Jestem bratem NN
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Sono il fratello di XX
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2018-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-14
- Liczba stron:
- 110
- Czas czytania
- 1 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365613554
- Tłumacz:
- Monika Woźniak
- Tagi:
- opowiadania literatura szwajcarska powieść szwajcarska w języku włoskim Monika Woźniak
Najcelniejszą, a zarazem najbardziej zwięzłą charakterystykę twórczości Fleur Jaeggy dał Josif Brodski, gdy w recenzji jej mikropowieści „Szczęśliwe lata udręki“ napisał: „Lektura trwa około czterech godzin; pamięć o książce pozostaje na resztę życia“. Nic zatem dziwnego, że rosyjski noblista jest bohaterem jednego z zawartych w niniejszym tomie opowiadań, poświęconego samotności i nostalgii imigranta. „Jestem bratem NN“ (2014, Premio Letterario Giuseppe Tomasi di Lampedusa) to zbiór dwudziestu króciutkich tekstów, z których każdy jest tak nasycony treścią, że mógłby się stać zaczątkiem obszernej powieści. To zarazem seria portretów osób, które z racji swoich cech indywidualnych są skazane na depresję i odosobnienie. W opowiadaniach mieszają się elementy fantazji, ułamki wspomnień i impresji, stopione w stylu określanym przez krytyków jako Übersprung. To niemieckie słowo oznacza nagły przeskok, na pozór niepowiązany z kontekstem, będący nieodkrytą tajemnicą zarówno ludzkiego zachowania, jak i – czego dowodzi twórczość Fleur Jaeggy – literatury. W opowiadaniu Agnes znajdujemy określenie „spokój narzucony przemocą“ i takie właśnie pozorne oksymorony (także sytuacyjne, jak na przykład zwiedzanie muzeum Auschwitz oczami niewidomej) są znakiem rozpoznawczym tej autorki, dążącej do uchwycenia całej złożoności świata ludzkich doznań, w którym sprzeczności i obsesje są czymś tak naturalnym jak powietrze, a tragedia nieraz przybiera odcień absurdu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dziesiątki małych światów
Niektóre książki, moi Państwo, czyta się przede wszystkim po to, żeby pobudzić intelekt – zdarzają się wśród eseistów i filozofów obdarzeni świetnym piórem literaci, to fakt, ale nadrzędny cel ich pracy jest jasny. Inne czyta się po to, żeby pobudzić wyobraźnię – sam przez długi czas przedzierałem się przez całe mnóstwo fantastyki, bo obiecuje w tym względzie najwięcej (choć, niestety, często są to obietnice czcze). Są też takie, które czyta się po to, żeby poprawić sobie nastrój – o tych nie mogę się wypowiedzieć, bo specjalizuję się w ponuractwie. Istnieją w końcu książki, które czyta się, żeby zwątpić w utarte prawdy, stracić pewność, poczuć niepokój – do tej kategorii z całą pewnością zalicza się „Jestem bratem NN”.
Dodam od razu, że ów niepokój niesiony przez zbiór miniatur Fleur Jaeggy nie ma nic wspólnego ze strachem typowym dla horroru czy powieści gotyckiej; niekiedy autorka zahacza o nadnaturalną grozę, ale zwykle jest ona ubocznym skutkiem rozwoju narracji, a nie celem samym w sobie. Pierwszym zadaniem, jakie stawia sobie szwajcarska pisarka, jest wywołanie u czytelnika metafizycznego dyskomfortu. W tych tekstach wszystko może się zdarzyć: samobójcy mają prawo do kontynuowania egzystencji, wiszące na ścianach obrazy ożywają, a porzucone dzieci dojrzewają błyskawicznie, aby mścić się na rodzicach.
Czy w takim razie to groteska? Raczej nie, bo Jaeggy nie piętrzy wydarzeń, aby uzyskać absurd, nigdy nie sięga po najmroczniejszy choćby komizm, nie próbuje reinterpretować psychomachii i nie intensyfikuje kontrastów; po prostu głęboko deformuje rzeczywistość. Dla ostatecznego efektu, jaki wywołują jej teksty, kluczowa jest ich długość – zdecydowana większość liczy mniej niż pięć stron (na cały zbiór składa się dwadzieścia miniatur na nieco ponad stu stronach, w tym tylko jedna dłuższa niż dziesięć), a pisarka raczej nie lubi zatrzymywać się w pół słowa; każda opowiastka ma wyraźnie zaznaczone początek i koniec, choć mocne puentowanie nie leży w zwyczaju autorki. Błyskawicznie zanurzenie w świecie wykreowanym przez Jaeggy przypomina mroczny majak o poranku, kiedy śniący już powoli przekonuje się o tym, że to wszystko nie dzieje się naprawdę – ale jeszcze przeżywa wszystko intensywnie. Po kilku ekstremalnych chwilach następuje oczywiście wynurzenie, a ów świat pęka jak mydlana bańka, lecz następny już czai się za zagiętym rogiem kartki.
Wyjątkowo ważny element „Jestem bratem NN” stanowi język, co wynika ze sposobu opowiadania, jaki przyjęła Szwajcarka: w przypadku tak krótkich tekstów wciągająca, poplątana fabuła nie może ukryć wad stylu; ten bez przerwy znajduje się na cenzurowanym. Na szczęście Jaeggy – pisząca, co ciekawa, po włosku – pióro ma bardzo sprawne. Oszczędne, to fakt, ale raczej lapidarne niż ubogie; kilka słów celnego opisu zastępuje u niej potoczyste akapity. Szczególną cechą stylu pisarki jest sposób, w jaki radzi sobie z pisaniem o samotności – pojedynczymi zdaniami, oczywiście, ale mimo to z wielką liryczną mocą. Zresztą cytat będzie najlepszym dowodem tej tezy: Osoby samotne często boją się okazać swoją samotność. Czasami się jej wstydzą. Nikt im niczego nie zarzuca, ale osoba samotna jest jak wrak statku, któremu najpierw pozwala się dryfować, a potem zatonąć. Porównanie z najwyższej półki, choć, jeśli chodzi o pojedyncze sformułowania to moim faworytem jest to zamykające „Odwiedziny”: Dokonała się ceremonia nieistnienia.
„Jestem bratem NN” można porównać do paczki pełnej zimnych ogni: przygoda z pojedynczym fajerwerkiem nie trwa długo, oferuje jednak całkiem sporo oślepiających iskier. A w dodatku zawsze można sięgnąć po następny, który będzie równie efektowny. Podobnie ma się sprawa z miniaturami Fleur Jaeggy – kończą się szybko, ale przed tym końcem wypalają z wdziękiem.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 98
- 43
- 11
- 6
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
...konieczność osiągnięcia sukcesu w życiu to pętla zaciskająca się na szyi. Nic innego jak pętla czekająca na wisielca.
Opinia
[Proza narzucona charyzmą]
To bardzo specyficzny zbiór, z utworami, których z pewnością nie pisano pod linijkę; ich niesztampowość oraz fakt odcinania się od tego, co oferuje nam dzisiejszy rynek wydawniczy, sprawia, że wymykają się naszemu poznaniu niczym dopiero co złowiona, szamocząca się wciąż ryba...
"Jestem bratem NN" to najnowszy zbiór opowiadań Fleur Jaeggy - urodzonej w Zurychu, piszącej po włosku szwajcarskiej pisarki, która zalicza się do czołówki literatury europejskiej. Zaczęła pisać, gdy osiągnęła pełnoletność, wcześniej jednak większość czasu spędziła w szkolnych internatach – motyw ten przewija się w jej zbiorze. Tak samo jak znane i autentyczne postacie, jak Josif Brodski (miłośnik jej króciutkich form), Oliver Sacks oraz Ingeborg Bachmann – przyjaciółka Jaeggy, która namówiła ją do wydania pierwszej powieści.
W „Jestem bratem NN” odnajdziemy utwory przede wszystkim o utracie i przemijaniu; o nieprzystawalności i niedojrzałości jednostki. Jednak główne motywy, o których traktuje zbiór, to bolesna samotność, śmierć i depresja, powodowane choćby porzuceniem bądź izolacją. Jeaggy, penetrując mroczną twarz ludzkiej natury, prezentuje portrety nieszczęśliwych i zagubionych postaci, które same zadają sobie ból, stając się zakładnikami własnych instynktów i obsesji.
Poznając kolejne utwory, można pokusić się o wyłuskanie pewnego zrębu filozofii pisarki - jej poglądu na życie i tworzenie – która wychodzi z założenia, iż . . .
Pełna recenzja dostępna na stronie:
dobrakomplementarne.blogspot.com/2018/03/proza-narzucona-charyzma-fleur-jaeggy.html
[Proza narzucona charyzmą]
więcej Pokaż mimo toTo bardzo specyficzny zbiór, z utworami, których z pewnością nie pisano pod linijkę; ich niesztampowość oraz fakt odcinania się od tego, co oferuje nam dzisiejszy rynek wydawniczy, sprawia, że wymykają się naszemu poznaniu niczym dopiero co złowiona, szamocząca się wciąż ryba...
"Jestem bratem NN" to najnowszy zbiór opowiadań Fleur Jaeggy -...