Kruczysko, czarne niczym noc.

Drugi numer czasopisma nigdy nie byłby w stanie przebić tematu Lovecrafta ale redakcja postarała się żebym zbytnio nie narzekał, serwując kilka świetnych opowiadań i artykułów.

Zachwycałem się
*M.R. Jamesem i jego opowiadaniem "zagwiżdż a przyjdę mój chłopcze" które do dziś uważam za jedno z lepszych i mega działających na wyobraźnie. (po latach znalazło się oczywiście w zbiorze "opowieści starego antykwariusza)

*J.S. Le Fanu i jego opowiadaniem "rozrzutny sir Dominik" które jest historią paktu z diabłem przez długi (czuje że moja historia też tak sie może skończyć). Dodam że opowiadanie znalazło się w zbiorku "Duch i pani Crowl".

*"Zemstą żywiołaków" S. Grabińskiego. To o tym strażaku co był bardzo gorący i walczył z żywiołakami- trochę szkoda chłopa.

*Opowiadaniem Bierca w którym bohater zaciukał swojego wuja w dośc nietypowy sposób. Bardziej śmieszne niż straszne ale zapada w pamięć.

Nie mniej podobały mi się artykuły o Aztekach i Czarownicach. Zawsze czytając takie rzeczy zastanawiam się co mamy w głowach jako gatunek i dlaczego jeszcze nie wyginęliśmy przy tak destrukcyjnych zdolnościach.

Na koniec dodam że powyższy numer zaskoczył mnie świetną poezją Pana Brzezinskiego. W życiu bym nie powiedział że aż tak mi się spodoba.

Kruczysko, czarne niczym noc.

Drugi numer czasopisma nigdy nie byłby w stanie przebić tematu Lovecrafta ale redakcja postarała się żebym zbytnio nie narzekał, serwując kilka świetnych opowiadań i artykułów.

Zachwycałem się
*M.R. Jamesem i jego opowiadaniem "zagwiżdż a przyjdę mój chłopcze" które do dziś uważam za jedno z lepszych i mega działających na wyobraźnie. (po...