Magia uderza
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kate Daniels (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Magic Strikes
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2018-02-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-08-06
- Data 1. wydania:
- 2009-04-01
- Liczba stron:
- 427
- Czas czytania
- 7 godz. 7 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379643011
- Tłumacz:
- Dominika Schimscheiner
- Tagi:
- czary dark fantasy dziewczyna fantasy literatura amerykańska magia niebezpieczeństwo podstęp tajemnica uczucie urban fantasy walka o przetrwanie walka o życie zemsta zombi
Zalewana falami magii Atlanta od dawna nie jest ani bezpiecznym schronieniem, ani miejscem gdzie można znaleźć chwilę wytchnienia. Mało kto wie o tym równie dobrze, co Kate Daniels. Tym razem jednak nawet ona odkryje rzeczy, o których nie miała pojęcia. Kiedy jej przyjaciel Derek zostaje pobity niemal na śmierć Kate w pogoni za oprawcami dociera na Arenę. To miejsce w podziemiach Atlanty, gdzie odbywają się nielegalne walki na śmierć i życie. Szukając sprawiedliwości Kate kładzie na szali własne życie- zarówno stając na Arenie, jak i postępując całkowicie wbrew zakazom wściekłego Władcy Bestii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Piękna i Bestia na igrzyskach śmierci
Myślałam, że Kate Daniels już niczym mnie nie zaskoczy, a tutaj nagle okazje się, że trzeci tom serii to istna petarda! Nowe wątki, dużo informacji na temat przeszłości Kate i jej pochodzenia, sceny pełne namiętności z Władcą Bestii i nielegalne walki – tyle dzieje się w tej części, że trudno nadążyć za fabułą. Aneta Jadowska rekomenduje książkę „Uzależniający, intensywny i szalony. W skali 1 do 10 świat Kate Daniels ma ode mnie 12” – ja daję mu zdecydowanie 100 punktów i chcę już teraz, natychmiast kolejną część – „Magia krwawi”.
Kate bierze zlecenie za zleceniem, a wszystko przez ciągłe wybuchy magii. Jednak gdy jej przyjaciel Derek zostaje prawie śmiertelnie pobity, musi rozwiązać kolejną zagadkę – w co wplątał się Derek? I co z tym wszystkim wspólnego mają nielegalne Północne Rozgrywki, gdzie walczy się na śmierć i życie? Kate musi stanąć na arenie, ale jak to zrobić, gdy Curran depcze jej po piętach? Szybko dowiaduje się, że zamknięcie go w klatce nie jest zbyt dobrym pomysłem.
Seria o Kate Daniels to prawdziwe, mocne urban fantasty. Para pisarzy ukazuje nam szerszy obraz Atlanty opanowanej zderzeniami magii z techniką. A teraz magia uderza z prawdziwą siłą – na ulicę wychodzą stworzenia znane nam tylko z mitologii. Tym razem autorzy na tapet wzięli mitologię nordycką i hinduską. W sumie te książki też uczą – jeśli ktoś jest fanem miologii, to naprawdę sporo się z nich dowie. Poznajemy mroczne sekrety kolejnych postaci jak Jim, Derek, Saiman, Curran oraz samej Kate. Pojawia się też wzmianka o tajemniczym Rolandzie, który w tej serii staje się prawdziwym czarnym bohaterem.
Kate coraz bardziej uświadamia sobie, że ma przyjaciół, za których bierze odpowiedzialność. To bohaterka, która jest w stanie poświęcić własne życie, aby ochronić swoich bliskich. Dopiero teraz w pełni zdaje sobie sprawę z własnych uczuć, powoli przestaje żyć w zaprzeczeniu, że jest samotnym strzelcem. I sporo ją to kosztuje, bo prawie umiera. Zapomina, że przyjaźń działa również w drugą stronę i że Kate też ma swoich obrońców, którzy zawsze przyjdą jej z odsieczą. I tutaj na scenę wchodzi groźny i zły Władca Gromady, Curran. Ma on w sobie niesamowitą siłę przyciągania, pojawia się tylko kilka razy w książce, ale każda scena z jego udziałem jest krótka i tak niesamowicie intensywna, że przeżywa się ją sto razy bardziej, niż cokolwiek innego. Prawdopodobnie, gdyby czytał instrukcję obsługi mikrofalówki, to byłoby to ciekawe. Curran intryguje, a jego zaloty i próby zdobycia Kate robią się coraz bardziej interesujące.
Uwielbiam sarkastyczne dialogi w tej książce. Curran i Kate przechodzą samych siebie, napięcie pomiędzy nimi jest coraz większe, dlatego jeszcze bardziej sobie dogryzają, a to jest szalenie zabawne. Pisarze mogą pochwalić się inteligentnym humorem, który całkowicie do mnie trafia. Gdy zaczynam czytać tę książkę, to nie istnieje dla mnie rzeczywistość – jest Kate, Curran i ciągle pędząca akcja. Chłonę przygody Kate i już nie mogę doczekać się kolejnych części, bo ta seria uzależnia. Dosłownie.
Jeśli pary pisarskie tworzą TAKIE książki, to poproszę o więcej tego rodzaju duetów. „Magia uderza” jest zdecydowanie moją ulubioną częścią serii o Kate Daniels – autorzy ujawniają wiele sekretów, relacja Kate i Currana zaczyna się rozkręcać, zżyłam się z wszystkimi postaciami, dlatego, gdy stało się coś Derekowi, to przeżywałam to razem z bohaterami. Jest tyle genialnych momentów w tym tomie, że nie sposób ich zliczyć! Niebanalna fabuła, piękna okładka, wartka akcja, mityczne stworzenia, które mogą przerazić, nielegalne Północne Rozgrywki – jeśli zaczniesz czytać, to przygotuj się na nieprzespaną noc.
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 2 464
- 900
- 434
- 330
- 96
- 52
- 36
- 30
- 30
- 28
Opinia
https://naszksiazkowir.blogspot.com/2018/02/ilona-andrews-magia-uderza.html
Jeśli ktoś czytał recenzję dwóch poprzednich części, nie może nie wiedzieć, że Ilona Andrews wielką pisarską parą jest. Mówię to z odrobiną humoru, ale jednocześnie dokładnie to mam na myśli, bo nie wiem, może już wspominałam, że to mój ulubiony pisarski duet? Jakieś dziesięć razy w poprzednich recenzjach? W każdym razie nie spotkałam niczego spod pióra tej pary, co by mnie w jakimkolwiek stopniu zawiodło – a czytałam także w wersji angielskiej jej inne serie – tak samo jest też w wypadku trzeciego tomu o Kate Daniels. Ale od początku.
Atlanta po Zmianie nigdy nie była bezpiecznym i przytulnym miastem. Przeplatające się fale magii i techniki wtrącają się w życie mieszkańców, a taki klimat sprzyja pojawianiu się co rusz nowych niebezpieczeństw. Tym razem Kate Daniels ma stanąć naprzeciw innego rodzaju zagrożenia, bo to jej przyjaciel potrzebuje pomocy. To doprowadza ją i resztę grupy do Areny, na której odbywają się krwawe walki na śmierć i życie, w których udziału zakazuje Władca Bestii. Ale Kate nigdy nie lubiła podporządkowywać się rozkazom. A skoro sprawa staje się poważniejsza, niż na początku się wydawało, zaryzykuje wszystko, by ochronić tych, na których jej zależy.
Przede wszystkim podobał mi się rozwinięty wątek przyjaciół Kate. Do tej pory poznaliśmy ich już dość dobrze, ale dopiero w tej części możemy tak naprawdę zrozumieć większość ich zachowań, dowiedzieć się o nich jeszcze więcej. Walka na arenie pokazuje też, że wszyscy są ludźmi, na których można polegać. Jest to fajny wątek, bo naszą bohaterkę poznaliśmy przecież jako samotną i stroniącą od przyjaźni kobietę, tymczasem zebrała się wokół niej ciekawa, specyficzna i zwyczajnie mocna grupa osób, na którą może liczyć.
Poza tym wątek romansowy zostaje w tej części wreszcie trochę bardziej rozwinięty. Naprawdę chyba nigdy nie ubawiłam się tak dobrze podczas obserwowania tego, jak uczucia dwójki bohaterów powoli ewoluują w coś poważniejszego. I chociaż nie mamy tutaj już całkowicie wyklarowanej sytuacji, wszystko idzie w raczej dobrym kierunku i kto wie, jak to się dalej potoczy? Poza tym pojawia się więcej niż jeden taki wątek, ale to wcale nie oznacza, że mamy tutaj przesyt słodkości, co to, to nie. Bo takie postacie jak Kate, Władca Bestii czy Andrea i Rafael zdecydowanie nie należą do osób, które chadzają na spacery w świetle księżyca i wysyłają sobie wiadomości z serduszkami. I to jest także jedna z rzeczy, dla których tak uwielbiam tę serię – bo wątki romansowe są prawdziwe, nie mają tej sztuczności i patosu, jak to czasami bywa, a poza tym są pełne emocji, humoru i uszczypliwości.
Dostajemy tutaj także coraz więcej smaczków z przeszłości Kate. Na razie autorzy raczyli nas zaledwie skrawkami jej historii i chociaż dawali jakieś wskazówki, czasami urywali trop i tak naprawdę nie można było powiedzieć do końca, czy nasze domysły były słuszne. Tym razem dzieje się inaczej i cieszę się, że moje przypuszczenia mogły się sprawdzić, choć kilka rzeczy nadal mnie zaskoczyło.
W tej części rzeczywiście coś uderzyło i to potężnie. Nie tylko w miasto, nie tylko w jego mieszkańców, ale także w czytelnika, bo ten tom jest jeszcze bardziej przepełniony akcją, humorem i właśnie magią, choć wydawało się to już niemal niemożliwe po tak świetnych poprzednich częściach. A jednak mam wrażenie, że „niemożliwe” nie figuruje w słownikach małżeństwa Gordonów, jest bardziej czymś w rodzaju malutkiego wyzwania. Dlatego w książce spotkamy znów świetną główną bohaterkę, która nie traci nic ze swojego silnego, ironicznego charakteru i nadal jest moim numerem jeden wśród żeńskich postaci książkowych; Gromadę zmiennokształtnych, którą rządzą ściśle określone, twarde prawa i akcję, walkę, magię, technikę… A także tajemnicę, do której w końcu zostaliśmy dopuszczeni w pełni – już bez napomknień i naprowadzania, zostaje nam podana istotna informacja, która może zaważyć na życiu wszystkich bohaterów. Nie powiem nic więcej, nie będę spojlerować, ale na „Magia krwawi” należy zdecydowanie wyczekiwać z jeszcze większym utęsknieniem. Ja czekam! A wy?
https://naszksiazkowir.blogspot.com/2018/02/ilona-andrews-magia-uderza.html
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś czytał recenzję dwóch poprzednich części, nie może nie wiedzieć, że Ilona Andrews wielką pisarską parą jest. Mówię to z odrobiną humoru, ale jednocześnie dokładnie to mam na myśli, bo nie wiem, może już wspominałam, że to mój ulubiony pisarski duet? Jakieś dziesięć razy w poprzednich...