To nie jest twoje dziecko

Okładka książki To nie jest twoje dziecko Małgorzata Falkowska
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki To nie jest twoje dziecko
Małgorzata Falkowska Wydawnictwo: Lira literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2018-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-15
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365838124
Tagi:
dziecko literatura polska manipulacja relacje międzyludzkie rywalizacja strach szantaż współczesna kobieta zazdrość

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Miłość na cztery łapy Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara
Ocena 7,7
Miłość na czte... Małgorzata Falkowsk...
Okładka książki Miłosne wyzwanie Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara
Ocena 5,8
Miłosne wyzwanie Małgorzata Falkowsk...
Okładka książki Dziewięć świątecznych piosenek Małgorzata Falkowska, Justyna Leśniewicz, Barbara Mikulska, Ewelina Nawara, Aleksandra Rak, Daria Skiba, Joanna Wtulich, Maria Zdybska, Patrycja Żurek
Ocena 7,0
Dziewięć świąt... Małgorzata Falkowsk...
Okładka książki Szczęśliwe nieporozumienie Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara
Ocena 6,6
Szczęśliwe nie... Małgorzata Falkowsk...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Cena macierzyństwa bywa niekiedy ogromnie wysoka



5772 669 447

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
373 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
298
102

Na półkach:

Dałam się nabrać na tę książkę, ponieważ jej opis jest bardzo ciekawy. Zapowiada interesującą powieść psychologiczną opartą na faktach – zdarza się bowiem przecież, że para udręczona brakiem upragnionego dziecka, decyduje się na desperacki czyn, zdobycie niemowlęcia drogą nielegalną – pakując się tym samym w tarapaty.
Od razu muszę uprzedzić, że nie skończyłam czytać tej pozycji. Nie jestem w stanie przeczytać książki do końca, niezależnie jak bardzo ciekawa jest treść, jeśli na każdym kroku zraża mnie wykonanie. A tutaj łapałam się na tym, że zgrzyta mi dosłownie co drugie-trzecie zdanie. Zarówno jeśli chodzi o grafomańskie klisze typu „oczy jak gwiazdy na niebie”, jak i umieszczane w wewnętrznych dialogach głównych bohaterów poglądy. Podaję garść przykładów:
„Miał przy tym oczy błyszczące jak Perseidy, które wędrują po ścieżkach nieba”.
„Jej oczy świeciły wtedy jak gwiazdy na niebie i błyszczą tak nadal. Z wyjątkiem tego jednego dnia w miesiącu. Dziś blask w jej oczach zgasł, ale wiem, że już jutro pojawi się tam na nowo. Nie mogę się doczekać, aż będą mogły lśnić nieprzerwanie. Aż pokażą niebu, że na ziemi też można błyszczeć”.
„Liczyło się jego ciepło, wspólne bicie naszych serc, które słyszeliśmy, kiedy trzymał mnie w swoich ramionach”.
„Czuję, jakby to przez splot naszych dłoni wymieniły się nasze myśli. Taki niemy dialog, w którym bierzemy udział. Mój mózg, moje serce, nasze dłonie, jego serce, jego mózg i z powrotem. Trwamy tak, pozwalając naszym organom rozmawiać za nas”.
„Jest podniecony. Jego prącie rośnie pod pracowniczym uniformem (…)”.
„Na widok kolejnych dwóch różowych kresek moje oczy pękły, wylewając z siebie morze skrywanych dotąd łez. Nie miałam siły ponownie sikać na plastikowy test, który — jak się zdaje — chciał wydać wyrok na moje życie”.
„Nigdy nie była specjalnie wierząca (…) Teraz Anna jest na mszy minimum raz w tygodniu (…) Ten cały Bóg ma na nią nawet dobry wpływ. Dziś zamiast śniadania kochaliśmy się na jadalnianym stole.
„Aż dziw, że kilka minut potrafi dodać mężczyźnie energii na cały dzień. Seks jest dla nich lepszy niż prąd dla telefonu. Nawet mój smartfon potrzebuje dłuższego ładowania”.

A oto przemyślenia głównych bohaterów jako lekarzy ginekologów:
On: „Nawet w pracę ginekologa rutyna wdziera się niepostrzeżenie. Faceci myślą, że to błogosławieństwo oglądać nagie kobiety, jednak nie zdają sobie sprawy, jak wiele z nich jest zaniedbanych. Może dobrych na jeden numerek, ale tylko jak jest się dostatecznie pijanym”. (!! - to ode mnie, recenzentki).
Ona:
„W pracy nie można nikomu ufać (…). Lepiej okazać więcej chłodu, niż zbyt szybko dać miejsce ciepłu. Chłód podobno odstrasza. (…) W pracy należy utrzymywać wieczną zimę, z ewentualnym otwarciem na wiosnę i jesień, ale bez myśli o lecie”.
[W poczekalni siedzi] „młoda dziewczyna. Na oko ma góra 20 lat, pewnie to jedna z tych, co na gwałt potrzebują tabletek, żeby móc się bzykać z kim popadnie cały weekend. (…) Teraz pragną się ustrzec ciąży, a w przyszłości będą miały problem z zajściem w nią”.
„Jeśli jest w ciąży, mogłaby być naszą stałą klientką. Zawsze to lepsze niż widok niezadowolonych staruszek, kiedy dostają paragon do zapłaty i dziwią się, że NFZ tego nie refunduje”.

Kiedy pan doktor, napalony po porannym seksie z żoną, panią doktor, wysyła jej pikantnego smsa, słyszy przez ścianę (!) gabinetu, że go dostała i strzela focha, że mu nie odpisuje od razu, mimo że wie, iż żona akurat bada pacjentkę – wymiękłam i odpuściłam sobie dalsze czytanie. Bo po co się męczyć?
Zdaję sobie sprawę, że niektórym osobom pewnie nie będzie to przeszkadzało i doczytają do końca. Natomiast czytelnicy, którzy reagują podobnie do mnie – czujcie się ostrzeżeni…

Dałam się nabrać na tę książkę, ponieważ jej opis jest bardzo ciekawy. Zapowiada interesującą powieść psychologiczną opartą na faktach – zdarza się bowiem przecież, że para udręczona brakiem upragnionego dziecka, decyduje się na desperacki czyn, zdobycie niemowlęcia drogą nielegalną – pakując się tym samym w tarapaty.
Od razu muszę uprzedzić, że nie skończyłam czytać tej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    444
  • Chcę przeczytać
    409
  • Posiadam
    68
  • 2018
    44
  • 2019
    11
  • Przeczytane 2018
    10
  • Ulubione
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Przeczytane w 2018
    6
  • 2022
    6

Cytaty

Więcej
Małgorzata Falkowska To nie jest twoje dziecko Zobacz więcej
Małgorzata Falkowska To nie jest twoje dziecko Zobacz więcej
Małgorzata Falkowska To nie jest twoje dziecko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także