Bez bicia przyznaje, iż do tej książki przyciągnął mnie tytuł. Spodziewałem się jednak czegoś zupełnie innego tym bardziej, iż słyszałem już to i owo o autorze i czytałem jedną z jego książkę, jednak nie powiem bym się zawiódł negatywnie.

Opowiadania wchodzące w skład tej publikacji w większości są świetne i tylko kilka mnie znudziło, ale to też nie na tyle bym odłożył na dłużej książkę na półkę. Jacek Piekara już dawno objawił mi się jako autor kontrowersyjny i lubiący głośno mówić o swojej niechęci do kościoła, dlatego też i tutaj nie zaskoczył mnie krótki tekst o Jezusie, kierowcy tira. Szczerze, jednak muszę przyznać, iż ze wszystkich podzbiorów tematycznych, zaraz przed historią polski sprzymierzoną z Niemcami, najbardziej przypadła mi do gustu historia agenta O'Relly'ego, żyjącego na planecie masek. Koncepcja kultury owej cywilizacji, zaskoczyła mnie i to w bardzo pozytywny sposób. Aż dziw, iż autor nie kontynuował tego pomysłu i nie napisał jakiejś powieści czy kolejnych opowiadań w tym uniwersum. Mam tylko nadzieje, iż będę miał jeszcze możliwość odwiedzić ponownie ten dziwny, acz intrygujący świat i przywdziać na nowo maski agenta O'Rylly'ego albo kogoś zupełnie nowego.

Bez bicia przyznaje, iż do tej książki przyciągnął mnie tytuł. Spodziewałem się jednak czegoś zupełnie innego tym bardziej, iż słyszałem już to i owo o autorze i czytałem jedną z jego książkę, jednak nie powiem bym się zawiódł negatywnie.

Opowiadania wchodzące w skład tej publikacji w większości są świetne i tylko kilka mnie znudziło, ale to też nie na tyle bym odłożył na...