Pani Wyrocznia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Lady Oracle
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2018-01-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 1989-01-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380322257
- Tłumacz:
- Zofia Uhrynowska-Hanasz
- Tagi:
- literatura piękna Toronto pisarka przeszłość teraźniejszość szantaż
Kiedyś walczyła z nadwagą i despotyczną matką, teraz ma figurę modelki i robi, co chce. Wydawało się, że na zawsze utknęła w Toronto, teraz żyje między kontynentami. Kochał ją polski hrabia, a ona wyszła za mąż za rewolucjonistę. Pod pseudonimem pisze popularne czytadła, ale gdy wreszcie decyduje się wydać coś pod własnym nazwiskiem, staje się naprawdę sławna. I wtedy ktoś zaczyna ją szantażować…
Życie Joan Foster to seria zmian i sprzeczności, nieprzerwana podróż i ucieczka. Każda próba wprowadzenia ładu w życie rodzi kolejny chaos. Jak ma pogodzić przeszłość z teraźniejszością, prawdę z fikcją, świat realny z tym wymyślonym?
Pani Wyrocznia to jedna z najlepszych powieści Margaret Atwood. Mistrzowska gra form i gatunków literackich, a także przewrotna zabawa z oczekiwaniami czytelników.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Profesjonalistka w sprawach wyobraźni
Udane filmowe adaptacje powieści Margaret Atwood sprawiły, że o prozie tej kanadyjskiej pisarki znów zrobiło się głośno. Wydawnictwa również skrzętnie korzystają z tej okazji, by na nowo przypomnieć czytelnikom jej powieści. To akurat dobra wiadomość dla wszystkich, którzy cenią dobrą literaturę, a być może przeoczyli lub z jakiś powodów nie docenili wcześniej Atwood. W przypadku „Pani Wyroczni” radość i zaskoczenie jest podwójne, gdyż akurat ta książka pozostaje w cieniu innych tytułów autorki. Tymczasem z każdą jej stroną byłam pod coraz większym wrażeniem kunsztu i pomysłowości Atwood, która – jak się okazuje – już w początkach swej kariery przejawiała cechy właściwe doświadczonym pisarzom.
Mając świadomość tego, że wszelkie próby opisu „Pani Wyroczni” i tak zakończą się jej spłyceniem i uproszczeniem, zaryzykuję swoją wersję. Przede wszystkim „Pani Wyrocznia” to opowieść o kobiecie o wielu twarzach. Wcześniej otyła córka swoich rodziców, teraz znudzona żona, a po godzinach i w wielkiej tajemnicy przed mężem autorka poczytnych romansów historycznych, w międzyczasie również uwodzicielka. Za tym wszystkim stoi niepozorna Joan Foster (aka Luiza Delacourt). A żeby było ciekawej, poznajemy ją w momencie, gdy właśnie upozorowała własną śmierć i próbuje uwolnić się od kłopotliwej przeszłości. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to dość nieprawdopodobne, to w wydaniu Atwood staje się fascynującą i wiarygodną historią. Nie da się zaprzeczyć, że już sama fabuła mogłaby zapewnić sporo wrażeń, ale bez warstwy psychologicznej byłaby ona niewiele warta. I tu właśnie Margaret Atwood ma przewagę.
To właśnie kreatywność i elokwencja, z jaką Atwood najpierw kreśli swoje zdania, a następnie tworzy z nich misterne fabuły, stanowi o jej sukcesie. W przypadku „Pani Wyroczni” obok licznych wątków znalazło się jeszcze miejsce na „powieść w powieści” (pamiętajmy, że główna bohaterka para się w końcu pisaniem). Taka szkatułkowa forma w pełni rozkwitnie dopiero w „Ślepym zabójcy”, ale już tutaj, choć na mniejszą skalę, autorka z upodobaniem oddaje się tworzeniu równoległych historii. A robi to w sposób tak naturalny, że nie może być mowy o żadnym zbędnym tekście (inna sprawa, że losy fikcyjnych bohaterek często odzwierciedlają rozterki samej ich autorki). Co więcej, Atwood nie opuszcza poczucie humoru ani skłonność do ironii, mimo że losy jej bohaterki wydają się dość burzliwe. Być może właśnie ta powieść faktycznie jest lżejsza od innych, ale to wcale nie przemawia na jej niekorzyść.
Z biegiem lat jednym z największych autów Margaret Atwood stała się wszechstronność; w jej bogatym dorobku każdy może znaleźć coś dla siebie. Ja, która nie zdołałam nawet przebrnąć przez „Opowieść podręcznej”, bez większego trudu odnajduję się w powieściach współczesnych i historycznych tej pisarki. Dlatego „Pani Wyrocznia” tak bardzo przypadła mi do gustu, podobnie jak niegdyś „Ślepy zabójca”. A gdy przeczytałam jedno ze zdań padających z ust fikcyjnej Joan, pomyślałam od razu, że to właśnie jest Margaret Atwood we własnej osobie: w sprawach świata wyobraźni ja byłam profesjonalistką, one zaledwie amatorkami.
Cytat za autorką.
Anna Aniszczenko
Oceny
Książka na półkach
- 742
- 554
- 177
- 19
- 18
- 13
- 13
- 12
- 11
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Zaczyna się intrygująco. Główną bohaterka Joan w pierwszym zdaniu informuje o tym, że "śmierć zaplanowała dokładnie". Wraz z kolejnymi stronami powieść zagłębiamy się w historię życia Joan, aby odkryć co sprawiło, że doszła do momentu, który zmusił ją do zaplanowania śmierci.
Autorka zabiera nas w zabawną i jednocześnie smutna podróż w lata połowy wieku XX ukazując dylematy młodej dziewczyny a potem kobiety, jej trudne relacje z rodzicami, dziwne z mężczyznami i poszukiwanie własnego ja. Czytało się dobrze, ale nie zapadło w pamięć.
Zaczyna się intrygująco. Główną bohaterka Joan w pierwszym zdaniu informuje o tym, że "śmierć zaplanowała dokładnie". Wraz z kolejnymi stronami powieść zagłębiamy się w historię życia Joan, aby odkryć co sprawiło, że doszła do momentu, który zmusił ją do zaplanowania śmierci.
więcej Pokaż mimo toAutorka zabiera nas w zabawną i jednocześnie smutna podróż w lata połowy wieku XX ukazując...
To książka o kobietach przede wszystkim i dla kobiet. Traktuje także o pisarzach o pisaniu szmir i tym jak i dlaczego miło się je czyta; o tym czym jest a czym nie jest miłość; o zaburzony relacjach damsko męskich, z rodzicami i z ciałem; o tym jak szukamy siebie i jak ważna dla kobiety jest niezależność. Podobała mi się.
To książka o kobietach przede wszystkim i dla kobiet. Traktuje także o pisarzach o pisaniu szmir i tym jak i dlaczego miło się je czyta; o tym czym jest a czym nie jest miłość; o zaburzony relacjach damsko męskich, z rodzicami i z ciałem; o tym jak szukamy siebie i jak ważna dla kobiety jest niezależność. Podobała mi się.
Pokaż mimo toNa tle innych książek autorki ta jest zdecydowanie najsłabsza. Cały czas czekałam na „coś więcej”, które spowoduje, że książka i cała historia nabierze jakiejś głębi i zapamiętam ją na długo, ale tak się niestety nie stało. Myślę, że to za sprawą głównej bohaterki, która z każdą przeczytaną stroną staje się coraz bardziej niestabilna emocjonalnie, a jaj wybory i przemyślenia trudne do zrozumienia.
Na tle innych książek autorki ta jest zdecydowanie najsłabsza. Cały czas czekałam na „coś więcej”, które spowoduje, że książka i cała historia nabierze jakiejś głębi i zapamiętam ją na długo, ale tak się niestety nie stało. Myślę, że to za sprawą głównej bohaterki, która z każdą przeczytaną stroną staje się coraz bardziej niestabilna emocjonalnie, a jaj wybory i...
więcej Pokaż mimo toJoan dorastała bez miłości. Nieobecny ojciec, pogarda w oczach matki i niechęć ze strony rówieśników to wszystko, co otaczało ją odkąd sięgała pamięcią. Jedynie ciotka potrafiła okazać jej prawdziwą sympatię, ale wciąż było jej zbyt mało, by napełnić złaknione serce na dłużej. Im gorzej się czuła, tym więcej kilogramów zyskiwała, traktując je niczym zbroję. A potem postanowiła się ich pozbyć. Uwolnić się od wzbudzającego wstręt ciała, toksycznych ludzi i niewygodnej przeszłości. Zostawić wszystko za sobą i stać się kimś zupełnie nowym. Oszukiwała innych i oszukiwała siebie, a wszystko po to, by nikt nie powiązał jej z tym, kim kiedyś była. Jej rzeczywistość zyskała kolory, ale kolory, które przez chwilę nieuwagi mogły zniknąć. Romans z polskim hrabią i małżeństwo z rewolucjonistą nie przyniosły jej szczęścia, a powieści, które pod pseudonimem wydawała stanowiły jedynie źródło pieniędzy oraz chwilowej ucieczki od rzeczywistości. Wszystko było poukładane, choć nijakie. Ciekawe, ale jednocześnie przygnębiające. Porządek jednak zburzyło wydanie pierwszej powieści pod własnym imieniem i nazwiskiem. Zyskała uznanie krytyków i sławę, ale za tym przyszły problemy. Problemy, które mogły zniszczyć świat, który wokół siebie stworzyła.
Margaret Atwood z wielką uwagą kreśli swoją bohaterkę. Sprawia to, że monotonna fabuła nie nudzi, a zmusza do uważnego obserwowania. Powiedziałabym, że to powieść o nienawiści do siebie, desperackich próbach znalezienia miłości i staraniach odzyskania kontroli czy równowagi. Powieść o tym, jak brak uczucia od rodziców wypala piętno na duszy. Czyta się to przyjemnie, nie mogę nie docenić kunsztu pisarskiego autorki, a jednocześnie zabrakło mi czegoś, co naprawdę by poruszyło moje serce. Nie mniej było to całkiem przyjemne pierwsze prawdziwe zerknięcie z twórczością pisarki. Nie ostatnie.
przekł. Zofia Uhrynowska-Hanasz
Joan dorastała bez miłości. Nieobecny ojciec, pogarda w oczach matki i niechęć ze strony rówieśników to wszystko, co otaczało ją odkąd sięgała pamięcią. Jedynie ciotka potrafiła okazać jej prawdziwą sympatię, ale wciąż było jej zbyt mało, by napełnić złaknione serce na dłużej. Im gorzej się czuła, tym więcej kilogramów zyskiwała, traktując je niczym zbroję. A potem...
więcej Pokaż mimo toTo było moje pierwsze zetknięcie z prozą Margaret Atwood i przyznam, że bardzo udane. Jest coś takiego w tej książce, nie wiem czy to o główna bohaterka, fabuła czy sposób jej prowadzenia - a może wszystko to razem... w każdym razie, gdy czytałam tą książkę, towarzyszyły mi zupełnie inne, nowe uczucia. Czytałam wiele książek o kobietach, kobietach zagubionych, nieidealnych, samotnych, pragnących i niemogących tych pragnień spełnić, jednak ta jest inna. Wyjątkowa, zagadkowa.
Pochylę się nad postacią, która, według mnie, wiele daje tej historii. Joan Foster to nie tylko główna bohaterka, ale i narratorka, a mimo to trudno byłoby przywiązać do niej sznureczek epitetów. Niepewna, niespełniona, zagubiona - taka jest Joan. A z każdą kolejną sekundą pewność, że to stwierdzenie jest prawdziwe, blednie.
Joan jest rozmyta, cały czas w ruchu. Przechodzi wiele przemian nie tylko zewnętrznych, ale i - czy przede wszystkim - wewnętrznych. Jest rozdarta. Swoje pragnienia spełnia w tzw. "czytadłach dla kobiet".
A jednak nie jest szczęśliwa, więc może lepiej zacząć wszystko od nowa?
Serdecznie Wam polecam "Panią Wyrocznię". To wyjątkowa powieść.
To było moje pierwsze zetknięcie z prozą Margaret Atwood i przyznam, że bardzo udane. Jest coś takiego w tej książce, nie wiem czy to o główna bohaterka, fabuła czy sposób jej prowadzenia - a może wszystko to razem... w każdym razie, gdy czytałam tą książkę, towarzyszyły mi zupełnie inne, nowe uczucia. Czytałam wiele książek o kobietach, kobietach zagubionych, nieidealnych,...
więcej Pokaż mimo toTo moja szósta powieść Margaret Atwood, którą postrzegam jako pisarkę kobiecą, nie w kontekście adresata, ale tematyki. Nie zawiodłam się jeszcze na żadnej jej książce, a za „Panią Wyrocznię” wzięłam się krótko przed ogłoszeniem tegorocznej nagrody Nobla, w ramach Wyzwania Czytelniczego LC (nobliści) licząc na to, że zaczaruję rzeczywistość i wpłynę telepatycznie na szacowne jury. Nie wyszło, nagroda poszła w afrykańskie ręce, Margaret Atwood 82-letnia pani została na lodzie, ja jestem niepocieszona, ale przeczytałam bardzo dobrą powieść.
„Pani Wyrocznia” to powieść o powieści i jej autorce. Z głębszym przesłaniem, jeśli ktoś będzie miał ochotę wgłębić się w treść i poanalizować, ale jeśli ktoś zechce potraktować ją lekko i wakacyjnie - to świetna literatura rozrywkowa.
Opowieść o fikcyjnej kanadyjskiej pisarce, potajemnej autorce poczytnych szmirowatych romansideł i jedynej oficjalnie napisanej przez nią powieści „Pani Wyrocznia”, która zyskała uznanie krytyków.
Powieść zaczyna się intrygująco. Joan Foster, wspomniana pisarka, pozoruje własną śmierć i ukrywa się we Włoszech próbując uciec od męża, Jeżozwierza Królewskiego, kłopotliwej przeszłości i nie satysfakcjonującego ją życia. Też kiedyś miałam taki pomysł, nie z tą śmiercią, ale by po prostu zacząć wszystko od nowa, sama, w jakimś egzotycznym miejscu. Ja w końcu nie wyjechałam, ale Joan uciekła, niestety przeszłość dopadła ją we wspomnieniach i to jest głównym tematem książki. Dzieje kobiety - kameleona, kobiety o wielu twarzach, kłamczuchy i kombinatorki, w dzieciństwie sfrustrowanej grubaski, córki toksycznej matki, potem pięknej kobiety, uznanej pisarki, która wielokrotnie ucieka, od kochających ją mężczyzn, od małżeńskiej nudy… Hola, hola, nie mogę więcej zdradzać, by komuś nie popsuć lektury.
Książka napisana jest ze swadą, ani przez moment się nie nudziłam, no może tylko momentami nierówne tempo oraz byle jakie zakończenie nie pozwalają mi uznać powieści za wybitną, ale to drobiazgi w porównaniu z przyjemnością z całej lektury. Szczególnie zachwycił mnie język, ironiczny styl oraz błyskotliwe porównania i zwroty. Z każdą stroną mój podziw dla autorki rósł, choć prawdę mówiąc łapałam się na tym, że podziwiam kunszt językowy głównej bohaterki, zapominając o tym, że autorką tych sformułowań jest Margaret Atwood.
To moja szósta powieść Margaret Atwood, którą postrzegam jako pisarkę kobiecą, nie w kontekście adresata, ale tematyki. Nie zawiodłam się jeszcze na żadnej jej książce, a za „Panią Wyrocznię” wzięłam się krótko przed ogłoszeniem tegorocznej nagrody Nobla, w ramach Wyzwania Czytelniczego LC (nobliści) licząc na to, że zaczaruję rzeczywistość i wpłynę telepatycznie na...
więcej Pokaż mimo toPoczątkowo ciężko było mi się zorientować i wczuć w powieści. Z czasem przedstawiane wydarzenia teraźniejsze zostają wytłumaczone - pojawia się przeskok do przeszłości wyjaśniający co zaszło. Postać głównej bohaterki jest postacią specificzną, nie potrafi odnaleźć się w świecie oraz boryka się z ogromną trudnością samoakceptacji co kreuję absurdalne scenariusze zobrazowane w książce.
Początkowo ciężko było mi się zorientować i wczuć w powieści. Z czasem przedstawiane wydarzenia teraźniejsze zostają wytłumaczone - pojawia się przeskok do przeszłości wyjaśniający co zaszło. Postać głównej bohaterki jest postacią specificzną, nie potrafi odnaleźć się w świecie oraz boryka się z ogromną trudnością samoakceptacji co kreuję absurdalne scenariusze zobrazowane...
więcej Pokaż mimo to'Pani Wyrocznia' to moja druga książka Atwood, po "Podręcznej". Jestem pod wrażeniem wyobraźni autorki. Pod wrażeniem jej warsztatu pisarskiego. "Pani Wyrocznia" to bardzo dobra powieść! Choć trudna. Atwood wymaga od czytelnika otwartego umysłu, elastycznego podejścia, wyjścia z narzuconych stereotypów. Gdy już to zrobimy to ujrzymy majstersztyk, którym Atwood nas raczy :)
'Pani Wyrocznia' to moja druga książka Atwood, po "Podręcznej". Jestem pod wrażeniem wyobraźni autorki. Pod wrażeniem jej warsztatu pisarskiego. "Pani Wyrocznia" to bardzo dobra powieść! Choć trudna. Atwood wymaga od czytelnika otwartego umysłu, elastycznego podejścia, wyjścia z narzuconych stereotypów. Gdy już to zrobimy to ujrzymy majstersztyk, którym Atwood nas raczy...
więcej Pokaż mimo toJoan Foster ucieka, pozoruje śmierć, ale dlaczego? Główna bohaterka przeprowadza nas przez swoje dzieciństwo, aż do teraźniejszości. Poznajemy jej traumy, przeżycia i lęki. Niestety końcowo nie zostaje wytłumaczony główny wątek, książka po prostu kończy się bez słowa sprostowania. Brakuje chociażby jednego rozdziału, który by podsumował całość. Książka dość powolna. Miłośnikom literatury pięknej raczej się spodoba.
Joan Foster ucieka, pozoruje śmierć, ale dlaczego? Główna bohaterka przeprowadza nas przez swoje dzieciństwo, aż do teraźniejszości. Poznajemy jej traumy, przeżycia i lęki. Niestety końcowo nie zostaje wytłumaczony główny wątek, książka po prostu kończy się bez słowa sprostowania. Brakuje chociażby jednego rozdziału, który by podsumował całość. Książka dość powolna....
więcej Pokaż mimo toCiężko było mi przebrnąć przez początek. Odkładałam książkę i wracałam do niej kilkukrotnie, bo wewnętrzna perfekcjonistka nie pozwala mi nie kończyć spraw, które rozpoczęłam. Bez entuzjazmu i zachwytu. Niespodziewanie nadszedł przełom i od około połowy nie mogłam się od niej oderwać. Dobre, niewymagające czytadło.
Ciężko było mi przebrnąć przez początek. Odkładałam książkę i wracałam do niej kilkukrotnie, bo wewnętrzna perfekcjonistka nie pozwala mi nie kończyć spraw, które rozpoczęłam. Bez entuzjazmu i zachwytu. Niespodziewanie nadszedł przełom i od około połowy nie mogłam się od niej oderwać. Dobre, niewymagające czytadło.
Pokaż mimo to