Dokładnie taką książkę wydałbym, gdybym adresował ją do typowego odbiorcy Radia Maryja i zależałoby mi na marketingu szeptanym. Nie w sensie parodii, bo to trywialne, ale cynicznego wykorzystywania starszych patriotów.
Po kilku rozdziałach z cytatami JP2, innych papieży, księży, a nawet samego Bayer Full, poprzez zachwyty nad geniuszem Mateusza Morawieckiego(ale bez zdradzania szczegółów planu gospodarczego, bo Niemcy podsłuchują),dochodzimy do nawoływania do polubienia jakiejś tam strony na fejsie.
Cytat, strona 157:
„Mianowicie jeżeli jest jakiś profil internetowy typu strony „Swój do swojego po swoje”, to wiadomo, że aby zobaczyć wpisy na tym profilu, trzeba, jak to się mówi fachowo, polubić właśnie ten profil. Czyli tam jest pewne oznaczenie dla osób, które nie są biegłe w technikach na Facebooku. To oznaczenie nazywa się „Lubię to” - i trzeba na to kliknąć myszką i wówczas wyświetli się „lubisz to”.„
Myślę, że w tym miejscu zniesmaczony redaktor odpuścił sobie próbę poprawiania stylu, bo w reszcie książki nie jest aż tak tragicznie.

Polecam koneserom odlotów dobrej zmiany.

Autor tej książki jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Ja większych oszczędności nie radzę trzymać w złotówkach.

Dokładnie taką książkę wydałbym, gdybym adresował ją do typowego odbiorcy Radia Maryja i zależałoby mi na marketingu szeptanym. Nie w sensie parodii, bo to trywialne, ale cynicznego wykorzystywania starszych patriotów.
Po kilku rozdziałach z cytatami JP2, innych papieży, księży, a nawet samego Bayer Full, poprzez zachwyty nad geniuszem Mateusza Morawieckiego(ale bez...

Najlepszą recenzją dla tego gniota jest to, że można znaleźć na przecenie za 6 złotych :v

Najlepszą recenzją dla tego gniota jest to, że można znaleźć na przecenie za 6 złotych :v

w wielu miejscach grzeszy naiwnością ale sama idea zacna

w wielu miejscach grzeszy naiwnością ale sama idea zacna