Jaki temat najczęściej poruszają powieści młodzieżowe? Miłości. Szeroko pojętej. Dana Reinhardt nie jest odstępstwem od tej „reguły”, niemniej uczucie to, staje się tłem dla poczynań głównego bohatera. I jeśli nadal myślicie, że to kolejna ckliwa historyjka o złamanym sercu, jesteście w ogromnym błędzie.

Zabierając się za powieść Dany Reinhardt, w zasadnie byłam niemal pewna, że będzie to kolejna historia z kategorii tych, które niewiele wnoszą do czytelniczego życia, ba! nie przeczytam nic, co by mnie zaskoczyło. Jednak moje założenia bardzo szybko musiałam zweryfikować i przyznać, że to jednak z lepszych młodzieżówek, jakie przyszło mi przeczytać w ostatnich miesiącach.

Choć Powiedz wreszcie prawdę rozpoczyna się złamanym serce, to tak naprawdę zupełnie co innego jest tutaj najważniejsze. Autorka bardzo obrazowo pokazuje, jak ważne w życiu młodego człowieka jest zrozumienie, rozmowa i adekwatna do sytuacji pomoc.
Z drugiej strony Dana Reinhardt pokazuje, jak łatwo popaść w spiralę kłamstw i jak trudno się z niej wyplątać. A co się z tym wiążę? Umiejętność przyznania się do błędów, która bardzo trudno przychodzi dorosłym, a co dopiero młodemu człowiekowi, choć akurat w tej „walce” River wychodzi jako zwycięzca – bierzcie z niego przykład. ;)

Całość zamyka się w lekkim piórze autorki i niebywałej lekkości, jaka bije od książki. W trakcie czytania czuć, że Dana Reinhardt czerpie radość z pisania i dzielenia się swoimi pomysłami z czytelnikami, jednocześnie przekazując w nich wartości bardzo ważne w życiu każdego z nas. Zatem Powiedz wreszcie prawdę czyta się niezwykle szybko, mając przy tym niebywałą przyjemność z każdej poświęconej książce minuty.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są nietuzinkowymi. Szczególnie River, ten jego chłopięcy urok wynikający z nieporadności i popadaniu w coraz wymyślniejsze kłamstwa, a finalnie dojrzałość w odkręcaniu całego zamieszania. Do tego gros postaci, które pojawiają się w życiu głównego bohatera. Nikt z nich nie jest kryształowy, a mimo to wzbudzają w czytelniku bardzo ciepłe uczucia. No może poza Penny... ;)

Podsumowując: Lekka, a jednocześnie nietuzinkowa. Zabawna, ale i całkiem poważna. Taka jest historia Rivera, która pokazuje, że każdy zasługuje na drugą szansę, niezależnie od tego ile w życiu nawywijał. Kluczem bowiem jest umiejętność przyznania się do błędów i podjęcie się ich naprawienia.

Gorąco polecam!

Jaki temat najczęściej poruszają powieści młodzieżowe? Miłości. Szeroko pojętej. Dana Reinhardt nie jest odstępstwem od tej „reguły”, niemniej uczucie to, staje się tłem dla poczynań głównego bohatera. I jeśli nadal myślicie, że to kolejna ckliwa historyjka o złamanym sercu, jesteście w ogromnym błędzie.

Zabierając się za powieść Dany Reinhardt, w zasadnie byłam niemal...