Czarnoskrzydły

Okładka książki Czarnoskrzydły Ed McDonald
Okładka książki Czarnoskrzydły
Ed McDonald Wydawnictwo: Mag Cykl: Znak kruka (tom 1) fantasy, science fiction
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Znak kruka (tom 1)
Tytuł oryginału:
Blackwing
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2018-06-20
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-20
Data 1. wydania:
2017-04-05
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374809177
Tłumacz:
Robert Waliś
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
251 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1294
953

Na półkach:

Fantasy dla dorosłych w klimacie podobnym do twórczości Joe Abercrombiego. Jest mięsiście, krwiście, konkretnie i bez pardonu, świat przedstawiony jest brutalny, mroczny, bohaterowie sponiewierani i poniewierani, a akcja gna do przodu, co chwila zaskakując czytelnika zwrotami akcji, w sposób typowy zresztą dla współczesnej literatury rozrywkowej. Tutaj, na szczęście, autor panuje nad tym wszystkim od strony logicznej i przyczynowo-skutkowej, tylko kilka detali sprawia wrażenie sklejonych na ślinę. Ale nie będę się czepiał akurat tego.
Czyta się świetnie, pierwszorzędne czytadło nie obrażające inteligencji czytelnika. Jednakowoż nie jest to tak dobre jak Pierwsze Prawo, boć:
- narracja pierwszoosobowa sprawia, że czytelnik nie poznaje różnych punktów widzenia bohaterów, przez co fabuła jest linearna, spłaszczona do percepcji protagonisty,
- percepcja protagonisty zaś jest knajpiano-żulerska, nasz narrator myśli, zachowuje się i odbiera otoczenie prostacko, rzeczywistość sprowadzając do chlania i skrajnego cynizmu przemieszanego z ultra skrajnym fatalizmem.
Taka percepcja, początkowa świeża i wciągająca, po pewnym czasie zaczyna męczyć, gdyż narracja pierwszoosobowa narzuca odbiór świata przedstawionego czytelnikowi. Świat ten oczyma protagonisty staje się dosyć prostolinijny, szary, bury i ponury, no niezbyt ciekawy konstrukcyjnie. Całość ratują dynamiczne i ciekawe rozwiązania fabularne w ramach tego świata.
Lektura jest przyjemna, lecz letnia, czytelnik niezbyt angażuje się w losy bohaterów, śledząc je z ciekawością neutralnego obserwatora bójki w barze.
Taki jest początek trylogii, zobaczymy jak będzie dalej.

Fantasy dla dorosłych w klimacie podobnym do twórczości Joe Abercrombiego. Jest mięsiście, krwiście, konkretnie i bez pardonu, świat przedstawiony jest brutalny, mroczny, bohaterowie sponiewierani i poniewierani, a akcja gna do przodu, co chwila zaskakując czytelnika zwrotami akcji, w sposób typowy zresztą dla współczesnej literatury rozrywkowej. Tutaj, na szczęście, autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
19

Na półkach:

(nieco luźniejsza recenzja, dotyczące całej trylogii, bez większych spoilerów)

Świetna seria, zdążyłam przeczytać całą trylogię dwukrotnie i na pewno kiedyś jeszcze przeczytam po raz kolejny. Nie rozumiem czemu tak mało osób wie o tej książce, oraz czemu ma dość średnie opinie, chociaż ja sama 1 książkę znalazłam przypadkiem na stoisku w Biedronce. Pojawiają się powtarzalne schematy, ale która książka fantasy, czy sci-fi nie jest zbudowana na jakimś schemacie. Postacie są niebanalne, dające czytelnikowi się polubić. Główny bohater nie jest typowym przystojnym, perfekcyjnym, młodym chłopakiem, tylko starszym doświadczonym przez życie ,,zwykłym" mężczyzną, nie pozbawionym wad i lęków. Nie jest pozbawiony również charyzmy i poczucia humoru, ogólnie książka ma typowy czarny humor, który uwielbiam, uosabia go trochę postać Maldona, który jest chyba moją ulubioną postacią. Ogólnie postaci są tutaj bardzo ,,prawdziwe", możemy z nimi sympatyzować i rozumiemy ich problemy. Przykładem może być Ryhalt, którego przemianę obserwujemy tak naprawdę przez całą trylogię aż do samego końca. Opisy miejsc, zwłaszcza Nieszczęścia pomagają puścić wodze wyobraźni. Mamy dużo tzw. plot twistów, fabuła ciągle leci do przodu jest dynamiczna, krótko mówiąc nie ma nudy. Jeśli mam oceniać tom 3 jest zdecydowanie najlepszy, zaraz po nim 1, a na końcu 2, który jako jedyny oceniłam na 9/10 jakoś przez 1/3 książki dużo było polityki i kłótni niżeli faktycznej akcji. Jedyne do czego mogę się doczepić to końcówka, która jest zbyt kolorowa jak na tą książkę, oraz postać Silpura, która wydawała się bardzo interesująca a została nieciekawie potraktowana przez autora i słabo rozwinięta.
Książka zdecydowanie nadaje się na duży ekran i myślę, że mogłaby zrobić furorę ,będąc dobrze wyreżyserowana. Scenografia robiłaby wrażenie, patrząc na szczegółowe opisy Nieszczęścia, mam nadzieję, że kiedyś ktoś się za to weźmie🙏🏻

(nieco luźniejsza recenzja, dotyczące całej trylogii, bez większych spoilerów)

Świetna seria, zdążyłam przeczytać całą trylogię dwukrotnie i na pewno kiedyś jeszcze przeczytam po raz kolejny. Nie rozumiem czemu tak mało osób wie o tej książce, oraz czemu ma dość średnie opinie, chociaż ja sama 1 książkę znalazłam przypadkiem na stoisku w Biedronce. Pojawiają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1088
411

Na półkach: , ,

Czarnoskrzydły, napisana przez Eda McDonalda, to mroczna i pełna akcji powieść fantasy, która wprowadza nas w brutalny świat pełen magii i konfliktów.

Akcja rozgrywa się w otoczeniu zrujnowanych miast, gdzie władzę sprawują tajemnicze i potężne Stwory. Główny bohater, Ryhalt Galharrow, jest łowcą nagród, który na co dzień musi stawić czoła nie tylko przestępcom, ale także nadnaturalnym istotom i czarnoksiężnikom. Jego charakterystyczny sarkazm i cynizm nadają historii pewnego uroku.

McDonald stworzył świat pełen mrocznej atmosfery i niebezpieczeństw, który przyciąga czytelnika od samego początku. Opisy miejsc i postaci są wizualnie bogate i budują niezwykłą estetykę tego brutalnego świata. Czarnoskrzydły zaskakuje także oryginalnym systemem magii, który dodaje głębi i intrygi fabule.

Niemniej jednak, mimo solidnego początku, Czarnoskrzydły ma pewne wady. Tempo narracji jest niestabilne, czasami zwalniając bez większego powodu, co może sprawiać, że akcja staje się nużąca. Niektóre wątki i postacie są nieco powierzchowne, a ich rozwinięcie pozostawia wiele do życzenia.

Dodatkowo, pomimo wprowadzenia interesującego świata, fabuła nie zawsze utrzymuje pełne napięcie. Niektóre wydarzenia są przewidywalne, a zakończenie nie spełnia oczekiwań czytelnika.

Mimo tych wad, Czarnoskrzydły nadal oferuje przyjemne doznania dla miłośników mrocznej fantasy. Jeśli jesteś fanem akcji, tajemnic i niekonwencjonalnych bohaterów, ta książka może być dla Ciebie odpowiednim wyborem.

Ocena 6/10 oddaje mieszane uczucia wobec Czarnoskrzydłego. Choć ma swoje mocne strony, takie jak interesujący świat i pełna akcji historia, nie brakuje też pewnych niedociągnięć, które mogą zniechęcić niektórych czytelników.

Czarnoskrzydły, napisana przez Eda McDonalda, to mroczna i pełna akcji powieść fantasy, która wprowadza nas w brutalny świat pełen magii i konfliktów.

Akcja rozgrywa się w otoczeniu zrujnowanych miast, gdzie władzę sprawują tajemnicze i potężne Stwory. Główny bohater, Ryhalt Galharrow, jest łowcą nagród, który na co dzień musi stawić czoła nie tylko przestępcom, ale także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
82

Na półkach:

Nie rozumiem czemu książka ma tak niską notę.
To dobra fantastyka, główny bohater dobrze rozpisany, ciekawy, nie jałowy. Fabuła nie jest najgorsza- czuć że to dopiero wstęp, nie mniej jest ciekawie, są intrygi, zdrady.
Jedynie można się przyczepić do tego, że nie dostaliśmy tutaj prawie świata- mało o nim wiemy, no ale cóż takie czasy, trzeba bronić Łańcucha przed zachłannymi, złowrogimi Bogami.
Motyw tkaczy bardzo mi się spodobał =)
Jak na debiut myślę, że to udana powieść i sięgnę po więcej...

Nie rozumiem czemu książka ma tak niską notę.
To dobra fantastyka, główny bohater dobrze rozpisany, ciekawy, nie jałowy. Fabuła nie jest najgorsza- czuć że to dopiero wstęp, nie mniej jest ciekawie, są intrygi, zdrady.
Jedynie można się przyczepić do tego, że nie dostaliśmy tutaj prawie świata- mało o nim wiemy, no ale cóż takie czasy, trzeba bronić Łańcucha przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
556

Na półkach:

Dark fantasy w klasycznym wydaniu. Autor zastosował w swojej powieści motyw tzw. "worka" czyli wrzucił do "Czarnoskrzydłego" kilka sprawdzonych pomysłów, wątków, stylów. Mamy tu przypominający Mur z "Gry o tron" system fortec chroniących przed tzw. Nieszczęściem (strefą a'la czarnobylska Zona). Bohaterowie to targani rozterkami twardziele będący zabawką Bezimiennych, takich Magów-Bogów walczących od tysiącleci z Królami Głębi (wypisz wymaluj warhammerowscy Bogowie Chaosu),prowadzący własne armie, posiadający charakterystyczne atrybuty i wyznawców. Sam język powieści jest dosadny, pełen wulgaryzmów, które są całkowicie zbędne, no chyba, że wprowadzają element "męskiej, twardej powieści" (sic!).
Jeśli lubicie wszystkie powyższe elementy, śmiało sięgajcie po lekturę.
Mnie powieść wciągnęła prawie do połowy. Początek to majstersztyk akcji w stylu Hitchcocka. Akcja wciąga nas bez reszty, pędzimy w pogoni za zbiegami w Nieszczęściu, walczymy z robolami, czarujemy, odpieramy wrogów. Jest dobrze. Niestety, później autor przenosi nas do miasta zwanego Velegrad i, najwidoczniej nie posiadając baterii Duracell, wartkość akcji spada niemalże do zera. Fajna powieść fantasy zmienia się w przewidywalną powieśc pseudodetektywistyczną, pełną chaotycznych sytuacji, przewidywalnych wątków i nudnych bohaterów sypiących "mięsem" na prawo i lewo. Główny bohater i jego przemyślenia to sztampa, powieść zaczyna męczyć niemiłosiernie. Przekartkowałem do wielkiego finału, który był w sumie przewidywalny (z małym zwrotem akcji). Dalsze tomy sobie daruję.

Dark fantasy w klasycznym wydaniu. Autor zastosował w swojej powieści motyw tzw. "worka" czyli wrzucił do "Czarnoskrzydłego" kilka sprawdzonych pomysłów, wątków, stylów. Mamy tu przypominający Mur z "Gry o tron" system fortec chroniących przed tzw. Nieszczęściem (strefą a'la czarnobylska Zona). Bohaterowie to targani rozterkami twardziele będący zabawką Bezimiennych, takich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
81

Na półkach: ,

Jeśli oczekujecie po tej książce wspaniałego świata fantasy to się grubo zawiedziecie. Nie ma tu rozległych równin, lasów z magicznymi istotami. Dostajemy za to świat po apokalipsie, pełny okrucieństwa.

Historia ma miejsce po wielkiej wojnie z Panami Głębi - istotami podobnymi do bogów, które chcąc zawładnąć światem przemieniają ludzi w Robole, opanowując ich umysły i zmuszając do posłuszeństwa. Świat powstały na skutek wojny jest zniszczony, brudny, duszący. Bezimienni - czyli potężne istoty walczące po "słusznej" stronie wygrywając jedną z bitew za pomocą maszynerii Nalla stworzyły Nieszczęście, które swoimi oparami zatruwa wszystko z czym ma styczność. Nie ma w tej książce zapierających dech w piersiach opisów natury, gdyż tej praktycznie nie ma. Wszystko umiera.

Z początku bardzo ciężko połapać się w historii, w nazewnictwie, w całym świecie wykreowanym w książce, dlatego uważam, że książka ta ma dość wysoki próg wejścia. Nie ułatwia czytania również język, którym książka jest napisana. Jest dość wulgarny i ciężki. Z początku może odrzucić, lecz czytając dalej zaczęłam postrzegać go inaczej. Mianowicie pozwolił on oddać charakter tego świata. Nie wierzę, aby ludzie w takim położeniu jak nasi bohaterowie mogli wysławiać się lepiej.

Przechodząc do bohaterów, są oni ciężcy do polubienia. Nasz główny bohater jest pijakiem i zabijaką. Tak samo jego kompani - są to wulgarne wyrzutki społeczne. Jednakże idąc dalej z historią poznajemy ich lepiej, zwłaszcza Galharowa. Poznajemy jego przeszłość, co pozwala nam zrozumieć jego obecną postawę. Widzimy zmagania bohatera z samym sobą, jego zmianę pod wpływem Lady Tanzy - jego dawnej miłości, dzięki czemu mamy do niego więcej sympatii niż z samego początku.

Cieszę się, że skończyłam tą książkę. Jak mówiłam próg wejścia jest trochę wysoki, bohaterowie i świat wykreowany w książce nie zachęcają, aby w nim pozostać - jest ciężki i duszący i czytając tą książkę można wyraźnie to odczuć. Od drugiej połowy jednak akcja nabiera tempa, wiele zaczyna się wyjaśniać i w momencie, gdy zaczynamy rozumieć ten świat, zaczynami bardziej cieszyć się historią. Nie będzie to najlepsza książka jaką czytałam, myślę, że dość szybko mogę o niej nawet zapomnieć, ale nie jest ona zła. Jest naprawdę porządna i szkoda, że tak mało znana. Znalazłam ją przypadkiem na wyprzedażach i cieszę się, że jest w mojej kolekcji. Na pewno sięgnę po drugi tom, aby lepiej poznać ten świat i zobaczyć jak potoczą się losy głównego bohatera po tak dziwnym zakończeniu tomu pierwszego ;)

Jeśli oczekujecie po tej książce wspaniałego świata fantasy to się grubo zawiedziecie. Nie ma tu rozległych równin, lasów z magicznymi istotami. Dostajemy za to świat po apokalipsie, pełny okrucieństwa.

Historia ma miejsce po wielkiej wojnie z Panami Głębi - istotami podobnymi do bogów, które chcąc zawładnąć światem przemieniają ludzi w Robole, opanowując ich umysły i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
127

Na półkach: ,

Nie przeczytałam tego do końca. Przeczytałam do połowy i mam dość.

Pierwsza książka której daję aż tak niską ocenę.

Pomysł na fabułę jak najbardziej ciekawy, chociaż przypomina co niego trylogię Licaniusa - bariera chroniąca ludzkość przed złem ale niestety upada, trzeba świat ratować itd. Tylko w Licaniusie jest dużo więcej magii, lepiej rozwinięta akcja i bogato rozwinięte postacie, tutaj... jest kiepsko.

Przez połowę książki akcja toczy się jak flaki z olejem, niemal nic nie jest wyjaśniane kto, co i jak. Co rusz padają jakieś nazwy ale trzeba się domyślać o co chodzi.

Główny bohater jest mega płytki. Szczerze wątpię by dalej w fabule nastąpiła jakaś zmiana albo ciekawy rozwój. Taki tam, mało ciekawy pionek który każdy może popychać. Pomaga Tanzie tylko ze względu, że go zauroczyła za młodu - ładna buzia i te sprawy, nic więcej.

Dodam, że książka jest ordynarna, napisana bardzo prostackim językiem. Niczego się nie spodziewałam, ale i tak się zawiodłam. Autor albo tłumacz mają chyba problemy gastryczne, że tak często muszą wspominać o sraniu - natrafiłam w końcu na stronę gdzie z 3 albo 4x wystąpiło słowo srać albo gówno. Nie wspomnę o nadużywaniu wulgaryzmów - już bezdomny lump potrafi lepiej się wysłowić. Rozumiem jakby to był fanfik, ale to jest książka i powinna jednak prezentować jakiś poziom.

Nie przeczytałam tego do końca. Przeczytałam do połowy i mam dość.

Pierwsza książka której daję aż tak niską ocenę.

Pomysł na fabułę jak najbardziej ciekawy, chociaż przypomina co niego trylogię Licaniusa - bariera chroniąca ludzkość przed złem ale niestety upada, trzeba świat ratować itd. Tylko w Licaniusie jest dużo więcej magii, lepiej rozwinięta akcja i bogato...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
659

Na półkach: , ,

Świat w historii Eda McDonalda podzielony jest na dwa obszary wpływów. Jednym rządzą Królowie Głębi (to Ci źli),którzy przemieniają ludzi w podległe im stwory i ostrzą sobie zęby na tych drugich, gdzie rozwinięta monarchia zawiązała Unię przeciw wyżej wymienionym Królom. W ich staraniach wspierają ich Bezimienni. Zarówno jedni, jak i drudzy są magami. Kondensują w sobie magiczną energię, a im dłużej żyją, tym są potężniejsi.

W tak wykreowanym świecie są jeszcze czarownicy – Przędzarze. Są to osoby uzdolnione do tkania światła księżycowego. Pobierają takie światło i w zależności od poziomu ich mocy mogą z tym światłem zrobić przeróżne rzeczy – iluzje, lance światła, wybuchy, itp.

Wieki temu Bezimienni powstrzymali zakusy Królów Głębi dzięki dwóm wydarzeniom: Wronia Stopa zrzucił Serce Pustki i tak wybił większość ich armii, a Nall zbudował tzw. Maszynerię Nalla, która swoimi holograficznymi ramionami wyglądającymi jak czapka błazna, zasilona światłem rozerwała krainę zwaną Nieszczęściem na serię kraterów i szczelin.

Teraz wielu Bezimiennych odeszło, a Królowie Głębin spędzili wiele lat ze swej nieśmiertelności, aby się wzmocnić przed atakiem.

W historii poznajemy dwójkę głównych bohaterów: kapitana Czarnoskrzydłego na usługach Wroniej Stopy, który unika kłopotów, robi wszystko dla zysku i sporo pije oraz Przędzarkę Elzabeth, która odkryła, że Maszyna Nalla, na której opiera się obrona Unii może nie do końca funkcjonować w momencie próby.

Czy Elzabeth uda się dojść do sedna problemu? Czy Czarnoskrzydły przyjdzie jej z pomocą? Co łączyło tą dwójkę przed laty i jakie wydarzenia zepchnęły ich z dawnych ścieżek.

Świat wykreowany przez autora poraża. Jest to krajobraz po wielkiej wojnie, w wielu miejscach zdegradowany i śmiercionośny, dodatkowo natchniony magią. Z łatwością można sobie wyobrazić Nieszczęście odseparowanie od Unii Łańcuchem, wraz z jego wszystkimi stacjami i „odnóża” Maszynerii sterczące w 4 strony z każdej z nich, niczym ramiona żurawia.

Bohaterowie są mroczni, posępni, dotknięci wieloma nieszczęściami, ale to tylko zbudowało ich charakter. Ciągłe zwątpienia Czarnoskrzydłego, jego zależność od Bezimiennego oraz ciągła chęć ucieczki i pijaństwa pokazują jak wewnętrzne rozterki głównego bohatera mogą wpłynąć na bieg wydarzeń.

Całość trzyma klimat wyjątkowo mroczny. Autor nie próbuje ubarwiać opisanej opowieści, wręcz przeciwnie: wulgaryzmy i brutalne opisy, podkreślają nastrój ciemności i grozy sytuacji.

Byłem nastawiony na przeciętną trylogię, a pozytywnie się zaskoczyłem.

Świat w historii Eda McDonalda podzielony jest na dwa obszary wpływów. Jednym rządzą Królowie Głębi (to Ci źli),którzy przemieniają ludzi w podległe im stwory i ostrzą sobie zęby na tych drugich, gdzie rozwinięta monarchia zawiązała Unię przeciw wyżej wymienionym Królom. W ich staraniach wspierają ich Bezimienni. Zarówno jedni, jak i drudzy są magami. Kondensują w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach: ,

To było moje pierwsze spotkanie z autorem i muszę przyznać, że język jakim pisze jest dość ciężki, przez co i sama w sobie książka była dość ciężka, natomiast nie utrudniało mi to czytania jakoś mocno, dlatego chętnie sięgnę jeszcze po coś autorstwa tego pana.

Bohaterowie początkowo wydają się dość typowi i niestety tacy są, może poza kilkoma wyjątkami. Osobiście nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, ale szkoda że w tak oryginalnym i ciekawym świecie bohaterowie wydają się nam być już znani.

Fabularnie jest to książka schematyczna, jednak nie powoduje to niechęci czytelnika do niej. Zdecydowanie książka jest ciekawa, chociaż nie na tyle żebym wszystko dla niej rzuciła, usiadła i ją czytała. Zamysł ciekawy, początkowo książka była intrygująca, choć po drodze gdzieś to zmalało. Mimo wszystko dotrwałam do zakończenia, które mnie rozczarowało, co jest już plusem. Nie czułam żeby ta historia była rozwleczona bezcelowo za co też plus dla autora.

Książka mi się podobała, tak samo jak i świat wykreowany, na pewno sięgnę po kolejny tom.

To było moje pierwsze spotkanie z autorem i muszę przyznać, że język jakim pisze jest dość ciężki, przez co i sama w sobie książka była dość ciężka, natomiast nie utrudniało mi to czytania jakoś mocno, dlatego chętnie sięgnę jeszcze po coś autorstwa tego pana.

Bohaterowie początkowo wydają się dość typowi i niestety tacy są, może poza kilkoma wyjątkami. Osobiście nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
66

Na półkach:

Książka trudna w ocenie. Początkowo chropowata w odbiorze, później wyraźnie lepsza. Świat głównego bohatera Ryhalta, jest jedynie naszkicowany ale liczę, że w kolejnych tomach pewnie się wykrystalizuje.
I co ważne okładka książki nie jest kiczowata.

Książka trudna w ocenie. Początkowo chropowata w odbiorze, później wyraźnie lepsza. Świat głównego bohatera Ryhalta, jest jedynie naszkicowany ale liczę, że w kolejnych tomach pewnie się wykrystalizuje.
I co ważne okładka książki nie jest kiczowata.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    562
  • Przeczytane
    299
  • Posiadam
    160
  • 2018
    18
  • Teraz czytam
    16
  • Fantastyka
    14
  • 2022
    9
  • Fantasy
    8
  • 2019
    7
  • 2020
    6

Cytaty

Więcej
Ed McDonald Czarnoskrzydły Zobacz więcej
Ed McDonald Czarnoskrzydły Zobacz więcej
Ed McDonald Czarnoskrzydły Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także