis rzeczywistości podszyty jest ironią, a czasem nawet drobnymi uszczypliwościami, akcja pędzi, a podejrzani zmieniają się jak w kalejdoskopie. Autor zgrabnie lawiruje po wybojach rodzimej galaktyki gwiazd, ale jednak mocno koncentruje się na zbrodni. Tę zmianę w konstrukcji fabuły dostrzegłem już w poprzedniej książce z Różą Krull, widzę i w „Kto zabił Kopciuszka?”. Jest więc i zabawnie, i intrygująco, bo w gąszczu bohaterów i relacjach między nimi, trudno jest wytypować jednoznaczne sprawcę zbrodni. I o to w tym wszystkim chodzi.
Komedia kryminalna rządzi się własnymi prawami, dlatego nie ma się co czepiać, że fabuła czasem jest mało realistyczna, albo autor stosuje pewne uproszczenia. Ja doceniam takie powieści, które dostarczają mi inteligentnej rozrywki i wywołują uśmiech na twarzy. No i po prostu polubiłem bohaterów serii na tyle, że nie tylko wiele im wybaczam (a Róża potrafi być irytująca), ale i czekam na ich kolejne perypetie. Mam nadzieję, że cykl z Różą Krull doczeka się jeszcze kilku odsłon i liczę, że Alek Rogoziński ma jeszcze jakieś fabularne asy w rękawie. Właściwie jestem o tym przekonany. I nadal liczę, że Cecylia Jodełka doczeka się osobnej powieści. Jak mało która postać na to zasługuje!
Tomasz Radochański
Oceny
Książka na półkach
- 1 661
- 772
- 228
- 118
- 43
- 33
- 27
- 27
- 25
- 25
Opinia
Moje zdanie na temat twórczości Alka Rogozińskiego do tej pory było różne. Z reguły w jakimś stopniu mnie te książki bawiły, z drugiej strony denerwowała mnie pewnego rodzaju wtórność dowcipu, zwłaszcza w zakresie komizmu językowego.
Spośród wszystkich bohaterów stworzonych przez pisarza największą sympatią obdarzyłam Różę Krull, chociaż miłość rozkwitła przy okazji Do trzech razy śmierć, przy Lustereczku... znacznie dogasając. Najnowsza książka cyklu z Różą, Kto zabił Kopciuszka? sprawia jednak, że mój afekt zostaje dodatkowo pobudzony i liczę, że trwał będzie nadal.
Oto Róża jest w kryzysie - w jej przypadku to nic nowego. Weny pomaga jej szukać niezrównana Miłka, autorka horrorów i matka psoszczura (nie pytajcie, czytajcie...). Obie panie trafiają na charytatywny bal, podczas którego z życiem pożegna się młoda, zdolna i kontrowersyjna gwiazda estrady. Wskutek dziwnego splotu okoliczności podejrzanym zostanie Mario - znany doskonale Róży i czytelnikom Rogozińskiego youtuber makijażowy (jeśli taka kategoria nie istnieje, najmocniej przepraszam). Jak łatwo się domyślić, Róża wpada na trop, a będzie to trop pełen wytężonej pracy umysłu podpartej sernikiem. Pojawi się nawet policyjny pościg ulicami warszawskiego Śródmieścia.
W Kto zabił Kopciuszka jest to, co u Rogozińskiego najlepsze: specyficzny styl pisania, humor związany z sytuacjami i wypowiedziami bohaterów. Jednocześnie pisarz wyzbył się tego, co mnie irytowało: rozwlekłych dygresji, mających w zamyśle śmieszyć, a w praktyce rozbijających narrację. Tutaj nie dość, że są zabawne, to jeszcze zostały wkomponowane w akcję w sposób bardzo naturalny (historia o martwym kocie w przesyłce kurierskiej). Dialogi między Różą a Miłką są zresztą w każdym momencie najmocniejszym punktem książki. Do zupełnie szczerych łez śmiechu doprowadziło mnie z kolei stracie babci Paździerzak z Andraszkową, chociaż momentami miałam wrażenie, że scena sprawdziłaby się lepiej osadzona w wiejskim kościele. Klimat małej miejscowości pasowałby tu jako żywo.
To jednak nie zarzut, raczej refleksja. Poza tym realia współczesności odwzorowane idealnie. Nadal przewijają się tutaj celebryci, których znamy z portali i gazet plotkarskich, co prawda bez złośliwych szpileczek, ale rozumiem rezygnację z tego elementu wcześniejszych powieści.
W komedii kryminalnej bardzo łatwo jest popaść w pułapkę powierzchownego potraktowania postaci. Trup to trup, podejrzany to podejrzany i po cóż drążyć temat... Pisarz natomiast umiejętnie nadał swoim postaciom przestrzenności. Nie są oni karykaturami utrzymanymi na jednorodnym poziomie. Jeśli ktoś jest wredny, fakt ten mógłby stać się jedyną cechą jego osobowości. Tutaj tak nie jest. Z pozoru złośliwa osoba ma cechy pozytywne, o czym dowiadujemy się z relacji ludzi znających ofiarę. Sympatyczny i dusza człowiek może ukrywać w sobie coś więcej. I za to ogromny plus!
Wzmianką o bibliotece w Kamieniu Krajeńskim (stąd właśnie pochodzę) Alek Rogoziński kupił mnie całkowicie. Nic więc dziwnego: wcześniej ja kupiłam jego książkę i polecam serdecznie. Z poczuciem humoru, wiadomo, bywa różnie i różni ludzie mają je na różnym poziomie, myślę jednak, że miłośnicy twórczości nadal będą zadowoleni, a niektórzy nieprzekonani mogą się teraz przekonać.
Moje zdanie na temat twórczości Alka Rogozińskiego do tej pory było różne. Z reguły w jakimś stopniu mnie te książki bawiły, z drugiej strony denerwowała mnie pewnego rodzaju wtórność dowcipu, zwłaszcza w zakresie komizmu językowego.
więcej Pokaż mimo toSpośród wszystkich bohaterów stworzonych przez pisarza największą sympatią obdarzyłam Różę Krull, chociaż miłość rozkwitła przy okazji Do...