rozwińzwiń

Scott Pilgrim's Precious Little Life

Okładka książki Scott Pilgrim's Precious Little Life Bryan Lee O'Malley
Okładka książki Scott Pilgrim's Precious Little Life
Bryan Lee O'Malley Wydawnictwo: Oni Press Cykl: Scott Pilgrim (tom 1) komiksy
179 str. 2 godz. 59 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Scott Pilgrim (tom 1)
Wydawnictwo:
Oni Press
Data wydania:
2012-08-08
Data 1. wydania:
2012-08-08
Liczba stron:
179
Czas czytania
2 godz. 59 min.
Język:
angielski
ISBN:
1620100002
Tagi:
scott pilgrim komiks
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Arka Romain Benassaya, Joann Urgell
Ocena 7,0
Arka Romain Benassaya, J...
Okładka książki RIP 2 - Maurice / Muchy zawsze lgną do ścierwa Gaet's, Julien Monier
Ocena 7,3
RIP 2 - Mauric... Gaet's, Julien Moni...
Okładka książki Geiger Gary Frank, Geoff Johns
Ocena 7,3
Geiger Gary Frank, Geoff J...
Okładka książki Sprawa skandalicznego biletu Dahan Benoit, Cyril Lieron
Ocena 8,0
Sprawa skandal... Dahan Benoit, Cyril...

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
587
238

Na półkach:

Czego nie zrobisz dla miłości?



Scott Pilgrim wciąż poszukuje celu w życiu. Mieszka u znajomego na materacu, ma swój zespół i właściwie nie może pochwalić się żadnymi znaczącymi osiągnięciami. Jego miłosne przygody nabierają jednak tempa, gdy udaje mu się poderwać licealistkę. Młody mężczyzna początkowo ignoruje różnicę wieku i odmienne wartości, lecz poznaje Ramonę Flowers. Wszystko się zmienia, a Scott próbuje zbliżyć się do intrygującej dziewczyny. Nie ma pojęcia, jakie wyzwania będą wiązać się z ich coraz bliższą relacją...

Znany i kultowy komiks zawitał na polski rynek wydawniczy. Scott Pilgrim i jego cudowne życie to pierwszy tom serii, która zapowiadała pełną dramatycznych wydarzeń opowieść z muzyką, życiowymi dylematami i miłosnymi problemami w tle. Byłam bardzo ciekawa, jak odbiorę ten popularny komiks. Czy warto towarzyszyć Scottowi Pilgrimowi w jego skomplikowanych codziennych wyzwaniach?

Scott Pilgrim. Tom 1: Scott Pilgrim i jego cudowne życie to dość przyjemne spotkanie z życiowymi perypetiami tytułowego bohatera, który spróbuje znaleźć sposób na poradzenie sobie z licznymi wyzwaniami. Bryan Lee O'Malley nie potrafił uniknąć dość schematycznych motywów, lecz zdołał zafascynować dramatycznymi perypetiami. Czytelnicy poszukujący lekkiej odskoczni od codzienności mogą śmiało spróbować szczęścia z przygodami Scotta Pilgrima. Jak zakończą się jego romantyczne eksperymenty?

Pełna recenzja na stronie: weronine-library.blogspot.com | @paradisewithbooks

Czego nie zrobisz dla miłości?



Scott Pilgrim wciąż poszukuje celu w życiu. Mieszka u znajomego na materacu, ma swój zespół i właściwie nie może pochwalić się żadnymi znaczącymi osiągnięciami. Jego miłosne przygody nabierają jednak tempa, gdy udaje mu się poderwać licealistkę. Młody mężczyzna początkowo ignoruje różnicę wieku i odmienne wartości, lecz poznaje Ramonę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
139

Na półkach:

Zakochałam się w tym komiksie ponad rok temu i bardzo się cieszę, że w końcu wychodzi po polsku. Nie chcę za dużo pisać, bo główny wątek jest tak naprawdę odkrywany w końcówce tego tomu. Powiem tylko, że uwielbiam ten pomysł, jestem zakochana w kresce i pasuje mi humor.

Zakochałam się w tym komiksie ponad rok temu i bardzo się cieszę, że w końcu wychodzi po polsku. Nie chcę za dużo pisać, bo główny wątek jest tak naprawdę odkrywany w końcówce tego tomu. Powiem tylko, że uwielbiam ten pomysł, jestem zakochana w kresce i pasuje mi humor.

Pokaż mimo to

avatar
25
22

Na półkach:

Trudno będzie o czytelnika, który nie zdoła zachwycić się albumem "Scott Pilgrim i jego cudowne życie". Nie widzę innej opcji. W mojej ocenie, nie da się nie lubić tytułowego bohatera, nie da się nie ulec jego czarowi oraz przejść obojętnie wobec jego przygód. Choć Nagle Comics dało nam dopiero pierwszy zeszyt już jest dobrze. Ba! Bardzo dobrze!

Jaki jest Scott Pilgrim każdy widzi😀Basista, dwudziestoparoletni chłopak, wielkie 'ciacho' w ocenie płci pięknej. Co prawda do orłów intelektu nie należy, ale potrafi ogarnąć życie. Potrafi się ustawić i czerpać ile z niego wlezie. Ma w sobie coś z romantyka oraz dzieciaka o bardzo niezwykłych zdolnościach. Zdolnościach, dzięki którym nasz niepozornie wyglądający Scott przemienia się w prawdziwego fightera. Wojownika, za którym pójdą wszyscy. Taki właśnie jest ten cały Scott.

Bryan Lee O'Malley przedstawił go światu w połowie 2004 roku historią, którą właśnie trzymacie w ręku. Blisko dwadzieścia lat musieliśmy czekać na jego debiutancką przygodę, ale było warto. Jest zabawna, jest ciekawa, udanie prezentująca to wszystko, co do pewnego stopnia kręci dwudziestoletnich nerdów. Cisnąca bekę - jakby powiedział mój syn - z nastolatków przeżywających problemy miłosne? Chwilami. W zagrywkach Bryana Lee O'Malleya nie ma bowiem przesady, nie ma chamskiej szydery. Zastanawiam się czy ową zabawę 'zauroczeniami' w ogóle można traktować w kategoriach szydery. Czy nie jest to po prostu pewna gra kulturowymi mitami? Przerysowywanie oraz uwypuklenie tego wszystkiego, co na pewnym etapie życia towarzyszy większości z nas. Być może.

Jak popatrzeć na obrazki najbliżej im chyba do mangi oraz anime, choć specem w tej dziedzinie nie jestem. Gdzieś czytałem, że pana O'Malleya swojego czasu interesowała kultura japońska i te tony orientu są widoczne dość wyraźnie. To na plus, gdyż w ten sposób zeszyt ma szansę trafić do szerszego grona czytelników. A to też ważne. Scotta Pilgrima warto poznać, bo jakby nie było gdzieś w tej popkulturze zadomowił się już na dobre. W pewnych kręgach to bohater wręcz kultowy.

Fabularnie jest normalnie. Brak fajerwerków, ale historia nie męczy oraz nie drażni. Mamy kapelę, mamy Scotta i tajemniczą dziewczynę z jego snów. Bohater próbujący ogarnąć co to właściwie znaczy dostarcza odpowiedniej dawki humoru, co zwyczajnie popycha akcję do przodu. Nie powiem, zaskoczył mnie finał i wojownicze pląsy Pilgrima. Spodziewałem się historii twardo stąpającej po ziemi a tu proszę. Taka miła niespodzianka. Czekam na kolejne!

Retro komiks https://www.facebook.com/retrokomikspl

Trudno będzie o czytelnika, który nie zdoła zachwycić się albumem "Scott Pilgrim i jego cudowne życie". Nie widzę innej opcji. W mojej ocenie, nie da się nie lubić tytułowego bohatera, nie da się nie ulec jego czarowi oraz przejść obojętnie wobec jego przygód. Choć Nagle Comics dało nam dopiero pierwszy zeszyt już jest dobrze. Ba! Bardzo dobrze!

Jaki jest Scott Pilgrim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Scott Pilgrim prowadzi stosunkowo nudne życie. Gra w marnej kapeli, angażuje się w nieodpowiedzialne relacje, ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się dzięki finansowemu wsparciu współlokatora. To wręcz zmaksymalizowany portret osoby zagubionej, nie posiadającej żadnych przyszłościowych perspektyw. Teoretycznie powinna być to najbardziej nużąca lektura na świecie. 23-letni Kanadyjczyk nie jest archetypicznym bohaterem, pełnym wigoru i determinacji, którego każda kolejna potyczka rywalizować będzie z poprzednią ilością patosu i wybuchów, zostawiając odbiorcę z wypiekami na twarzy. Brakuje mu również pewnego zniuansowania, psychologicznego pogłębienia i moralnych niejednoznaczności, skłaniających czytelnika do własnych refleksji. Dlaczego więc mielibyśmy zainteresować się zbiorem banalnych perypetii niczym niewyróżniającego się "everymena"? Ironicznie, właśnie w tej nieatrakcyjności swoich przygód tkwi esencja i urok "Scotta Pilgrima". Twórcy umiejętnie prezentują na kartach komiksu sytuacje każdemu z nas dobrze znane w abstrakcyjny, wyolbrzymiony, a momentami nawet krępujący sposób, wyśmiewając przy tym absurdy wydawałoby się monotonnej codzienności.
To właśnie humor jest zdecydowanie największym atutem lektury, bezpretensjonalny i bogaty w popkulturowe odniesienia. Nie działałby on jednak tak dobrze, gdyby nie fenomenalna oprawa graficzna. Rysunki są niesamowicie ekspresyjne i dynamiczne. Uwypuklają każdą, nawet najmniejszą reakcję na twarzy bohaterów, czyniąc całość jeszcze bardziej zabawną. Pełno tu również eksperymentów z formą, dzięki której sceny takie jak nocny spacer czy koncert w zapyziałym klubie zyskują na unikatowości. "Scott Pilgrim" to prawdziwy ewenement, który swoim stylem narracji i przebojowością zauroczy całą masę miłośników komiksów!

Scott Pilgrim prowadzi stosunkowo nudne życie. Gra w marnej kapeli, angażuje się w nieodpowiedzialne relacje, ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się dzięki finansowemu wsparciu współlokatora. To wręcz zmaksymalizowany portret osoby zagubionej, nie posiadającej żadnych przyszłościowych perspektyw. Teoretycznie powinna być to najbardziej nużąca lektura na świecie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7931
6786

Na półkach:

W KOŃCU PIELGRZYM ZAWITAŁ DO POLSKI, ALE...

Wreszcie mamy „Scotta Pilgrima” po polsku. Zeszło się, ale jest i jest się z czego cieszyć, bo seria zacna, na poziomie i w ogóle. No takich rzeczy nam potrzeba i tyle. Niby nie brak nam różnych serii dla dojrzalszych, dla ambitniejszych, dla tych, co lubią, jak jest bliżej życia i tak dalej, ale „Scotta” nam brakowało. I co mogę powiedzieć po tej premierze? Że warto znać, ba, znać trzeba, bo to rzecz kultowa i w ogóle, ale niestety polskie wydanie pozostawia bardzo dużo do życzenia.

Ale zanim konkrety, kilka słów o treści. Scott Pilgrim ma 23 lata i w sumie dość poukładane to swoje życie. Ma swoich znajomych – na jednym to właściwie żeruje – ma band, pracy co prawda brak, ale za to umawia się (w niewinny sposób) z o sześć lat młodszą licealistką. I wszystko w sumie byłoby dobrze (poza tym narzekaniem wszystkich, że ma za młodą dziewczynę),gdyby nagle w jego życiu nie pojawiła się inna dziewczyna, niejaka Flowers, która wszystko wywraca do góry nogami i… No i dopiero się zaczyna!

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/12/scott-pilgrim-i-jego-cudowne-zycie-1.html

W KOŃCU PIELGRZYM ZAWITAŁ DO POLSKI, ALE...

Wreszcie mamy „Scotta Pilgrima” po polsku. Zeszło się, ale jest i jest się z czego cieszyć, bo seria zacna, na poziomie i w ogóle. No takich rzeczy nam potrzeba i tyle. Niby nie brak nam różnych serii dla dojrzalszych, dla ambitniejszych, dla tych, co lubią, jak jest bliżej życia i tak dalej, ale „Scotta” nam brakowało. I co mogę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

"Scott Pilgrim i jego cudowne życie" to pierwszy tom fascynującej serii komiksowej autorstwa Bryana Lee O'Malleya. Komiks ten wprowadza czytelnika w niezwykły świat Scotta Pilgrima, mieszkańca Toronto, który wiedzie życie pełne nietypowych przygód, miłości i muzycznych akcentów.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że historia to typowy romans, ale szybko okazuje się, że "Scott Pilgrim" to coś więcej niż tylko kolejna opowieść miłosna. Komiks przesiąknięty jest duchem popkultury, a sam Scott Pilgrim to postać, która uwodzi czytelnika swoim niekonwencjonalnym podejściem do życia.
Jednym z najciekawszych elementów tego tomu jest połączenie rzeczywistości codziennej z elementami fantasy. Scott, aby zdobyć serce swojej nowej miłości, Ramony Flowers, musi stawić czoła jej siedmiu byłym. Każdy z nich reprezentuje inny rodzaj walki, co dodaje historii dynamiki i nieprzewidywalności.

O'Malley nie tylko błyskotliwie kreuje postacie, ale również doskonale operuje humorem. Dialogi są dowcipne, a sytuacje często absurdalne. Czytelnik nie tylko śledzi losy bohaterów, ale także uśmiecha się do kolejnych żartów i absurdalnych zwrotów akcji.
Rysunki w komiksie są pełne energii i ekspresji. O'Malley używa prostego stylu, ale jednocześnie potrafi z łatwością przekazać emocje postaci.

"Scott Pilgrim i jego cudowne życie" to wspaniały początek serii, który pochłania czytelnika od pierwszych stron. Nie tylko miłośnicy komiksów, ale i fani popkultury znajdą tu wiele elementów, które z pewnością ich zainteresują. To komiks, który bawi, wzrusza i zaskakuje, jednocześnie otwierając drzwi do fascynującego świata Scotta Pilgrima. Warto sięgnąć po tę pozycję, nawet jeśli do tej pory nie miało się styczności z komiksami.

"Scott Pilgrim i jego cudowne życie" to pierwszy tom fascynującej serii komiksowej autorstwa Bryana Lee O'Malleya. Komiks ten wprowadza czytelnika w niezwykły świat Scotta Pilgrima, mieszkańca Toronto, który wiedzie życie pełne nietypowych przygód, miłości i muzycznych akcentów.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że historia to typowy romans, ale szybko okazuje się, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2190
2014

Na półkach:

POPKulturowy Kociołek:
Tytułowy bohater to niezwykły przypadek. Ciężko traktować poważnie 23-latka, który obecnie nie ma pracy, nie uczy się, a czas spędza na graniu w kapeli. Zapożycza się u swojego współlokatora Wallace’a Wellsa. W sumie to Scott nawet nic nie posiada, bo niemal wszystko w mieszkaniu, co dobitnie uzmysławia nam autor, należy właśnie do Wallace’a. Ma młodszą siostrę, a jego rodzice wyjechali do Europy. Jest jeszcze jedna istotna sprawa. Właśnie zaczął spotykać się z 17-letnią, poznaną w autobusie Knives Chau, co wzbudza oburzenie jego znajomych i przyjaciół.

W błyskawicznym tempie poznajemy Scotta i jego charakter. Wsiąkamy w jego świat niemalże od pierwszych stron komiksu. Wciąż nie mamy jednak pewności, o czym tak właściwie będzie opowiadać ta historia. Fajnie, że mamy do czynienia z takim wyluzowanym, charakternym bohaterem. Jego styl i poczucie humoru bardzo mi odpowiada, ale dokąd zmierza fabuła? Do jego spotkania z tajemniczą Ramoną Flowers. Dosłownie, dziewczyną z jego snów. Gdy okazuje się, że ona istnieje naprawdę, nasz sympatyczny Kanadyjczyk od razu do niej podbija i w tym momencie zmienia się jego historia.

Czytając większość pierwszego tomu, ma się wrażenie, że w sumie nie dzieje się tu nic niesamowitego. Ot, mamy grupkę młodych osób i obserwujemy co robią w wolnym czasie. Trafiamy na próby wspomnianego zespołu Sex Bob-omb, jesteśmy na imprezce, przysłuchujemy się zupełnie zwyczajnym rozmowom na temat codzienności. Mamy sporo odniesień do popkultury, jest to wszystko napisane w lekki, ale wiarygodny sposób. Wydaje się jednak, że czegoś tu brakuje. Tym elementem okazuje się Ramona, która wnosi pewien kolor do historii. To właśnie jej pojawienie się daje historii kopa i od tego momentu zaczyna się prawdziwa zabawa.

Lubię takie niespodzianki jak finał pierwszego tomu. Okazuje się bowiem, że Scott Pilgrim, chcąc chodzić z wymarzoną dziewczyną, musi najpierw pokonać w walce jej byłych chłopaków. Co więcej, po zobaczeniu pierwszego pojedynku zapowiada się na to, że nie będą to zwyczajne bijatyki. W grę wchodzi zaskakujące połączenie komedii romantycznej z fantasy. Starcia rodem z gier wideo, jakieś magiczne moce, a to wszystko w rytmie tańców i muzyki. Noga sama zaczyna chodzić i już nie możemy się oderwać.

Bryan Lee O’Malley stworzył ten komiks w 2004 r. Zdaję sobie zatem sprawę z tego, że dzisiejsza młodzież może nie załapać wszystkich odniesień do ówczesnej popkultury, które zawarł tu autor. Co innego dzisiejsi trzydziestolatkowie, których okres dojrzewania przypadł na te właśnie lata. Jestem nawet pod wrażeniem faktu, że polskie tłumaczenie posiłkuje się odpowiednimi wyrażeniami, które ja kojarzę z młodości. Nie sili się na to, jak dzisiaj rozmawiają młodzi, lecz jak robili to niemal 20 lat temu...

https://popkulturowykociolek.pl/scott-pilgrim-tom-1-recenzja-komiksu/

POPKulturowy Kociołek:
Tytułowy bohater to niezwykły przypadek. Ciężko traktować poważnie 23-latka, który obecnie nie ma pracy, nie uczy się, a czas spędza na graniu w kapeli. Zapożycza się u swojego współlokatora Wallace’a Wellsa. W sumie to Scott nawet nic nie posiada, bo niemal wszystko w mieszkaniu, co dobitnie uzmysławia nam autor, należy właśnie do Wallace’a. Ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
212

Na półkach:

Nigdy nie czułem się ekspertem od spraw miłosnych i zapewne dlatego często oddaję się historiom romantycznym. Choć za filmowymi komediami romantycznymi nigdy specjalnie nie przepadałem, to inaczej rzecz się ma w przypadku komiksowych przedstawicieli tego gatunku. Do tej pory nie trafiłem na bardziej oryginalny tytuł, który można do niego zaliczyć, niż Scott Pilgrim.

Podejrzewam, że wielu z was ten tytuł kojarzy. Najpewniej za sprawą filmu z 2010 r., pt. Scott Pilgrim kontra Świat. Choć minęła ponad dekada od jego premiery, to nie wszyscy muszą wiedzieć, że jest on oparty na serii komiksów autorstwa Bryana Lee O’Malleya. Dziś, za sprawą wydawnictwa NAGLE! ta rysunkowa historia w końcu zadebiutuje w Polsce, a ja chciałbym was przekonać, że naprawdę warto po nią sięgnąć.

Tytułowy bohater, to 23-letni Kanadyjczyk. Nie pracuje, zdaje się nie mieć żadnych perspektyw na przyszłość, a na dodatek zaczyna spotykać się z 17-latką. Jego znajomi uważają to za skandal, ale on zdaje się nic sobie z tego nie robić. W wolnym czasie chłopak gra na gitarze w kapeli Sex Bob-omb. I to w zasadzie tyle, ile dowiadujemy się na jego temat. Gdzieś między wierszami dowiadujemy się jeszcze, że nie umawiał się już od dłuższego czasu i zdaje się, że mógł nie przeboleć końcu swojego ostatniego związku.

Poznajemy naszego bohatera i jego przyjaciół. Przysłuchujemy się jego konwersacjom z dziewczyną na temat jej znajomych i życia szkolnego. Aż tu nagle Scott ma sen. Nie byle jaki sen, gdyż dziewczyna, którą tam spotyka istnieje naprawdę. Lokalna kurierka Ramona Flowers zawróciła chłopakowi w głowie jeszcze zanim poznali się w realnym życiu. To naprawdę niesamowite jak szybko zmienia się jego obiekt zainteresowań i Scott zapomina, że przecież ma nastoletnią dziewczynę, z którą będzie musiał zerwać. Tylko jak to zrobić?

Scott Pilgrim to nie jest kolejna komedia romantyczna dla idiotów, chciałoby się powiedzieć. Zdaję sobie sprawę, że powyższy wstęp do fabuły komiksu nie jest może pełen zwrotów akcji, niespodzianek i oryginalnych pomysłów, ale uwierzcie mi, że jego ton, klimat i dialogi to po prostu pierwsza klasa. Zacznijmy od tego, że niesamowity jest ten luz głównego bohatera z jakim podchodzi do życia. Niejeden chciałby mieć taki dystans jak on i to sprawia, że jesteśmy ciekawi jego perypetii.

A skoro o jego przygodach i wyczynach mowa, to wraz z kolejnymi rozdziałami historia chłopaka robi się coraz bardziej zakręcona. Oprócz dziewczyny ze snów, z którą relacja bardzo szybko zaczyna się rozwijać, nagle pojawia się jej eks. Na dodatek Scott musi z nim walczyć i tutaj wchodzimy już bardziej w klimaty fantasy. Walka chłopaków w rytm oryginalnego tańca, z przyzywanymi za pomocą mistycznych mocy kobietami to jedna z najdziwniejszych, najzabawniejszych i najfajniejszych komiksowych scen jakie miałem okazję zobaczyć.

Cały ten pierwszy tom komiksu, który nadaje historii niezwykłego klimatu jest trochę jak taki sen. Z chęcią sam wcieliłbym się w rolę Scotta, choć daleko mu do ideału. Mógłby znaleźć sobie pracę i w wieku 23 lat wziąć się za siebie, o czym zresztą najbliżsi starają mu się przypomnieć. Jest jednak coś pociągającego w tym jego stylu bycia, pełnym optymizmu. Zresztą, ten doskonale podkreślają ilustracje. Kreskówkowe, nie zawsze pełne detali, ale za to bardzo wymowne.

Scott Pilgrim. Ależ to się przyjemnie czyta! A to dopiero początek przygód tytułowego bohatera. Zakończenie pierwszego tomu sugeruje nam o wiele bardziej zakręcone historie w kolejnych rozdziałach i w to mi graj. Uwielbiam takie nietypowe połączenia, na jakie decyduje się tutaj autor. I nawet brak kolorów w pełnie mi odpowiada, gdyż sama historia jest tak barwna, że w mojej wyobraźni wszyscy bohaterowie i ten świat nabierają kolorów tuż po lekturze. Komiks zdecydowanie daje do myślenia w kwestii naszych własnych życiowych wyborów. Czego tu chcieć więcej?

Nigdy nie czułem się ekspertem od spraw miłosnych i zapewne dlatego często oddaję się historiom romantycznym. Choć za filmowymi komediami romantycznymi nigdy specjalnie nie przepadałem, to inaczej rzecz się ma w przypadku komiksowych przedstawicieli tego gatunku. Do tej pory nie trafiłem na bardziej oryginalny tytuł, który można do niego zaliczyć, niż Scott...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
90

Na półkach: ,

Komiks "Scott Pilgrim vs. the World" liczy sobie 6 tomów. Rozgłos zyskał dzięki rewelacyjnej adaptacji filmowej, za którą odpowiadał Edgar Wright.

W życiu głównego bohatera, Scotta Pilgrima zachodzą poważne zmiany. Dotychczas był lekkoduchem, który czas spełniał na graniu w kapeli oraz graniu na konsolki. Wszystko zmienia się w momencie poznania miłości swojego życia, Ramony Flowers. Bohater jest gotów zrobić dla niej wszystko, niestety chwilę później dowiaduje się, że na drodze do szczęścia i serca wybranki stoi sześciu byłych parterów. Chłopak musi stoczyć bój z każdym.

Z każdym tomem bohater dojrzewa coraz bardziej. Z egoisty, skoncentrowanego tylko na sobie, zaczyna dostrzegać, że jego zachowanie, słowa ranią, a sam nie raz wychodzi na niedojrzałego lekkoducha. Dojrzewa on do tego czym jest prawdziwa miłość i poświęcenie. Pod płaszczykiem absurdalnej i śmiesznej fabuły kryje się historia miłosna.

Komiks ma świetne rysunki widać, że z początku wręcz banalna kreska, z każdym kolejnym tomem jest coraz bardziej szczegółowa (czyżby w to była wpisana ewolucja samego bohatera, postępującego czasu?).

Gorąco zachęcam po sięgnięcie po przygody Scotta. Niestety wielkim problemem jest fakt, że komiks jest dostępny tylko w języku angielskim. Do dnia dzisiejszego nie doczekał się wydania w Polsce.
Mimo tego faktu komiks gorąco polecam.

Komiks "Scott Pilgrim vs. the World" liczy sobie 6 tomów. Rozgłos zyskał dzięki rewelacyjnej adaptacji filmowej, za którą odpowiadał Edgar Wright.

W życiu głównego bohatera, Scotta Pilgrima zachodzą poważne zmiany. Dotychczas był lekkoduchem, który czas spełniał na graniu w kapeli oraz graniu na konsolki. Wszystko zmienia się w momencie poznania miłości swojego życia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
814

Na półkach: ,

Popowa rozrywka bez cięć wyszukanych. Kolorowa, energiczna i bez nadęcia starych pierników. Nasycona nastoletnim tigerem - nabuzowana męską fantazją oraz muzyką na pełen regulator. Nasączona spontanicznością czy energetyką ciał. Tkajaca rewiry w kodach sennych, kiedy Scott śni o różowej piękności - ujawnia się na imprezie w jawnej, materialnej kompozycji. Historia o dorosłym chłopaku, który spotyka się z chińską licealistką, ma otwarty umysł i naturalny popęd seksualny do ekstrawaganckich młódek. Lekko frywolna i przystająca na dzisiejszy konkubinat, gdzie młodzi nie zważają na kolor skóry czy kraj pochodzenia. Wskakuje, typowa dla gatunku, nerdyzacja społeczeństwa i wygłupy leniwej psychologii dorosłych ludzi, którzy nie potrafią żyć bez swoich zabawek oraz kapeli, która wyśmiewa talent artystyczny. Temat twardej rzeczywistości skutecznie potraktowany z kpiącą, szyderczą miną. Trwający w złudzeniu, szybujący na skróty i bez atomistycznej, społecznej kolubryny. Scott Pilgrim to zabawka kanadyjskiego twórcy, który doskonale ukazuje portret młodego pokolenia, gdzie na zabawie dominuje atmosfera zblazowanego towarzystwa, gdzie nie ma poważnych problemów, dlatego wymyślają sztuczne wojenki. Płynna narracja zaspokaja nijaki portret charakterologiczny naszych protagonistów. Banał opakowany w ładne pudełeczko, chociaż jestem za stary na przygody dorosłych dzieciaków.

Popowa rozrywka bez cięć wyszukanych. Kolorowa, energiczna i bez nadęcia starych pierników. Nasycona nastoletnim tigerem - nabuzowana męską fantazją oraz muzyką na pełen regulator. Nasączona spontanicznością czy energetyką ciał. Tkajaca rewiry w kodach sennych, kiedy Scott śni o różowej piękności - ujawnia się na imprezie w jawnej, materialnej kompozycji. Historia o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    160
  • Chcę przeczytać
    56
  • Posiadam
    29
  • Komiksy
    24
  • Ulubione
    11
  • Komiks
    8
  • 2023
    4
  • 2024
    4
  • Komiksy
    3
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Więcej
Bryan Lee O'Malley Scott Pilgrim. Tom 1: Scott Pilgrim i jego cudowne życie Zobacz więcej
Bryan Lee O'Malley Scott Pilgrim. Tom 1: Scott Pilgrim i jego cudowne życie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,2
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także